Historia Drogi Krzyżowej: od XII wieku do współczesności

Znane w dzisiejszym kształcie nabożeństwo Drogi Krzyżowej ukształtowało się w XVIII wieku, jednak w krótszych formach było celebrowane już od wieku XII. W Europie stało się popularne dzięki… wyprawom krzyżowym.
Nabożeństwo Drogi Krzyżowej w Wielki Piątek w Hiszpanii Historia Drogi Krzyżowej: od XII wieku do współczesności
Nabożeństwo Drogi Krzyżowej w Wielki Piątek w Hiszpanii / PAP/EPA/J. CASARES

Pierwsze wieki chrześcijaństwa były okresem wielkich prześladowań nowo narodzonej religii, jednak paradoksalnie, choć cierpienie zadawane wówczas uczniom Chrystusa było ogromne, oni sami większy nacisk kładli w wyznawanej wierze na Zmartwychwstanie niż na Mękę Pańską.

 

Znak zwycięstwa

„Pierwsi chrześcijanie nie zwracali zbytnio uwagi na miejsca męki i śmierci Chrystusa. Zbyt bliskie wydawało im się przyjście Zbawiciela na ziemię. Dopiero w IV wieku Euzebiusz i św. Hieronim wspominają o pątnikach, którzy z całego świata przychodzili, by pokłonić się Jezusowi w miejscach, gdzie cierpiał” – wskazuje na łamach periodyku „Miejsca Święte” ks. Józef Andruszewski SAC.

Sam krzyż nie był w pierwszych wiekach chrześcijaństwa przedstawiany jako narzędzie Męki Pańskiej, ale raczej jako znak triumfu Zbawiciela nad śmiercią. Ozdabiano go kwiatami i drogimi kamieniami, dopiero w późniejszych wiekach zaczęto na nim umieszczać wizerunek Chrystusa.

W pierwszym tysiącleciu chrześcijaństwa krucyfiks przedstawiał Syna Bożego w koronie królewskiej i w szatach chwalebnych. Widać było w tym bardzo wyraźny wpływ tradycji bizantyjskiej, gdzie w wizerunkach religijnych dominuje dostojeństwo i akcentowanie chwały Bożej. Mogło to czasem owocować u ludzi poczuciem oddalenia od Boga, którego majestat przytłacza człowieka

– tłumaczył w rozmowie z portalem dzieje.pl konsultor Komisji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów ks. prof. Dominik Ostrowski.

 

Dojrzewanie do głębszego rozumienia Męki Pańskiej

Badacze wskazują na to, iż przedstawianie Chrystusa w pełni mocy, chwały i majestatu wynikało w pierwszych wiekach chrześcijaństwa także z rywalizacji tej religii z kultami pogańskimi ceniącymi siłę i odrzucającymi słabość. Dopiero z czasem zaczęto dojrzewać do głębszego rozumienia sensu ofiary Chrystusa, a z kolei za tym poszła chęć pełniejszego jej przeżywania. W ten sposób zaczęły zyskiwać popularność modlitwy kontemplujące Mękę Pańską. Z kolei związane z nią miejsca stały się szerzej znane w chrześcijańskim świecie za sprawą wypraw krzyżowych, których uczestnicy dzielili się po powrocie ze swoimi rodakami przeżyciami z Jerozolimy. Jako że nie wszyscy byli w stanie pielgrzymować do Ziemi Świętej, w symboliczny sposób zaczęto upamiętniać najważniejsze miejsca z ostatniej drogi Chrystusa także poza Jerozolimą. Papież Benedykt XIV wydał w XVIII wieku specjalny dokument, za sprawą którego Drogi Krzyżowe zaczęły powstawać w europejskich kościołach. Zgodził się także na umieszczenie Drogi Krzyżowej w rzymskim Koloseum. 

