[Nasz Wywiad]Trafił Kosa na prof. Legutkę:Polska wykorzystała to, że inni nie chcieli z Trumpem rozmawiać

- Dobrze się stało, obie strony się wstrzeliły w odpowiedni moment. Nam bardziej na tym zależało, bo jesteśmy w niższej lidze niż Stany Zjednoczone. Pamiętajmy, że Donald Trump od samego początku wypowiadał się krytycznie o projekcie europejskim, chwalił Brexit i wyrażał się z uznaniem o krajach decydenckich, takich jak Polska i Węgry. Reakcja na jego wybór była histeryczna i niektórzy nie chcieli z nim rozmawiać, i zresztą do tej pory nie chcą. Tak więc polski rząd, polska dyplomacja i prezydent wykorzystali ten stan rzeczy, wchodząc w powstałą próżnię polityczną - mówi o wizycie Donalda Trumpa w Polsce europoseł PiS Ryszard Legutko w rozmowie z Mateuszem Kosińskim
 [Nasz Wywiad]Trafił Kosa na prof. Legutkę:Polska wykorzystała to, że inni nie chcieli z Trumpem rozmawiać
/ screen YouTube
Mateusz Kosiński: Czy o wizycie Donalda Trumpa w Polsce możemy mówić jako o klasycznej sytuacji, gdzie obie strony odnoszą korzyść? Z jednej strony Trump, który był chłodno przyjęty na Zachodzie, u nas w końcu zostanie przywitany tak, jak przystało na prezydenta najpotężniejszego państwa na świecie. Z drugiej – Polska, która nie ma najlepszego image, zwłaszcza wśród państw starej Unii Europejskiej, zyska poparcie potężnego sojusznika. 

Profesor Ryszard Legutko: Dobrze się stało, obie strony się wstrzeliły w odpowiedni moment. Nam bardziej na tym zależało, bo jesteśmy w niższej lidze niż Stany Zjednoczone. Pamiętajmy, że Donald Trump od samego początku wypowiadał się krytycznie o projekcie europejskim, chwalił Brexit i wyrażał się z uznaniem o krajach decydenckich, takich jak Polska i Węgry. Reakcja na jego wybór była histeryczna i niektórzy nie chcieli z nim rozmawiać, i zresztą do tej pory nie chcą. Tak więc polski rząd, polska dyplomacja i prezydent wykorzystali ten stan rzeczy, wchodząc w powstałą próżnię polityczną. Trump, co oczywiste, szuka zwolenników w Europie, chce się kontaktować ze społeczeństwami omijając elity głównego nurtu, które tak niesympatycznie go przywitały. Tak, przyjazd Trumpa jest zdecydowanie korzystny dla obu stron. Polska oczywiście nie jest izolowana, ale prawdą jest, że mamy kłopoty ze strony Unii Europejskiej i niektórych państw. Wspomnę chociażby niepoważne wypowiedzi prezydenta Macrona, ale także w sprawie imigrantów ze strony kanclerz Merkel. Nie mówiąc już o jej, prawdopodobnie, przyszłym koalicjancie, czyli Martinie Schulzu. Polska musi więc działać i być dobrze widoczną. Ci którzy nas krytykują, będą zgrzytać zębami, ale to zgrzytanie powinno nas raczej cieszyć niż smucić.  

A nie jest troszkę tak, że Polska jest drugim wyborem Trumpa? Dopiero po tym, jak został źle przyjęty właśnie na Zachodzie, to skorzystał z zapasowego koła? 

Być może tak, ale to nie ma znaczenia w momencie, kiedy dojdzie do spotkania. Pamiętajmy, że Europa Środkowo-Wschodnia zaczyna być postrzegana jako realny polityczny podmiot. Zaktywizowała się Grupa Wyszehradzka, która ma swoje stanowisko w kilku ważnych kwestiach, przez co stała się przedmiotem krytyki ze strony elit unijnych. Grupa jest widoczna, niektórzy ją krytykują, inni chwalą, wręcz jej sekundują. Jeśli to miałoby być koło zapasowe dla Trumpa, to przez tą wizytą jest ono dopompowane. Mamy również wyraźny sygnał dla elit unijnych, że kraje Europy wschodniej nie dają się zmarginalizować i same szukają sojuszników. To fakt polityczny o sporym znaczeniu. 

