Dwaj hiszpańscy księża i świecki katolik oskarżeni o obrazę radykalnego islamu

Księża Custodio Ballester i Jesús Calvo oraz świecki katolik Armando Robles oczekują na wyrok sądu w Maladze za domniemaną obrazę radykalnego islamu. Duchownym grożą kary do 3 lat więzienia, podczas gdy ich świecki współoskarżony może zostać skazany na 4 lata pozbawienia wolności, 10 lat zakazu nauczania i grzywnę w wysokości 3 tys. euro. Jednocześnie w Europie daje się zauważyć zarówno chrystianofobię, a więc wrogość do wszystkiego, co wiąże się z chrześcijaństwem i jego wyznawcami, jak i ożywienie duchowe, przejawiające się w rosnącej liczbie chrztów, zwłaszcza wśród młodych ludzi.
Koran, zdjęcie poglądowe Dwaj hiszpańscy księża i świecki katolik oskarżeni o obrazę radykalnego islamu
Koran, zdjęcie poglądowe / pixabay.com/cahiwak

Co musisz wiedzieć: 

  • Księża Custodio Ballester i Jesús Calvo oraz świecki katolik Armando Robles oczekują na wyrok sądu w Maladze za domniemaną obrazę radykalnego islam;
  • Sprawa ciągnie się od 2017, gdy hiszpańskie Stowarzyszenie Muzułmanie przeciw Islamofobii złożyło skargę do Służby Specjalnej Przestępstw Nienawiści i Dyskryminacji urzędu prokuratorskiego w Barcelonie;
  • Księdza Ballestera pociągnięto do odpowiedzialności za publikację artykułu zatytułowanego „Dialog z islamem jest niemożliwy”
  • Prokurator żąda dla oskarżonych trzech lat pozbawienia wolności. W całej Hiszpanii toczy się debata w tej sprawie.

 

Oskarżenia

Sprawa ks. Ballestera i pozostałych oskarżonych ciągnie się od 2017, gdy hiszpańskie Stowarzyszenie Muzułmanie przeciw Islamofobii złożyło skargę do Służby Specjalnej Przestępstw Nienawiści i Dyskryminacji urzędu prokuratorskiego w Barcelonie na wspomnianych trzech mężczyzn za ich rozmowę. W miejscowym klubie „La Ratonera” dyskutowali oni o zagrożeniu, jakie radykalny islam stanowi dla Europy. Robles jest właścicielem kanału YouTube, na którym był nadawany program „La Ratonera”. Jednakże bezpośrednim powodem pozwu był artykuł ks. Ballestera „Dialog z islamem jest niemożliwy” z 2016, będący odpowiedzią na wcześniejszy list pasterski arcybiskupa stolicy Katalonii kard.. Juana José Omelli, zatytułowany „Dialog z islamem jest konieczny”.

Kapłan ten powiedział latynoamerykańskiej katolickiej agencji prasowej ACI Prensa, iż „przetrwanie wolności słowa we współczesnej Hiszpanii zależy od (rodzaju) orzeczenia w tej sprawie”. Jeśli zapadnie wyrok skazujący, „będziemy zmierzać w stronę dyktatury kubańskiej, w której aresztują cię za to, co mówisz, a nawet za to, co myślisz, jeśli różni się to od tego, co uznał za słuszne [kubański dyktator komunistyczny] Fidel Castro”, oświadczył ks. Ballester.

Proces miał się rozpocząć jeszcze we wrześniu ubiegłego roku, ale ponieważ obrońca kapłana miał w tym czasie inną, wcześniej zaplanowaną sprawę, przełożono go na 1 października br. i w tym dniu rozpatrywał ją przez kilka godzin Sąd Prowincjonalny w Maladze. Prokuratorka María Teresa Verdugo uwzględniła w akcie oskarżenia zarówno wypowiedzi księdza w „La Ratonera”, jak i wspomniany  jego artykuł sprzed 9 lat.

 

Ksiądz Custodio Ballester

Odnosząc się do swych wcześniejszych tekstów ks. Ballester zapewnił, że jego poglądy „nigdy nie były dyskryminujące ani pełne nienawiści”. Zwrócił uwagę, że jego słowa o islamie nie pociągnęły za sobą żadnych złych skutków. Na kilka dni przed rozprawą oświadczył, że jest „spokojny” i przytoczył słowa Pana Jezusa, iż „będą nas prowadzić do synagogi i przed sądy a tam Duch Święty udzieli nam mądrości, której nie będą mogli się przeciwstawić nasi przeciwnicy”.