W samej Jerozolimie z kolei nabożeństwo to zostało spopularyzowane przez opiekujące się miejscami związanymi z Męką Chrystusa zakony: franciszkańskim i dominikańskim. Mnisi odprawiali tam tzw. nabożeństwa do upadków Chrystusa, rozszerzanie następnie o kolejne wydarzenia z ostatniej drogi Zbawiciela – spotkanie z Szymonem z Cyreny, płaczącymi niewiastami czy ze świętą Weroniką. Piętnastowieczny rękopis franciszkański uwiecznia już 12 stacji Drogi Krzyżowej. Z kolei najstarsze pisma na temat praktykowanej w średniowieczu modlitwy kontemplowania ran odniesionych przez Chrystusa podczas biczowania, bicia, nakładania korony cierniowej, niesienia krzyża i samego ukrzyżowania pochodzą z 1228 wieku. Tradycja podążania z modlitwą śladami Męki Pańskiej, choć wówczas nieznana jeszcze na szerszą skalę, najprawdopodobniej jest jednak znacznie starsza. Pochodzący z V wieku apokryf „De transitu Mariae” mówi o tym, że jako pierwsza przeszła tę drogę Maryja. 

 

„Sposób nabożeństwa Droga Krzyżowa nazywanego”

Jak podaje Instytut Dialogu Międzykulturowego im. Jana Pawła II, współczesna Droga Krzyżowa odprawiana w Jerozolimie nie przebiega dokładnie śladami Męki Chrystusa. „Jerozolima z czasów Jezusa została zrównana z ziemią. Dzisiejsze ulice w przybliżeniu przypominają układ ulic rzymskiego miasta. Według badań archeologów długość drogi cierpienia Pana Jezusa wynosiła od 500 do 700 metrów. Część tej trasy została zburzona, ale znaczna jej część nadal istnieje” – wskazują badacze Instytutu. Jerozolimska Droga Krzyżowa nazywana jest Via Dolorosa. Droga Krzyżowa w Jerozolimie odprawiana jest współcześnie przez franciszkanów co tydzień, w każdy piątek, o godzinie 16.00 (zimą o godzinie 15.00). To jedyne miejsce na świecie, gdzie przy każdej stacji wypowiadane są słowa: TUTAJ.

„Świadectwa biblijne nie zawierają dokładnej informacji o trasie wędrówki Chrystusa. Nawet jej początek, czyli pretorium Poncjusza Piłata, jest obecnie trudne do identyfikacji. Z przekazów historycznych wiadomo, iż droga skazańców dźwigających poprzeczną belkę krzyża przebiegała najruchliwszymi ulicami Jerozolimy, aby odstraszać swym okrucieństwem wrogów rzymskiego imperium. Kult oddawany śladom Chrystusowej katorgi rozszerzył się w początkach naszej ery dzięki licznym pielgrzymom odwiedzającym miasto. Na zidentyfikowanych miejscach stawiano świątynie lub upamiętniano je specjalnymi kamieniami. Nawiedzano je i rozważano związane z nimi zdarzenia. Kult przybrał na sile w wieku IV dzięki działalności świętej Heleny, której przypisuje się pielgrzymowanie do Ziemi Świętej, odnalezienie pamiątek związanych z Chrystusem oraz ufundowanie Bazyliki Grobu Pańskiego i Wniebowstąpienia w Jerozolimie” – pisze na stronie IDMJP2 Barbara Munk.

W Polsce Drogę Krzyżową zaczęto odprawiać najprawdopodobniej w XVI wieku, jednak najstarszy z zachowanych polskich tekstów nabożeństw Drogi Krzyżowej jest nieco późniejszy. Nosi on tytuł: „Sposób nabożeństwa droga krzyżowa nazywanego” i został wydany we Wrocławiu w roku 1731. Najbardziej znanym – do dziś! – miejscem w Polsce poświęconym kontemplacji Męki Pańskiej jest Kalwaria Zebrzydowska ufundowana przez wojewodę krakowskiego Mikołaja Zebrzydowskiego. Została ona zbudowana w XVII wieku, z wykorzystaniem naturalnej rzeźby tamtejszego terenu. Odległości między stacjami są spore, jednak – jak mówił fundator miejsca: „za jeden krok Chrystusa winniśmy zrobić i dziesięć”. Miejsce to stało się znane nie tylko w naszym kraju, ale i w innych krajach europejskich, skąd przybywali pielgrzymi dziękować za otrzymane łaski i odbywać pokutę. Uczestnicy nabożeństwa starali się możliwie wiernie kontemplować Mękę Chrystusa i przejść Jego drogę w czasie rzeczywistym, nie symbolicznym. Nierzadko decydowali się nawet spędzić noc w „ciemnicy” piwnicy „Pałacu Kajfasza”, rozważając tam osamotnienie Zbawiciela przed Jego Męką. Kalwarię Zebrzydowską kochał i często odwiedzał Karol Wojtyła. Przybył tutaj także już jako papież Jan Paweł II podczas swojej pierwszej pielgrzymki do Ojczyzny. 

