Wojna USA z kartelami narkotykowymi. Pentagon wysyła lotniskowiec
Co musisz wiedzieć:
- USA borykają się z problemem napływu narkotyków, szczególnie z Chin
- Donald Trump nie przebiera w środkach, aby zwalczać narkotykowe mafie
- Minister Wojny skierował lotniskowcową grupę uderzeniową Geralda R. Forda i wysłał eskadrę lotnictwa transportowego do obszaru odpowiedzialności Dowództwa Południowego Stanów Zjednoczonych
„W celu wsparcia dyrektywy Prezydenta o likwidacji Transnarodowych Organizacji Przestępczych i zwalczaniu narkoterroryzmu w obronie ojczyzny, Minister Wojny skierował lotniskowcową grupę uderzeniową Geralda R. Forda i wysłał eskadrę lotnictwa transportowego do obszaru odpowiedzialności Dowództwa Południowego Stanów Zjednoczonych (USSOUTHCOM)”
- napisał w oświadczeniu Parnell. Obszar odpowiedzialności Dowództwa Południowego rozciąga się na wszystkie państwa Ameryki Łacińskiej poza Meksykiem.
- Papież: Kościół nie będzie tolerował żadnej formy nadużyć
- Komisja Wychowania Katolickiego KEP pisze o nowym programie nauczania religii
- Papież: ziemia, dom i praca to święte prawa, o które warto walczyć
- Kard. Pizzaballa: Rzeczywistość jest straszna. Gaza jest zrównana z ziemią
- Stolica Apostolska ogłasza publikację nowego dokumentu Leona XIV
- Symboliczny krok ku jedności chrześcijan. Karol III Królewskim Konfratrem Bazyliki św. Pawła za Murami
- Rychła beatyfikacja grupy polskich salezjanów, męczenników II wojny światowej
Kartele narkotykowe bez szans?
Parnell zapowiedział, że zwiększenie obecności sił USA „wzmocni i poszerzą istniejące zdolności do zwalczania handlu narkotykami oraz do niszczenia i likwidacji kartelów narkotykowych”.
Do ogłoszenia decyzji dochodzi dzień po tym, jak prezydent USA Donald Trump zapowiedział uderzenia przeciwko kartelom na lądzie oraz po 10. już śmiertelnym ataku na motorówkę podejrzaną o przewożenie narkotyków u wybrzeży Wenezueli. W czwartek siły USA dokonały również przelotu bombowców B-1 w kierunku Wenezueli.
W czwartek prezydent Trump zapowiedział, że wkrótce poinformuje Kongres o zamiarze użycia siły przeciwko kartelom narkotykowym także na lądzie. Stwierdził jednak, że nie będzie wnosić o formalne wypowiedzenie wojny.
Wojna staje się faktem
„Nie sądzę, żebyśmy koniecznie domagali się wypowiedzenia wojny. Myślę, że po prostu będziemy zabijać ludzi. Okej? Zabijemy ich. Będą, no wiecie, martwi”
- powiedział prezydent.
Choć Trump nie sprecyzował, gdzie zamierza uderzyć, to w przeszłości mówił, że może przeprowadzić ataki przeciwko gangom wewnątrz Wenezueli. Większość ataków na łodzie, które miały przewozić narkotyki, miało miejsce nieopodal wybrzeży tego kraju. Administracja Trumpa oskarża przywódcę kraju Nicolasa Maduro o kierowanie przemytem narkotyków.
Dopytywany później, czy planowane operacje zakończą się rozmieszczeniem wojsk USA na terytorium obcych krajów, Trump nie odpowiedział na zadane pytanie, lecz wymienił Meksyk i Kolumbię jako państwa mające szczególne problemy.
„Kolumbia to melina narkotykowa i tak jest od dawna. Mamy tam teraz kiepskiego przywódcę, złego faceta, bandytę, produkują kokainę na niespotykaną dotąd skalę, a potem sprzedają ją i nie ujdzie im to na sucho już długo. Kolumbia jest bardzo zła. Meksykiem rządzą kartele”
- stwierdził.
USS Gerald R. Ford to najnowszy i największy lotniskowiec amerykańskiej marynarki wojennej. Przy wyporności ponad 100 tys. ton zabiera na pokład ponad 75 samolotów bojowych. Podobnie jak inne jednostki tej klasy operuje wspólnie z okrętami eskorty i zaopatrzenia. Zazwyczaj w skład takiego zgrupowania wchodzi kilka niszczycieli lub fregat, często wzmocnionych krążownikiem i okrętami podwodnymi. Towarzyszą im okręty logistyczne. Łącznie na pokładach takiego zgrupowania może znajdować się nawet 8 tys. żołnierzy.