Mówiąc o samym procesie duchowny zauważył, iż opiera się on na wyrażaniu własnego poglądu, bo przecież „oskarżają mnie nie o jakieś niegodne czyny, ale po prostu o to, że przedstawiłem swoje zdanie o tym, jaki jest islam w określonych okolicznościach”. Przyznał, że mówił wtedy, iż „islam ma zamiar zniszczyć cywilizację zachodnią, że w meczetach nie głosi się miłości bliźniego, ale wzywa się do zagłady niewiernego i że w tych środowiskach islamu radykalnego terroryści, którzy mordują ludzi, są traktowani jak u nas święci”.

Zaznaczył przy tym, że „wszyscy zdają sobie sprawę po ośmiu latach [od tamtego artykułu], że nie mówiłem o wszystkich muzułmanach na świecie; chodziło o tę grupę, która stanowi ok. 20 proc. wyznawców islamu, ale chociaż są mniejszością, to w liczbach bezwzględnych są ich miliony”. - Nie jest to cały islam, ale dżihadyzm jest islamem – bronił swego stanowiska hiszpański kapłan. Dodał, że jest to refleksja teologiczna i socjoteologiczna o tym, czym jest ta religia, na podstawie tego, co widzi on wokół siebie.

Ks. Balllester uznał również, że wysokość kar, jakich domaga się Verdugo, jest przesadna. - Trzy lata więzienia za mówienie? – zdziwił się rozmówca agencji. Stwierdził, że liczy, iż nie dojdzie do skazania go, ale „nigdy nic nie wiadomo, więc być może będę musiał zrezygnować ze swej posługi [na wolności] i rozpocząć duszpasterstwo w więzieniu”. Wyraził nadzieję, że władze nie chcą chyba mieć męczenników i może w ogóle zwolnią całą trójkę albo nałożą na nich najwyżej grzywnę. Zauważył, że jego „przestępstwo” jest bardzo subiektywne, nie ma konkretnych wzorców i wiele zależy od podejścia prokuratorki.

Zapowiedział ponadto, że jeśli sąd skaże go na więzienie, to odwoła się do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.

 

Debata społeczna 

Sprawa Ballestera i jego współoskarżonych wywołała szeroką debatę w Hiszpanii i w Europie na temat zagrożenia wolności słowa oraz wybiórczego stosowania przepisów o przestępstwach z nienawiści.

Według kapłana „to ponowne ożywienie dialogu chrześcijańsko-muzułmańskiego, wstrzymane przez rzekomą «nierozwagę» umiłowanego Benedykta XVI, jest dalekie od rzeczywistości. Islam nie dopuszcza dialogu. Albo wierzysz, albo jesteś niewiernym, którego trzeba sobie podporządkować w taki czy inny sposób”.

 - Prokuratura swoimi działaniami pokazuje, że tak zwane przestępstwa z nienawiści istnieją po to, by ograniczać wolność myśli i słowa. Przepisy te to w istocie «puste prawo», czyli czek in blanco. Nawet sami prokuratorzy nie wiedzą, jak określić «nienawiść». Tworzą przestępstwo w każdej sprawie w zależności od tego, kto je rzekomo popełnił. I jest to przestępstwo jednostronne, gdyż oskarża się o nie tylko chrześcijan, nigdy muzułmanów – powiedział ks. Ballester.

Skrytykowano go także za obronę nauki katolickiej m.in. w sprawie homoseksualizmu i aborcji, a lewicowi aktywiści LGBTQ oskarżali go o „homofobię”.

Zdaniem kapłana sądy hiszpańskie gorliwie ścigają rzekomą islamofobię i homofobię, lecz przymykają oczy, gdy ofiarami nienawiści padają chrześcijanie. Wielokrotnie potępiał on również prześladowania chrześcijan w Nigerii, Syrii, Bangladeszu i innych krajach.

