Administracja Joe Bidena podjęła decyzję. Chodzi o sankcje nałożone na Syrię
Amerykański resort finansów poinformował o zawieszeniu części sankcji przeciwko Syrii na okres sześciu miesięcy. Ma to ułatwić dostarczanie pomocy humanitarnej i innych kluczowych usług.
USA zawiesiło część sankcji na Syrię
Jak zaznaczył w oświadczeniu wiceszef resortu Wally Adeyemo, decyzja została podyktowana chęcią wsparcia syryjskiej transformacji politycznej po upadku prezydenta Baszara al-Asada. Administracja Joe Bidena zamierza szczególnie ułatwić proces przekazywania pomocy humanitarnej.
Koniec brutalnych i represyjnych rządów Baszara al-Asada, wspieranych przez Rosję i Iran, daje Syrii i jej mieszkańcom wyjątkową okazję do odbudowy. W tym okresie przejściowym departament skarbu będzie nadal wspierał pomoc humanitarną i odpowiedzialne zarządzanie w Syrii
- oznajmił wiceszef resortu finansów USA Wally Adeyemo.
"Sankcje nie przeszkodzą w kluczowych usługach"
Wydana decyzja rozszerza na sześć miesięcy zakres dozwolonych transakcji związanych z Syrią i ma zapewnić, że "sankcje nie przeszkodzą w świadczeniu kluczowych usług i kontynuacji funkcji państwowych, w tym dostarczaniu prądu, energii, wody i funkcji sanitarnych".
Ogłoszona licencja nie zdejmuje jednak sankcji ani z syryjskiego banku centralnego i innych instytucji państwowych, ani członków władz Asada, ani islamistycznej organizacji HTS, której lider Ahmed asz-Szara jest nowym faktycznym przywódcą kraju.
Syria należy do najbardziej obłożonych sankcjami USA krajów na świecie, m.in. w związku z tym, że jest jednym z czterech państw uznanych za kraj wspierający terroryzm. Syria figuruje na tej liście od 1979 r. i została na nią wpisana za rządów Hafiza al-Asada, ojca obalonego w grudniu prezydenta.