Serbia ma nowego premiera. To lekarz bez doświadczenia politycznego

Parlament zatwierdził rząd Djuro Macuta
Skład rządu zaproponowany przez premiera Djuro Macuta, profesora medycyny bez doświadczenia politycznego, został zatwierdzony 153 głosami na "tak". Przeciw zagłosowało 46 posłów jednoizbowego parlamentu Serbii.
W swoim przemówieniu Macut zauważył, że "Serbia jest już zmęczona podziałami i blokadami, i dlatego musi skupić się na dialogu". Dodał, że jego priorytetem będzie przywrócenie "normalnego funkcjonowania szkół i uniwersytetów".
Podkreślił też, że utrzyma międzynarodowy kurs kraju, który skupia się na równoległym rozwoju dobrych relacji z UE, Chinami, USA i Rosją.
- IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka
- Ważny komunikat dla mieszkańców Krakowa
- Czytelnicy alarmują. Zadaliśmy pytania o samochody Bundeswehry w Polsce
- Resort edukacji nie dotrzymał słowa. "Wśród dyrektorów i nauczycieli narasta niepokój"
- "Będzie nam Ciebie brakować". Smutny komunikat warszawskiego zoo
- Jest decyzja Sądu Najwyższego. Ten kandydat nie wystartuje w wyborach prezydenckich
- Płonie dzwonnica, najstarszy drewniany zabytek na warszawskiej Pradze. Trwa akcja służb
- Komunikat dla mieszkańców Warszawy
- Marco Rubio zamyka biuro zajmujące się walką z obcą dezinformacją. W tle Polska
- Śląsk: Mieszkańcy protestują przeciwko budowie ośrodka dla cudzoziemców
- "Myślę, czuję, nie morduję!" Demonstracja pod szpitalem w Oleśnicy, gdzie zastrzykiem z chlorku potasu w serce zabito 9-miesięcznego Felka
Protesty w Serbii
Od grudnia w Serbii trwają blokady ponad 60 wydziałów akademickich. Studenci organizują też regularnie masowe demonstracje, będące odpowiedzią na śmierć 16 osób w tragedii na dworcu kolejowym w Nowym Sadzie w listopadzie 2024 roku. Protestujący zarzucają władzy korupcję i zaniedbania, które miały doprowadzić do zawalenia się części dachu niedawno remontowanego dworca. Demonstracje doprowadziły do styczniowej dymisji premiera Vuczevicia.
Prezydent Aleksandar Vuczić życzył Macutowi i jego ministrom "wyzwolenia kraju spod terroru i powrotu na drogę sukcesu". Szef państwa wielokrotnie określał studenckie protesty mianem "kolorowej rewolucji", w którą - jego zdaniem - zaangażowane są obce mocarstwa.
W nowym gabinecie utrzymała się większość ministrów rządu kierowanego przez Vuczevicia. Do zmian nie doszło m.in. na czele resortów finansów, spraw zagranicznych, spraw wewnętrznych, energii, obrony czy zdrowia.