Żaneta Chełminiak: Nie mam zamiaru się smucić

– Jestem odważna, mam poczucie humoru, nie poddaję się i mam dobre piosenki – mówi Żaneta Chełminiak, wokalistka, autorka tekstów, kompozytorka, w rozmowie z Bartoszem Boruciakiem.
 Żaneta Chełminiak: Nie mam zamiaru się smucić
/ fot. Żaneta Chełminiak / Facebook

Co musisz wiedzieć:

  • W swoim najnowszym singlu Żaneta Chełminiak zabiera słuchaczy w podróż do krainy dzieciństwa, prostych radości i emocji, które nigdy nie blakną. To nie tylko muzyczna kartka z wakacji – to pełna czułości oda do miejscowości rodzinnej, Topólki, bliskich ludzi i siebie sprzed lat.
  • Żaneta Chełminiak to artystka, która łączy w sobie talenty wokalistki, autorki tekstów, kompozytorki i... biotechnolożki!
  • Do tej pory ukazała się jej EP-ka „Szlus”, wydana z zespołem Damn Good Coffee, kilka singli solowych oraz debiutancki album „Chłopaki płaczą”.

 

– Jesteś bardzo wesołą kobietą, a mówisz w mediach społecznościowych, że jesteś smutną Panią z biura. Jak to w końcu jest?

– Nie jesteśmy już w biurze. Skończyłam pracę kilkanaście minut temu. Obecnie nie mam zamiaru się smucić, tylko zatracić się w tym, co najlepsze [śmiech].

– Cytujesz Kiza, grubo, chcesz z nim nagrać kawałek?

– Tak. To jest moje marzenie [śmiech]. W tym roku śpiewałam chórki Kizowi. Tego nie było w moim bingo w 2025 roku. A wracając do smutnej pani z biura, to pracuję na etacie.

– W jakiej branży?

– Branża surowców kosmetycznych.

– Mogłabyś być ich ambasadorką?

– Jakby chcieli, to tak [śmiech].

– Czym się wyróżniasz spośród innych polskich wokalistek?

– Odwagą, poczuciem humoru, nie poddaję się, mam dobre piosenki.

– Od samego początku uśmiech nie schodzi Ci z twarzy. Może kariera stand-uperki?

– Zapraszam na moje koncerty. Poza tym, że pięknie śpiewam i mój zespół gra wybitnie dobrze, to pomiędzy piosenkami opowiadam takie głupoty, że każdy wychodzi z moich występów w lepszym nastroju.

– Z kim jeszcze współpracowałaś poza Kizem?

– Z wieloma artystami, ale nie chcę na tym się promować.

– Rzadka postawa.

– Wiem, że będziesz nalegał, żebym Tobie powiedziała, zatem zaczynam wymieniać: Pawbeats Orchestra, Krzysztof Zalewski, Paweł Domagała, Sarsa, Ania Rusowicz, Daria Marx.

 

Viral w sieci

– Jakie jest Twoje zawodowe marzenie?

– Chciałabym występować na coraz większych scenach i żeby moje piosenki znajdowały się na listach w serwisach streamingowych oraz w playlistach rozgłośni radiowych. Marzy mi się też viral w mediach społecznościowych. Chciałabym żyć wyłącznie z muzyki. Muzyka jest dla mnie najważniejszą rzeczą w życiu.

– Jednak masz stabilną sytuację – masz etat, a muzyka jest Twoją pasją, która w każdej chwili może zamienić w główne źródło zarobku.

– Cieszę się, że mam pracę, bo ona daje mi poczucie bezpieczeństwa, co sprawia, że mogę robić kolejne piosenki. Ale jak widać, nie starcza mi, żeby kupować wyświetlenia na YouTubie [śmiech]. Mam bardzo elastycznych szefów. Jak występowałam i musiałam wziąć urlop, to nie było z tym problemów. Doceniam to, że poszłam na studia i je skończyłam.

– Co studiowałaś?

– Biotechnologię. Poszłam na kierunek niezwiązany z muzyką, licząc się z tym, że coś może pójść nie po mojej myśli.

– Wracając do Twojej pracy, przypuszczam, że nie pracujesz w typowej korporacji.

