Niezwykłe objawienia bł. ks. Popiełuszki we Włoszech

Co musisz wiedzieć:
- Bł. ks. Jerzy Popiełuszko to Patron Solidarności
- Błogosławiony Męczennik od 16 lat objawia się Francesce Sgobbi i podczas spotkań dziękuje jej, że godzi się przyjmować bez słowa ból w intencji dusz czyśćcowych, rządzących, papieża…
- Francesca od kilkunastu lat zapisuje swoje spotkania z ks. Jerzym na polecenie spowiednika.
– To Francesca chciała, aby książka ukazała się najpierw w Polsce – mówi dr Milena Kindziuk, współautorka „Niezwykłych objawień ks. Jerzego Popiełuszki we Włoszech”. Prywatne objawienia zamordowanego kapłana budzą duże zainteresowanie wśród czytelników, a wydawnictwo przygotowuje czwarty dodruk. Dlaczego polski ksiądz, który nie bał się dodawać ludziom otuchy i stawać w obronie prawdy i wolności, przychodzi do Włoszki?
– To tajemnica. Gdy Francesca go o to zapytała, odparł: „Ojciec niebieski posyła mnie do Ciebie” – wyjaśnia ks. prof. Józef Naumowicz.
Jak się okazuje, te słowa należy wziąć dosłownie, ponieważ czytelnik, chcąc nie chcąc, będzie miał okazję skonfrontować treść z własnym życiem. Co więcej, mam wrażenie, że wychwytuje z niej to, co Jerzy chce powiedzieć właśnie jemu. Oto, co w ciągu kilku wieczorów udało mi się usłyszeć z przesłania błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki.
Posłuszeństwo
To o nim przypomina dziś ks. Jerzy. Kochać Boga ponad wszystko i odrzucać to, co może prowadzić do sprzeniewierzenia się tej miłości. Zasadzek jest niemało. Kuszą współczesne bożki i obietnice szczęścia na wyciągnięcie ręki, a ks. Jerzy przekonuje, że odnajdziemy je tylko w posłuszeństwie. Ale jak tego dokonać, gdy w naszą polską naturę wpisany jest bunt, a może nawet mamy tu do czynienia z cechą narodową. Popiełuszko mówi, że z pomocą z góry to możliwe, choć zapewne będzie bolało.
Cierpienie
Mimo długości trwania tych niezwykłych spotkań jest w nich wciąż wiele tajemnic. Dr Milenę Kindziuk zaskoczyła regularność i czas trwania przesłania. 16 lat to niemało, choć w kontekście objawień prywatnych znamy dłuższe, choćby te, które do dziś odbywają się w Medjugorie. Niezwykłe jest również to, że Francesca przyjmuje je z wielką pokorą i nie zabiega o ich nagłośnienie, podobnie zresztą jak cierpienia, które towarzyszą jej od urodzenia.
- Komunikat dla mieszkańców Podkarpacia
- IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka w najbliższym czasie
- Komunikat dla mieszkańców Warszawy
- Komunikat dla mieszkańców Katowic
- Ta książka anonimowego dyplomaty może wstrząsnąć stosunkami niemiecko-polskimi. Tak Niemcy chroniły zbrodniarzy
- Jest decyzja UEFA ws. skandalicznego transparentu kibiców z Izraela. Ukarany może być też Raków
Siła wolności
To naturalne, że od bólu chcemy uciec. Dla świata głupotą wydaje się przyjęcie go i trwanie w nim. W dobie apapów dostępnych na stacjach benzynowych za grosze nie przychodzi nam do głowy, żeby nie ulżyć swojemu cierpieniu. Tymczasem bł. ks. Jerzy kilkukrotnie dziękuje Francesce podczas spotkań, że godzi się przyjmować bez słowa ból w intencji dusz czyśćcowych, rządzących, papieża… Zawsze jednak dopytuje, czy jest w stanie go unieść i czy jest gotowa na przyjęcie go więcej… Ta pełna zaufania relacja jest niezwykła zdaniem Mileny
Kindziuk, autorki dwóch innych pozycji związanych z ks. Jerzym: „Jerzy Popiełuszko. Biografia” i „Matka świętego”.
Cierpienie aż do męczeństwa stawia błogosławionego Jerzego w jednym rzędzie ze św. Maksymilianem i rzeszą innych męczenników, którzy zgodzili się wejść w śmierć dla innych.
