"Przeprosili". Niepokojący incydent na Kasprowym Wierchu
Niepokojący incydent na Kasprowym Wierchu
W sobotę 18 stycznia grupa kibiców w godzinach przedpołudniowych wyjechała kolejką linową na szczyt Kasprowego Wierchu. Byli to członkowie ochotniczej straży pożarnej z woj. świętokrzyskiego. Tam podnieśli polską flagę i odpalili czerwone świece dymne.
Zidentyfikowanie i odnalezienie kibiców, którzy złamali przepisy parku narodowego nie było trudne, bo opublikowali oni zdjęcie z tego wyczynu na profilach społecznościowych, a dodatkowo wszyscy się oznaczyli. Ponadto zdjęcia z tego wyczynu szybko pojawiły się na profilach społecznościowych związanych z Tatrami i z turystyką. Spotkały się z bardzo krytycznymi komentarzami.
Mężczyźni zostali ukarani
Regulamin TPN zabrania odpalania świec dymnych, zadymiania i hałasowania. Mężczyźni tłumaczyli, że nie wiedzieli o zakazie.
„Park narodowy to nie jest miejsce na takie zachowania. Z panami szybko nawiązaliśmy kontakt. Sami zobaczyli, że w mediach społecznościowych związanych z turystyką nie ma pozytywnego odbioru ich zachowania. Panowie przeprosili i zeznali, że nie zdawali sobie sprawy, że łamią przepisy parku. Poddali się karze. Zostały na nich nałożone mandaty. Takie race wytwarzają wysoką temperaturę i mogą spowodować pożar. Emitują ponadto dużo dymu”
- powiedział na briefingu kom. Lorek.
Straż parku narodowego za łamanie przepisów może nałożyć jednorazowo grzywnę w wysokości do 500 zł.
- Fatalny wynik niemieckiego PKB. Jest gorzej, niż się spodziewano
- Donald Trump dostanie 25 milionów odszkodowania
- Wraca gaz i niemiecka miłość do Rosji
- Nie żyje czwarty górnik poszkodowany w wypadku w kopalni Knurów-Szczygłowice
- Ten serial bije rekordy popularności. Szykuje się kontynuacja?