#REKLAMA_POZIOMA#
#NOWA_STRONA#

To nie jest tylko spotkanie bilateralne polsko-amerykańskie, ale również udział Trumpa w spotkaniu państw Trójmorza. Czy to ma szczególne znaczenie, że jesteśmy gospodarzem takiego spotkania? 

Oczywiście, że tak. To koncepcja polskiego rządu i polskiego prezydenta. To koncepcja śmiała, choć niełatwa w realizacji. Jeśli ma się tutaj wsparcie amerykańskie, jest to dobry sygnał. Pamiętajmy, że Trump dopiero zaczyna pierwszą prezydenturę. Byłoby dobrze, gdyby to jego wsparcie się utrzymywało. 

Spodziewa się Pan Profesor konkretnych deklaracji? Np. w temacie wiz? 

To byłoby bardzo dobre: konkretna i zrozumiała rzecz dla polskiego wyborcy. Kwestie strategiczne, kwestie Trójmorza, to sprawy ciekawe, ale dla wielu raczej odległe. Wizy to coś, co dotyka bardzo wielu Polaków i z pewnością z satysfakcją przyjęliby ich zniesienie. Bariera wizowa dla Polaków jest anachronizmem i prędzej czy później zostanie zlikwidowana. Na razie jednak nie wiemy, czy taka deklaracja padnie akurat teraz.

Trump, również w polityce międzynarodowej, wydawał się wyjątkowym radykałem. Jednak często jest tak, ze po okresie kampanii wyborczej kurs łagodnieje. Czy tak jest w przypadka Trumpa? 

Zawsze w czasie kampanii politycy wypowiadają się ostrzej niż później. Gdy przejmują władzę to spotykają się z oporem istniejącego stanu rzeczy. Trump działa jednak zadziwiająco zgodnie ze swoimi zapowiedziami. Dużo postulatów zostało spełnionych, jakkolwiek wiadomo, że nie wszystko udało się przeprowadzić; przypominam sądowe podważanie jego decyzji. Ale jak na praktykę polityczną Trump jest jednak imponująco konsekwentny. 

#REKLAMA_POZIOMA#
#NOWA_STRONA#​​​​​​​

Przeciwnicy Trumpa, jeszcze w kampanii, ale również na początku prezydentury wieścili, że świat po objęciu przez niego władzy stanie na granicy wojny. Czy faktycznie tak jest? Po tych kilku miesiącach prezydentury żyjemy w świecie bardziej, czy mniej niebezpiecznym? 

To, co nazywa się głównym nurtem, elity w świecie zachodnim, które rządzą od dłuższego czasu, zarówno w Europie jak i w Ameryce, nie wyobrażają sobie, że może istnieć ktoś, kto miałby inne poglądy. Jeśli ktoś się taki pojawia to się go wyśmiewa i obraża. To są ludzie organicznie niezdolni do zaakceptowania różnic w poglądach. Oni uważają, że PiS, Trump czy Fidesz to jest anomalia, którą trzeba zlikwidować. Cała ta histeria, że świat jest na granicy wojny, że pojawia się faszyzm, że jest zagrożenie dla wolności, to jest to wymyślone przez tamtą stronę. Tak naprawdę zakres wolności się zwiększa, zróżnicowanie polityczne się zwiększa, gdy na świecie jest możliwe zwycięstwo Trumpa. Myślę, że nawet przy słabościach Trumpa jest lepiej, niż było poprzednio. Wielkie grupy społeczne, które zostały zepchnięte na margines, teraz pojawiły się w centrum. Podobnie w Polsce, zakres wolności się zwiększył, a nie zmniejszył, mimo kłamliwej propagandy opozycji. Żyjemy w kraju, który pod każdym względem jest zdrowszy, sprawiedliwszy i oferujący więcej wolności, niż podczas rządów PO, jakkolwiek opozycja robi wszystko, by zalać nas wszystkich potopem kłamstwa i brudu.

Kojarzy mi się to z takimi komunistycznymi metodami, z propaganda w PRL-u, gdzie podżegaczem wojennym nazywano Armię Krajową, a później Radio Wolna Europa...

Tak działają wszyscy, którzy są przyzwyczajeni do monopolu swojej władzy. Gdy pojawia się konkurent i odnosi sukcesy, to zawsze musi być szalony, głupi, jest nazywany faszystą, potencjalnym Hitlerem. Mnie to okropnie śmieszy i smuci, gdy widzę w Ameryce tabuny ludzi, o których można powiedzieć wszystko, poza tym, że są mądrzy, naigrawających się z rzekomej głupoty Trumpa. Chciałoby się powiedzieć: człowieku spojrzyj sam w lustro i przyjrzyj się, jak naprawdę wygląda głupota. Zresztą to samo zjawisko, tacy sami ludzie i takie same słowa padają w Polsce. 
 