 

Petycja

Kancelaria prawnicza Abogados Cristianos, zajmująca się obroną praw chrześcijan, zebrała już ponad 28 000 podpisów pod petycją o uniewinnienie Ballestera. 1 października – w dniu rozprawy – przed sądem w Maladze zgromadziły się dziesiątki zwolenników oskarżonych z transparentami żądającymi ich uniewinnienia. Apele w tej sprawie są też zbierane online. Do protestów dołączyły m.in. różne organizacje, np. konserwatywny portal katolicki HazteOir, Obserwatorium Wolności Religijnej i Sumienia oraz Hiszpański Instytut Polityki Społecznej.

- Wyrok sądu w Maladze może się nieco opóźnić pod naciskiem politycznym. Ludzie są oburzeni nadmiernie surowymi karami za «przestępstwa z nienawiści», porównywalnymi z wyrokami za napaść seksualną czy za spowodowanie trwałego kalectwa w wyniku bójki – powiedział kapłan.

María García, prezes Hiszpańskiego Obserwatorium Wolności Religijnej i Sumienia, wyraziła zaniepokojenie faktem, że ks. Ballester może trafić do więzienia „tylko za to, że w ramach wolności słowa i sumienia ostrzegał przed zagrożeniem przez radykalny dżihadyzm”. Wskazała, że „obrona wolności religijnej oznacza również ochronę praw takich osób jak ojciec Custodio (Ballester), które ostrzegają przed zjawiskami, które już doprowadziły do śmierci ludzi w naszym kraju i w Europie”. Kobieta przypomniała, że w styczniu 2023 islamski dżihadysta zamordował zakrystianina Diego Valencię i ranił księdza w jednym z kościołów na południu Hiszpanii. - Czy przestępstwo popełniają ci, którzy potępiają przemoc czy ci, którzy ją stosują? - zapytała retorycznie.

 

Chrystianofobia

Tymczasem w Europie narasta chrystianofobia, a więc wrogość i nienawiść do wiary Chrystusowej i jej wyznawców, przejawiająca się np. w atakach na kościoly i chrześcijańskie symbole religijne, jak również na ludzi. Pod koniec września ponad tysiąc osób zgromadziło się na Placu Narodów w Paryżu, aby przerwać milczenie wokół prześladowań chrześcijan na naszym kontynencie i w innych częściach świata. Bezpośrednim powodem pierwszej tego rodzaju manifestacji w stolicy Francji było zamordowanie 10. tegoż miesiąca w Lyonie uchodźcy chrześcijańskiego z Iraku Aszura Sanaji, nagrane na wideo. Uczestnicy wydarzenia, należący do różnych wyznań, nieśli krzyże i portrety ofiary oraz powiewali flagami Francji, Iraku, Libanu i innych krajów.

Według ocen Komisji Europejskiej tylko w 2023 były 2444 przypadki przemocy wobec chrześcijan w 35 krajach naszej części świata, w tym ponad tysiąc we Francji. Obserwatorium Nietolerancji i Dyskryminacji przeciw Chrześcijanom w Europie stwierdziło, że 62 proc. takich czynów stanowiły profanacje świątyń i symboli chrześcijańskich, w tym celowe podpalenia obiektów (10 proc.), pogróżki (8) i bezpośrednie akty przemocy (7 proc.)).

Określenie „chrystianofobia” nie ogranicza się tylko do Europy, ale ma zasięg ogólnoświatowy. ONZ wprowadziła je do rezolucji 72/177, zalecającej państwom członkowskim zwalczanie działań o podłożu antychrześcijańskim, a także antysemickim i antyislamskim. W niektórych kontekstach używa się terminów alternatywnych, jak dyskryminacja antychrześcijańska lub nienawiść do chrześcijan, aby złagodzić ładunek psychologiczny, jaki zawiera w sobie słowo „fobia”.

W tle napięć i ataków na Kościół Chrystusowy we Francji i w całej Europie daje się zauważyć także znacząca odnowa duchowa, zwłaszcza wśród młodych. Statystyki kościelne wskazują na wzrost liczby chrztów i bierzmowań w wielu krajach oraz ponowne odkrywanie przez dorastające pokolenie swych korzeni chrześcijańskich. Na przykład na Wielkanoc br. tylko we Francji zostały ochrzczone 10384 osoby, przy czym przeszło 42 proc. z nich to ludzie w wieku 18-25 lat, a ponad 7,4 tys. młodych przyjęło sakrament bierzmowania.

