Żałoba w świecie seriali. Nie żyje legendarny aktor

Co musisz wiedzieć?
- Tristan Rogers zmarł 15 sierpnia 2025 roku w wieku 79 lat
- Aktor przegrał walkę z rakiem płuc, mimo że nigdy nie palił papierosów
- Największą popularność przyniosła mu rola Roberta Scorpio w serialu Szpital miejski, w którym występował przez 45 lat
- Grał także w produkcjach takich jak Żar młodości, Strażnik Teksasu czy Studio City, za którą otrzymał nagrodę Emmy
Nie żyje gwiazda oper mydlanych
W lipcu bieżącego roku rodzina aktora poinformowała, że artysta zmaga się z nowotworem. Wówczas nie ujawniono jednak szczegółów choroby. Bliscy prosili wtedy fanów i media o wyrozumiałość i poszanowanie prywatności. Niespełna miesiąc później świat dowiedział się o jego śmierci.
Największą sławę przyniosła mu rola Roberta Scorpio w serialu Szpital miejski. Rogers wcielał się w tę postać przez 45 lat, stając się jedną z ikon amerykańskich oper mydlanych. Publiczność mogła go oglądać także w takich produkcjach jak Żar młodości, Sprawy rodzinne, Cząstka Edenu, The Bay, Raven, Strażnik Teksasu, Babilon 5 czy Studio City, za którą otrzymał nagrodę Emmy.
Aktor zajmował się również dubbingiem. Jego głos znali widzowie popularnych kreskówek - m.in. Kapitana Planety, Batmana przyszłości i Dzikiej rodziny Thornberrych. Dzięki temu był rozpoznawalny nie tylko wśród fanów seriali, lecz także wśród dzieci dorastających w latach 90.
- Komunikat dla mieszkańców Katowic
- Ważny komunikat dla mieszkańców Warszawy
- Po rozpuszczonych boomersach i odklejonych millenialsach nadchodzi pokolenie bezczelnych kretynów
- Trump da Ukrainie gwarancje bezpieczeństwa, ale bez członkostwa w NATO
- NFZ wydał pilny komunikat
Wzruszające pożegnanie
Śmierć Rogersa poruszyła środowisko artystyczne i wywołała falę wspomnień w mediach społecznościowych. Producent wykonawczy Szpitala miejskiego, Frank Valentini, wydał specjalne oświadczenie:
„Przez 45 lat Tristan zachwycał widzów swoim talentem. Port Charles nigdy nie będzie już takie samo bez niego i jego Roberta Scorpio”.