– To nie jest typowa korporacja. Jest to nie za duża, solidna firma.

– To co tam robisz?

– Jestem handlowcem w dziale sprzedaży.

Wymarzony duet

– Z kim chciałabyś nagrać piosenkę?

– Jeżeli mamy marzyć, to z Beyoncé, no bo z kim innym [śmiech]. Jeżeli chodzi o polski rynek, to Sokół, PRO8L3M, Kaz Bałagane, Natalia Przybysz, Mery Spolsky. Jak widać, każdy z innej bajki.

– Ktoś z głównego nurtu może?

– Myślę o Margaret. Ona jest super. No i oczywiście Sanah. Byłam pod wielkim wrażeniem Edyty Górniak w trakcie jej występu z Pawbeats Orchestrą. Na próbie bardzo się zryczałam, bo nigdy w życiu nie miałam czegoś takiego w słuchawkach. Nie robiłam jej chórków. Górniak śpiewała sama „Kolorowy wiatr”. Nigdy nie słyszałam czegoś piękniejszego. Ona śpiewa cudownie.

– I ten rap!

– Uwielbiam. Słucham bardzo dużo rapu. Lubię oldschoolowe klimaty. Moja siostra też słucha rapu.

– Nie spodziewałem się, że powiesz mi, że słuchasz rapu.

– Myślałeś, że czego słucham?

– Ballad. Indie pop, indie rock.

– Mój głos pasuje do rzeczy, które wymieniłeś. I w nich dobrze się czuję. Natomiast to, czego słucham na co dzień, to już co innego.

– Spodnie masz szerokie, więc już masz dobry start. To są dzwony?

– Zgadza się. Siostra mi pożyczyła.

– Młodsza? Starsza?

– Młodsza. Mamy bardzo dobry kontakt ze sobą. Jesteśmy najlepszymi przyjaciółkami. Mieszkamy razem już trzeci rok w Warszawie. Całe życie mieszkałyśmy razem. Miałyśmy wspólny pokój. Dopiero na studiach się rozdzieliłyśmy. Ja studiowałam w Rzeszowie, a ona w Gdańsku.

– Skąd jesteście?

– Z Kujaw. Z okolic Włocławka, a dokładniej z Topólki.

– Mogłabyś zareklamować ketchup z Włocławka?

– Jasne, że tak! Chociaż dawno już go nie jadłam.

– Dieta?

– Jestem sportowym świrem.

– To jakie sporty uprawiasz?

– Obecnie to żadne. Chociaż niedawno był to kick-boxing.

– To może wkrótce freakfighty?

– Nie! W życiu. Chociaż… zależy, ile by mi zapłacili.

– I taka odpowiedź mi się podoba.

– A, co tam [śmiech]. Zabrałabym moich kolegów, którzy oglądają takie walki. Musiałabym się przygotować, bo nie chciałabym mieć mocno mordy obitej.

– Wracam do muzyki. Twoje kawałki brzmią, jakby były z przełomu lat 90/00.

– To niedobrze, że tak myślisz.

– Dlaczego?

– Bo mamy 2025 rok.

– Obecnie popularne są przeróbki utworów z przełomu lat 90/00, więc…

– No tak... Czyli podobało Ci się?

– Tak.

– To bardzo dobrze [śmiech].

– Patrzę na Ciebie i myślę, że mogłabyś dołączyć do składu Modelek.

– Mogłabym! Zdecydowanie [śmiech]. Widziałam je na żywo, miały bardzo spoko występ.

– Myślałaś o tym, żeby twórczość bardziej korespondowała z Twoją wesołą osobowością?

– Moje kolejne single są bardzo pozytywne. Mam nadzieję, że w tym roku wydam drugą płytę. Ona jest zdecydowanie weselsza.

– Twój instagramowy profil jest bardzo muzyczny. Nie warto postawić na lifestyle?

– Nie, bo ja śpiewam.

– Twoje tatuaże mają konkretne znaczenie?

– Mam wytatuowane m.in. nuty do mojej pierwszej piosenki. Mam różdżkę i tekst z „Harry’ego Pottera”, bo jestem wielką fanką tej sagi. Mam trzy smoki z „Gry o tron”. Mam symbole postaci z „Avengersów” z uniwersum Marvela. Są też Słońce i Księżyc.