 

POLECANE
Polska gospodarka dołuje. GUS opublikował alarmujące dane z ostatniej chwili
Polska gospodarka dołuje. GUS opublikował alarmujące dane

Główny Urząd Statystyczny opublikował dane sygnalne, z których wynika, że wskaźnik ogólnego klimatu koniunktury gospodarczej w przetwórstwie przemysłowym znacznie się obniżył i wyniósł -6,5 we wrześniu 2025 r. wobec -5,6 w poprzednim miesiącu,

Gajewska i Myrcha nadal pobierają dodatki na mieszkanie? Sejm potwierdza z ostatniej chwili
Gajewska i Myrcha nadal pobierają dodatki na mieszkanie? Sejm potwierdza

Kinga Gajewska i Arkadiusz Myrcha pobierają dwa dodatki na mieszkanie – po 4,5 tys. zł, co daje łącznie 9 tys. zł – poinformowała w środę Kancelaria Sejmu.

Co spadło na dom w Wyrykach? Media: To nie polska rakieta z ostatniej chwili
Co spadło na dom w Wyrykach? Media: To nie polska rakieta

W nocy z 9 na 10 września na dom w Wyrykach spadła rakieta wystrzelona z norweskiego F-35 – podało nieoficjalnie radio ESKA. Prokuratura nie potwierdza tych doniesień.

Mamy złoto i rekord globu z ostatniej chwili
Mamy złoto i rekord globu

Aleksandra Mirosław została w Seulu mistrzynią świata we wspinaczce sportowej na czas. Polska zawodniczka pobiła też rekord świata.

Klub Koalicji Obywatelskiej się powiększył z ostatniej chwili
Klub Koalicji Obywatelskiej się powiększył

Klub Koalicji Obywatelskiej zyskał nowego członka. Został nim senator niezrzeszony Piotr Woźniak, który jeszcze niedawno był parlamentarzystą Lewicy.

Niebezpieczny incydent nad Bałtykiem. Hiszpański MON wydał komunikat z ostatniej chwili
Niebezpieczny incydent nad Bałtykiem. Hiszpański MON wydał komunikat

Wobec hiszpańskiego samolotu wojskowego z minister obrony Margaritą Robles na pokładzie podjęto w środę próbę zakłócenia sygnału GPS; stało się to podczas przelotu nad Bałtykiem, niedaleko rosyjskiego Królewca – poinformowało w środę hiszpańskie ministerstwo obrony, cytowane przez Agencję Reutera.

Ale to seksistowskie. Lawina komentarzy po programie TVN z ostatniej chwili
"Ale to seksistowskie". Lawina komentarzy po programie TVN

Po jednym z ostatnich odcinków popularnej telewizji śniadaniowej stacji TVN – "Dzień dobry TVN" – w sieci zawrzało.

Okręty podwodne dla Polski. Szef MON zdradził nowe informacje z ostatniej chwili
Okręty podwodne dla Polski. Szef MON zdradził nowe informacje

– Mamy sześć ofert dotyczących zakupu okrętów podwodnych; pozostaje decyzja na poziomie Rady Ministrów dotycząca wyboru państwa partnerskiego – przekazał wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Przekonywał, że polska Marynarka Wojenna może zostać jedną z najsilniejszych w NATO.

Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej pilne
Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej

Straż Graniczna publikuje raporty dotyczące wydarzeń na polskiej granicy, która znajduje się pod naciskiem ataku hybrydowego zarówno ze strony Białorusi, jak i Niemiec.

Nieoficjalnie: Trzaskowski i Kierwiński stracą stanowiska w PO. Tusk szykuje rewolucję z ostatniej chwili
Nieoficjalnie: Trzaskowski i Kierwiński stracą stanowiska w PO. Tusk szykuje rewolucję

Już w listopadzie ma dojść do poważnych zmian w Platformie Obywatelskiej. Jak ustalił tygodnik „Wprost”, podczas kongresu partii swoje funkcje mają stracić Rafał Trzaskowski i Marcin Kierwiński.

