Wzrastają płace w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych

Z kolei przed Świętami Wielkanocnymi wypłacone zostaną wyrównania podwyżek za styczeń, luty i marzec.
Trudne negocjacje
Damian Eksterowicz, przewodniczący Solidarności w ZUS w Chorzowie przyznaje, że rozmowy z pracodawcą były bardzo trudne, a zapisy porozumienia nie do końca spełniają oczekiwania pracowników. Jednak w jego ocenie, gdyby nie determinacja związkowców z „Solidarności”, podwyżka byłaby jeszcze mniejsza, a kwota gwarantowana niższa.
– Najpierw musieliśmy uzgodnić wspólne stanowisko z pozostałymi związkami, co nie było łatwe, bo część organizacji była gotowa zaakceptować początkowe propozycje płacowe pracodawcy, które były mniej korzystne dla pracowników. W dodatku wcześniej pracodawca sam, bez konsultacji ze związkami, zagospodarował część kwoty przeznaczonej na podwyżki – mówi związkowiec. Przypomina, że w ustawie budżetowej na 2025 rok zapisano siedmioprocentową waloryzację wynagrodzeń pracowników ZUS.
"Pracowników jest coraz mniej, a obowiązków coraz więcej"
Kolejną kwestią, na którą zwraca uwagę, jest rosnąca liczba zadań cedowanych na ZUS. – Pracowników jest coraz mniej, a obowiązków coraz więcej. Oprócz naszej głównej działalności, jaką jest pobór składek i wypłata świadczeń, obsługujemy też różnego rodzaju programy takie jak: Rodzina 800 plus, Dobry Start, czy wakacje składkowe. W tej chwili nasza praca jest podporządkowana wdrożeniu kolejnego programu, czyli Renty Wdowiej. Liczyliśmy więc na to, że pracodawca to doceni i dodatkowo przeznaczy na wzrost płac środki zaoszczędzone na funduszu wynagrodzeń, ale tak się nie stało. Będziemy walczyć o dodatkowe środki, nie wykluczamy akcji protestacyjnych – dodaje Damian Eksterowicz.
Zakład Ubezpieczeń Społecznych zatrudnia przeszło 43 tys. pracowników.
- Michał Ossowski: Zmiany w składce zdrowotnej są skrajnie dyskryminujące wobec pracowników
- Jak Polska może uwolnić się od Zielonego Ładu? Ordo Iuris podaje kilka możliwości
- "Protest ludzi lasu”. Leśnicy, drzewiarze i myśliwi przyjadą do stolicy
- Oświatowa Solidarność chce zmian w Karcie Nauczyciela. Chodzi o wynagrodzenia
- "Atak państwa białoruskiego". Siemoniak o incydencie na wschodniej granicy