– Zdarza Ci się być introwertyczką?

– Różnie. Lubię posiedzieć sobie sama.

– O czym wtedy myślisz?

– Zazwyczaj o pracy. O tym, co jeszcze trzeba zrobić. A później idę spać [śmiech].

– Co jest największą przeszkodą na rynku muzycznym, żeby się przebić, z Twojej perspektywy?

– Szczerze to nie wiem. Może trochę brak szczęścia jest przeszkodą. Tego mi brakuje. Mówi się, że jest potrzebny talent i szczęście.

– Słyszałem, że tekst do jednej z Twoich piosenek napisał Miodu z zespołu Jamal.

– Tak. Zgadza się. Napisał mi tekst do utworu „Chłopaki płaczą”. Tekst jest świetny.

– Jak doszło do tej współpracy?

– Zadzwoniłam do niego. Super nam się rozmawiało i zgodził się napisać słowa do mojej piosenki.

– Jakbyś się opisała najkrócej, jak się da?

– Super w porządku laska.

 


 

POLECANE
Mnożą się pytania o atak na ul. Wiejskiej. Monika Rutke: „Organy ścigania nie dysponują nagraniami z monitoringu” z ostatniej chwili
Mnożą się pytania o atak na ul. Wiejskiej. Monika Rutke: „Organy ścigania nie dysponują nagraniami z monitoringu”

„Ani prokuratura, ani policja nie dysponują i nie będą dysponować nagraniem z monitoringu z momentu rzekomej próby podpalenia budynku przy ul. Wiejskiej. Okazuje się, że wejście do gmachu biura Platformy Obywatelskiej to „martwe pole”, choć wokół jest kilkanaście kamer” - ustaliła reporter Telewizji Republika Monika Rutke.

Ministerstwo Przemysłu i inne widma tylko u nas
Ministerstwo Przemysłu i inne widma

Ministerstwo Przemysłu miało być symbolem nowej polityki: konkretem, który zjeżdża z wyborczego billboardu na realny adres – na Śląsk. Został ślad w prezentacjach i 8. „konkret” na liście „odhaczony”.

WSJ: Administracja Trumpa zniosła ograniczenia dla ukraińskich rakiet z ostatniej chwili
WSJ: Administracja Trumpa zniosła ograniczenia dla ukraińskich rakiet

Według nieoficjalnych informacji, na które powołuje się dziennik The Wall Street Journal, administracja prezydenta Donalda Trumpa zniosła kluczowe ograniczenie dotyczące używania przez Ukrainę niektórych pocisków dalekiego zasięgu dostarczonych przez zachodnich sojuszników. Tym samym Kijów zyskałby możliwość nasilenia ataków na cele w głębi Rosji.

Polskę zalewa fala nielegalnych migrantów. Tak źle jeszcze nie było z ostatniej chwili
Polskę zalewa fala nielegalnych migrantów. Tak źle jeszcze nie było

Według danych z Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, do których dotarła eurodeputowana Ewa Zajączkowska-Hernik, rząd Donalda Tuska przez zaledwie 1,5 roku wydał już ponad 466 tysięcy pozwoleń na pracę dla cudzoziemców. Europoseł w mediach społecznościowych podkreśliła, że „w 2024 roku pod tym względem nawet przebili rząd Morawieckiego z 2023 roku”.

Tak się kończy uzależnienie od komponentów z Chin. „Bild”: Volkswagen ma w planach zawieszenie części produkcji z ostatniej chwili
Tak się kończy uzależnienie od komponentów z Chin. „Bild”: Volkswagen ma w planach zawieszenie części produkcji

Z powodu niedoboru czipów chińskiego producenta Nexperia niemiecki koncern Volkswagen ma w planach zawieszenie od 29 października produkcji samochodów Golf w Wolfsburgu - poinformował w środę „Bild”.