REKLAMA

[Nasz Wywiad]Trafił Kosa na prof. Legutkę:Polska wykorzystała to, że inni nie chcieli z Trumpem rozmawiać

- Dobrze się stało, obie strony się wstrzeliły w odpowiedni moment. Nam bardziej na tym zależało, bo jesteśmy w niższej lidze niż Stany Zjednoczone. Pamiętajmy, że Donald Trump od samego początku wypowiadał się krytycznie o projekcie europejskim, chwalił Brexit i wyrażał się z uznaniem o krajach decydenckich, takich jak Polska i Węgry. Reakcja na jego wybór była histeryczna i niektórzy nie chcieli z nim rozmawiać, i zresztą do tej pory nie chcą. Tak więc polski rząd, polska dyplomacja i prezydent wykorzystali ten stan rzeczy, wchodząc w powstałą próżnię polityczną - mówi o wizycie Donalda Trumpa w Polsce europoseł PiS Ryszard Legutko w rozmowie z Mateuszem Kosińskim
 [Nasz Wywiad]Trafił Kosa na prof. Legutkę:Polska wykorzystała to, że inni nie chcieli z Trumpem rozmawiać
/ screen YouTube
Mateusz Kosiński: Czy o wizycie Donalda Trumpa w Polsce możemy mówić jako o klasycznej sytuacji, gdzie obie strony odnoszą korzyść? Z jednej strony Trump, który był chłodno przyjęty na Zachodzie, u nas w końcu zostanie przywitany tak, jak przystało na prezydenta najpotężniejszego państwa na świecie. Z drugiej – Polska, która nie ma najlepszego image, zwłaszcza wśród państw starej Unii Europejskiej, zyska poparcie potężnego sojusznika. 

Profesor Ryszard Legutko: Dobrze się stało, obie strony się wstrzeliły w odpowiedni moment. Nam bardziej na tym zależało, bo jesteśmy w niższej lidze niż Stany Zjednoczone. Pamiętajmy, że Donald Trump od samego początku wypowiadał się krytycznie o projekcie europejskim, chwalił Brexit i wyrażał się z uznaniem o krajach decydenckich, takich jak Polska i Węgry. Reakcja na jego wybór była histeryczna i niektórzy nie chcieli z nim rozmawiać, i zresztą do tej pory nie chcą. Tak więc polski rząd, polska dyplomacja i prezydent wykorzystali ten stan rzeczy, wchodząc w powstałą próżnię polityczną. Trump, co oczywiste, szuka zwolenników w Europie, chce się kontaktować ze społeczeństwami omijając elity głównego nurtu, które tak niesympatycznie go przywitały. Tak, przyjazd Trumpa jest zdecydowanie korzystny dla obu stron. Polska oczywiście nie jest izolowana, ale prawdą jest, że mamy kłopoty ze strony Unii Europejskiej i niektórych państw. Wspomnę chociażby niepoważne wypowiedzi prezydenta Macrona, ale także w sprawie imigrantów ze strony kanclerz Merkel. Nie mówiąc już o jej, prawdopodobnie, przyszłym koalicjancie, czyli Martinie Schulzu. Polska musi więc działać i być dobrze widoczną. Ci którzy nas krytykują, będą zgrzytać zębami, ale to zgrzytanie powinno nas raczej cieszyć niż smucić.  

A nie jest troszkę tak, że Polska jest drugim wyborem Trumpa? Dopiero po tym, jak został źle przyjęty właśnie na Zachodzie, to skorzystał z zapasowego koła? 

Być może tak, ale to nie ma znaczenia w momencie, kiedy dojdzie do spotkania. Pamiętajmy, że Europa Środkowo-Wschodnia zaczyna być postrzegana jako realny polityczny podmiot. Zaktywizowała się Grupa Wyszehradzka, która ma swoje stanowisko w kilku ważnych kwestiach, przez co stała się przedmiotem krytyki ze strony elit unijnych. Grupa jest widoczna, niektórzy ją krytykują, inni chwalą, wręcz jej sekundują. Jeśli to miałoby być koło zapasowe dla Trumpa, to przez tą wizytą jest ono dopompowane. Mamy również wyraźny sygnał dla elit unijnych, że kraje Europy wschodniej nie dają się zmarginalizować i same szukają sojuszników. To fakt polityczny o sporym znaczeniu. 

#REKLAMA_POZIOMA#
#NOWA_STRONA#

To nie jest tylko spotkanie bilateralne polsko-amerykańskie, ale również udział Trumpa w spotkaniu państw Trójmorza. Czy to ma szczególne znaczenie, że jesteśmy gospodarzem takiego spotkania? 

Oczywiście, że tak. To koncepcja polskiego rządu i polskiego prezydenta. To koncepcja śmiała, choć niełatwa w realizacji. Jeśli ma się tutaj wsparcie amerykańskie, jest to dobry sygnał. Pamiętajmy, że Trump dopiero zaczyna pierwszą prezydenturę. Byłoby dobrze, gdyby to jego wsparcie się utrzymywało. 

Spodziewa się Pan Profesor konkretnych deklaracji? Np. w temacie wiz? 

To byłoby bardzo dobre: konkretna i zrozumiała rzecz dla polskiego wyborcy. Kwestie strategiczne, kwestie Trójmorza, to sprawy ciekawe, ale dla wielu raczej odległe. Wizy to coś, co dotyka bardzo wielu Polaków i z pewnością z satysfakcją przyjęliby ich zniesienie. Bariera wizowa dla Polaków jest anachronizmem i prędzej czy później zostanie zlikwidowana. Na razie jednak nie wiemy, czy taka deklaracja padnie akurat teraz.

Trump, również w polityce międzynarodowej, wydawał się wyjątkowym radykałem. Jednak często jest tak, ze po okresie kampanii wyborczej kurs łagodnieje. Czy tak jest w przypadka Trumpa? 

Zawsze w czasie kampanii politycy wypowiadają się ostrzej niż później. Gdy przejmują władzę to spotykają się z oporem istniejącego stanu rzeczy. Trump działa jednak zadziwiająco zgodnie ze swoimi zapowiedziami. Dużo postulatów zostało spełnionych, jakkolwiek wiadomo, że nie wszystko udało się przeprowadzić; przypominam sądowe podważanie jego decyzji. Ale jak na praktykę polityczną Trump jest jednak imponująco konsekwentny. 

#REKLAMA_POZIOMA#
#NOWA_STRONA#​​​​​​​

Przeciwnicy Trumpa, jeszcze w kampanii, ale również na początku prezydentury wieścili, że świat po objęciu przez niego władzy stanie na granicy wojny. Czy faktycznie tak jest? Po tych kilku miesiącach prezydentury żyjemy w świecie bardziej, czy mniej niebezpiecznym? 

To, co nazywa się głównym nurtem, elity w świecie zachodnim, które rządzą od dłuższego czasu, zarówno w Europie jak i w Ameryce, nie wyobrażają sobie, że może istnieć ktoś, kto miałby inne poglądy. Jeśli ktoś się taki pojawia to się go wyśmiewa i obraża. To są ludzie organicznie niezdolni do zaakceptowania różnic w poglądach. Oni uważają, że PiS, Trump czy Fidesz to jest anomalia, którą trzeba zlikwidować. Cała ta histeria, że świat jest na granicy wojny, że pojawia się faszyzm, że jest zagrożenie dla wolności, to jest to wymyślone przez tamtą stronę. Tak naprawdę zakres wolności się zwiększa, zróżnicowanie polityczne się zwiększa, gdy na świecie jest możliwe zwycięstwo Trumpa. Myślę, że nawet przy słabościach Trumpa jest lepiej, niż było poprzednio. Wielkie grupy społeczne, które zostały zepchnięte na margines, teraz pojawiły się w centrum. Podobnie w Polsce, zakres wolności się zwiększył, a nie zmniejszył, mimo kłamliwej propagandy opozycji. Żyjemy w kraju, który pod każdym względem jest zdrowszy, sprawiedliwszy i oferujący więcej wolności, niż podczas rządów PO, jakkolwiek opozycja robi wszystko, by zalać nas wszystkich potopem kłamstwa i brudu.

Kojarzy mi się to z takimi komunistycznymi metodami, z propaganda w PRL-u, gdzie podżegaczem wojennym nazywano Armię Krajową, a później Radio Wolna Europa...

Tak działają wszyscy, którzy są przyzwyczajeni do monopolu swojej władzy. Gdy pojawia się konkurent i odnosi sukcesy, to zawsze musi być szalony, głupi, jest nazywany faszystą, potencjalnym Hitlerem. Mnie to okropnie śmieszy i smuci, gdy widzę w Ameryce tabuny ludzi, o których można powiedzieć wszystko, poza tym, że są mądrzy, naigrawających się z rzekomej głupoty Trumpa. Chciałoby się powiedzieć: człowieku spojrzyj sam w lustro i przyjrzyj się, jak naprawdę wygląda głupota. Zresztą to samo zjawisko, tacy sami ludzie i takie same słowa padają w Polsce. 
 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe