Brytyjczycy gotowi wkroczyć na Ukrainę. Decyzja zapadnie na Alasce

Co musisz wiedzieć:
- Wielka Brytania deklaruje gotowość wysłania wojsk na Ukrainę „pierwszego dnia” zawieszenia broni.
- John Healey podkreśla, że celem koalicji jest odbudowa sił zbrojnych Ukrainy, by mogła odstraszać Rosję.
- Londyn grozi zwiększeniem presji ekonomicznej na Moskwę, jeśli Putin nie potraktuje rozmów na Alasce poważnie.
Brytyjski minister obrony John Healey w rozmowie z BBC zapewnił, że państwa tzw. koalicji chętnych są przygotowane do działania:
"pierwszego dnia" zawieszenia broni, pomóc w zapewnieniu pokoju w Ukrainie.
Zapytany, co stanie się, jeśli Rosja mimo to będzie kontynuować agresję, odparł, że "każde brytyjskie siły mają prawo bronić się w razie ataku".
- Szef BBN: Onet kłamie
- Komunikat dla mieszkańców i turystów w Warszawie
- ZUS wydał pilny komunikat
- ZUS wydał pilny komunikat o wyjątkowych świadczeniach
- Do 2050 roku ten kraj przestanie istnieć. Rozpoczęto ewakuację mieszkańców
- Kościół wspomina dziś św. Maksymiliana Kolbe
- Proces Zbigniewa Komosy przeciwko Jarosławowi Kaczyńskiemu. Jest decyzja sądu
- Niemiec znieważył polskie flagi na granicy. Usłyszał zarzuty
Cel: odbudowa ukraińskiej armii
Healey podkreślił, że głównym celem koalicji, której inicjatorami są Wielka Brytania i Francja, jest wsparcie Ukrainy i odbudowa jej potencjału obronnego.
Ostatecznie najsilniejszym środkiem odstraszającym Rosję przed ponowną inwazją lub przegrupowaniem sił i wznowieniem agresji na Ukrainę jest siła samej Ukrainy
– ocenił minister.
Poinformował także, że „ponad 200 strategów wojskowych z 30 krajów współpracowało w ostatnich miesiącach nad szczegółowym planem na wypadek zawieszenia broni”.
Trump – Putin: presja na Kreml
W wywiadzie dla Radio Times Healey nazwał szczyt Trump–Putin pierwszym krokiem w kierunku potencjalnego pokoju, który może w przyszłości doprowadzić do rozmów z udziałem Wołodymyra Zełenskiego.
Presja i uwaga muszą być skierowane na Putina, ponieważ nie można narażać pokoju na szwank, zapominając o wojnie
– podkreślił.
Czy (przywódca Rosji) jest gotowy, jak twierdzi, na pokój i czy wycofa się z wojny, którą prowadzi w Ukrainie od trzech i pół roku, nie osiągając żadnego ze swoich celów strategicznych i tracąc milion zabitych lub rannych rosyjskich żołnierzy?
- spytał.
Presja dyplomatyczna i ekonomiczna
Healey zapewnił, że priorytetem Londynu pozostaje wspieranie Ukrainy zarówno militarnie, jak i dyplomatycznie. Ostrzegł też, że jeśli Putin nie potraktuje poważnie spotkania na Alasce, Wielka Brytania jest gotowa zwiększyć presję ekonomiczną na Moskwę.
W rozmowie ze Sky News minister zaznaczył, że sugestie o ewentualnym włączeniu do negocjacji kwestii rosyjskiej aneksji części terytorium Ukrainy czy umowy na wydobycie minerałów ziem rzadkich to jedynie „hipotetyczne” scenariusze.
– Ostatecznie wojny mogą się zakończyć tylko dzięki dyplomacji i tylko wtedy, gdy obie strony dogadają się, w tym przypadku za pośrednictwem USA w taki sposób, jak tylko to potrafi zrobić prezydent Trump
– podsumował Healey.