Rząd Tuska znowu próbował zakwestionować status polskich sędziów za pośrednictwem TSUE
To się nie dzieje! Władza polityczna w Polsce domaga się stwierdzenia przez zewnętrzny trybunał – zresztą poza jego kognicją – że polscy sędziowie nie tworzą sądu i należy pomijać polskie ustawodawstwo na rzecz prawa unijnego
– czytamy na profilu "Sędziowie RP" na platformie X.
Polski rząd prezentuje stanowisko sprzeczne z założeniami ustroju konstytucyjnego
– komentuje prof. Kamil Zaradkiewicz.
- "To próba wyłudzenia pieniędzy". Ważny komunikat dla mieszkańców Warszawy
- "Warner Bros. Discovery wielkim przegranym". Nowe kłopoty właściciela TVN
- Niespokojnie na granicy. Straż Graniczna wydała komunikat
- Niemcy chcą wydobywać węgiel w Polsce
- Wojna Rosji z NATO zacznie się na Bałtyku
"Action Plan"
Uczestnictwo Polski przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie dotyczącej ustrojowego funkcjonowania sądów jest częścią tzw. Action Planu, który przed rokiem minister sprawiedliwości Adam Bodnar przedstawił Komisji Europejskiej.
Wielka Izba Trybunału Sprawiedliwości UE rozpatrywała we wtorek (7 stycznia) pytania prejudycjalne dotyczące statusu sędziów. Punktem wyjścia była w tym przypadku sprawa obywatela, który w Sądzie Rejonowym Poznań-Stare Miasto złożył wniosek o wyłączenie sędziego, który został powołany na urząd po 2018 roku przez wadliwie ukształtowaną Krajową Radę Sądownictwa.
Pytania zmierzają do "wyjaśnienia", czy w świetle prawa Unii Europejskiej sądem ustanowionym na mocy ustawy jest organ, w skład którego wchodzi sędzia, którego proces nominowania wiązał się z wystąpieniem nieprawidłowości – brakiem niezależności KRS oraz faktem, że rolę kontrolną w tym procesie sprawuje Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, która w większości składa się z sędziów powołanych po 2018 roku.
Polski rząd – jak wskazywała dr Grabowska-Moroz, pełnomocnik rządu Tuska – uważa, że sądy krajowe powinny pomijać przepisy i orzeczenia krajowe, które ograniczają skuteczność prawa UE, w tym przepisy przyznające Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych kompetencje, mimo że izba ta nie spełnia wymogów niezależnego sądu ustanowionego ustawą.
Rzecznik generalny TSUE ma wydać opinię w tej sprawie 29 kwietnia.
Kwestionowanie statusu sędziów
Tak zwana "nadzwyczajna kasta" w obronie swoich partykularnych interesów usiłuje zakwestionować status sędziego w przypadku sędziów powołanych przez prezydenta RP Andrzeja Dudę, co jest jego wyłączną, umocowaną konstytucyjnie kompetencją.
Usiłuje go zakwestionować pod pretekstem rzekomej "niekonstytucyjności" obecnej Krajowej Rady Sądownictwa, która została powołana zgodnie z prawem i po zmianie ustawy o KRS. KRS ma w procesie powoływania sędziów wyłącznie rolę doradczą, proponuje Prezydentowi RP kandydatów, których powołuje wyłącznie Prezydent RP.
Ustrój sądownictwa w krajach członkowskich pozostaje poza kompetencjami instytucji unijnych, ale nawet TSUE, wbrew powtarzanym w tej sprawie fake newsom, nie dał podstaw do kwestionowania statusu sędziów. A ostatnio przeciwko temu kwestionowaniu wypowiedziała się nawet Komisja Wenecka.
To się nie dzieje‼️😱Władza polityczna w 🇵🇱 domaga się stwierdzenia przez zewnętrzny trybunał - zresztą poza jego kognicją - że polscy sędziowie nie tworzą sądu i należy pomijać 🇵🇱 ustawodawstwo na rzecz prawa 🇪🇺 ⬇️⬇️⬇️https://t.co/hKK9EheXG6
— SedziowieRP (@sedziowierp) January 7, 2025
Polski rząd prezentuje stanowisko sprzeczne z założeniami ustroju konstytucyjnego. https://t.co/Yc798EZzr6
— Kamil Zaradkiewicz (@Zaradkiewicz_K) January 7, 2025