W biografii ks. Jerzego, również autorstwa dr Mileny Kindziuk, czytamy o szczegółach jego męczeńskiej śmierci, ale to w objawieniach kapłan potwierdza Francesce jedną z hipotez dotyczących jego brutalnego zabójstwa. Autorka wierzy, że uda się w końcu je wyjaśnić, szczególnie że śledztwo wciąż się toczy oraz że będziemy mogli cieszyć się kanonizacją Popiełuszki. Jeszcze tylko potrzebny jest cud.
Przekonanie o wyjątkowości ks. Jerzego pogłębia się, gdy spojrzymy na okładkę książki „Niezwykłe objawienia”. Jego życie nie było pozbawione lęku. Ksiądz podejrzewał, że może zginąć, ale nie rezygnował z życia. I takiego widzimy go na okładce książki, młodego, z charakterystyczną zaczeską i uśmiechem ukazującym kurze łapki wokół oczu. Chyba tylko łaska z góry potrafi połączyć zgodę na cierpienie z radością. Po ludzku to niemożliwe. A wszystko bez skargi i zawsze z jedną prośbą, gdy zjawia się w domu Francesci: „Pomodlimy się?”.
Nic nowego?
Prywatne objawienia są dopełnieniem tego, co już mamy, prawdy zawartej w Biblii i nauczaniu Kościoła. Zdarza się jednak, że czas wymaga oświetlenia pewnych prawd Ewangelii, wzmocnienia wiary czy wskazania modlitwy, która pomoże przejść przez osobiste, narodowe czy światowe ciemności. To nic nowego w Kościele. Tak było w przypadku św. Dominika, któremu Maryja ukazała różaniec jako skuteczną broń w walce o zbawienie dusz. Gdyby zatem nie prywatne objawienia, nie mielibyśmy modlitwy różańcowej, Koronki do Bożego Miłosierdzia (podyktowanej Faustynie przez Jezusa) ani niektórych świąt. Objawienia prywatne dały początek Niedzieli Miłosierdzia czy świętu Bożego Ciała (wskutek objawień, których doznawała św. Julianna z Cornillon, zakonnica z Francji). Może to odpowiedź na pytanie, dlaczego ks. Jerzy objawia się we Włoszech?
Dwa skrzydła
Objawienia bł. ks. Jerzego oprócz specjalnej relacji wizjonerki z błogosławionym, służących jej samej, mają również wymiar kościelny. Kapłan wielokrotnie powtarza, aby modlić się za rządzących i biskupów. Przypomina, że Kościół jest jedynym miejscem zbawienia, ale w jednym z widzeń podkreśla, że „uczestnictwo we Mszy Świętej nie wystarczy do zbawienia”, że potrzebne są też dobre uczynki wypływające z miłości. Tak żyje Francesca, która od kilkunastu lat zapisuje swoje spotkania z ks. Jerzym na polecenie spowiednika. Choć trwają one już tak długo, nie są równoznaczne z oficjalnym uznaniem ich przez Kościół, co autorzy, dr Milena Kindziuk i ks. prof. Józef Naumowicz, wyraźnie zaznaczają już na początku książki. Kościół się im przygląda. W przyszłości natomiast publikacja może stać się podstawą do badań teologicznych nad objawieniami Franceski Sgobbi.
Jak widzą mistycy?
„Wizja poznawcza, której doświadcza Franceska, kobieta bez wykształcenia, polega na nadprzyrodzonej percepcji kogoś lub czegoś, co jest niedostrzegalne w sposób naturalny – tłumaczy o. dr Andrzej Baran w jednym z wywiadów. Na tę wizję składają się słowa
wewnętrzne, które kobieta odbiera za pomocą fizycznego zmysłu słuchu (słowa wewnętrznie słyszalne), i związane z nimi widzenia cielesne osoby księdza Jerzego Popiełuszki. Przekazywane słowa pochodzące od błogosławionego są dla pożytku osobistego Franciszki Sgobbi, niektóre zaś są przeznaczone dla pożytku powszechnego”.
Ksiądz Jerzy musi mieć do przekazania coś ważnego, skoro słyszeli o nim już w Kanadzie, Australii czy na Wybrzeżu Kości Słoniowej. Sprawdźcie sami, co ma do powiedzenia Wam,