Groźby wobec Owsiaka. Policja poinformowała o zatrzymaniu mężczyzny
Zatrzymano podejrzanego o grożenie Jerzemu Owsiakowi
W czwartek szef MSWiA Tomasz Siemoniak napisał na platformie X, że "mężczyzna podejrzewany o grożenie Jerzemu Owsiakowi został wczoraj wieczorem zatrzymany przez policję, która działa profesjonalnie i skutecznie".
To sygnał dla wszystkich, którzy ulegają nienawiści i grożą innym przemocą. Polskie Państwo ich znajdzie i rozliczy
– podsumował minister.
Również Komenda Stołeczna Policji opublikowała wpis. Jak przekazano, do zatrzymania doszło na terenie województwa małopolskiego.
Sprawca został przewieziony do Warszawy, gdzie zostaną wykonane dalsze czynności procesowe pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście-Północ
– wskazuje policja.
- Kłopoty Tomasza Lisa. Prokuratura wraca do jego sprawy
- "To ma potencjał na upadek Zielonego Ładu". Wyciekła korespondencja mailowa Europejskiego Banku Inwestycyjnego
- Po oświadczeniu Domańskiego. „Pan sobie robi kpiny z obywateli, polskiego prawa i własnego słowa”
- Szef Służby Więziennej Andrzej Kołodziejski: Relacje z Ministerstwem Sprawiedliwości są trudne
Owsiak otrzymuje "groźby" i "chcą go zabić"? "Bo coraz więcej pytań pada o kasę"
We wtorek Jerzy Owsiak opublikował w mediach społecznościowych post, w którym poinformował o groźbach wobec jego i Fundacji WOŚP. Opisał jeden z telefonów na numer Biura Prasowego Fundacji. Jak stwierdził, osoba, która dzwoniła, najpierw zapytała o to, czy dodzwoniła się do biura Owsiaka, a następnie powiedziała: "Trzeba go zastrzelić, to **uj jeden". Prezes WOŚP napisał, że to kolejna w ostatnich dniach groźba.
Do sprawy odniósł się m.in. publicysta i bloger Piotr Stanisław Wielgucki, znany też pod pseudonimem Matka Kurka, który od wielu lat próbuje prześwietlić finanse WOŚP i w związku z tym z Jerzym Owsiakiem niejednokrotnie spotkał się na sali sądowej.
Spróbuj pokazać Owsiaka jak z trzęsącymi się łapami ucieka od niewygodnych pytań o kasę, a za chwilę będziesz czytał takie żałosne bzdety
– napisał Wilgucki na platformie X.
On te zawiadomienia składa hurtowo, tylko na mnie złożył kilka i też twierdził, że chcę go zabić. Tymczasem to jego fanatycy zaszczuwali mi rodzinę, w tym dziecko, i oblewali g**nem chałupę
– dodał i jak twierdzi, "jedyny sztab, który bierze grubą kasę za zbiórkę, to fundacja WOŚP", "dlatego – komentuje Wielgucki – «Jurek» ostatnio otrzymuje «groźby» i «chcą go zabić», bo coraz więcej pytań pada o kasę".
W podobnym tonie komentowali inni uczestnicy platformy X.
Owsiak, na którym coraz bardziej "czapka gore" i co do którego politycznej oraz pseudo charytatywnej działalności coraz więcej osób ma zastrzeżenia, postanowił uderzyć w histeryczne nuty. Zamach na niego szykujom! Olaboga, uratuje go tylko, jak dacie mu jeszcze więcej kasiory!
– podał Jacek Piekara.
Najśmieszniejsze w tej farsie jest to, że ofiarę robi z siebie typ zblatowany z władzą, pupilek premiera udającego quasi dyktatora, maskotka Bodnara i reszty. Że na hejt marudzi typ, który nazywał przeciwników politycznych swojego patrona Tuska "sepsą"
– skomentował z kolei dziennikarz Dawid Wildstein.
To nie zwalnia Owsiaka z obowiązku przedstawienia sprawozdań finansowych
– napisała też Marzena Paczuska z Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o "groźbach wobec Owsiaka".
Nie ma większych siewców nienawiści i chamstwa niż obłąkana sekta tych "silnych razem" i ideologii 8 gwiazd. Nic tego nie zmieni, nawet jeden wariat grożący Owsiakowi. Mierzymy się z tym każdego dnia jako posłowie PiS i mierzą się nasi wyborcy. Twórcą nienawiści jest Tusk
– dodała poseł na Sejm z ramienia PiS Monika Pawłowska.
"Co się stało z pieniędzmi ze zbiórki na powodzian?"
Okazją, by o to zapytać, była konferencja, która odbyła się 30 grudnia 2024 r. w Ministerstwie Rozwoju przed zaplanowanym na 26 stycznia 33. finałem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Obecna na niej dziennikarka Tysol.pl. i "Tygodnika Solidarność" Monika Rutke próbowała ustalić, jak były wydatkowane środki obiecane powodzianom.
Co się stało z pieniędzmi ze zbiórki na powodzian? 50 milionów leży na koncie, ludzie czekają, nie mają pieniędzy na opał, nie mają z czego żyć, co się stało z tymi pieniędzmi? (…) Co będzie z odsetkami z tych pieniędzy?
– pytała Monika Rutke.
Jerzy Owsiak jednak nie kwapił się do odpowiedzi, najpierw uciekł i schował się przed dziennikarzami, potem – gdy ci się nie poddawali – wrócił do pomieszczenia przeznaczonego do kontaktów z mediami, gdzie długo siedział w milczeniu, a o poziomie jego emocji można było wnioskować z trzęsących się mu rąk. W końcu zdecydował się na rozmowę z przedstawicielami mediów, ale niewiele z jego odpowiedzi wynikało. Gdy nie mógł poradzić sobie z punktującą jego nieścisłości Moniką Rutke, zaczął pospolitą pyskówkę.
Nic nie jest przetrzymywane i są to nasze sprawy, nie będę pani o tym mówił, to są pieniądze, którymi dysponujemy na zakupy sprzętu
– powiedział Owsiak, po czym uciekł.
Mężczyzna podejrzewany o grożenie Jerzemu Owsiakowi został wczoraj wieczorem zatrzymany przez policję, która działa profesjonalnie i skutecznie. To sygnał dla wszystkich, którzy ulegają nienawiści i grożą innym przemocą. Polskie Państwo ich znajdzie i rozliczy!
— Tomasz Siemoniak (@TomaszSiemoniak) January 9, 2025
Mężczyzna podejrzany o kierowanie gróźb karalnych wobec Jerzego Owsiaka zatrzymany.
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) January 9, 2025
Wczoraj w godzinach wieczornych stołeczni policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzewanego o kierowanie gróźb karalnych pod adresem Jerzego Owsiaka. Do zatrzymania doszło na terenie województwa… pic.twitter.com/soXqsW0wnH