Przekleństwa podczas posiedzenia komisji. Jest żądanie dymisji

Co musisz wiedzieć?
- Podczas środowego posiedzenia komisji sprawiedliwości sejmowe mikrofony zarejestrowały wulgarne słowa Pawła Śliza pod adresem Tomasza Zimocha.
- Śliz przeprosił, tłumacząc się emocjami, jednak Zimoch domaga się jego dymisji i zapowiada wniosek do komisji etyki.
- Spór toczy się w kontekście głosowania nad opinią komisji do projektu ustawy budżetowej na 2026 rok.
Wulgarne słowa z sejmowego mikrofonu
Komisja sprawiedliwości i praw człowieka, której szefem jest Śliz, miała w środę rozpatrzyć i zaopiniować dla komisji finansów publicznych projekt ustawy budżetowej na przyszły rok, w zakresie m.in. Trybunału Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego. Posiedzenie komisji zostało jednak zakończone na wniosek posłów PiS, który został przyjęty m.in. głosami dwóch posłów KO.
Chwilę po tym, jak zakończono głosowanie, mikrofony sejmowe wyłapały to, co mówił Śliz, który w mocnych słowach obarczył byłego posła klubu Polski 2050 Tomasza Zimocha winą za przegraną w głosowaniu. – K…, to przez tego p… Zimocha – powiedział poseł.
- Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej
- Brutalny atak Ukraińców na polskiego kierowcę w Karlsruhe. Nowe informacje
- Komunikat IMGW: Pogoda na Wszystkich Świętych zaskoczy
- Pilny komunikat dla klientów PKO BP
- Nominat Bodnara „zmasakrował” w SN. Zarzut o niezdolność do orzekania sędziów powołanych po 2017 r.
- Komunikat dla mieszkańców woj. mazowieckiego
„Z chamstwem i wulgarnością się nie zgadzam”
Zimoch odniósł się do sprawy w czwartek w Sejmie.
Uważam, że to jest niedopuszczalne, by przewodniczący komisji, obojętnie z jakiego obozu, z jakiejkolwiek partii, (...) w taki sposób mógł reagować. (…) Jestem ciekawy, (…) jakiego określenia by użył do dwóch posłów, którzy głosowali razem z posłami PiS-u
– powiedział.
Były poseł Polski 2050 przekazał również, że domaga się dymisji Śliza z funkcji szefa komisji sprawiedliwości.
Według mnie powinien natychmiast złożyć dymisję. Zrzec się funkcji przewodniczącego komisji sprawiedliwości. (…) Ja po prostu z chamstwem i z wulgarnością się nie zgadzam
– powiedział Zimoch.
Zimoch poinformował też, że złoży w sprawie pismo do komisji etyki poselskiej.
Spór o przebieg posiedzenia
– Widać, że (Śliz) ma jakąś obsesję, w ogóle wczoraj był bardzo nerwowy. (…) Nie poradził sobie także z wnioskami, które składali posłowie PiS-u. Zamiast zrobić od razu przerwę (o którą wnioskowali posłowie PiS – przyp. PAP) czekał na to, aż dojdą posłowie koalicji rządzącej, żeby była większość. To jest śmieszność – ocenił Zimoch.
Polityk przekazał ponadto, że zwrócił się do sejmowej kancelarii o „zabezpieczenie materiału filmowego” z posiedzenia komisji. – Na udostępnionym dzisiaj nagraniu nie ma całkowitego (zapisu) z posiedzenia komisji. Nie ma tego, co wydarzyło się na koniec. Wczoraj było tylko 7 minut. Dzisiaj jest 10 minut więcej – przekazał.
Paweł Śliz już wczoraj próbował załagodzić sytuację, tłumacząc na X swoje zachowanie emocjami. Napisał również, że przeprosił posła Zimocha również telefonicznie.
Podczas dzisiejszego posiedzenia Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka doszło do sytuacji, w której padły z mojej strony niecenzuralne słowa. Był to moment dużego napięcia, w którym emocje wzięły górę. Mimo to, jako osoba publiczna i przewodniczący komisji, ponoszę pełną…
— Paweł Śliz (@SlizPawel) October 15, 2025
A najzabawniejsze w tej całej historii i tak jest to, że Zimoch - dziennikarz sportowy - jest członkiem KRS 🤡
— Adam Czarnecki (@czardam) October 16, 2025
I tak, ja wiem, że kiedyś tam skończył na studiach prawo, no ale potem przez 30 lat sport relacjonował.
Kraj absurdu
pic.twitter.com/4ONYcoCRvD