Cezary Krysztopa dla "TS": Bo nie zna życia, kto nie sprzątał kuwety

Nie przepadam za kotami. Zdecydowanie wolę psy. Koty w zasadzie, poza oddawaniem moczu do butów, nie zrobiły mi niczego złego, ale nie lubię w nich dwóch rzeczy. Po pierwsze nie lubię ich egoizmu i narcyzmu. Od egoizmu i narcyzmu to jestem ja. Po drugie nie lubię dźwięków, jakie zdarza im się wydawać. Większości, ale ze szczególnym uwzględnieniem tego rodzaju jęków, które przypominają płacz dziecka. Niewymownie mnie to irytuje.
/ Pixabay.com/CC0
Tak się jednak złożyło, że w domu oprócz chomika mamy kota. Mamy, ponieważ gdybyśmy go nie przygarnęli, groziłoby mu wodowanie w Wiśle. To, że z nami został, ma jednak pewne konsekwencje. Jedną z nich jest wspomniane wyżej oddawanie moczu do butów (po kilku latach udało nam się porozumieć w tej kwestii), inną drapanie mebli (niestety porozumienie w tej sprawie, pomimo zakupu kilku drapaków, może nam jeszcze kilka lat zająć), ale najbardziej brzemienna w wyjątkowe doznania jest konieczność sprzątania kuwety.

Koty to, w odróżnieniu od psów, dosyć czyste zwierzęta, zasadniczo same dbają o swoją higienę. Miałem trzy psy, wiem o czym mówię. To były same kochane zwierzaki, ale nietarzania się w błocie, odchodach i doczesnych szczątkach innych gatunków nie dało się ich oduczyć. Za każdym razem, kiedy dostawały za to burę, patrzyły wzrokiem ewidentnie mówiącym „Ale o co chodzi? Dlaczego wcześniej nie mówiłeś, że to dla ciebie jakiś problem?”. Dla kotów te aspekty, w całej ich arystokratycznej mentalności, zwyczajnie nie istnieją. To ich niewątpliwa, choć jedna z nielicznych zaleta.

Jednakowoż, jako stworzenia żywe, same w sobie pewne cuchnące aspekty zawierają i coś tam czasem muszą z nimi robić. Jeśli zaś są kotami domowymi, to miejscem, gdzie się całość tych nieco wstydliwych przejawów ich kociej natury kumuluje, jest kuweta. W naszym konkretnym przypadku kuweta w łazienkowym kącie, w którym dziesięć lat temu miałem zamontować umywalkę, czego z jakichś tajemniczych powodów do dzisiaj nie zrobiłem.

Zasadniczo do sprzątania kuwety w pakiecie z prośbą o przyjęcie rudego kotka do domu zobowiązała się Żona, no ale później była w ciąży, wiadomo zagrożenie toksoplazmozą, więc w efekcie obowiązek ten spadł na mnie.

I tu dochodzimy do clou sprawy. Kuweta. Najbardziej śmierdzący przedmiot w domu. Oszczędzę Wam szczegółów grzebania w jej zawartości, ale wierzcie mi, że konieczność odnalezienia się w tej trudnej sytuacji powoduje chwilowe oddzielenie się duszy od ciała, w wyniku czego jej sprzątanie można uznać za czynność w jakimś sensie mistyczną. Żeby chociaż to rude bydlę potrafiło ten ogrom poświęcenia z mojej strony docenić, ale gdzie tam.

Siedzi i się gapi, jakby chciał powiedzieć: No sprzątaj, sprzątaj, bo ci nasikam do butów.

Cezary Krysztopa

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (21/2017) dostępnego także w wersji cyfrowej tutaj.

#REKLAMA_POZIOMA#

 

POLECANE
Putin grozi dalszą ofensywą. „Cele Rosji zostaną osiągnięte” Wiadomości
Putin grozi dalszą ofensywą. „Cele Rosji zostaną osiągnięte”

Władimir Putin powtórzył w sobotę, że Rosja osiągnie wszystkie wyznaczone cele „drogą zbrojną”, jeśli Ukraina nie chce rozwiązać konfliktu pokojowo - poinformowała agencja Reutera. Putin wypowiadał się podczas narady w jednym z punktów dowodzenia sił zbrojnych.