Prokuratura zaprzecza, by użyto Pegasusa wobec żony i córki Tuska z ostatniej chwili
Prokuratura zaprzecza, by użyto Pegasusa wobec żony i córki Tuska

Ze zgromadzonego materiału dowodowego nie wynika, aby bezpośrednio wobec córki premiera Donalda Tuska stosowano oprogramowanie Pegasus - przekazał  rzecznik Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak. Potwierdził natomiast, że PK przesłuchała córkę premiera w śledztwie dot. wykorzystania Pegasusa. Wcześniej Donald Tusk napisał: „Okazuje się, że PiS podsłuchiwał przy pomocy Pegasusa moją żonę i córkę”.

Po co klimatyczne dobijanie gospodarek? Guterres: Nie unikniemy ocieplenia się klimatu o ponad 1,5 stopnia Celsjusza z ostatniej chwili
Po co klimatyczne dobijanie gospodarek? Guterres: Nie unikniemy ocieplenia się klimatu o ponad 1,5 stopnia Celsjusza

Nie unikniemy ocieplenia się klimatu o ponad 1,5 stopnia Celsjusza w porównaniu do czasów przedindustrialnych - przyznał w środę sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres podczas spotkania Światowej Organizacji Meteorologicznej (WMO) w Genewie. Tym samym przyznał – intencjonalnie lub nie – że unijna polityka klimatyczna nie da oczekiwanych rezultatów.

Węgierskie organizacje rolnicze odrzucają umowę o wolnym handlu UE z Ukrainą. „Stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa żywności” z ostatniej chwili
Węgierskie organizacje rolnicze odrzucają umowę o wolnym handlu UE z Ukrainą. „Stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa żywności”

Jak poinformował portal HungaryToday, Węgierska Izba Rolnicza (NAK) i Krajowe Stowarzyszenie Węgierskich Kręgów Rolników’ i Spółdzielni Rolników’ (MAGOSZ) stanowczo sprzeciwiają się umowie o wolnym handlu UE z Ukrainą. Organizacje wydały wspólne oświadczenie, w którym wskazują, że umowa zagraża przyszłości europejskiej produkcji żywności i stwarza poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa żywności dla konsumentów.

Poszukiwany za zbrodnie wojenne zatrzymany na Lotnisku Chopina Wiadomości
Poszukiwany za zbrodnie wojenne zatrzymany na Lotnisku Chopina

79-letni obywatel Serbii i Kanady, Zivko Z., został zatrzymany przez Straż Graniczną na Lotnisku Chopina w Warszawie. Mężczyzna był poszukiwany na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania (ENA) wydanego przez chorwacki sąd. Jest podejrzany o zbrodnie wojenne przeciwko ludności cywilnej popełnione podczas wojny w Chorwacji na początku lat 90.

Pilny komunikat sanepidu i RCB dla mieszkańców woj. dolnośląskiego z ostatniej chwili
Pilny komunikat sanepidu i RCB dla mieszkańców woj. dolnośląskiego

Woda w sześciu podwrocławskich miejscowościach została uznana za niezdatną do picia – poinformował w środę wrocławski sanepid. Powodem jest przekroczenie dopuszczalnych norm bakterii coli w wodociągu sieciowym Święta Katarzyna, który zaopatruje mieszkańców kilku miejscowości w gminie Siechnice. To już kolejny przypadek skażenia wody na Dolnym Śląsku w ostatnich tygodniach.

REKLAMA

Żaneta Chełminiak: Nie mam zamiaru się smucić

– Jestem odważna, mam poczucie humoru, nie poddaję się i mam dobre piosenki – mówi Żaneta Chełminiak, wokalistka, autorka tekstów, kompozytorka, w rozmowie z Bartoszem Boruciakiem.
 Żaneta Chełminiak: Nie mam zamiaru się smucić
/ fot. Żaneta Chełminiak / Facebook

Co musisz wiedzieć:

  • W swoim najnowszym singlu Żaneta Chełminiak zabiera słuchaczy w podróż do krainy dzieciństwa, prostych radości i emocji, które nigdy nie blakną. To nie tylko muzyczna kartka z wakacji – to pełna czułości oda do miejscowości rodzinnej, Topólki, bliskich ludzi i siebie sprzed lat.
  • Żaneta Chełminiak to artystka, która łączy w sobie talenty wokalistki, autorki tekstów, kompozytorki i... biotechnolożki!
  • Do tej pory ukazała się jej EP-ka „Szlus”, wydana z zespołem Damn Good Coffee, kilka singli solowych oraz debiutancki album „Chłopaki płaczą”.