ACI Prensa, kg, o. jj


 

POLECANE
Już nie CPK. Minister: My nie centralizujemy Polski z ostatniej chwili
Już nie CPK. Minister: "My nie centralizujemy Polski"

Centralny Port Komunikacyjny przechodzi do historii. Minister infrastruktury Dariusz Klimczak ogłosił, że projekt zmieni nazwę, bo – jak mówi – nie jest już scentralizowany i ma „poprawione parametry”.

Bruksela traci cierpliwość. Polska może zapłacić za blokadę ukraińskiego zboża pilne
Bruksela traci cierpliwość. Polska może zapłacić za blokadę ukraińskiego zboża

Komisja Europejska zapowiada możliwość wszczęcia procedury przeciwko Polsce za utrzymywanie embarga na ukraińskie zboże. Bruksela uznała, że jednostronne blokady są niezgodne z prawem Unii Europejskiej.

Bank Santander wydał komunikat z ostatniej chwili
Bank Santander wydał komunikat

Od 29 października 2025 r. usługa Samsung Pay jest dostępna dla klientów banku Santander.

Sprzedaż działki pod CPK. Wiceprezes spółki Dawtona ma dwie propozycje z ostatniej chwili
Sprzedaż działki pod CPK. Wiceprezes spółki Dawtona ma dwie propozycje

Wiceprezes Dawtony Piotr Wielgomas zapewnił, że nie spekuluje gruntami, na których ma powstać odcinek kolei dużych prędkości do CPK. W rozmowie z "Pulsem Biznesu" powiedział, że był zainteresowany kupnem ziemi, ponieważ planował długofalowe inwestycje w rozwijanie upraw.

NFZ wydał komunikat z ostatniej chwili
NFZ wydał komunikat

Narodowy Fundusz Zdrowia zmienia budżet o prawie 3,5 mld zł. Rośnie dotacja z budżetu państwa – informuje w nowym komunikacie NFZ.

Media: Edward Iordanescu odchodzi z Legii Warszawa z ostatniej chwili
Media: Edward Iordanescu odchodzi z Legii Warszawa

Rumuński szkoleniowiec Legii Warszawa Edward Iordanescu żegna się ze stanowiskiem. Taka decyzja miała zapaść w nocy z czwartku na piątek – wynika z nieoficjalnych ustaleń Przeglądu Sportowego Onet.

Karol Nawrocki liderem. Jest nowy sondaż z ostatniej chwili
Karol Nawrocki liderem. Jest nowy sondaż

Prezydent Karol Nawrocki niezmiennie cieszy się najwyższym zaufaniem wśród ankietowanych – wynika z najnowszego sondażu pracowni IBRiS dla Onetu.

Tragiczny wypadek w Wielkopolsce. Poważne utrudnienia z ostatniej chwili
Tragiczny wypadek w Wielkopolsce. Poważne utrudnienia

Do śmiertelnego wypadku doszło w nocy z czwartku na piątek w miejscowości Zbąszyń w pow. nowotomyskim. Zginął kierowca auta osobowego. Po zdarzeniu występują utrudnia w ruchu pociągów.

Sensacyjne informacje ws. Warner Bros. Discovery. Co z TVN? z ostatniej chwili
Sensacyjne informacje ws. Warner Bros. Discovery. Co z TVN?

Netflix rozważa zakup studiów i platform streamingowych Warner Bros. Discovery (m.in. HBO Max), z pominięciem kanałów telewizyjnych (CNN, TVN) – podała w czwartek Agencja Reutera.

Tragedia w województwie pomorskim. Drzewo spadło na auto. Są ranni z ostatniej chwili
Tragedia w województwie pomorskim. Drzewo spadło na auto. Są ranni

Dwie osoby zostały ranne po tym, jak podczas wichury przechodzącej nad Pomorskiem drzewo spadło na samochód osobowy w Antoninie w powiecie kwidzyńskim – podała straż pożarna.