Akcja ratunkowa w Tatrach. Turysta utknął na skalnym filarze Wiadomości
Akcja ratunkowa w Tatrach. Turysta utknął na skalnym filarze

Polscy turyści schodzący w sobotę Doliną Mięguszowiecką w słowackiej części Tatr usłyszeli wołanie o pomoc. Okazało się, że 21-letni Węgier utknął na skalnym filarze w rejonie Żabich Stawów – konieczna była ewakuacja z użyciem śmigłowca - poinformowali słowaccy ratownicy górscy.

18-latek zmarł po bójce przed dyskoteką. Nowe informacje Wiadomości
18-latek zmarł po bójce przed dyskoteką. Nowe informacje

Dwóch mężczyzn podejrzanych jest o udział w bójce przed dyskoteką w miejscowości Wnory-Wiechy (Podlaskie), gdzie wskutek obrażeń zmarł 18-latek - poinformowała w sobotę prokuratura. Okoliczności tego zdarzenia wyjaśnia policja pod nadzorem prokuratury.

Nie żyje druh OSP. Zasłabł podczas wyjazdu do pożaru Wiadomości
Nie żyje druh OSP. Zasłabł podczas wyjazdu do pożaru

Tragiczne wydarzenie rozegrało się w nocy z piątku na sobotę w województwie warmińsko-mazurskim. Podczas wyjazdu do pożaru domku letniskowego zmarł prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Jerzwałdzie Edward Smagała. Druh miał 69 lat.

Dawid Kubacki na podium w Engelbergu. Austriacy niepokonani z ostatniej chwili
Dawid Kubacki na podium w Engelbergu. Austriacy niepokonani

Dawid Kubacki zajął trzecie miejsce w sobotnim konkursie Pucharu Kontynentalnego w skokach narciarskich w szwajcarskim Engelbergu. Triumfował Austriak Clemens Leitner, a drugi był jego rodak Markus Mueller.

Niesamowite widowisko nad Tatrami. IMGW udostępnił zdjęcia Wiadomości
Niesamowite widowisko nad Tatrami. IMGW udostępnił zdjęcia

W Polsce słupy świetlne to prawdziwa rzadkość, a ich obserwacja jest prawdziwą gratką dla miłośników niezwykłych zjawisk atmosferycznych.

Prezydent Karol Nawrocki: W XXI wieku musimy być jak powstańcy wielkopolscy wideo
Prezydent Karol Nawrocki: W XXI wieku musimy być jak powstańcy wielkopolscy

„Powstanie Wielkopolskie spotyka dwie wspaniałe polskie tradycje: tradycję pozytywistyczną i romantyczną. Tradycję ciężkiej pracy i tradycję gotowości do insurekcji i do walki. Musimy być dzisiaj, w XXI wieku tacy sami, jak oni, gotowi do ciężkiej pracy jeśli tylko to możliwe, jeśli tylko nasze bezpieczeństwo nie jest zagrożone, ale też musimy być gotowi do tego, aby mieć odwagę, gdy przychodzi konflikt, bądź wojna” - mówił prezydent Karol Nawrocki podczas uroczystości w 107. rocznicę Powstania Wielkopolskiego.

Nie żyje znany dziennikarz radiowy i wydawca muzyczny Wiadomości
Nie żyje znany dziennikarz radiowy i wydawca muzyczny

W wieku 74 lat zmarł Andrzej Paweł Wojciechowski - dziennikarz radiowy, lektor i wydawca muzyczny, przez lata związany z Polskim Radiem oraz rynkiem fonograficznym. Informację o jego śmierci przekazali współpracownicy i przyjaciele w mediach społecznościowych. Uroczystości pożegnalne odbędą się we wtorek, 30 grudnia, o godz. 17 w Piasecznie przy ul. Technicznej 2F.

Kłopoty niemieckiego winiarstwa. Rolnicy alarmują Wiadomości
Kłopoty niemieckiego winiarstwa. Rolnicy alarmują

Niemieccy winiarze mają za sobą bardzo dobry rok pod względem jakości winogron, ale jednocześnie mierzą się z poważnymi problemami finansowymi. Nowy raport pokazuje, że sytuacja całej branży jest wyjątkowo trudna.