 

– Jesteś bardzo wesołą kobietą, a mówisz w mediach społecznościowych, że jesteś smutną Panią z biura. Jak to w końcu jest?

– Nie jesteśmy już w biurze. Skończyłam pracę kilkanaście minut temu. Obecnie nie mam zamiaru się smucić, tylko zatracić się w tym, co najlepsze [śmiech].

– Cytujesz Kiza, grubo, chcesz z nim nagrać kawałek?

– Tak. To jest moje marzenie [śmiech]. W tym roku śpiewałam chórki Kizowi. Tego nie było w moim bingo w 2025 roku. A wracając do smutnej pani z biura, to pracuję na etacie.

– W jakiej branży?

– Branża surowców kosmetycznych.

– Mogłabyś być ich ambasadorką?

– Jakby chcieli, to tak [śmiech].

– Czym się wyróżniasz spośród innych polskich wokalistek?

– Odwagą, poczuciem humoru, nie poddaję się, mam dobre piosenki.

– Od samego początku uśmiech nie schodzi Ci z twarzy. Może kariera stand-uperki?

– Zapraszam na moje koncerty. Poza tym, że pięknie śpiewam i mój zespół gra wybitnie dobrze, to pomiędzy piosenkami opowiadam takie głupoty, że każdy wychodzi z moich występów w lepszym nastroju.

– Z kim jeszcze współpracowałaś poza Kizem?

– Z wieloma artystami, ale nie chcę na tym się promować.

– Rzadka postawa.

– Wiem, że będziesz nalegał, żebym Tobie powiedziała, zatem zaczynam wymieniać: Pawbeats Orchestra, Krzysztof Zalewski, Paweł Domagała, Sarsa, Ania Rusowicz, Daria Marx.

 

Viral w sieci

– Jakie jest Twoje zawodowe marzenie?

– Chciałabym występować na coraz większych scenach i żeby moje piosenki znajdowały się na listach w serwisach streamingowych oraz w playlistach rozgłośni radiowych. Marzy mi się też viral w mediach społecznościowych. Chciałabym żyć wyłącznie z muzyki. Muzyka jest dla mnie najważniejszą rzeczą w życiu.

– Jednak masz stabilną sytuację – masz etat, a muzyka jest Twoją pasją, która w każdej chwili może zamienić w główne źródło zarobku.

– Cieszę się, że mam pracę, bo ona daje mi poczucie bezpieczeństwa, co sprawia, że mogę robić kolejne piosenki. Ale jak widać, nie starcza mi, żeby kupować wyświetlenia na YouTubie [śmiech]. Mam bardzo elastycznych szefów. Jak występowałam i musiałam wziąć urlop, to nie było z tym problemów. Doceniam to, że poszłam na studia i je skończyłam.

– Co studiowałaś?

– Biotechnologię. Poszłam na kierunek niezwiązany z muzyką, licząc się z tym, że coś może pójść nie po mojej myśli.

– Wracając do Twojej pracy, przypuszczam, że nie pracujesz w typowej korporacji.

– To nie jest typowa korporacja. Jest to nie za duża, solidna firma.

– To co tam robisz?

– Jestem handlowcem w dziale sprzedaży.

Wymarzony duet

– Z kim chciałabyś nagrać piosenkę?

– Jeżeli mamy marzyć, to z Beyoncé, no bo z kim innym [śmiech]. Jeżeli chodzi o polski rynek, to Sokół, PRO8L3M, Kaz Bałagane, Natalia Przybysz, Mery Spolsky. Jak widać, każdy z innej bajki.

– Ktoś z głównego nurtu może?

– Myślę o Margaret. Ona jest super. No i oczywiście Sanah. Byłam pod wielkim wrażeniem Edyty Górniak w trakcie jej występu z Pawbeats Orchestrą. Na próbie bardzo się zryczałam, bo nigdy w życiu nie miałam czegoś takiego w słuchawkach. Nie robiłam jej chórków. Górniak śpiewała sama „Kolorowy wiatr”. Nigdy nie słyszałam czegoś piękniejszego. Ona śpiewa cudownie.

– I ten rap!