REKLAMA

Dwaj hiszpańscy księża i świecki katolik oskarżeni o obrazę radykalnego islamu

Księża Custodio Ballester i Jesús Calvo oraz świecki katolik Armando Robles oczekują na wyrok sądu w Maladze za domniemaną obrazę radykalnego islamu. Duchownym grożą kary do 3 lat więzienia, podczas gdy ich świecki współoskarżony może zostać skazany na 4 lata pozbawienia wolności, 10 lat zakazu nauczania i grzywnę w wysokości 3 tys. euro. Jednocześnie w Europie daje się zauważyć zarówno chrystianofobię, a więc wrogość do wszystkiego, co wiąże się z chrześcijaństwem i jego wyznawcami, jak i ożywienie duchowe, przejawiające się w rosnącej liczbie chrztów, zwłaszcza wśród młodych ludzi.
Koran, zdjęcie poglądowe Dwaj hiszpańscy księża i świecki katolik oskarżeni o obrazę radykalnego islamu
Koran, zdjęcie poglądowe / pixabay.com/cahiwak

Co musisz wiedzieć: 

  • Księża Custodio Ballester i Jesús Calvo oraz świecki katolik Armando Robles oczekują na wyrok sądu w Maladze za domniemaną obrazę radykalnego islam;
  • Sprawa ciągnie się od 2017, gdy hiszpańskie Stowarzyszenie Muzułmanie przeciw Islamofobii złożyło skargę do Służby Specjalnej Przestępstw Nienawiści i Dyskryminacji urzędu prokuratorskiego w Barcelonie;
  • Księdza Ballestera pociągnięto do odpowiedzialności za publikację artykułu zatytułowanego „Dialog z islamem jest niemożliwy”
  • Prokurator żąda dla oskarżonych trzech lat pozbawienia wolności. W całej Hiszpanii toczy się debata w tej sprawie.

 

Oskarżenia

Sprawa ks. Ballestera i pozostałych oskarżonych ciągnie się od 2017, gdy hiszpańskie Stowarzyszenie Muzułmanie przeciw Islamofobii złożyło skargę do Służby Specjalnej Przestępstw Nienawiści i Dyskryminacji urzędu prokuratorskiego w Barcelonie na wspomnianych trzech mężczyzn za ich rozmowę. W miejscowym klubie „La Ratonera” dyskutowali oni o zagrożeniu, jakie radykalny islam stanowi dla Europy. Robles jest właścicielem kanału YouTube, na którym był nadawany program „La Ratonera”. Jednakże bezpośrednim powodem pozwu był artykuł ks. Ballestera „Dialog z islamem jest niemożliwy” z 2016, będący odpowiedzią na wcześniejszy list pasterski arcybiskupa stolicy Katalonii kard.. Juana José Omelli, zatytułowany „Dialog z islamem jest konieczny”.

Kapłan ten powiedział latynoamerykańskiej katolickiej agencji prasowej ACI Prensa, iż „przetrwanie wolności słowa we współczesnej Hiszpanii zależy od (rodzaju) orzeczenia w tej sprawie”. Jeśli zapadnie wyrok skazujący, „będziemy zmierzać w stronę dyktatury kubańskiej, w której aresztują cię za to, co mówisz, a nawet za to, co myślisz, jeśli różni się to od tego, co uznał za słuszne [kubański dyktator komunistyczny] Fidel Castro”, oświadczył ks. Ballester.

Proces miał się rozpocząć jeszcze we wrześniu ubiegłego roku, ale ponieważ obrońca kapłana miał w tym czasie inną, wcześniej zaplanowaną sprawę, przełożono go na 1 października br. i w tym dniu rozpatrywał ją przez kilka godzin Sąd Prowincjonalny w Maladze. Prokuratorka María Teresa Verdugo uwzględniła w akcie oskarżenia zarówno wypowiedzi księdza w „La Ratonera”, jak i wspomniany  jego artykuł sprzed 9 lat.

 

Ksiądz Custodio Ballester

Odnosząc się do swych wcześniejszych tekstów ks. Ballester zapewnił, że jego poglądy „nigdy nie były dyskryminujące ani pełne nienawiści”. Zwrócił uwagę, że jego słowa o islamie nie pociągnęły za sobą żadnych złych skutków. Na kilka dni przed rozprawą oświadczył, że jest „spokojny” i przytoczył słowa Pana Jezusa, iż „będą nas prowadzić do synagogi i przed sądy a tam Duch Święty udzieli nam mądrości, której nie będą mogli się przeciwstawić nasi przeciwnicy”.

