Policja zatrzymała nożownika z Olkusza. Mężczyzna usłyszał zarzuty
W poniedziałek wieczorem w Olkuszu ugodzony został 60-letni mężczyzna. Natomiast we wtorek, podczas ataku nożownika w centrum handlowym w Olkuszu, ranne zostały cztery osoby. Ucierpiało troje pracowników sklepu: mężczyzna w wieku 41 lat i dwie kobiety w wieku 21 i 36 lat, a także klientka w wieku 61 lat.
Mogę potwierdzić, że zatrzymany wczoraj mężczyzna to ta sama osoba, która dzień wcześniej zaatakowała 60-letniego mężczyznę. Te dowody, które zebraliśmy, na to wskazują. Nie ma dwóch osób, które biegały z nożem, tak że jest jeden sprawca
– przekazał w rozmowie z tvn24.pl szef Prokuratury Rejonowej w Olkuszu, prokurator Piotr Piekarski.
Mężczyzna usłyszał zarzuty
Ponadto prokurator Piotr Piekarski potwierdził w rozmowie z reporterem TVN24, że zatrzymany 23-latek jest synem policjanta. Mężczyzna usłyszał również zarzut usiłowania zabójstwa.
Nożownik usłyszał zarzuty pięciokrotnego usiłowania zabójstwa
– podało TVN24.
Zatrzymany nożownik z Olkusza przebywa obecnie na obserwacji psychiatrycznej. Mężczyzna jest strzeżony przez funkcjonariuszy policji. Według medialnych doniesień napastnik już wcześniej leczył się psychiatrycznie.
Jak podają media, zatrzymany miał zeznać, że do ataków zmusiły go głosy w głowie, które "kazały mu atakować przypadkowych przechodniów". Mężczyzna przyznał się do winy.
Nożownik to syn policjanta
Jak ustaliło TVN24, zatrzymany to syn policjanta. Te informacje potwierdziła również rzecznik policji w Krakowie podinsp. Katarzyna Cisło.
Potwierdzam te informacje. Dla mnie to nie ma żadnego znaczenia. Dla mnie istotne jest to, że mamy zatrzymanego sprawcę. Nie pamiętam, żeby przy poszukiwaniach kogoś zaangażować tak duże siły jak w poniedziałek
– przekazała Katarzyna Cisło.
Cała komenda powiatowa policji w Olkuszu była w stanie alarmu, czyli wszyscy zostawiają inne czynności i szukają, dodatkowo pluton alarmowy z Krakowa z oddziału prewencji, śmigłowiec, kilka dronów, przewodników z psami. Naprawdę wszyscy szukali tego człowieka
– dodała podinsp. Katarzyna Cisło, rzecznik KWP w Krakowie. Wyjaśniła również, że 23-latek nie był nigdy "notowany kryminalnie".