"Mamy polski program dla Unii Europejskiej". Mocne wystąpienie prezydenta Nawrockiego
Co musisz wiedzieć:
- Prezydent jednoznacznie sprzeciwił się centralizacji Unii Europejskiej, podkreślając, że suwerenność musi pozostać w rękach państw członkowskich.
- Polska przedstawiła własny program reform UE, w tym utrzymanie jednomyślności, zasadę "jeden kraj – jeden komisarz" i przywrócenie rotacyjnej prezydencji.
- Przemówienie mocno akcentowało rolę Europy Środkowej, jej historyczne doświadczenia oraz potrzebę wzmacniania regionalnej podmiotowości wobec największych państw Unii.
"Nie jesteśmy uczniami w europejskiej szkole"
Prezydent rozpoczął przemówienie, odwołując się do historii Uniwersytetu Karola i tradycji Europy Środkowej. Podkreślał, że zarówno Polska, jak i Czechy od wieków są częścią kultury zachodnioeuropejskiej, a ich doświadczenia historyczne są równie ważne jak doświadczenia państw zachodnich.
Przywołał m.in. przykład układu monachijskiego z 1938 roku jako dowód, że region zbyt dobrze poznał konsekwencje "dobrych rad" Zachodu.
- Pilne doniesienia z granicy. Komunikat straży granicznej
- Pilne doniesienia z granicy. Jest komunikat Straży Granicznej
- KRUS wydał komunikat dla rolników
- PKP Intercity wydało komunikat
- Kancelaria Premiera opublikowała nagranie z Tuskiem. W sieci zawrzało
- Długie przerwy w dostawie prądu. Ważny komunikat dla mieszkańców Wielkopolski
- Komunikat Straży Granicznej. Pilne doniesienia z granicy
- Komunikat dla mieszkańców Gdańska
- „Wojskowa strefa Schengen” zagrożeniem
- Nie żyje legenda, która zmieniła historię muzyki
UE tak – ale nie taka, jaką próbują narzucić największe państwa
Główną część wystąpienia poświęcono krytyce obecnego kierunku integracji europejskiej. Prezydent wskazał, że Polska wstępowała do Unii Europejskiej po szanse gospodarcze i wolność podróżowania, a nie po to, by Bruksela regulowała "system polityczny, dietę obywateli czy wychowanie dzieci".
Wyraził sprzeciw wobec federalizacji i prób odbierania państwom członkowskim realnej suwerenności poprzez wzmacnianie instytucji unijnych kosztem rządów narodowych.
Prezydent mocno zaznaczył, że Polska nie jest przeciwnikiem UE, lecz opozycją wobec jej obecnego modelu politycznego – co w demokracji jest naturalne i potrzebne.
Polska wizja Unii Europejskiej – konkretne propozycje zmian
W wystąpieniu Karol Nawrocki podkreślił, że Polska nie ogranicza się do krytyki, ale ma także przekaz pozytywny i konstruktywny – własny program dla UE, który opiera się na dwóch fundamentach. Po pierwsze, że państwa członkowskie są panami traktatów, a po drugie – suwerenem pozostają narody, a nie europejskie instytucje.
Prezydent ogłosił pięć kluczowych postulatów, które pozwolą na zachowanie tych podstawowych filarów, w tym:
- zachowanie jednomyślności w UE w najważniejszych decyzjach,
- utrzymanie zasady "jeden państwo – jeden komisarz",
- likwidację stanowiska przewodniczącego Rady Europejskiej i powrót do rotacyjnej formy prezydencji,
- ograniczenie przewagi największych państw w głosowaniach Rady UE,
- zakończenie ideologizacji polityk unijnych na rzecz pragmatyzmu i realnych wyzwań, takich jak demografia czy rozwój gospodarczy.
Padła również ostra krytyka polityki bezpieczeństwa UE, która – zdaniem prezydenta – okazała się nieskuteczna wobec wojen w Europie i na Bliskim Wschodzie.
"Narody nie są zagrożeniem, lecz fundamentem Europy"
Prezydent podkreślił, że współczesne narody nie mają nic wspólnego z imperialnymi ambicjami, które doprowadziły do wojen światowych. Wręcz przeciwnie – narody są wspólnotami świadomych obywateli o wielowiekowych tradycjach politycznych.
Przypomniał także, że Polacy przez 123 lata funkcjonowali jako wspólnota polityczna bez własnego państwa. To – jak stwierdził – dowodzi, że nie roztopią się w żadnej konstrukcji ponadnarodowej.
"Polska chce silnej Europy Środkowej"
Na finał Karol Nawrocki podkreślił, że stoi jasno po stronie Polski w UE, ale Unii, która szanuje suwerenność państw i różnorodność narodów. Zapowiedział budowę "silniejszej Europy Środkowej" w ramach Unii oraz dalsze rozmowy z państwami regionu, które mają podobną wrażliwość i wspólne doświadczenia historyczne.




