Bodnar: Niebawem ruszy przeliczanie głosów w 296 komisjach wyborczych

Co musisz wiedzieć:
- Rusza przeliczanie głosów w 296 komisjach – Adam Bodnar poinformował, że na początku przyszłego tygodnia ma rozpocząć się weryfikacja głosów w wytypowanych komisjach; działania potrwają około dwóch tygodni.
- Zespół powołany przez prokuratora ma zbadać ewentualne przypadki fałszowania lub niszczenia dokumentów wyborczych; w procedurze uczestniczyć mają także przedstawiciele komitetów wyborczych.
- Karol Nawrocki został zwycięzcą wyborów prezydenckich – w drugiej turze głosowania uzyskał 50,89 proc. poparcia, pokonując Rafała Trzaskowskiego, na którego zagłosowało 49,11 proc. wyborców.
- PKW zatwierdziła wyniki wyborów, a Sąd Najwyższy potwierdził ważność wyboru.
- Środowiska KO z Adamem Bodnarem na czele wciąż usiłują podważyć demokratyczny werdykt Polaków.
Bodnar zapowiada ponowne liczenie głosów
Decyzję o powołaniu zespołu, którego zadaniem jest m.in. ustalenie, czy w ramach procesu wyborczego doszło np. do niszczenia lub podrabiania protokołów oraz innych dokumentów wyborczych, podjął 30 czerwca szef PK Dariusz Korneluk.
Bodnar powiedział w Radiu ZET, że komisja będzie weryfikować głosy w 296 komisjach i że ta liczba wynika z opinii przygotowanej dla MS przez biegłego Jacka Hamana. Przekazał, że odpowiednie polecenia zostały wydane na poziom prokuratorów regionalnych, a następnie na poziom prokuratorów okręgowych, którzy są „na etapie gromadzenia dokumentacji i przejścia do fizycznej czynności dokonania oględzin” i poinformowania wszystkich zainteresowanych stron, czyli przedstawicieli komitetów wyborczych, żeby mogli uczestniczyć w tej procedurze.
Myślę, że na początku przyszłego tygodnia już ta cała procedura fizycznie ruszy
– ocenił minister. Dodał, że liczenie może potrwać dwa tygodnie. Jednocześnie podkreślił, że istnieje konstytucyjna zasada domniemania ważności wyborów i że to domniemanie nie zostało dotąd obalone.
- PKP Intercity wydał pilny komunikat
- Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej
- Pilny komunikat RCB. Zakaz dla mieszkańców i turystów w woj. opolskim
- Ważny komunikat dla mieszkańców Warszawy
- "Co to za chory pomysł?" Burza po programie TVN
Wyniki wyborów prezydenckich
Państwowa Komisja Wyborcza przyjęła w czerwcu sprawozdanie z wyborów prezydenckich. Za głosowało 6 członków PKW, przeciw był 1, a 2 wstrzymało się od głosu. Sprawozdanie trafiło do Sądu Najwyższego.
Jak podaje PKW, Karol Nawrocki w II turze wyborów zdobył 10 mln 606 tys. 877 głosów. Rafała Trzaskowskiego poparło natomiast 10 mln 237 tys. 286 wyborców. Tym samym zwycięzcą wyborów prezydenckich został Karol Nawrocki, który uzyskał 50,89 proc. głosów. Rafała Trzaskowskiego poparło 49,11 proc. głosujących.
Sąd Najwyższy zdecydował o ważności wyboru Karola Nawrockiego
Po rozpoznaniu jawnym we wtorek 1 lipca Sąd Najwyższy stwierdził ważność wyboru Karola Nawrockiego na Prezydenta RP. SN zaznaczył, że wziął pod uwagę wszystkie wniesione protesty wyborcze. Jednak uznał, że żaden z nich ani wszystkie łącznie nie miały wpływu na wynik wyborów.
Jawne posiedzenie SN trwało od godziny 13. Po trwającym trzy i pół godziny posiedzeniu i dwugodzinnej przerwie poświęconej obradom sądu prezes Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, sędzia Krzysztof Wiak ogłosił werdykt. Zgodnie z nim ważność wyboru Karola Nawrockiego na rezydenta RP została stwierdzona.
Protesty środowisk KO
Po ogłoszeniu wyników wyborów prezydenckich środowiska związane z Koalicją Obywatelską zareagowały nerwowo, formułując zarzuty o rzekomych nieprawidłowościach wyborczych i domagając się powtórnego przeliczenia głosów.
Narracja ta – mimo braku dowodów – zyskała wsparcie niektórych mediów i działaczy, w tym Romana Giertycha, który rozpoczął akcję protestacyjną mającą na celu blokowanie zaprzysiężenia nowego prezydenta. Działania te, określane przez część komentatorów jako „polityczna histeria”, mają na celu zakwestionowanie legitymacji demokratycznie wybranego prezydenta i podważenie zaufania do instytucji państwa.
Karol Nawrocki w odpowiedzi zapewnia, że nie pozwoli na odebranie Polakom ich wolności i prawa do decydowania o przyszłości kraju.