Jak może wyglądać polityka AfD wobec Polski? Analiza niemieckiego think-tanku tylko u nas
Jak może wyglądać polityka AfD wobec Polski? Analiza niemieckiego think-tanku

Alternatywa dla Niemiec coraz wyraźniej formułuje własną wizję polityki zagranicznej, która może mieć realne znaczenie także dla Polski. Najnowszy raport wpływowego niemieckiego think tanku pokazuje, jak AfD postrzega Warszawę, Unię Europejską i przyszły układ sił w Europie — oraz gdzie mogą pojawić się zarówno punkty styczne, jak i poważne źródła napięć.

REKLAMA

Cezary Krysztopa dla "TS": Bo nie zna życia, kto nie sprzątał kuwety

Nie przepadam za kotami. Zdecydowanie wolę psy. Koty w zasadzie, poza oddawaniem moczu do butów, nie zrobiły mi niczego złego, ale nie lubię w nich dwóch rzeczy. Po pierwsze nie lubię ich egoizmu i narcyzmu. Od egoizmu i narcyzmu to jestem ja. Po drugie nie lubię dźwięków, jakie zdarza im się wydawać. Większości, ale ze szczególnym uwzględnieniem tego rodzaju jęków, które przypominają płacz dziecka. Niewymownie mnie to irytuje.
/ Pixabay.com/CC0
Tak się jednak złożyło, że w domu oprócz chomika mamy kota. Mamy, ponieważ gdybyśmy go nie przygarnęli, groziłoby mu wodowanie w Wiśle. To, że z nami został, ma jednak pewne konsekwencje. Jedną z nich jest wspomniane wyżej oddawanie moczu do butów (po kilku latach udało nam się porozumieć w tej kwestii), inną drapanie mebli (niestety porozumienie w tej sprawie, pomimo zakupu kilku drapaków, może nam jeszcze kilka lat zająć), ale najbardziej brzemienna w wyjątkowe doznania jest konieczność sprzątania kuwety.

Koty to, w odróżnieniu od psów, dosyć czyste zwierzęta, zasadniczo same dbają o swoją higienę. Miałem trzy psy, wiem o czym mówię. To były same kochane zwierzaki, ale nietarzania się w błocie, odchodach i doczesnych szczątkach innych gatunków nie dało się ich oduczyć. Za każdym razem, kiedy dostawały za to burę, patrzyły wzrokiem ewidentnie mówiącym „Ale o co chodzi? Dlaczego wcześniej nie mówiłeś, że to dla ciebie jakiś problem?”. Dla kotów te aspekty, w całej ich arystokratycznej mentalności, zwyczajnie nie istnieją. To ich niewątpliwa, choć jedna z nielicznych zaleta.

Jednakowoż, jako stworzenia żywe, same w sobie pewne cuchnące aspekty zawierają i coś tam czasem muszą z nimi robić. Jeśli zaś są kotami domowymi, to miejscem, gdzie się całość tych nieco wstydliwych przejawów ich kociej natury kumuluje, jest kuweta. W naszym konkretnym przypadku kuweta w łazienkowym kącie, w którym dziesięć lat temu miałem zamontować umywalkę, czego z jakichś tajemniczych powodów do dzisiaj nie zrobiłem.

Zasadniczo do sprzątania kuwety w pakiecie z prośbą o przyjęcie rudego kotka do domu zobowiązała się Żona, no ale później była w ciąży, wiadomo zagrożenie toksoplazmozą, więc w efekcie obowiązek ten spadł na mnie.

I tu dochodzimy do clou sprawy. Kuweta. Najbardziej śmierdzący przedmiot w domu. Oszczędzę Wam szczegółów grzebania w jej zawartości, ale wierzcie mi, że konieczność odnalezienia się w tej trudnej sytuacji powoduje chwilowe oddzielenie się duszy od ciała, w wyniku czego jej sprzątanie można uznać za czynność w jakimś sensie mistyczną. Żeby chociaż to rude bydlę potrafiło ten ogrom poświęcenia z mojej strony docenić, ale gdzie tam.

Siedzi i się gapi, jakby chciał powiedzieć: No sprzątaj, sprzątaj, bo ci nasikam do butów.

Cezary Krysztopa

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (21/2017) dostępnego także w wersji cyfrowej tutaj.

#REKLAMA_POZIOMA#


 

Polecane