Skandal na Stadionie Narodowym. Patriotyczna oprawa niewpuszczona na mecz Polska–Holandia
Co musisz wiedzieć:
- Przed piątkowym meczem z Holandią na Stadionie Narodowym w Warszawie, służby nie wpuściły przygotowanej przez kibiców patriotycznej oprawy przed meczem Polska–Holandia, mimo że fani pracowali nad nią tygodniami.
- W sieci pojawiły także się relacje o skandalicznych kontrolach osobistych – kibice twierdzą, że byli upokarzani przez funkcjonariuszy policji i poddawani wyjątkowo szczegółowym przeszukaniom.
- Według ustaleń „Faktu”, służby miały powoływać się na względy techniczne – oprawa miała być rzekomo zbyt duża i niezgłoszona w terminie, przez co nie uzyskano pozwolenia na jej wniesienie.
Mecz z Holandią
Spotkanie Polska–Holandia rozpoczęło się w niedzielę o godz. 20:45 na Stadionie Narodowym w Warszawie. Końcowy wynik (1:1) plasuje Polskę na drugiej pozycji w eliminacyjnej grupie G; kadra praktycznie może się już szykować do gry w marcowych barażach, gdyż wyprzedzenie prowadzących Holendrów jest w zasadzie nierealne.
Na trybunach zjawiły się tysiące kibiców, w tym zorganizowane grupy, które od kilku miesięcy współpracują z Polskim Związkiem Piłki Nożnej przy oprawach i dopingu reprezentacji. To właśnie ich inicjatywa miała uświetnić niedzielny mecz widowiskową, patriotyczną choreografią.
- Komunikat dla mieszkańców Wrocławia
- Komunikat dla mieszkańców woj. kujawsko-pomorskiego
- „Silny Razem” groził Prezydentowi RP Karolowi Nawrockiemu bronią? Internauci proszą policję o interwencję
- KRUS wydał komunikat dla rolników
- „Berliner Zeitung”: Von der Leyen traci większość w Parlamencie Europejskim
- Śnieg zasypie Polskę. Pierwszy atak zimy już za kilka dni
Piękna oprawa nie została wpuszczona
Tuż przed rozpoczęciem spotkania w sieci pojawił się komunikat Stowarzyszenia „To My Polacy”, które odpowiada za kibicowski doping reprezentacji:
Niezrozumiała decyzja. Piękna patriotyczna oprawa ma nie zostać wpuszczona na mecz na podstawie decyzji służb mundurowych
– poinformowano w serwisie X. Według kibiców, przygotowania do prezentacji trwały od tygodni, a w oprawę zainwestowano znaczące środki. Mimo to, służby zdecydowały, że nie wejdzie ona na stadion.
Szkoda, piłka jest dla kibiców, dla ludzi. Myślę, że dziś mieliśmy wielki apetyt na super oprawę i taki zorganizowany doping. Brakuje tego elementu, a zamiast tego mamy komunikaty i ręce wyświetlane na telebimach (...) Ja tego nie rozumiem, bo dziś jest dzień dla polskiej piłki, jesteśmy w takiej sytuacji, że wróciła radość narodu i umiłowanie reprezentacji. Nie wydaje mi się, by ktokolwiek z kibiców któregokolwiek z klubów miałby w głowie złe zachowanie, jakieś międzyklubowe animozje. Dziś jest mecz Polska - Holandia, gramy z jedną z najlepszych reprezentacji świata i chcemy przeżyć coś historycznego
– komentował popularny komentator Mateusz Borek.
Kibice: Zostaliśmy upokorzeni
Po meczu jeden z kibiców opowiedział o szczegółowych kontrolach przed wejściem na trybuny. Relacja jest wstrząsająca:
Zostaliśmy upokorzeni. Chciałbym użyć innego słowa, ale nie zrobię tego na wizji. Byliśmy osłonieni kordonem policji, wchodziliśmy do namiotów, a tam zaglądali nam między pośladki, grzebali nam w majtkach. Nigdy nie było czegoś takiego. Tak się do nas odzywali, że nawet nie będę cytował, bo nie wypada
– relacjonuje jeden z kibiców.
Nieoficjalne ustalenia
Jak informuje dziennik „Fakt”, powodem zakazu wniesienia oprawy miały być rzekomo kwestie techniczne.
Prawdopodobną przyczyną braku zezwolenia na wniesienie oprawy był rozmiar flagi. Była zbyt duża, a na dodatek nie została zgłoszona z odpowiednim wyprzedzeniem. W związku z tym służby podjęły decyzję o zakazaniu wniesienia oprawy
– podaje "Fakt".
Może Wy coś rozumiecie, bo my nie za bardzo 🤨 pic.twitter.com/IVbfpoDl5g
— Kanał Sportowy (@Sportowy_Kanal) November 14, 2025