Nie wiem po prostu, jak dziękować Bożej Opatrzności za to, że dane mi jest jeszcze raz nawiedzić to miejsce. Kalwaria Zebrzydowska, sanktuarium Matki Bożej – i Dróżki. Nawiedzałem je jako kapłan. Szczególnie często nawiedzałem sanktuarium kalwaryjskie jako arcybiskup krakowski i kardynał

– powiedział wówczas podczas spotkania z wiernymi.

Gdy u nas w domu były jakieś zdarzenia rodzinne, gdy były jakieś kłopoty, to szliśmy wtedy do Matki Bożej Kalwaryjskiej i na Dróżki, i tak to już u mnie pozostało…

– dodał. A zwracając się do Matki Bożej Kalwaryjskiej modlił się: – Tobie oddaję wszystkie owoce mego życia i posługi; Tobie zawierzam losy Kościoła; Tobie polecam mój naród; Tobie ufam i Tobie raz jeszcze wyznaję: „Totus Tuus, Maria! Totus Tuus”.

Maryjną i tradycyjną pobożność św. Jana Pawła II naśladował m.in. bł. ks. Jerzy Popiełuszko, patron Solidarności. Znak krzyża był dla niego znakiem zwycięstwa i prosił on, aby uczestnicy Mszy Świętych za Ojczyznę przynosili do kościoła właśnie krzyże, unosząc je do góry zamiast „świeckiego” znaku „V”. – Dzięki śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa symbol hańby i poniżenia stał się symbolem odwagi, męstwa, pomocy i braterstwa. W znaku krzyża ujmujemy dziś to, co najbardziej piękne i wartościowe w człowieku. Przez krzyż idzie się do zmartwychwstania. Innej drogi nie ma. I dlatego krzyże naszej Ojczyzny, krzyże nasze osobiste, krzyże naszych rodzin muszą doprowadzić do zmartwychwstania, jeżeli łączymy je z Chrystusem, który krzyż pokonał – mówił bł. ks. Jerzy.

Nabożeństwo Drogi Krzyżowej było jednym z najbliższych sercu polskiego Papieża. W Wielkim Poście celebrował je codziennie, w czasie zwykłym – w każdy piątek. Słynne stały się Drogi Krzyżowe z udziałem Jana Pawła II celebrowane w rzymskim Koloseum. Szczególnie zapamiętana została ta ostatnia, odprawiona niedługo przed odejściem Papieża Polaka do Domu Ojca. Jak podaje serwis watykański: „W Wielki Piątek 25 marca 2005 roku Jan Paweł II nie był już w stanie iść w procesji Drogi Krzyżowej. Uczestniczył w niej, oglądając transmisję telewizyjną, pogrążony w modlitwie. Kiedy procesja zatrzymała się przed XIV, ostatnią, stacją (Złożenie do grobu), dał znak, by przyniesiono mu krzyż. Przez długą chwilę patrzył na niego, a w pewnej chwili osunął się nań, przyciskając do serca i twarzy”.


 

POLECANE
Wysoka nagroda za informacje ws. zabójstwa Polaka w Southampton Wiadomości
Wysoka nagroda za informacje ws. zabójstwa Polaka w Southampton

Organizacja Crimestoppers wyznaczyła nagrodę 20 tys. funtów za informacje pomagające wyjaśnić sprawę zabójstwa 45-letniego Polaka w Southampton. Ciało mężczyzny, ze śladami pożaru, znaleziono 8 października w rejonie rezerwatu przyrody Southampton Common.

