Piekło kobiet pod rządami Tuska. Ciężarnej odmówiono pomocy

Kobieta w ciąży nie otrzymała pomocy medycznej w szpitalu powiatowym w Nisku (woj. podkarpackie), ponieważ na izbie przyjęć nie było lekarza. Wojewoda podkarpacka i dyrektor oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia zapowiedziały kontrolę w szpitalu.
Łóżko w szpitalu, zdjęcie poglądowe Piekło kobiet pod rządami Tuska. Ciężarnej odmówiono pomocy
Łóżko w szpitalu, zdjęcie poglądowe / pixabay.com

Nisk: Szpital nie przyjął ciężarnej pacjentki, którą przywiozła karetka pogotowia

Piątkowa decyzja o kontrolach to reakcja wojewody podkarpackiego Teresy Kubas-Hul i dyrektor oddziału NFZ w Rzeszowie Teresy Gwizdak na ostatnie wydarzenie w szpitalu powiatowym w Nisku. We wtorek, 28 stycznia, szpital nie przyjął ciężarnej pacjentki, którą przywiozła karetka pogotowia.

Mieszkanka powiatu niżańskiego, do której wezwano pogotowie, jest w drugiej ciąży. Kobieta skarżyła się na złe samopoczucie, ból głowy i miała nudności. Ratownicy uznali, że kobieta powinna jechać do szpitala. Ponieważ wiedzieli, że w najbliższej placówce, czyli w Nisku, oddział ginekologiczno-położniczy nie działa, skontaktowali się z dyspozytorem Centrum Powiadamiania Ratunkowego i zaproponowali, że zawiozą pacjentkę do Stalowej Woli.

"Zgodnie z przepisami powinni się udać do najbliższego szpitala (…), dlatego dyspozytor medyczny polecił jechać do Niska, a w międzyczasie ustalał, czy oddział (ginekologiczno-położniczy) jest dostępny" - tłumaczył w piątek podczas konferencji prasowej wicedyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w Podkarpackim Urzędzie Wojewódzkim Jan Ziobro.

W tym samym czasie, gdy karetka przywiozła pacjentkę do szpitala, koordynator ratownictwa medycznego dostał informację od dyrekcji niżańskiego szpitala, że oddział ginekologiczno-położniczy jest nieczynny. Dlatego pacjentka została przewieziona do Stalowej Woli i tam otrzymała pomoc.

"Nie może tak być, że na izbie przyjęć nie ma lekarza"

Wojewoda podkarpacki chwali profesjonalizm ratowników i dyspozytorów pogotowia. "Po przeanalizowaniu wszystkich materiałów, po odsłuchaniu wszystkich rozmów, pracownicy zespołu ratownictwa medycznego jak również dyspozytor medyczny i wojewódzki koordynator ratownictwa medycznego, zachowali się wzorowo, próbując pomóc pacjentce" – powiedziała Teresa Kubas-Hul.

Wojewoda reaguje natomiast na zasady obowiązujące w niżańskim szpitalu. Okazało się bowiem, że 28 stycznia na izbie przyjęć nie było lekarza dyżurującego. W takiej sytuacji, zgodnie z regulaminem placówki, powinien być wyznaczony lekarz, który zajmuje się swoim oddziałem i izbą przyjęć. "Nie może tak być, że na izbie przyjęć nie ma lekarza" - podkreśliła Teresa Kubas-Hul i zapowiedziała kontrolę w szpitalu.

"Szpital nie dopełnił obowiązków"

"Szpital nie dopełnił obowiązków. Istniało zagrożenie dla pacjentów" – dodała dyrektor podkarpackiego oddziału NFZ Teresa Gwizdak. "Przeprowadzimy czynności kontrolne, które zweryfikują harmonogram i obecność personelu zgodnie z wymaganiami" – dodała. Teresa Gwizdak stwierdziła również, że szpital "samowolnie zamknął oddział ginekologiczno-położniczy i neonatologiczny".

O tym, że szpital zamyka oddziały, wojewoda została poinformowana w przedostatnim dniu ubiegłego roku. Decyzje podjął dyrektor po zasięgnięciu opinii Rady Społecznej i za zgodą starostwa powiatowego, które jest organem nadzorującym. Wojewoda miała miesiąc, by dokonać wpisu do księgi rejestru podmiotów leczniczych.

"Ale nie może być tak, że wpis w rejestrze podmiotów medycznych został dokonany 29 (stycznia), a 28 (stycznia) dyrektor szpitala nie zapewnia lekarza ginekologa i położnej na wypadek, gdyby trzeba było obsłużyć pacjenta na izbie przyjęć" – powiedziała w piątek podczas konferencji wojewoda.

Teresa Kubas-Hul odniosła się również do tłumaczeń starosty niżańskiego, który wyjaśniał, dlaczego zgodził się na zamknięci oddziałów ginekologiczno-położniczego i neonatologicznego. "Starosta niżański argumentował w piśmie, że od stycznia do czerwca 2024 roku w szpitalu urodziło się 54 dzieci. Natomiast szpital zaraportował do NFZ, że w tym okresie w szpitalu były 132 porody" – przekazała wojewoda. Jednocześnie dodała, że NFZ sfinansował wszystkie 132 porody, płacąc za nie szpitalowi nieco ponad 569 tys. zł. (PAP)

 

 


 

POLECANE
Nie żyje były prezydent Niemiec Wiadomości
Nie żyje były prezydent Niemiec

Nie żyje były prezydent Niemiec Horst Koehler. 81-letni ekonomista i finansista zmarł w sobotę rano po krótkiej, ciężkiej chorobie – poinformowały niemieckie media.

Właśnie «tylnymi drzwiami» obcięto środki. Zaskakujące wyznanie minister funduszy z ostatniej chwili
"Właśnie «tylnymi drzwiami» obcięto środki". Zaskakujące wyznanie minister funduszy

Właśnie „tylnymi drzwiami”, obcięto środki na społeczne budownictwo do zaledwie 618 mln zł. To 4 razy mniej niż za rządów PiS w 2023! – alarmuje w mediach społecznościowych minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.

Potężny pożar nad Krakowem. Dwie osoby w szpitalu Wiadomości
Potężny pożar nad Krakowem. Dwie osoby w szpitalu

W sobotę rano tuż po godzinie 8:00, doszło do groźnego pożaru warsztatu samochodowego przy ulicy Lubockiej w Krakowie. Na miejsce natychmiast skierowano zastępy straży pożarnej.

Koalicja rządząca dotrwa do końca kadencji? Zapytano Polaków gorące
Koalicja rządząca dotrwa do końca kadencji? Zapytano Polaków

Ponad połowa badanych uważa, że obecny rząd utrzyma się do końca kadencji, a jedna trzecia jest zdania, że czekają nas przedterminowe wybory – wynika z sobotniego sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski.

Czarne chmury nad Nowacką. PiS zapowiedział zdecydowane działania polityka
Czarne chmury nad Nowacką. PiS zapowiedział zdecydowane działania

Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak zapowiedział, że jego ugrupowanie złoży wniosek o wotum nieufności wobec minister edukacji Barbary Nowackiej. Jak ocenił "straciła ona kwalifikacje, aby zasiadać w rządzie" po słowach wypowiedzianych na konferencji w 80. rocznicę wyzwolenia Auschwitz-Birkenau.

Ograniczenie widoczności. Synoptyk IMGW ostrzega Wiadomości
"Ograniczenie widoczności". Synoptyk IMGW ostrzega

W sobotę wystąpią przelotne opady deszczu ze śniegiem, w nocy możliwe są lokalne mgły ograniczające widoczność do 500 metrów - poinformował synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Michał Ogrodnik.

Koalicja PiS z PSL. Polityczne trzęsienie ziemi na Lubelszczyźnie Wiadomości
Koalicja PiS z PSL. Polityczne trzęsienie ziemi na Lubelszczyźnie

Prawo i Sprawiedliwość zawiązało koalicję z Polskim Stronnictwem Ludowym i odsunęło od władzy w Radzie Miasta Puławy radnych Koalicji Obywatelskiej oraz Polski 2050.

Pałac Buckingham. Pilne doniesienia ws. Meghan i Harry'ego Wiadomości
Pałac Buckingham. Pilne doniesienia ws. Meghan i Harry'ego

Książę Harry i Meghan Markle już w lutym wyruszą do Kanady na swoje pierwsze wspólne wydarzenie poza USA od prawie pół roku. Okazją będą zawody Invictus Games, organizowane przez księcia Harry'ego, które po rocznej przerwie odbędą się w Vancouver i Whistler. Wydarzenie potrwa od 8 do 16 lutego, więc para spędzi tam również walentynki.

Rachunki grozy. Karol Nawrocki zaapelował do wyborców z ostatniej chwili
Rachunki grozy. Karol Nawrocki zaapelował do wyborców

– Przynoście na nasze spotkania rachunki za gaz i prąd. Rządzący muszą natychmiast przyjąć moje ustawy obniżające VAT na energię. Niech wreszcie zajmą się realnymi problemami Polaków, zamiast budować sobie luksusowe życie za ich pieniądze! – apeluje kandydat na prezydenta Karol Nawrocki.

Tego jeszcze w Polsce nie było. Trzęsienie ziemi na Netflix Wiadomości
"Tego jeszcze w Polsce nie było". Trzęsienie ziemi na Netflix

Netflix zapowiedział premierę jednej z najbardziej ambitnych polskich produkcji - serialu katastroficznego „Heweliusz”. Produkcja opowiada o dramatycznym zatonięciu promu MF Jan Heweliusz w 1993 roku, które do dziś budzi emocje.

REKLAMA

Piekło kobiet pod rządami Tuska. Ciężarnej odmówiono pomocy

Kobieta w ciąży nie otrzymała pomocy medycznej w szpitalu powiatowym w Nisku (woj. podkarpackie), ponieważ na izbie przyjęć nie było lekarza. Wojewoda podkarpacka i dyrektor oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia zapowiedziały kontrolę w szpitalu.
Łóżko w szpitalu, zdjęcie poglądowe Piekło kobiet pod rządami Tuska. Ciężarnej odmówiono pomocy
Łóżko w szpitalu, zdjęcie poglądowe / pixabay.com

Nisk: Szpital nie przyjął ciężarnej pacjentki, którą przywiozła karetka pogotowia

Piątkowa decyzja o kontrolach to reakcja wojewody podkarpackiego Teresy Kubas-Hul i dyrektor oddziału NFZ w Rzeszowie Teresy Gwizdak na ostatnie wydarzenie w szpitalu powiatowym w Nisku. We wtorek, 28 stycznia, szpital nie przyjął ciężarnej pacjentki, którą przywiozła karetka pogotowia.

Mieszkanka powiatu niżańskiego, do której wezwano pogotowie, jest w drugiej ciąży. Kobieta skarżyła się na złe samopoczucie, ból głowy i miała nudności. Ratownicy uznali, że kobieta powinna jechać do szpitala. Ponieważ wiedzieli, że w najbliższej placówce, czyli w Nisku, oddział ginekologiczno-położniczy nie działa, skontaktowali się z dyspozytorem Centrum Powiadamiania Ratunkowego i zaproponowali, że zawiozą pacjentkę do Stalowej Woli.

"Zgodnie z przepisami powinni się udać do najbliższego szpitala (…), dlatego dyspozytor medyczny polecił jechać do Niska, a w międzyczasie ustalał, czy oddział (ginekologiczno-położniczy) jest dostępny" - tłumaczył w piątek podczas konferencji prasowej wicedyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w Podkarpackim Urzędzie Wojewódzkim Jan Ziobro.

W tym samym czasie, gdy karetka przywiozła pacjentkę do szpitala, koordynator ratownictwa medycznego dostał informację od dyrekcji niżańskiego szpitala, że oddział ginekologiczno-położniczy jest nieczynny. Dlatego pacjentka została przewieziona do Stalowej Woli i tam otrzymała pomoc.

"Nie może tak być, że na izbie przyjęć nie ma lekarza"

Wojewoda podkarpacki chwali profesjonalizm ratowników i dyspozytorów pogotowia. "Po przeanalizowaniu wszystkich materiałów, po odsłuchaniu wszystkich rozmów, pracownicy zespołu ratownictwa medycznego jak również dyspozytor medyczny i wojewódzki koordynator ratownictwa medycznego, zachowali się wzorowo, próbując pomóc pacjentce" – powiedziała Teresa Kubas-Hul.

Wojewoda reaguje natomiast na zasady obowiązujące w niżańskim szpitalu. Okazało się bowiem, że 28 stycznia na izbie przyjęć nie było lekarza dyżurującego. W takiej sytuacji, zgodnie z regulaminem placówki, powinien być wyznaczony lekarz, który zajmuje się swoim oddziałem i izbą przyjęć. "Nie może tak być, że na izbie przyjęć nie ma lekarza" - podkreśliła Teresa Kubas-Hul i zapowiedziała kontrolę w szpitalu.

"Szpital nie dopełnił obowiązków"

"Szpital nie dopełnił obowiązków. Istniało zagrożenie dla pacjentów" – dodała dyrektor podkarpackiego oddziału NFZ Teresa Gwizdak. "Przeprowadzimy czynności kontrolne, które zweryfikują harmonogram i obecność personelu zgodnie z wymaganiami" – dodała. Teresa Gwizdak stwierdziła również, że szpital "samowolnie zamknął oddział ginekologiczno-położniczy i neonatologiczny".

O tym, że szpital zamyka oddziały, wojewoda została poinformowana w przedostatnim dniu ubiegłego roku. Decyzje podjął dyrektor po zasięgnięciu opinii Rady Społecznej i za zgodą starostwa powiatowego, które jest organem nadzorującym. Wojewoda miała miesiąc, by dokonać wpisu do księgi rejestru podmiotów leczniczych.

"Ale nie może być tak, że wpis w rejestrze podmiotów medycznych został dokonany 29 (stycznia), a 28 (stycznia) dyrektor szpitala nie zapewnia lekarza ginekologa i położnej na wypadek, gdyby trzeba było obsłużyć pacjenta na izbie przyjęć" – powiedziała w piątek podczas konferencji wojewoda.

Teresa Kubas-Hul odniosła się również do tłumaczeń starosty niżańskiego, który wyjaśniał, dlaczego zgodził się na zamknięci oddziałów ginekologiczno-położniczego i neonatologicznego. "Starosta niżański argumentował w piśmie, że od stycznia do czerwca 2024 roku w szpitalu urodziło się 54 dzieci. Natomiast szpital zaraportował do NFZ, że w tym okresie w szpitalu były 132 porody" – przekazała wojewoda. Jednocześnie dodała, że NFZ sfinansował wszystkie 132 porody, płacąc za nie szpitalowi nieco ponad 569 tys. zł. (PAP)

 

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe