Karol Nawrocki przeciwko cenzurze i unijnemu DSA. Będzie weto?
Co musisz wiedzieć:
- Prezydent odwołał się do słów Jana Zamoyskiego
- Jasna deklaracja sprzeciwu wobec rozporządzenia KE
- Ustawa wdrażająca DSA budzi poważne zastrzeżenia
Wystąpienie Nawrockiego w Pradze
Prezydent Karol Nawrocki wygłosił wykład na Uniwersytecie Karola w Pradze. Podczas przemówienia wyraźnie podkreślił, że „polskiej kulturze politycznej obca jest myśl o jakiejkolwiek cenzurze”.
Opowiadamy się za odrzuceniem rozporządzenia Komisji Europejskiej
- powiedział odnosząc się do rozporządzenia Komisji Europejskiej.
„My tu w tej Rzeczypospolitej ksiąg żadnych pisać nie zakazujemy, ani nie nakazujemy”
- prezydent przypomniał również odpowiedź Jana Zamoyskiego na żądanie posłów moskiewskich, domagających się spalenia ksiąg krytycznych wobec Iwana Groźnego.
Sejm przyjął ustawę wdrażającą DSA
W piątek Sejm uchwalił ustawę dotyczącą regulacji treści w internecie. Za ustawą zagłosowało 237 posłów, 200 było przeciw, a pięciu wstrzymało się od głosu. Dokument trafi teraz do Senatu.
Przyjęto ponad 20 poprawek, w tym tę przewidującą, że prezes UKE będzie prowadził rejestr domen łamiących DSA, w tym naruszających prawa autorskie.
W pierwotnym projekcie obowiązek wpisywania takich stron znajdował się na liście ostrzeżeń CERT Polska, stworzonej do blokowania domen wyłudzających dane.
Kontrowersje wokół nowych przepisów
Środowiska związane z cyberbezpieczeństwem krytykowały rozszerzanie listy o podmioty łamiące prawa autorskie, wskazując, że straciłaby ona transparentność oraz funkcję ostrzegania przed oszustwami. Choć projekt został złagodzony względem wersji wyjściowej, pozostają rozwiązania budzące sprzeciw wobec DSA.
Przeciwnicy wskazują, że przepisy mogą umożliwić blokowanie treści bez decyzji sądu. Urzędy, takie jak UKE czy KRRiT, mogłyby zablokować nie tylko pojedynczy materiał, ale całe portale czy kanały na YouTube. Wnioskować o to mają mogły „zaufane podmioty sygnalizujące”, finansowane z podatków.