Były szef BBN z ważnym stanowiskiem w MON z ostatniej chwili
Były szef BBN z ważnym stanowiskiem w MON

Były szef BBN z czasów prezydenta Andrzeja Dudy, gen. Dariusz Łukowski został powołany na funkcje dyrektora Departamentu Strategii i Planowania Obronnego w resorcie obrony narodowej - poinformował we wtorek wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.

Niemcy likwidują Pociąg do Kultury. Kursuje między Berlinem i Wrocławiem Wiadomości
Niemcy likwidują "Pociąg do Kultury". Kursuje między Berlinem i Wrocławiem

Weekendowe połączenie kolejowe, łączące Berlin z Wrocławiem i oferujące pasażerom wydarzenia artystyczne w drodze, jest bliski zamknięcia. Niemieckie media informują, że projekt przestanie funkcjonować po grudniu 2025 roku z powodów finansowych.

Internauci alarmują o tajemniczych obiektach nad Polską. Być może znamy rozwiązanie zagadki z ostatniej chwili
Internauci alarmują o tajemniczych obiektach nad Polską. Być może znamy rozwiązanie zagadki

We wtorkowy wieczór mieszkańcy różnych regionów Polski donosili o tajemniczych światłach na niebie; niebo nad Mazowszem, Śląskiem i Podkarpaciem rozświetliły pomarańczowe kule ognia. Choć część osób podejrzewa wojskowe flary, wiele wskazuje na to, że to po prostu... „spadające gwiazdy”. 

Bruksela: Ruch lotniczy wstrzymany z powodu dronów z ostatniej chwili
Bruksela: Ruch lotniczy wstrzymany z powodu dronów

Cały ruch lotniczy na lotnisku w Brukseli został wstrzymany we wtorek wieczorem w związku z wtargnięciem co najmniej jednego drona – podały belgijskie media, powołując się na agencję prasową Belga. Samoloty przekierowano na lotnisko w Liege, które niedługo potem również zamknięto w związku z aktywnością bezzałogowców.

Krajowa izba producentów drobiu alarmuje. Ceny w górę nawet o 60 proc. Wiadomości
Krajowa izba producentów drobiu alarmuje. Ceny w górę nawet o 60 proc.

W Polsce i w całej Europie zaczyna brakować jaj. To efekt ognisk grypy ptaków i rzekomego pomoru drobiu, które uderzyły w największe centra produkcji. Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz alarmuje, że ceny jaj już mocno rosną — i nie ma szans, by szybko wróciły do poziomów z poprzednich miesięcy.

Pilny komunikat dla mieszkańców Warszawy z ostatniej chwili
Pilny komunikat dla mieszkańców Warszawy

Od 8 do 16 listopada 2025 r. Dworzec Warszawa Centralna zostanie wyłączony z obsługi pociągów dalekobieżnych z powodu modernizacji infrastruktury kolejowej. Pasażerów czekają spore zmiany w kursowaniu pociągów PKP Intercity i SKM, dodatkowe linie komunikacji miejskiej oraz honorowanie biletów na wielu trasach w stolicy.

Sędzia Iwaniec znów zawieszony. Nowa decyzja Waldemara Żurka z ostatniej chwili
Sędzia Iwaniec znów zawieszony. Nowa decyzja Waldemara Żurka

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek zdecydował o ponownym zawieszeniu sędziego Jakuba Iwańca. Decyzja zapadła we wtorek, czyli tego samego dnia, w którym Sąd Najwyższy uchylił wcześniejsze zarządzenie o zawieszeniu go w obowiązkach.

Upadek Maduro w Wenezueli roztrzaska rosyjski trójkąt karaibski z ostatniej chwili
Upadek Maduro w Wenezueli roztrzaska "rosyjski trójkąt karaibski"

Wenezuela stoi na krawędzi przełomu. Upadek reżimu Nicolasa Maduro oznaczałby nie tylko koniec socjalistycznej dyktatury, ale też rozpad rosyjskiego układu wpływów w Ameryce Łacińskiej. Czy Donald Trump naprawdę doprowadzi do końca ery „rosyjskiego trójkąta karaibskiego”?

