Szef MSZ Węgier: Dopóki rządzimy, rozmowy akcesyjne Ukrainy z UE się nie rozpoczną
Co musisz wiedzieć:
- Akcesja Ukrainy, zdaniem szefa węgierskiego MSZ, mogłaby bardzo zaszkodzić samej Unii Europejskiej.
- Minister podkreślił, że członkostwo Ukrainy zagroziłoby bezpieczeństwu, gospodarce i rynkowi pracy w Europie.
- Dyplomata skrytykował „strategię wojenną Brukseli”, twierdząc, że UE planuje finansować ukraińskie operacje wojskowe i samo państwo setkami miliardów euro z pieniędzy europejskich podatników.
Ukraina w UE „stanowiłaby zagrożenie”
Węgierski minister spraw zagranicznych ostrzegł, że samo rozpoczęcie procesu akcesyjnego „stanowiłoby zagrożenie dla Europy”, sprowadzając wojnę do UE i drenując pieniądze europejskich podatników. Minister podkreślił, że członkostwo Ukrainy zagroziłoby bezpieczeństwu, gospodarce i rynkowi pracy w Europie.
- KRUS wydał komunikat dla rolników
- W Kijowie konsternacja: Zełenski chce nawiązać kontakty z Nawrockim. „Nie rozumiemy co się dzieje”
- IMGW wydał nowy komunikat. Prognoza pogody na najbliższe dni
- Alarm europejskich gigantów energetycznych: System ETS grozi załamaniem przemysłu
- Sprzedaż gruntów pod CPK. Mocne słowa Morawieckiego
- Policja potwierdza. Berkowicz tłumaczy się z incydentu w sklepie
Jedynym powodem, dla którego rozmowy te się nie rozpoczęły, jest to, że Węgry je zawetowały i dopóki ja jestem ministrem spraw zagranicznych, a premier Viktor Orban kieruje rządem, nie rozpoczną się
– stwierdził Szijjarto.
Szef węgierskiego MSZ podtrzymał twarde stanowisko ws. Ukrainy
Odpowiadając na pytania w węgierskim parlamencie, dyplomata skrytykował „strategię wojenną Brukseli”, twierdząc, że UE planuje finansować ukraińskie operacje wojskowe i samo państwo setkami miliardów euro z pieniędzy europejskich podatników.
Dopóki Węgry będą miały rząd narodowy, nie pozwolimy, aby pieniądze narodu węgierskiego trafiały na Ukrainę
– zapowiedział.
Dlaczego Węgrzy blokują akcesję?
Rząd w Budapeszcie sprzeciwia się przystąpieniu Ukrainy do UE i od lutego blokuje otwarcie tzw. pierwszego klastra w negocjacjach Kijowa z Brukselą. Sprzeciw dotyczy m.in. obowiązującej od ponad 10 lat ukraińskiej ustawy językowej, która, zdaniem Budapesztu, ogranicza prawo do używania języków mniejszości narodowych, w tym mniejszości węgierskiej na ukraińskim Zakarpaciu.
W grudniu 2023 roku ukraińska Rada Najwyższa, uwzględniając uwagi Komisji Weneckiej (KW) wskazane w raporcie Komisji Europejskiej jako jedną z czterech rekomendacji, które Ukraina musi wdrożyć, aby rozpocząć negocjacje akcesyjne z Unią Europejską, uchwaliła nowelizację ustaw o mniejszościach narodowych, oświacie, mediach, samorządzie lokalnym, szkolnictwie wyższym, powszechnym szkolnictwie średnim oraz języku państwowym. Ówczesny wiceminister spraw zagranicznych Węgier Tamas Menczer uznał jednak wprowadzone zmiany za niewystarczające.




