Tajemnica sprzed 80 lat. Badacze przypominają legendę Złotego Pociągu

Co musisz wiedzieć?
- Legenda złotego pociągu sięga 1945 roku - skład miał przewozić kosztowności III Rzeszy, ale nigdy nie dotarł do Wałbrzycha
- Najsłynniejsze poszukiwania prowadzili w 2015 roku Piotr Koper i Andreas Richter, wskazując 65. kilometr trasy Wrocław-Wałbrzych
- Ówczesny wiceminister kultury Piotr Żuchowski mówił, że „złoty pociąg istnieje na 99 proc.”
- Badania wojska i naukowców z AGH wykazały obecność tunelu, ale bez pociągu
Wraca tajemnica sprzed 80 lat
Według wojennej legendy, w 1945 roku Niemcy mieli załadować około 60 skrzyń pełnych kosztowności do pociągu jadącego w stronę Wałbrzycha. Skład nigdy nie dotarł do celu, co od dekad budzi wyobraźnię poszukiwaczy skarbów. Według różnych przekazów mógł przewozić złoto, biżuterię, dzieła sztuki, a nawet dokumenty i archiwa III Rzeszy. Niektórzy sugerują, że został ukryty w specjalnie przygotowanym tunelu w okolicach Dolnego Śląska.
Najgłośniejsze próby jego odnalezienia prowadzili w 2015 roku Piotr Koper i Andreas Richter. Twierdzili, że pociąg znajduje się na 65. kilometrze trasy Wrocław–Wałbrzych, a ich tezę poparł nawet ówczesny wiceminister kultury Piotr Żuchowski, mówiąc, że „złoty pociąg istnieje na 99 proc.”.
Badania wojska i naukowców z AGH nie potwierdziły tych doniesień. Choć w terenie odkryto możliwy tunel, pociągu nie znaleziono. Kolejne poszukiwania również zakończyły się niepowodzeniem.
- Komunikat dla mieszkańców Podkarpacia
- IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka w najbliższym czasie
- Komunikat dla mieszkańców Warszawy
- Komunikat dla mieszkańców Katowic
- Ta książka anonimowego dyplomaty może wstrząsnąć stosunkami niemiecko-polskimi. Tak Niemcy chroniły zbrodniarzy
- Jest decyzja UEFA ws. skandalicznego transparentu kibiców z Izraela. Ukarany może być też Raków
Badacze nie tracą nadziei
Dziś Piotr Koper mówi, że mimo braku sukcesu Wałbrzych i Zamek Książ wiele na tej historii zyskały. – „Po 10 latach jestem innym człowiekiem. Wszyscy się zmieniamy. Myślę, że mądrzejemy. Czasem trzeba zaryzykować i postawić wszystko na jedną kartę” – podkreśla.
Z dystansem wspomina wywołaną wtedy gorączkę: - „Było dwóch wariatów, którzy to zrobili. W takich sprawach trzeba mieć trochę nierówno pod sufitem”.
Mimo to wciąż wierzy, że skład istnieje: - „To nie jest nadzieja. To jest wiedza oparta na badaniach geofizycznych, w tym również z użyciem radaru i goeradaru. Ten pociąg wyjedzie z Wałbrzycha”.
Legenda Złotego Pociągu przez lata przyciągała nie tylko poszukiwaczy skarbów, ale także turystów z całego świata. W szczytowym momencie „gorączki złota” w 2015 roku Wałbrzych odwiedzały setki ekip telewizyjnych, a miasto zyskało ogromną promocję. Temat złotego składu inspirował też pisarzy i filmowców.