"Podjęliśmy trudną, ale jedyną możliwą decyzję". Dramatyczne wieści z warszawskiego zoo
Warszawskie zoo, którego pełna nazwa brzmi Miejski Ogród Zoologiczny im. Antoniny i Jana Żabińskich w Warszawie, powstało w 1928 r. Jest położone na warszawskiej Pradze w otoczeniu starych drzew, które zwłaszcza latem stwarzają warunki na miły rodzinny dzień na wolnym powietrzu. Atrakcji w warszawskim zoo nie brakuje, o czym przekonują się kolejne pokolenia Polaków.
- Ważny komunikat dla mieszkańców Warszawy
- TVN na sprzedaż. Warner Bros. Discovery podjął decyzję
- Gwałtowny wzrost ataków. Straż Graniczna wydała komunikat
- Ekspert: Nord Stream 3 – Niemcy ratują Rosję
- "Zupełnie za darmo!" Wrocławskie zoo wydało komunikat
"Podjęliśmy trudną, ale jedyną możliwą decyzję"
28 stycznia z ciężkim sercem musieliśmy pożegnać nosorożca Jacoba, zwanego również Kubą
– podał warszawski ogród zoologiczny w mediach społecznościowych.
Jak poinformowano, Jacob chorował od kilku lat. Cierpiał z powodu procesu zapalnego, który pojawił się po urazie rogu. Jak podkreślają pracownicy zoo, rogi nosorożców indyjskich są bardzo delikatne w strukturze i często dochodzi do ich pęknięć, a nawet złamań, co może doprowadzić do trudno gojących się ran. Jednak oprócz problemu z rogiem w zeszłym roku u Jacoba stwierdzono wysokie miano przeciwciał w kierunku wirusa Zachodniego Nilu. Udało się go wówczas uratować, ale już nigdy nie wrócił do pełni sił.
W końcu doszło do pogorszenia stanu zapalnego rogu. "Rana zaczęła się rozszerzać i niestety zajęte zostały okoliczne tkanki, w tym kości" – relacjonuje zoo.
Jacob pomimo intensywnego leczenia zaczął wykazywać objawy bólu i dyskomfortu. Komfort życia Jacoba pomimo starań opiekunów i lekarzy pogarszał się, a szansa, że Jakob wróci do zdrowia, zmalała do zera. Po konsultacji z całym zespołem, mając na uwadze dobrostan naszego nosorożca, podjęliśmy trudną, ale jedyną możliwą decyzję
– napisali pracownicy zoo w smutnym komunikacie.
"Jacob był wspaniałym nosorożcem"
Jacob był wspaniałym nosorożcem i miał fantastyczny kontakt z opiekunami. Uwielbiał indyjską i klasyczną muzykę, kąpiele błotne, zabiegi pielęgnacyjne oraz smarowanie glinką. Był zrównoważonym i pełnym charakteru podopiecznym
– wspominają podopiecznego pracownicy zoo.
Jacob urodził się 29 lutego 2004 r. w Tierpark Berlin. Do warszawskiego zoo przyjechał w 2006 r., dwa lata później dołączyła do niego partnerka – Shikari. Para doczekała się trzech synów.
Jacob był nosorożcem indyjskim. Gatunek ten ma ciało o długości dochodzącej do 4 m i wysokości w kłębie ok. 1,7 m. Jego waga waha się od ok. 2000 kg do maksymalnie 3000 kg. Na pysku ma tylko jeden róg, który u dorosłych samców w naturalnym środowisku może dorastać do 57,2 cm. Gruba skóra zwierzęcia tworzy charakterystyczne fałdy przypominające tarcze pancerza. Zamieszkuje podmokłe leśne obszary Nepalu i północno-wschodnich Indii.
W krajach południowej Azji panuje przekonanie, że wszystko, co pochodzi od nosorożca, ma właściwości cudowne i lecznicze, w szczególności jego róg i krew.