Nowelizacja ustawy o CPK. Karol Nawrocki podjął decyzję z ostatniej chwili
Nowelizacja ustawy o CPK. Karol Nawrocki podjął decyzję

Prezydent Karol Nawrocki we wtorek podpisał nowelizację ustawy o Centralnym Porcie Komunikacyjnym. Ma ona ułatwić proces wywłaszczania i uzyskania odszkodowania przez wywłaszczanych, przewiduje też zaliczki do 85 proc. wysokości odszkodowania.

REKLAMA

Historia Drogi Krzyżowej: od XII wieku do współczesności

Znane w dzisiejszym kształcie nabożeństwo Drogi Krzyżowej ukształtowało się w XVIII wieku, jednak w krótszych formach było celebrowane już od wieku XII. W Europie stało się popularne dzięki… wyprawom krzyżowym.
Nabożeństwo Drogi Krzyżowej w Wielki Piątek w Hiszpanii Historia Drogi Krzyżowej: od XII wieku do współczesności
Nabożeństwo Drogi Krzyżowej w Wielki Piątek w Hiszpanii / PAP/EPA/J. CASARES

Pierwsze wieki chrześcijaństwa były okresem wielkich prześladowań nowo narodzonej religii, jednak paradoksalnie, choć cierpienie zadawane wówczas uczniom Chrystusa było ogromne, oni sami większy nacisk kładli w wyznawanej wierze na Zmartwychwstanie niż na Mękę Pańską.

 

Znak zwycięstwa

„Pierwsi chrześcijanie nie zwracali zbytnio uwagi na miejsca męki i śmierci Chrystusa. Zbyt bliskie wydawało im się przyjście Zbawiciela na ziemię. Dopiero w IV wieku Euzebiusz i św. Hieronim wspominają o pątnikach, którzy z całego świata przychodzili, by pokłonić się Jezusowi w miejscach, gdzie cierpiał” – wskazuje na łamach periodyku „Miejsca Święte” ks. Józef Andruszewski SAC.

Sam krzyż nie był w pierwszych wiekach chrześcijaństwa przedstawiany jako narzędzie Męki Pańskiej, ale raczej jako znak triumfu Zbawiciela nad śmiercią. Ozdabiano go kwiatami i drogimi kamieniami, dopiero w późniejszych wiekach zaczęto na nim umieszczać wizerunek Chrystusa.

W pierwszym tysiącleciu chrześcijaństwa krucyfiks przedstawiał Syna Bożego w koronie królewskiej i w szatach chwalebnych. Widać było w tym bardzo wyraźny wpływ tradycji bizantyjskiej, gdzie w wizerunkach religijnych dominuje dostojeństwo i akcentowanie chwały Bożej. Mogło to czasem owocować u ludzi poczuciem oddalenia od Boga, którego majestat przytłacza człowieka

– tłumaczył w rozmowie z portalem dzieje.pl konsultor Komisji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów ks. prof. Dominik Ostrowski.

 

Dojrzewanie do głębszego rozumienia Męki Pańskiej

Badacze wskazują na to, iż przedstawianie Chrystusa w pełni mocy, chwały i majestatu wynikało w pierwszych wiekach chrześcijaństwa także z rywalizacji tej religii z kultami pogańskimi ceniącymi siłę i odrzucającymi słabość. Dopiero z czasem zaczęto dojrzewać do głębszego rozumienia sensu ofiary Chrystusa, a z kolei za tym poszła chęć pełniejszego jej przeżywania. W ten sposób zaczęły zyskiwać popularność modlitwy kontemplujące Mękę Pańską. Z kolei związane z nią miejsca stały się szerzej znane w chrześcijańskim świecie za sprawą wypraw krzyżowych, których uczestnicy dzielili się po powrocie ze swoimi rodakami przeżyciami z Jerozolimy. Jako że nie wszyscy byli w stanie pielgrzymować do Ziemi Świętej, w symboliczny sposób zaczęto upamiętniać najważniejsze miejsca z ostatniej drogi Chrystusa także poza Jerozolimą. Papież Benedykt XIV wydał w XVIII wieku specjalny dokument, za sprawą którego Drogi Krzyżowe zaczęły powstawać w europejskich kościołach. Zgodził się także na umieszczenie Drogi Krzyżowej w rzymskim Koloseum. 

