Śmiertelne potrącenie 14-latka w Warszawie. Jest decyzja prokuratury
Tragiczny wypadek w Warszawie
Do wypadku doszło w piątek około godz. 17.15 w rejonie skrzyżowania ulic Ordona i Jana Kazimierza na oznakowanym przejściu dla pieszych. Kierowca busa potrącił 14-letniego chłopca, nie udzielił mu pomocy i uciekł z miejsca zdarzenia. Nastolatek został przewieziony do szpitala, gdzie zmarł. 43-letni kierowca busa został zatrzymany w sobotę późnym wieczorem. Jak przekazała w niedzielę Komenda Stołeczna Policji, w chwili zatrzymania mężczyzna był nietrzeźwy, miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie.
Prok. Skiba podkreślił w poniedziałek podczas briefingu prasowego, że w niedzielę w późnych godzinach wieczornych w Prokuraturze Warszawa-Wola odbyły się czynności procesowe z podejrzanym w tej sprawie kierowcą białej furgonetki Andrzejem K., któremu zostały ogłoszone dwa zarzuty.
"Pierwszy dotyczy spowodowania śmiertelnego wypadku w ruchu drogowym, powiązanego z ucieczką z miejsca zdarzenia. Drugi z tych czynów, to naruszenie zakazu prowadzenia pojazdów w ruchu lądowym"
- wyjaśnił rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Skiba przekazał, że prokurator podjął decyzję o skierowaniu wniosku o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania wobec tego podejrzanego. "W dniu dzisiejszym zostanie skierowany wniosek o zastosowanie środka zapobiegawczego (w postaci tymczasowego aresztowania - PAP). Natomiast wiemy, że nie będzie on dzisiaj rozpoznany, ale w godzinach przedpołudniowych w dniu jutrzejszym. Poinformujemy o tym poprzez komunikat na naszej stronie internetowej" - podkreślił.
Jak zaznaczył, ustalono, iż istnieją przesłanki szczególne zastosowania środka zapobiegawczego, takie jak "obawa mataczenia w tej sprawie, obawa ukrywania się i groźba surowej kary".
"Wiemy, że Andrzej K. był poprzednio karany za posiadanie środków odurzających. Był uprzednio karany za pomoc cudzoziemcom w nielegalnym przekraczaniu granicy, za co był tymczasowo aresztowany przez trzy miesiące"
- powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Sprawca złożył zeznania
Poinformował, że sprawca po zdarzeniu udał się na obrzeża Warszawy, gdzie ukrył pojazd, którym podróżował, a następnie spożywał "znaczne ilości alkoholu" z członkiem rodziny. Jak dodał, kierowca busa "nie do końca zdaje sobie sprawę z tego, co się stało i nie jest w stanie sam w to uwierzyć".
Andrzej K. poczuwa się do winy prowadzenia pojazdu pomimo sądowego zakazu, jednak zeznał, że podczas jazdy był trzeźwy, nie zauważył chwili zdarzenia i tego, że ktokolwiek przechodził przez pasy. Prok. Skiba powiedział, że według ustaleń bus nie jechał "zbyt szybko", nie doszło do rozbicia szyby. Dodał, że kierujący busem, według zeznań, "nie był świadomy, że potrącił człowieka".
"Najprawdopodobniej doszło do uderzenia lusterkiem samochodowym dość wysoko zawieszonym w tego typu pojeździe, które rzeczywiście zostało uszkodzone"
- powiedział prok. Skiba, dodając, że samochód nie miał żadnych "znacznych uszkodzeń".
Prok. Skiba poinformował też, że kierujący busem jest obywatelem Polski, a zmarły nastolatek był obywatelem Ukrainy.
"Jesteśmy na bardzo wczesnym etapie. Dużo ustaliliśmy i myślę, że te ustalenia, które będą dokonywane przez najbliższe tygodnie będą jeszcze bardziej wnikliwe"
- powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, dodając, że "sekcja zwłok pokrzywdzonego ma być przeprowadzona w najbliższych dniach".
Wyjaśnił, że prokuratura "przewiduje, że konieczne będzie - po uzyskaniu niezbędnych opinii - zmienienie bądź uzupełnienie tych zarzutów, które zostały dotychczas przedstawione". Pytany, kiedy podejrzany zauważył, że spowodował wypadek, prok. Skiba odparł, że "po pewnym czasie zorientował się widząc dużą ilość świateł policyjnych, że mogło się coś wydarzyć". "(Sprawca-PAP) twierdzi, że nie miał świadomości, że potrącił chłopca. W późniejszym etapie zaczęło do niego dochodzić, że coś się mogło wydarzyć" - mówił Skiba.
W jego ocenie, "materiał filmowy z miejsca zdarzenia, którym dysponuje Prokuratura, jest wstrząsający".
- Niemcy chcą wydobywać węgiel w Polsce
- Pałac Buckingham. "Straszny cios dla Meghan"
- Austria: Wolnościowcy z misją utworzenia rządu
- "Takie kłamstwa będą rozstrzygane w sądzie". Karol Nawrocki mocno odpowiada posłowi KO
- Niemcom brakuje motywacji do pracy. Jest gorzej niż w reszcie świata [BADANIE]
- Politico: "Potworny problem" Unii Europejskiej z Elonem Muskiem