Mówiąc o samym procesie duchowny zauważył, iż opiera się on na wyrażaniu własnego poglądu, bo przecież „oskarżają mnie nie o jakieś niegodne czyny, ale po prostu o to, że przedstawiłem swoje zdanie o tym, jaki jest islam w określonych okolicznościach”. Przyznał, że mówił wtedy, iż „islam ma zamiar zniszczyć cywilizację zachodnią, że w meczetach nie głosi się miłości bliźniego, ale wzywa się do zagłady niewiernego i że w tych środowiskach islamu radykalnego terroryści, którzy mordują ludzi, są traktowani jak u nas święci”.

Zaznaczył przy tym, że „wszyscy zdają sobie sprawę po ośmiu latach [od tamtego artykułu], że nie mówiłem o wszystkich muzułmanach na świecie; chodziło o tę grupę, która stanowi ok. 20 proc. wyznawców islamu, ale chociaż są mniejszością, to w liczbach bezwzględnych są ich miliony”. - Nie jest to cały islam, ale dżihadyzm jest islamem – bronił swego stanowiska hiszpański kapłan. Dodał, że jest to refleksja teologiczna i socjoteologiczna o tym, czym jest ta religia, na podstawie tego, co widzi on wokół siebie.

Ks. Balllester uznał również, że wysokość kar, jakich domaga się Verdugo, jest przesadna. - Trzy lata więzienia za mówienie? – zdziwił się rozmówca agencji. Stwierdził, że liczy, iż nie dojdzie do skazania go, ale „nigdy nic nie wiadomo, więc być może będę musiał zrezygnować ze swej posługi [na wolności] i rozpocząć duszpasterstwo w więzieniu”. Wyraził nadzieję, że władze nie chcą chyba mieć męczenników i może w ogóle zwolnią całą trójkę albo nałożą na nich najwyżej grzywnę. Zauważył, że jego „przestępstwo” jest bardzo subiektywne, nie ma konkretnych wzorców i wiele zależy od podejścia prokuratorki.

Zapowiedział ponadto, że jeśli sąd skaże go na więzienie, to odwoła się do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.

 

Debata społeczna 

Sprawa Ballestera i jego współoskarżonych wywołała szeroką debatę w Hiszpanii i w Europie na temat zagrożenia wolności słowa oraz wybiórczego stosowania przepisów o przestępstwach z nienawiści.

Według kapłana „to ponowne ożywienie dialogu chrześcijańsko-muzułmańskiego, wstrzymane przez rzekomą «nierozwagę» umiłowanego Benedykta XVI, jest dalekie od rzeczywistości. Islam nie dopuszcza dialogu. Albo wierzysz, albo jesteś niewiernym, którego trzeba sobie podporządkować w taki czy inny sposób”.

 - Prokuratura swoimi działaniami pokazuje, że tak zwane przestępstwa z nienawiści istnieją po to, by ograniczać wolność myśli i słowa. Przepisy te to w istocie «puste prawo», czyli czek in blanco. Nawet sami prokuratorzy nie wiedzą, jak określić «nienawiść». Tworzą przestępstwo w każdej sprawie w zależności od tego, kto je rzekomo popełnił. I jest to przestępstwo jednostronne, gdyż oskarża się o nie tylko chrześcijan, nigdy muzułmanów – powiedział ks. Ballester.

Skrytykowano go także za obronę nauki katolickiej m.in. w sprawie homoseksualizmu i aborcji, a lewicowi aktywiści LGBTQ oskarżali go o „homofobię”.

Zdaniem kapłana sądy hiszpańskie gorliwie ścigają rzekomą islamofobię i homofobię, lecz przymykają oczy, gdy ofiarami nienawiści padają chrześcijanie. Wielokrotnie potępiał on również prześladowania chrześcijan w Nigerii, Syrii, Bangladeszu i innych krajach.

 

Petycja

Kancelaria prawnicza Abogados Cristianos, zajmująca się obroną praw chrześcijan, zebrała już ponad 28 000 podpisów pod petycją o uniewinnienie Ballestera. 1 października – w dniu rozprawy – przed sądem w Maladze zgromadziły się dziesiątki zwolenników oskarżonych z transparentami żądającymi ich uniewinnienia. Apele w tej sprawie są też zbierane online. Do protestów dołączyły m.in. różne organizacje, np. konserwatywny portal katolicki HazteOir, Obserwatorium Wolności Religijnej i Sumienia oraz Hiszpański Instytut Polityki Społecznej.

- Wyrok sądu w Maladze może się nieco opóźnić pod naciskiem politycznym. Ludzie są oburzeni nadmiernie surowymi karami za «przestępstwa z nienawiści», porównywalnymi z wyrokami za napaść seksualną czy za spowodowanie trwałego kalectwa w wyniku bójki – powiedział kapłan.

María García, prezes Hiszpańskiego Obserwatorium Wolności Religijnej i Sumienia, wyraziła zaniepokojenie faktem, że ks. Ballester może trafić do więzienia „tylko za to, że w ramach wolności słowa i sumienia ostrzegał przed zagrożeniem przez radykalny dżihadyzm”. Wskazała, że „obrona wolności religijnej oznacza również ochronę praw takich osób jak ojciec Custodio (Ballester), które ostrzegają przed zjawiskami, które już doprowadziły do śmierci ludzi w naszym kraju i w Europie”. Kobieta przypomniała, że w styczniu 2023 islamski dżihadysta zamordował zakrystianina Diego Valencię i ranił księdza w jednym z kościołów na południu Hiszpanii. - Czy przestępstwo popełniają ci, którzy potępiają przemoc czy ci, którzy ją stosują? - zapytała retorycznie.

 

Chrystianofobia

Tymczasem w Europie narasta chrystianofobia, a więc wrogość i nienawiść do wiary Chrystusowej i jej wyznawców, przejawiająca się np. w atakach na kościoly i chrześcijańskie symbole religijne, jak również na ludzi. Pod koniec września ponad tysiąc osób zgromadziło się na Placu Narodów w Paryżu, aby przerwać milczenie wokół prześladowań chrześcijan na naszym kontynencie i w innych częściach świata. Bezpośrednim powodem pierwszej tego rodzaju manifestacji w stolicy Francji było zamordowanie 10. tegoż miesiąca w Lyonie uchodźcy chrześcijańskiego z Iraku Aszura Sanaji, nagrane na wideo. Uczestnicy wydarzenia, należący do różnych wyznań, nieśli krzyże i portrety ofiary oraz powiewali flagami Francji, Iraku, Libanu i innych krajów.

Według ocen Komisji Europejskiej tylko w 2023 były 2444 przypadki przemocy wobec chrześcijan w 35 krajach naszej części świata, w tym ponad tysiąc we Francji. Obserwatorium Nietolerancji i Dyskryminacji przeciw Chrześcijanom w Europie stwierdziło, że 62 proc. takich czynów stanowiły profanacje świątyń i symboli chrześcijańskich, w tym celowe podpalenia obiektów (10 proc.), pogróżki (8) i bezpośrednie akty przemocy (7 proc.)).

Określenie „chrystianofobia” nie ogranicza się tylko do Europy, ale ma zasięg ogólnoświatowy. ONZ wprowadziła je do rezolucji 72/177, zalecającej państwom członkowskim zwalczanie działań o podłożu antychrześcijańskim, a także antysemickim i antyislamskim. W niektórych kontekstach używa się terminów alternatywnych, jak dyskryminacja antychrześcijańska lub nienawiść do chrześcijan, aby złagodzić ładunek psychologiczny, jaki zawiera w sobie słowo „fobia”.

W tle napięć i ataków na Kościół Chrystusowy we Francji i w całej Europie daje się zauważyć także znacząca odnowa duchowa, zwłaszcza wśród młodych. Statystyki kościelne wskazują na wzrost liczby chrztów i bierzmowań w wielu krajach oraz ponowne odkrywanie przez dorastające pokolenie swych korzeni chrześcijańskich. Na przykład na Wielkanoc br. tylko we Francji zostały ochrzczone 10384 osoby, przy czym przeszło 42 proc. z nich to ludzie w wieku 18-25 lat, a ponad 7,4 tys. młodych przyjęło sakrament bierzmowania.

ACI Prensa, kg, o. jj



 

Polecane
Emerytury
Stażowe