– Uwielbiam. Słucham bardzo dużo rapu. Lubię oldschoolowe klimaty. Moja siostra też słucha rapu.

– Nie spodziewałem się, że powiesz mi, że słuchasz rapu.

– Myślałeś, że czego słucham?

– Ballad. Indie pop, indie rock.

– Mój głos pasuje do rzeczy, które wymieniłeś. I w nich dobrze się czuję. Natomiast to, czego słucham na co dzień, to już co innego.

– Spodnie masz szerokie, więc już masz dobry start. To są dzwony?

– Zgadza się. Siostra mi pożyczyła.

– Młodsza? Starsza?

– Młodsza. Mamy bardzo dobry kontakt ze sobą. Jesteśmy najlepszymi przyjaciółkami. Mieszkamy razem już trzeci rok w Warszawie. Całe życie mieszkałyśmy razem. Miałyśmy wspólny pokój. Dopiero na studiach się rozdzieliłyśmy. Ja studiowałam w Rzeszowie, a ona w Gdańsku.

– Skąd jesteście?

– Z Kujaw. Z okolic Włocławka, a dokładniej z Topólki.

– Mogłabyś zareklamować ketchup z Włocławka?

– Jasne, że tak! Chociaż dawno już go nie jadłam.

– Dieta?

– Jestem sportowym świrem.

– To jakie sporty uprawiasz?

– Obecnie to żadne. Chociaż niedawno był to kick-boxing.

– To może wkrótce freakfighty?

– Nie! W życiu. Chociaż… zależy, ile by mi zapłacili.

– I taka odpowiedź mi się podoba.

– A, co tam [śmiech]. Zabrałabym moich kolegów, którzy oglądają takie walki. Musiałabym się przygotować, bo nie chciałabym mieć mocno mordy obitej.

– Wracam do muzyki. Twoje kawałki brzmią, jakby były z przełomu lat 90/00.

– To niedobrze, że tak myślisz.

– Dlaczego?

– Bo mamy 2025 rok.

– Obecnie popularne są przeróbki utworów z przełomu lat 90/00, więc…

– No tak... Czyli podobało Ci się?

– Tak.

– To bardzo dobrze [śmiech].

– Patrzę na Ciebie i myślę, że mogłabyś dołączyć do składu Modelek.

– Mogłabym! Zdecydowanie [śmiech]. Widziałam je na żywo, miały bardzo spoko występ.

– Myślałaś o tym, żeby twórczość bardziej korespondowała z Twoją wesołą osobowością?

– Moje kolejne single są bardzo pozytywne. Mam nadzieję, że w tym roku wydam drugą płytę. Ona jest zdecydowanie weselsza.

– Twój instagramowy profil jest bardzo muzyczny. Nie warto postawić na lifestyle?

– Nie, bo ja śpiewam.

– Twoje tatuaże mają konkretne znaczenie?

– Mam wytatuowane m.in. nuty do mojej pierwszej piosenki. Mam różdżkę i tekst z „Harry’ego Pottera”, bo jestem wielką fanką tej sagi. Mam trzy smoki z „Gry o tron”. Mam symbole postaci z „Avengersów” z uniwersum Marvela. Są też Słońce i Księżyc.

– Zdarza Ci się być introwertyczką?

– Różnie. Lubię posiedzieć sobie sama.

– O czym wtedy myślisz?

– Zazwyczaj o pracy. O tym, co jeszcze trzeba zrobić. A później idę spać [śmiech].

– Co jest największą przeszkodą na rynku muzycznym, żeby się przebić, z Twojej perspektywy?

– Szczerze to nie wiem. Może trochę brak szczęścia jest przeszkodą. Tego mi brakuje. Mówi się, że jest potrzebny talent i szczęście.

– Słyszałem, że tekst do jednej z Twoich piosenek napisał Miodu z zespołu Jamal.

– Tak. Zgadza się. Napisał mi tekst do utworu „Chłopaki płaczą”. Tekst jest świetny.

– Jak doszło do tej współpracy?

– Zadzwoniłam do niego. Super nam się rozmawiało i zgodził się napisać słowa do mojej piosenki.

– Jakbyś się opisała najkrócej, jak się da?

– Super w porządku laska.

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe