Niemcy ponownie licytują pamiątki po ofiarach zbrodni na Polakach

W czwartek dziennik "Rzeczpospolita" poinformował, że niemiecki dom aukcyjny Peter F. Harlos KG w Wunstorf handluje rzeczami ofiar niemieckich zbrodni. To już drugi taki przypadek; w listopadzie wybuchła afera po tym, gdy podobne aukcje organizował niemiecki dom aukcyjny Felzmann.
Obóz koncentracyjny Auschwitz
Obóz koncentracyjny Auschwitz / pixabay.com

Co musisz wiedzieć:

  • Niemiecki dom aukcyjny w Wunstorf licytuje przedmioty pozostawione po ofiarach obozów koncentracyjnych, w tym więźniów Auschwitz.
  • Sprawa nie doczekała się reakcji polskiego rządu; Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego twierdzi, że nie jest w stanie wykryć każdej oferty dotyczącej przedmiotów mogących stanowić dobra kultury podlegające restytucji.
  • To kolejny skandal – w listopadzie dom aukcyjny Felzmann próbował handlować dokumentami i pamiątkami po ofiarach niemieckich zbrodni, wywołując w Polsce prawdziwą burzę.

 

Niemcy znowu licytują przedmioty po zamordowanych Polakach

O sprawie informuje dziennik "Rzeczpospolita". W publikacji przekazano, że na początku grudnia niemiecki dom aukcyjny Peter F. Harlos KG w Wunstorf zlicytował paczkę, jaką w czasie wojny otrzymał inżynier agrotechnik i oficer piechoty Wojska Polskiego Kazimierz Brzeski, więzień Auschwitz. Przesyłka ostatecznie do niego nie dotarła, gdyż władze obozu nie wyraziły zgody na jej przekazanie.

Nabicie takiego stempla uchodzi dziś za kolekcjonerski rarytas, a koperta od tego listu została sprzedana w ubiegłym tygodniu na aukcji w domu Peter F. Harlos KG w niemieckiej miejscowości Wunstorf. Poszła za 210 euro. Nie ona jedyna. Ogólnie wystawiono tam kilkadziesiąt listów i kartek związanych z Holokaustem

– podaje "Rzeczpospolita".

Ponadto w ramach aukcji wystawiono na licytację aż 48 innych przedmiotów pozostawionych przez więźniów obozów koncentracyjnych.

 

Resort kultury komentuje

O komentarz "Rz" poprosiła Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Dlaczego polskie władze nie zareagowały na skandaliczną aukcję?

Pracownicy Wydziału Restytucji Dóbr Kultury monitorują aukcje (również internetowe) w poszukiwaniu przedmiotów zarejestrowanych w bazie strat wojennych i wykazie obiektów skradzionych. Ze względu na liczbę tego rodzaju aukcji, odbywających się codziennie na całym świecie, wykrycie każdej publikowanej oferty dotyczącej przedmiotów, co do których może zachodzić podejrzenie, że stanowią one dobra kultury podlegające restytucji, nie jest możliwe

– przekazał rzecznik Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego Piotr Jędrzejowski.

 

To nie pierwszy taki przypadek

W połowie listopada wybuchła afera, gdy niemiecki dom aukcyjny Felzmann próbował sprzedać na licytacji dokumenty należące do ofiar obozów koncentracyjnych. Wśród wystawionych przedmiotów były listy więźniów, kartoteki Gestapo i osobiste pamiątki. Organizacje pamięci o Holokauście alarmowały o skandalu, aukcję określiły ''skrajnym naruszeniem godności ofiar'' i żądały natychmiastowego przerwania licytacji.

Czytaj więcej: Niemiecki dom aukcyjny handluje rzeczami ofiar niemieckich zbrodni

 

Niemieckie zbrodnie na Polakach – historyczny kontekst

Niemcy, rozpoczynając II wojnę światową atakiem na Polskę w 1939 roku, uruchomili największą machinę terroru w dziejach Europy. Na terenie Rzeszy i okupowanych krajów powstała sieć obozów koncentracyjnych, gett i miejsc masowych egzekucji. Ofiarami byli przede wszystkim Żydzi, Polacy, Romowie, ludzie niepełnosprawni, więźniowie polityczni i jeńcy wojenni.

Polska zapłaciła za okupację najwyższą cenę – 6 milionów obywateli, setki zniszczonych miast i wsi, rabunek majątku narodowego, w tym tysięcy dzieł sztuki, które do dziś pozostają w Niemczech.

Współczesne działania niemieckich instytucji wokół pamiątek po ofiarach budzą szczególne emocje; także dlatego, gdyż Polska nie doczekała się godnego rozliczenia zbrodni i reparacji ze strony Niemiec. Każda taka aukcja to przede wszystkim brak szacunku wobec ofiar, ale także pozbywanie się fragmentu historii, który powinien być chroniony, a nie sprzedawany.


 

POLECANE
„Chłopcy z Grabówka, chłopcy z Chylonii…”. Otwarta debata w 55. rocznicę wydarzeń Grudnia ’70 z ostatniej chwili
„Chłopcy z Grabówka, chłopcy z Chylonii…”. Otwarta debata w 55. rocznicę wydarzeń Grudnia ’70

W 55. rocznicę tragicznych wydarzeń Grudnia 1970 roku zapraszamy na otwartą debatę poświęconą ofiarom robotniczych protestów na Wybrzeżu. Spotkanie odbędzie się 15 grudnia 2025 roku w Centralnym Przystanku Historia IPN przy ul. Marszałkowskiej 107 w Warszawie. Będzie transmitowane online w czasie rzeczywistym.

Wybory w Nowej Lewicy. Czarzasty podjął decyzję z ostatniej chwili
Wybory w Nowej Lewicy. Czarzasty podjął decyzję

Włodzimierz Czarzasty poinformował w czwartek, że wystartuje w wyborach na szefa Nowej Lewicy. Przekazał też, że zaproponował, by Krzysztof Gawkowski, Agnieszka Dziemianowicz-Bąk i Tomasz Trela weszli do kierownictwa partii.

Upadek rządu w Bułgarii po protestach na ulicach. Chaos w krytycznym momencie z ostatniej chwili
Upadek rządu w Bułgarii po protestach na ulicach. "Chaos w krytycznym momencie"

Premier Bułgarii Rosen Żelazkow w czwartek złożył dymisję swojego koalicyjnego rządu, wyprzedzając głosowanie nad wnioskiem o wotum nieufności złożonym przez opozycję. Decyzja zapadła w momencie narastających protestów młodych Bułgarów, obawiających się o przyszłość w kraju i sprzeciwiających się polityce budżetowej rządu.

Sensacyjny wyrok ws. prof. Wojciecha Roszkowskiego, autora podręcznika „Historia i Teraźniejszość” z ostatniej chwili
Sensacyjny wyrok ws. prof. Wojciecha Roszkowskiego, autora podręcznika „Historia i Teraźniejszość”

Zapadł przełomowy wyrok w sprawie prof. Wojciecha Roszkowskiego – krakowski sąd całkowicie oddalił pozew dotyczący rzekomego naruszenia dóbr osobistych dzieci poczętych metodą in vitro, o czym poinformował pełnomocnik profesora, mecenas Krzysztof Wąsowski.

Komunikat dla mieszkańców woj. pomorskiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. pomorskiego

Kilka miesięcy przed terminem zakończyliśmy przebudowę blisko 6-kilometrowego odcinka drogi krajowej nr 22 pomiędzy Zblewem i Sucuminem – poinformowała w czwartek 11 grudnia 2025 r. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.

Wiadomości
Mapa kariery po technikum. Pod jakie zawody warto kształcić się już dziś?

Wybór odpowiedniej ścieżki edukacyjnej zaraz po ukończeniu szkoły podstawowej stanowi często nie lada wyzwanie zarówno dla młodych ludzi, jak i ich rodziców. Decyzja ta wpływa bezpośrednio na przyszłe możliwości zarobkowe, a zdobycie konkretnego fachu w młodym wieku daje ogromną przewagę na wymagającym rynku pracy. Warto zatem spojrzeć na dostępne opcje z perspektywy realnego zapotrzebowania pracodawców, którzy coraz częściej poszukują specjalistów posiadających już pewne umiejętności praktyczne.

Nowy wzór munduru polowego polskiego żołnierza. Ryś zamiast Pantery z ostatniej chwili
Nowy wzór munduru polowego polskiego żołnierza. "Ryś" zamiast "Pantery"

Ministerstwo Obrony Narodowej pracuje nad całkowicie nowym wzorem munduru polowego oraz listą certyfikowanych produktów, które żołnierze będą mogli kupować prywatnie. Zapowiadane zmiany to część szerokiej modernizacji indywidualnego wyposażenia armii w ramach operacji „Szpej”.

Niemcy ponownie licytują pamiątki po ofiarach zbrodni na Polakach z ostatniej chwili
Niemcy ponownie licytują pamiątki po ofiarach zbrodni na Polakach

W czwartek dziennik "Rzeczpospolita" poinformował, że niemiecki dom aukcyjny Peter F. Harlos KG w Wunstorf handluje rzeczami ofiar niemieckich zbrodni. To już drugi taki przypadek; w listopadzie wybuchła afera po tym, gdy podobne aukcje organizował niemiecki dom aukcyjny Felzmann.

Plan pokojowy dla Ukrainy. Merz podał termin z ostatniej chwili
Plan pokojowy dla Ukrainy. Merz podał termin

Kanclerz Niemiec Friedrich Merz powiedział w czwartek, że spodziewa się w nadchodzący weekend rozmów z administracją prezydenta USA Donalda Trumpa na temat przedłożonych przez stronę europejską propozycji pokojowych dla Ukrainy.

Potężny wyciek ropy w Niemczech. Tuż przy granicy z Polską Wiadomości
Potężny wyciek ropy w Niemczech. Tuż przy granicy z Polską

Ponad 200 tysięcy litrów ropy przedostało się do środowiska po poważnej awarii niemieckiego rurociągu przesyłającego surowiec do Rafinerii PCK Schwedt. Ropa tryskała na kilkanaście metrów, a uszczelnianie instalacji trwało wiele godzin. Do zdarzenia doszło zaledwie kilkadziesiąt kilometrów od Polski.

REKLAMA

Niemcy ponownie licytują pamiątki po ofiarach zbrodni na Polakach

W czwartek dziennik "Rzeczpospolita" poinformował, że niemiecki dom aukcyjny Peter F. Harlos KG w Wunstorf handluje rzeczami ofiar niemieckich zbrodni. To już drugi taki przypadek; w listopadzie wybuchła afera po tym, gdy podobne aukcje organizował niemiecki dom aukcyjny Felzmann.
Obóz koncentracyjny Auschwitz
Obóz koncentracyjny Auschwitz / pixabay.com

Co musisz wiedzieć:

  • Niemiecki dom aukcyjny w Wunstorf licytuje przedmioty pozostawione po ofiarach obozów koncentracyjnych, w tym więźniów Auschwitz.
  • Sprawa nie doczekała się reakcji polskiego rządu; Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego twierdzi, że nie jest w stanie wykryć każdej oferty dotyczącej przedmiotów mogących stanowić dobra kultury podlegające restytucji.
  • To kolejny skandal – w listopadzie dom aukcyjny Felzmann próbował handlować dokumentami i pamiątkami po ofiarach niemieckich zbrodni, wywołując w Polsce prawdziwą burzę.

 

Niemcy znowu licytują przedmioty po zamordowanych Polakach

O sprawie informuje dziennik "Rzeczpospolita". W publikacji przekazano, że na początku grudnia niemiecki dom aukcyjny Peter F. Harlos KG w Wunstorf zlicytował paczkę, jaką w czasie wojny otrzymał inżynier agrotechnik i oficer piechoty Wojska Polskiego Kazimierz Brzeski, więzień Auschwitz. Przesyłka ostatecznie do niego nie dotarła, gdyż władze obozu nie wyraziły zgody na jej przekazanie.

Nabicie takiego stempla uchodzi dziś za kolekcjonerski rarytas, a koperta od tego listu została sprzedana w ubiegłym tygodniu na aukcji w domu Peter F. Harlos KG w niemieckiej miejscowości Wunstorf. Poszła za 210 euro. Nie ona jedyna. Ogólnie wystawiono tam kilkadziesiąt listów i kartek związanych z Holokaustem

– podaje "Rzeczpospolita".

Ponadto w ramach aukcji wystawiono na licytację aż 48 innych przedmiotów pozostawionych przez więźniów obozów koncentracyjnych.

 

Resort kultury komentuje

O komentarz "Rz" poprosiła Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Dlaczego polskie władze nie zareagowały na skandaliczną aukcję?

Pracownicy Wydziału Restytucji Dóbr Kultury monitorują aukcje (również internetowe) w poszukiwaniu przedmiotów zarejestrowanych w bazie strat wojennych i wykazie obiektów skradzionych. Ze względu na liczbę tego rodzaju aukcji, odbywających się codziennie na całym świecie, wykrycie każdej publikowanej oferty dotyczącej przedmiotów, co do których może zachodzić podejrzenie, że stanowią one dobra kultury podlegające restytucji, nie jest możliwe

– przekazał rzecznik Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego Piotr Jędrzejowski.

 

To nie pierwszy taki przypadek

W połowie listopada wybuchła afera, gdy niemiecki dom aukcyjny Felzmann próbował sprzedać na licytacji dokumenty należące do ofiar obozów koncentracyjnych. Wśród wystawionych przedmiotów były listy więźniów, kartoteki Gestapo i osobiste pamiątki. Organizacje pamięci o Holokauście alarmowały o skandalu, aukcję określiły ''skrajnym naruszeniem godności ofiar'' i żądały natychmiastowego przerwania licytacji.

Czytaj więcej: Niemiecki dom aukcyjny handluje rzeczami ofiar niemieckich zbrodni

 

Niemieckie zbrodnie na Polakach – historyczny kontekst

Niemcy, rozpoczynając II wojnę światową atakiem na Polskę w 1939 roku, uruchomili największą machinę terroru w dziejach Europy. Na terenie Rzeszy i okupowanych krajów powstała sieć obozów koncentracyjnych, gett i miejsc masowych egzekucji. Ofiarami byli przede wszystkim Żydzi, Polacy, Romowie, ludzie niepełnosprawni, więźniowie polityczni i jeńcy wojenni.

Polska zapłaciła za okupację najwyższą cenę – 6 milionów obywateli, setki zniszczonych miast i wsi, rabunek majątku narodowego, w tym tysięcy dzieł sztuki, które do dziś pozostają w Niemczech.

Współczesne działania niemieckich instytucji wokół pamiątek po ofiarach budzą szczególne emocje; także dlatego, gdyż Polska nie doczekała się godnego rozliczenia zbrodni i reparacji ze strony Niemiec. Każda taka aukcja to przede wszystkim brak szacunku wobec ofiar, ale także pozbywanie się fragmentu historii, który powinien być chroniony, a nie sprzedawany.



 

Polecane