Halina Kaczmarczyk: Trump przestał reagować na wieści z rynsztoka i robi swoje

Opór, który przywitał nowego prezydenta ze strony opozycji, miał w sobie tak ogromny ładunek nienawiści, że gdyby dało się intensywność medialnej dywersji związanej z przegraną przełożyć na rzeczywistą moc, to chyba w ciągu tygodnia nie zostałby amerykański kamień na kamieniu.
/ Pixabay.com/CC0
Jednak w ciągu pierwszych kilku dni histerii powyborczej nie tylko nie zawalił się świat, ale kadencja prezydenta Donalda Trumpa trwa i 29 kwietnia przekroczyła magiczne 100 dni, choć wciąż drąży się dowody, poszlaki i snuje fantazje na temat mataczenia w czasie wyborów.
Trump przestał reagować na wieści z rynsztoka i robi swoje. Jak bardzo jest skuteczne jego działanie, jeszcze nie wiadomo, bo sprężyny maszyny legislacyjnej dopiero zostały nakręcone i efekty zobaczymy najwcześniej za kilka miesięcy. Niemniej prezydent nawiązuje dosłownie i pragmatycznie do swoich obietnic wyborczych; to imponuje i jest właściwie ocenione, bo 95 procent głosujących na Trumpa, znów głosowałoby na niego, gdyby wybory odbyły się teraz, choć opozycja z niemalejącą siłą szerzy propagandę upadku.

Drugi po Roosevelcie
Amerykanie uwielbiają współzawodnictwo, dlatego prawdopodobnie nałożyli na swoich prezydentów jarzmo oceny pierwszych 100 dni rządzenia. Odkąd na początku XX wieku rozpoczęto rejestrację dekretów, okazało się, że nowo wybrana głowa państwa jest zwykle bardziej aktywna legislacyjnie na początku kadencji. Prowadzi Franklin Delano Roosevelt podpisaniem 99 dokumentów i trudno się dziwić – w 1933 roku było to konieczne, bo USA staczały się po równi pochyłej depresji ekonomicznej. Na drugie miejsce wysforował się obecny prezydent 33 podpisanymi dekretami. Barack Obama plasuje się na pozycji dalszej z 19 zarządzeniami. Najmniej podpisali Bushowie ojciec i syn, bo jedynie po 11 sztuk na głowę, a i tak naszkodzili zupełnie nieźle. Mówi się jednak, że George W. Bush właściwie miał luksusowe ośmioletnie wczasy, bo rządził za niego Dick Cheney.

Obecny prezydent nie jest wizjonerem jak jego poprzednik i nie interesuje go fatamorgana otwartego świata pozbawionego granic, gdzie hula przestępczość i bezrobocie w dolnych rejestrach społecznych, a nieogarnione bogactwo i władza w górnych. Pomimo że sam jest miliarderem, chce przywrócić konserwatywną, kapitalistyczną gospodarkę, gdzie większość ma godziwe zatrudnienie i opiekę lekarską, i gdzie nie trzeba się obawiać wieczornego wyjścia na spacer. Najszybszą drogą zmian jest wprowadzanie w życie dekretów prezydenckich z pominięciem kongresu i senatu, co nie znaczy, że dekret nie może zostać zawetowany.

Halina Kaczmarczyk

Cały artykuł w najnowszym numerze "TS" (21/2017) dostępnym także w wersji cyfrowej tutaj.

#REKLAMA_POZIOMA#

 

 

POLECANE
Komunikat dla mieszkańców woj. warmińsko-mazurskiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. warmińsko-mazurskiego

W okolicach Elbląga przekroczono stany ostrzegawcze na trzech wodowskazach. W mieście obowiązuje pogotowie przeciwpowodziowe, a służby raportują szczelne wały i działania zabezpieczające przy silnym wietrze.

