Były litewski dowódca w „Die Welt”: Merkel miała naciskać na Ukraińców, by nie bronili parlamentu na Krymie
Co musisz wiedzieć:
- Niemcy wraz z Rosją mają projekt Europy od Władywostoku do Lizbony
- O tym, że Merkel miała wpływać na ukraińskie władze Zukas, który w latach 2014–2019 dowodził litewskimi siłami zbrojnymi, napisał w swojej książce.
- W artykule „Die Welt” przytacza także cytaty z polskich polityków.
O tym, że Merkel miała wpływać na ukraińskie władze Zukas, który w latach 2014–2019 dowodził litewskimi siłami zbrojnymi, napisał w swojej książce.
Dopytywany przez „Die Welt”, litewski generał zrelacjonował, że w 2014 przebywał w Kijowie, gdzie rozmawiał z Ołeksandrem Turczynowem, od 23 lutego do 7 czerwca 2014 pełniącym obowiązki prezydenta Ukrainy. Ten miał mu przekazać, że ukraińskie wojsko nie stawiło oporu wobec zajęcia przez Rosjan budynku parlamentu na Krymie, bo „w rozmowie telefonicznej było takie zalecenie Merkel”.
- Papież: Kościół nie będzie tolerował żadnej formy nadużyć
- Komisja Wychowania Katolickiego KEP pisze o nowym programie nauczania religii
- Papież: ziemia, dom i praca to święte prawa, o które warto walczyć
- Kard. Pizzaballa: Rzeczywistość jest straszna. Gaza jest zrównana z ziemią
- Stolica Apostolska ogłasza publikację nowego dokumentu Leona XIV
- Symboliczny krok ku jedności chrześcijan. Karol III Królewskim Konfratrem Bazyliki św. Pawła za Murami
- Rychła beatyfikacja grupy polskich salezjanów, męczenników II wojny światowej
„Die Welt” nazywa to „niesłychanym stwierdzeniem”.
Gazeta zwróciła się o komentarz do wypowiedzi Zukasa do biura Merkel. Otrzymała odpowiedź: „Nie komentujemy pojedynczych opinii” i odesłanie do poprzednich wypowiedzi byłej kanclerz oraz jej wspomnień.
„Była kanclerz ma krew na rękach”
W artykule „Die Welt” przytacza także cytaty z polskich polityków. M.in. europosła PiS Adama Bielana, że była kanclerz „ma krew na rękach i powinna milczeć”, oraz szefa MSZ Radosława Sikorskiego, że dorobek Merkel z każdym rokiem wygląda gorzej.
Dla gazety wypowiedział się przewodniczący Rady ds. Współpracy z Ukrainą Paweł Kowal, który stwierdził: „Kanclerz Merkel powinna szczegółowo wytłumaczyć się przed całą Europą, dlaczego popierała budowę Nord Stream”.
„Die Welt” odnotowuje, że Merkel nigdy nie była „w Polsce ani w krajach bałtyckich postacią bez kontrowersji”, m.in. właśnie z powodu forsowania budowy gazociągu Nord Stream 2 po bezprawnej aneksji Krymu przez Rosję.
Naiwność czy celowa polityka?
Po rosyjskim ataku na Ukrainę w lutym 2022 roku reputacja Merkel w Europie Środkowo-Wschodniej „została całkowicie zrujnowana” i „wydaje się, że wyprzedziła Gerharda Schroedera w rankingu najmniej lubianych niemieckich polityków współczesnej historii”.
Za negatywną oceną Merkel odpowiadają według gazety trzy obszary. Pierwszym jest polityka energetyczna, która „utorowała drogę do uzależnienia od rosyjskich surowców”. Drugim - „naiwne podejście do Rosji” i ignorowanie ostrzeżeń płynących z Europy Środkowo-Wschodniej.
Za trzeci obszar „Die Welt” uznaje politykę migracyjną byłej kanclerz, której skutkiem są „napięcia kulturowe i społeczne oraz wzrost poparcia dla radykalnych, często prorosyjskich partii”. Ten ostatni ma dla Polski i krajów bałtyckich – według gazety – szczególne znaczenie ze względu na używanie „migracji jako broni” przeciwko tym państwom przez reżim Alaksandra Łukaszenki.




