Zatrzymanie Janusza Palikota. Prokuratura zdecydowała
Poczynione ustalenia nie wskazują na uzasadnione podejrzenie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy CBA lub prokuratora prowadzącego śledztwo
- czytamy w komunikacie Prokuratury Krajowej.
Postępowanie sprawdzające w związku z informacjami dotyczącymi naruszenia tajemnicy obrończej w toku śledztwa prowadzonego m.in. przeciwko Januszowi Palikotowi zostało wdrożone 7 października z urzędu w Wydziale Spraw Wewnętrznych PK.
CBA miało złamać tajemnicę adwokacką
Wcześniej obrońca Palikota mec. Jacek Dubois poinformował media, że funkcjonariusze służb, którzy zatrzymali jego klienta, zapoznali się z treścią korespondencji znajdującej się na urządzeniach Palikota, co jego zdaniem stanowiło złamanie tajemnicy adwokackiej.
Prawnik ocenił, że nie widział "większego skandalu" i tłumaczył, że osoba mająca kłopoty z prawem, przychodząca do adwokata, musi mieć pewność, że jej tajemnice nie ujrzą światła dziennego i nie zostaną użyte przeciwko niej.
-
Polski premier pod balonem na spotkaniu europejskich przywódców
-
Legendarne i niedostępne. Arcydzieła polskiej sztuki wystawione dla publiczności
Osiem zarzutów od prokuratury
Janusz Palikot (zgadza się na publikację wizerunku i danych), Przemysław B. i Zbigniew B. zostali zatrzymani w 3 października przez CBA w Lublinie i w Biłgoraju. Jeszcze tego samego dnia zostali przewiezieni do wydziału Prokuratury Krajowej we Wrocławiu, gdzie usłyszeli zarzuty.
Palikot usłyszał osiem zarzutów, w tym siedem dotyczących oszustwa i jeden przywłaszczania mienia. Zarzuty oszustwa usłyszeli też jego współpracownicy - Przemysław B. i Zbigniew B. Przemysław B. dodatkowo usłyszał zarzut przywłaszczenia mienia. Wobec nich prokuratura zastosowała wolnościowe środki zapobiegawcze. Sprawa dotyczy doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem kilku tysięcy osób na kwotę blisko 70 mln zł w związku z działalnością spółek należących do podejrzanych. Zarzuty dotyczą lat 2019-2023.