Delegacja z Zełenskim przybyła do USA. Dziś rozmowy z Trumpem z ostatniej chwili
Delegacja z Zełenskim przybyła do USA. Dziś rozmowy z Trumpem

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przybył w sobotę wieczorem do USA. W niedzielę na Florydzie ukraiński lider rozmawiać będzie na temat planu pokojowego i zakończenia wojny rosyjsko-ukraińskiej z prezydentem USA Donaldem Trumpem – poinformowały w nocy ukraińskie media.

Pogotowie przeciwpowodziowe w Elblągu. Przekroczony stan ostrzegawczy z ostatniej chwili
Pogotowie przeciwpowodziowe w Elblągu. Przekroczony stan ostrzegawczy

Prezydent Elbląga Michał Missan wprowadził w nocy z soboty na niedzielę stan pogotowia przeciwpowodziowego, po tym jak poziom wody w rzece Elbląg przekroczył stan ostrzegawczy – poinformowały służby miasta.

Putin grozi dalszą ofensywą. „Cele Rosji zostaną osiągnięte” Wiadomości
Putin grozi dalszą ofensywą. „Cele Rosji zostaną osiągnięte”

Władimir Putin powtórzył w sobotę, że Rosja osiągnie wszystkie wyznaczone cele „drogą zbrojną”, jeśli Ukraina nie chce rozwiązać konfliktu pokojowo - poinformowała agencja Reutera. Putin wypowiadał się podczas narady w jednym z punktów dowodzenia sił zbrojnych.

Akcja ratunkowa w Tatrach. Turysta utknął na skalnym filarze Wiadomości
Akcja ratunkowa w Tatrach. Turysta utknął na skalnym filarze

Polscy turyści schodzący w sobotę Doliną Mięguszowiecką w słowackiej części Tatr usłyszeli wołanie o pomoc. Okazało się, że 21-letni Węgier utknął na skalnym filarze w rejonie Żabich Stawów – konieczna była ewakuacja z użyciem śmigłowca - poinformowali słowaccy ratownicy górscy.

18-latek zmarł po bójce przed dyskoteką. Nowe informacje Wiadomości
18-latek zmarł po bójce przed dyskoteką. Nowe informacje

Dwóch mężczyzn podejrzanych jest o udział w bójce przed dyskoteką w miejscowości Wnory-Wiechy (Podlaskie), gdzie wskutek obrażeń zmarł 18-latek - poinformowała w sobotę prokuratura. Okoliczności tego zdarzenia wyjaśnia policja pod nadzorem prokuratury.

Nie żyje druh OSP. Zasłabł podczas wyjazdu do pożaru Wiadomości
Nie żyje druh OSP. Zasłabł podczas wyjazdu do pożaru

Tragiczne wydarzenie rozegrało się w nocy z piątku na sobotę w województwie warmińsko-mazurskim. Podczas wyjazdu do pożaru domku letniskowego zmarł prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Jerzwałdzie Edward Smagała. Druh miał 69 lat.

Dawid Kubacki na podium w Engelbergu. Austriacy niepokonani z ostatniej chwili
Dawid Kubacki na podium w Engelbergu. Austriacy niepokonani

Dawid Kubacki zajął trzecie miejsce w sobotnim konkursie Pucharu Kontynentalnego w skokach narciarskich w szwajcarskim Engelbergu. Triumfował Austriak Clemens Leitner, a drugi był jego rodak Markus Mueller.

Niesamowite widowisko nad Tatrami. IMGW udostępnił zdjęcia Wiadomości
Niesamowite widowisko nad Tatrami. IMGW udostępnił zdjęcia

W Polsce słupy świetlne to prawdziwa rzadkość, a ich obserwacja jest prawdziwą gratką dla miłośników niezwykłych zjawisk atmosferycznych.

Prezydent Karol Nawrocki: W XXI wieku musimy być jak powstańcy wielkopolscy wideo
Prezydent Karol Nawrocki: W XXI wieku musimy być jak powstańcy wielkopolscy

„Powstanie Wielkopolskie spotyka dwie wspaniałe polskie tradycje: tradycję pozytywistyczną i romantyczną. Tradycję ciężkiej pracy i tradycję gotowości do insurekcji i do walki. Musimy być dzisiaj, w XXI wieku tacy sami, jak oni, gotowi do ciężkiej pracy jeśli tylko to możliwe, jeśli tylko nasze bezpieczeństwo nie jest zagrożone, ale też musimy być gotowi do tego, aby mieć odwagę, gdy przychodzi konflikt, bądź wojna” - mówił prezydent Karol Nawrocki podczas uroczystości w 107. rocznicę Powstania Wielkopolskiego.

REKLAMA

Halina Kaczmarczyk: Trump przestał reagować na wieści z rynsztoka i robi swoje

Opór, który przywitał nowego prezydenta ze strony opozycji, miał w sobie tak ogromny ładunek nienawiści, że gdyby dało się intensywność medialnej dywersji związanej z przegraną przełożyć na rzeczywistą moc, to chyba w ciągu tygodnia nie zostałby amerykański kamień na kamieniu.
/ Pixabay.com/CC0
Jednak w ciągu pierwszych kilku dni histerii powyborczej nie tylko nie zawalił się świat, ale kadencja prezydenta Donalda Trumpa trwa i 29 kwietnia przekroczyła magiczne 100 dni, choć wciąż drąży się dowody, poszlaki i snuje fantazje na temat mataczenia w czasie wyborów.
Trump przestał reagować na wieści z rynsztoka i robi swoje. Jak bardzo jest skuteczne jego działanie, jeszcze nie wiadomo, bo sprężyny maszyny legislacyjnej dopiero zostały nakręcone i efekty zobaczymy najwcześniej za kilka miesięcy. Niemniej prezydent nawiązuje dosłownie i pragmatycznie do swoich obietnic wyborczych; to imponuje i jest właściwie ocenione, bo 95 procent głosujących na Trumpa, znów głosowałoby na niego, gdyby wybory odbyły się teraz, choć opozycja z niemalejącą siłą szerzy propagandę upadku.

Drugi po Roosevelcie
Amerykanie uwielbiają współzawodnictwo, dlatego prawdopodobnie nałożyli na swoich prezydentów jarzmo oceny pierwszych 100 dni rządzenia. Odkąd na początku XX wieku rozpoczęto rejestrację dekretów, okazało się, że nowo wybrana głowa państwa jest zwykle bardziej aktywna legislacyjnie na początku kadencji. Prowadzi Franklin Delano Roosevelt podpisaniem 99 dokumentów i trudno się dziwić – w 1933 roku było to konieczne, bo USA staczały się po równi pochyłej depresji ekonomicznej. Na drugie miejsce wysforował się obecny prezydent 33 podpisanymi dekretami. Barack Obama plasuje się na pozycji dalszej z 19 zarządzeniami. Najmniej podpisali Bushowie ojciec i syn, bo jedynie po 11 sztuk na głowę, a i tak naszkodzili zupełnie nieźle. Mówi się jednak, że George W. Bush właściwie miał luksusowe ośmioletnie wczasy, bo rządził za niego Dick Cheney.

Obecny prezydent nie jest wizjonerem jak jego poprzednik i nie interesuje go fatamorgana otwartego świata pozbawionego granic, gdzie hula przestępczość i bezrobocie w dolnych rejestrach społecznych, a nieogarnione bogactwo i władza w górnych. Pomimo że sam jest miliarderem, chce przywrócić konserwatywną, kapitalistyczną gospodarkę, gdzie większość ma godziwe zatrudnienie i opiekę lekarską, i gdzie nie trzeba się obawiać wieczornego wyjścia na spacer. Najszybszą drogą zmian jest wprowadzanie w życie dekretów prezydenckich z pominięciem kongresu i senatu, co nie znaczy, że dekret nie może zostać zawetowany.

Halina Kaczmarczyk

Cały artykuł w najnowszym numerze "TS" (21/2017) dostępnym także w wersji cyfrowej tutaj.

#REKLAMA_POZIOMA#

 


 

Polecane