Piotr Duda w Radiu Zachód: Firmy nie powinny płacić za emisję CO2
Przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" Piotr Duda był 30 stycznia gościem Radia Zachód. Lider Solidarności przebywa dzisiaj w Gorzowie Wielkopolskim, gdzie odbędzie się spotkanie, na którym będzie mówił o przyszłości Polski i Solidarności.
W trakcie audycji radiowej Piotr Duda zwracał uwagę na problemy gospodarcze, których przyczyną jest unijna polityka klimatyczna.
– Dzisiaj rynek pracy spowalnia z tego powodu, że mamy do czynienia z dużymi cenami energii, czy to gazu, czy prądu. Duzi przedsiębiorcy przenoszą swoje firmy poza Unię Europejską, uciekają z Polski, bo mamy najdroższą energię z państw UE, a inne firmy dokonują zwolnień grupowych albo wręcz likwidują zakłady pracy. Szczególnie trudna jest sytuacja w sektorze hutniczym, gdzie wszystkie zakłady pracy są energochłonne. Na ostatnim listopadowym posiedzeniu RDS-u dyskutowaliśmy o hutnictwie na przykładzie Huty Częstochowa, gdzie w pewnym momencie wybudowano stalownię elektryczną i z powodu dużych kosztów energii tę hutę chciano zamknąć – mówił szef Solidarności.
"Nikt nie chciał nas słuchać"
Dziennikarz pytał również o ogłoszoną przez Komisję Europejską inicjatywę "Kompas konkurencyjności", która powstała na bazie raportu byłego premiera Włoch Mario Draghiego. Unijny plan skupia się na trzech głównych obszarach działania: innowacyjności, dekarbonizacji i bezpieczeństwie. Ma on pomóc Europie, "by stała się miejscem, w którym wynajduje się i tworzy przyszłe technologie, usługi i czyste produkty, a jednocześnie pierwszym kontynentem neutralnym dla klimatu". W Kompasie, jako jedno z kluczowych wyzwań dla UE, wskazano "wysokie i niestabilne ceny energii".
– Jako Solidarność od 2007 roku, kiedy jeszcze nikt nie mówił o Zielonym Ładzie, ale o polityce klimatycznej UE, my już sygnalizowaliśmy politykom, że idziemy w złym kierunku. Nikt nas nie chciał słuchać. W 2011 roku rozmawiałem o tym z premierem Tuskiem na proteście w Warszawie. Został powołany wspólny zespół Solidarność – rząd, oczywiście odbyło się jedno spotkanie i na tym się skończyło. Uważam, że za tę sytuację odpowiadają wszyscy politycy od 2007 roku, którzy faktycznie dołożyli się do tego, że dzisiaj mamy te problemy np. z ETS-em i płacimy 80 euro od tony emisji CO2. To jest podatek, który nie powinien być uiszczany przez firmy – dzięki temu cena energii byłaby zdecydowanie niższa. Przez tę religię klimatyczną eurokratów nasza gospodarka i UE staje się mniej konkurencyjna – stwierdził Piotr Duda, dodając, że cała Unia Europejska odpowiada za niecałe 7 proc. światowych emisji CO2.
Przewodniczący Solidarności mówił, że dopóki nie mamy elektrowni atomowych, musimy korzystać z krajowych zasobów węgla. Zaznaczył, że Polska potrzebuje więcej czasu na dostosowanie gospodarki do wymogów klimatycznych.
Co ze stażówkami?
W trakcie rozmowy poruszono także temat emerytur stażowych. Obywatelski projekt ustawy w tej sprawie został złożony w Sejmie z inicjatywy Solidarności we wrześniu 2021 roku.
– Pan marszałek Hołownia mówił, że zamrażarkę wyrzucił przez okno, ale chyba ktoś mu ją przyniósł z powrotem do pokoju. Marszałek gościł na ostatnim posiedzeniu RDS-u i pytałem go ponownie, co z projektem obywatelskim, pod którym zebrano prawie pół miliona podpisów, i co z poselskim projektem Lewicy. Oczywiście jest w komisji, pani minister Dziemianowicz-Bąk mówi, że gospodarzem projektu jest marszałek Hołownia i po prostu czekamy na to, jaką opinię wyda w tej sprawie rząd pana Donalda Tuska. Ja widziałem opinię Ministerstwa Finansów, które powiedziało, że się absolutnie nie zgadza, bo to jest 12,5 mld złotych. My czekamy, ale nawet nie dają nam szans, żeby rozpocząć prace na tym projektem – zwrócił uwagę Piotr Duda.