W samej Jerozolimie z kolei nabożeństwo to zostało spopularyzowane przez opiekujące się miejscami związanymi z Męką Chrystusa zakony: franciszkańskim i dominikańskim. Mnisi odprawiali tam tzw. nabożeństwa do upadków Chrystusa, rozszerzanie następnie o kolejne wydarzenia z ostatniej drogi Zbawiciela – spotkanie z Szymonem z Cyreny, płaczącymi niewiastami czy ze świętą Weroniką. Piętnastowieczny rękopis franciszkański uwiecznia już 12 stacji Drogi Krzyżowej. Z kolei najstarsze pisma na temat praktykowanej w średniowieczu modlitwy kontemplowania ran odniesionych przez Chrystusa podczas biczowania, bicia, nakładania korony cierniowej, niesienia krzyża i samego ukrzyżowania pochodzą z 1228 wieku. Tradycja podążania z modlitwą śladami Męki Pańskiej, choć wówczas nieznana jeszcze na szerszą skalę, najprawdopodobniej jest jednak znacznie starsza. Pochodzący z V wieku apokryf „De transitu Mariae” mówi o tym, że jako pierwsza przeszła tę drogę Maryja. 

 

„Sposób nabożeństwa Droga Krzyżowa nazywanego”

Jak podaje Instytut Dialogu Międzykulturowego im. Jana Pawła II, współczesna Droga Krzyżowa odprawiana w Jerozolimie nie przebiega dokładnie śladami Męki Chrystusa. „Jerozolima z czasów Jezusa została zrównana z ziemią. Dzisiejsze ulice w przybliżeniu przypominają układ ulic rzymskiego miasta. Według badań archeologów długość drogi cierpienia Pana Jezusa wynosiła od 500 do 700 metrów. Część tej trasy została zburzona, ale znaczna jej część nadal istnieje” – wskazują badacze Instytutu. Jerozolimska Droga Krzyżowa nazywana jest Via Dolorosa. Droga Krzyżowa w Jerozolimie odprawiana jest współcześnie przez franciszkanów co tydzień, w każdy piątek, o godzinie 16.00 (zimą o godzinie 15.00). To jedyne miejsce na świecie, gdzie przy każdej stacji wypowiadane są słowa: TUTAJ.

„Świadectwa biblijne nie zawierają dokładnej informacji o trasie wędrówki Chrystusa. Nawet jej początek, czyli pretorium Poncjusza Piłata, jest obecnie trudne do identyfikacji. Z przekazów historycznych wiadomo, iż droga skazańców dźwigających poprzeczną belkę krzyża przebiegała najruchliwszymi ulicami Jerozolimy, aby odstraszać swym okrucieństwem wrogów rzymskiego imperium. Kult oddawany śladom Chrystusowej katorgi rozszerzył się w początkach naszej ery dzięki licznym pielgrzymom odwiedzającym miasto. Na zidentyfikowanych miejscach stawiano świątynie lub upamiętniano je specjalnymi kamieniami. Nawiedzano je i rozważano związane z nimi zdarzenia. Kult przybrał na sile w wieku IV dzięki działalności świętej Heleny, której przypisuje się pielgrzymowanie do Ziemi Świętej, odnalezienie pamiątek związanych z Chrystusem oraz ufundowanie Bazyliki Grobu Pańskiego i Wniebowstąpienia w Jerozolimie” – pisze na stronie IDMJP2 Barbara Munk.

W Polsce Drogę Krzyżową zaczęto odprawiać najprawdopodobniej w XVI wieku, jednak najstarszy z zachowanych polskich tekstów nabożeństw Drogi Krzyżowej jest nieco późniejszy. Nosi on tytuł: „Sposób nabożeństwa droga krzyżowa nazywanego” i został wydany we Wrocławiu w roku 1731. Najbardziej znanym – do dziś! – miejscem w Polsce poświęconym kontemplacji Męki Pańskiej jest Kalwaria Zebrzydowska ufundowana przez wojewodę krakowskiego Mikołaja Zebrzydowskiego. Została ona zbudowana w XVII wieku, z wykorzystaniem naturalnej rzeźby tamtejszego terenu. Odległości między stacjami są spore, jednak – jak mówił fundator miejsca: „za jeden krok Chrystusa winniśmy zrobić i dziesięć”. Miejsce to stało się znane nie tylko w naszym kraju, ale i w innych krajach europejskich, skąd przybywali pielgrzymi dziękować za otrzymane łaski i odbywać pokutę. Uczestnicy nabożeństwa starali się możliwie wiernie kontemplować Mękę Chrystusa i przejść Jego drogę w czasie rzeczywistym, nie symbolicznym. Nierzadko decydowali się nawet spędzić noc w „ciemnicy” piwnicy „Pałacu Kajfasza”, rozważając tam osamotnienie Zbawiciela przed Jego Męką. Kalwarię Zebrzydowską kochał i często odwiedzał Karol Wojtyła. Przybył tutaj także już jako papież Jan Paweł II podczas swojej pierwszej pielgrzymki do Ojczyzny. 

Nie wiem po prostu, jak dziękować Bożej Opatrzności za to, że dane mi jest jeszcze raz nawiedzić to miejsce. Kalwaria Zebrzydowska, sanktuarium Matki Bożej – i Dróżki. Nawiedzałem je jako kapłan. Szczególnie często nawiedzałem sanktuarium kalwaryjskie jako arcybiskup krakowski i kardynał

– powiedział wówczas podczas spotkania z wiernymi.

Gdy u nas w domu były jakieś zdarzenia rodzinne, gdy były jakieś kłopoty, to szliśmy wtedy do Matki Bożej Kalwaryjskiej i na Dróżki, i tak to już u mnie pozostało…

– dodał. A zwracając się do Matki Bożej Kalwaryjskiej modlił się: – Tobie oddaję wszystkie owoce mego życia i posługi; Tobie zawierzam losy Kościoła; Tobie polecam mój naród; Tobie ufam i Tobie raz jeszcze wyznaję: „Totus Tuus, Maria! Totus Tuus”.

Maryjną i tradycyjną pobożność św. Jana Pawła II naśladował m.in. bł. ks. Jerzy Popiełuszko, patron Solidarności. Znak krzyża był dla niego znakiem zwycięstwa i prosił on, aby uczestnicy Mszy Świętych za Ojczyznę przynosili do kościoła właśnie krzyże, unosząc je do góry zamiast „świeckiego” znaku „V”. – Dzięki śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa symbol hańby i poniżenia stał się symbolem odwagi, męstwa, pomocy i braterstwa. W znaku krzyża ujmujemy dziś to, co najbardziej piękne i wartościowe w człowieku. Przez krzyż idzie się do zmartwychwstania. Innej drogi nie ma. I dlatego krzyże naszej Ojczyzny, krzyże nasze osobiste, krzyże naszych rodzin muszą doprowadzić do zmartwychwstania, jeżeli łączymy je z Chrystusem, który krzyż pokonał – mówił bł. ks. Jerzy.

Nabożeństwo Drogi Krzyżowej było jednym z najbliższych sercu polskiego Papieża. W Wielkim Poście celebrował je codziennie, w czasie zwykłym – w każdy piątek. Słynne stały się Drogi Krzyżowe z udziałem Jana Pawła II celebrowane w rzymskim Koloseum. Szczególnie zapamiętana została ta ostatnia, odprawiona niedługo przed odejściem Papieża Polaka do Domu Ojca. Jak podaje serwis watykański: „W Wielki Piątek 25 marca 2005 roku Jan Paweł II nie był już w stanie iść w procesji Drogi Krzyżowej. Uczestniczył w niej, oglądając transmisję telewizyjną, pogrążony w modlitwie. Kiedy procesja zatrzymała się przed XIV, ostatnią, stacją (Złożenie do grobu), dał znak, by przyniesiono mu krzyż. Przez długą chwilę patrzył na niego, a w pewnej chwili osunął się nań, przyciskając do serca i twarzy”.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe