Polska Straż Graniczna nie wpuściła nielegalnego imigranta, więc Niemcy podrzucili go Polakom 60 km dalej

Po interwencji Ruchu Obrony Granic i polskiej Straży Granicznej niemiecka policja odesłała Afgańczyka z mostu w Gubinie i wywiozła 60 km dalej do Łęknicy – informuje niemiecki Die Welt.
Gubin, most graniczny, ok. 1 w nocy. Imigrant odsyłany przez niemieckich funkcjonariuszy na polską stronę Polska Straż Graniczna nie wpuściła nielegalnego imigranta, więc Niemcy podrzucili go Polakom 60 km dalej
Gubin, most graniczny, ok. 1 w nocy. Imigrant odsyłany przez niemieckich funkcjonariuszy na polską stronę / fot. zrzut z X/ROGranic

Co musisz wiedzieć?

  • W nocy z wtorku na środę niemieckie służby próbowały odesłać 18-letniego Afgańczyka do Polski przez most w Gubinie.
  • Interweniował Ruch Obrony Granic, zmuszając imigranta do powrotu na stronę niemiecką.
  • Straż Graniczna odmówiła przyjęcia mężczyzny, więc Niemcy... wywieźli go 60 km dalej, do przejścia w Bad Muskau/Łęknica.
  • Tam – jak przyznaje "Die Welt" – nie było ani polskich strażników, ani aktywistów z Ruchu Obrony Granic, więc mężczyzna został odesłany do Polski.

 

Incydent na moście w Gubinie

Według niemieckiego dziennika "Die Welt" oraz tygodnika "Der Spiegel", niemieckie służby usiłowały odesłać 18-letniego Afgańczyka  na polską stronę granicy przez most łączący Guben i Gubin.

Z relacji dziennikarzy wynika, że polska straż obywatelska – Ruch Obrony Granic – stanęła niemieckim policjantom na drodze. Członkowie grupy zabronili Afgańczykowi wrócić na polską stronę i przekonali go, by wrócił na stronę niemiecką.

Jak podaje "Der Spiegel", niemieccy funkcjonariusze zwrócili się do Straży Granicznej z prośbą o przejęcie mężczyzny. Jednak – jak czytamy w raporcie – dowódca polskiego patrolu odmówił, uzasadniając, że migrant nie spełnia warunków wjazdu do Polski.

Nagranie z Gubina obiegło sieć

Przypomnijmy, że Ruch Obrony Granic opublikował nagranie, które ukazywało sytuację, jaka miała miejsce o godz. 1 w nocy z wtorku na środę w Gubinie. – Niemcy wychodzą z komisariatu, który jest zaraz za mostem, i wyprowadzają migranta, przerzucając go do Polski – relacjonuje Bąkiewicz.

Nie ma polskiej straży granicznej, nie ma polskiej policji. Prawdopodobnie bez jakichkolwiek uzgodnień, po cichu, pod osłoną nocy. Tak robią Niemcy. Oni czują, że mogą robić cokolwiek chcą

– komentuje. 

Na filmie widać, jak imigrant z niewielkim torbą pod pachą idzie mostem na polską stronę. Idzie zrezygnowany, powoli. Po polskiej stronie zatrzymuje go patrol Ruchu Obrony Granic. – Nasi koledzy pytają się człowieka, czy ma jakieś dokumenty. Okazuje się, że nie ma nic – mówi Robert Bąkiewicz. 

Mężczyzna wolno wraca na drugą stronę, ale tam zagradzają mu drogę niemieccy funkcjonariusze. Mężczyzna siada bezradnie na moście, a nad nim stoi trzech postawnych policjantów.

– Niemcy chcieli go zostawić samego na ulicy, wrzucić nam kolejnego migranta – podkreślił lider Ruchu Obrony Granic.

 

Wywieźli Afgańczyka do Łęknicy

Okazuje się, że późnym wieczorem niemiecka policja miała zapakować Afgańczyka do radiowozu i wywieźć około 60 kilometrów na południe, do przejścia w Bad Muskau/Łęknica. Tam – jak przyznaje "Die Welt" – nie było ani polskich strażników, ani aktywistów z Ruchu Obrony Granic, więc mężczyzna został odesłany do Polski.

Milczenie Berlina

Federalne Ministerstwo Spraw Wewnętrznych odmówiło komentarza w sprawie, stwierdzając jedynie, że "nie wypowiada się na temat pojedynczych przypadków ani działań innych służb".

Skandal to mało powiedziane! Pamiętacie imigranta, którego w nocy na moście w Gubinie próbowały przerzucić niemieckie służby? Dowódca patrolu SG odmówił wejścia na teren Polski imigrantowi z Afganistanu i odesłał go ponownie na niemiecką stronę. Niemieckie służby wiedząc o tym, pakują NIELEGALNEGO imigranta do radiowozu, wywożą tam, gdzie nie ma Straży Granicznej i przerzucają przez granicę. Czym ich działania różnią się od służb Białoruskich, którzy także podrzucają nam nielegalnych imigrantów?

– pyta na platformie X profil "Służby w akcji", który opisuje sprawę.

 

Granica polsko-niemiecka. Niemcy podali dane

Statystyki od 1 stycznia 2024 r. do 30 kwietnia 2025 r.

Zgodnie z informacją prasową Federalnego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Niemiec (BMI) wysłaną dla Wirtualnej Polski:

  • 18 904 osoby zostały zidentyfikowane jako nielegalnie wjeżdżające przez granicę lądową z Polską.
  • Złożono 3741 wniosków o azyl przy samej granicy.
  • 11 398 osób odrzucono już na granicy.
  • 406 osób deportowano w tym okresie.

Od 8 maja 2025 r.

Rzecznik BMI Mehmet Ata przekazał, że po zarządzeniu z 7 maja 2025 r. policja federalna może także odsyłać osoby, które złożyły wniosek o azyl. Od 8 maja odesłano około 1300 osób, w tym 130 wnioskodawców azylowych. Policja deklaruje, że stara się minimalizować utrudnienia w ruchu.

– Policja federalna zapewnia w jak największym stopniu swobodę transgranicznego ruchu osób i towarów oraz stale sprawdza odpowiednie środki, aby ograniczyć do minimum ewentualne utrudnienia w ruchu – zaznaczył Ata.

 

Ruch Obrony Granic

Ruch Obrony Granic to ogólnopolska inicjatywa społeczna powołana przez Roberta Bąkiewicza, której celem jest obrona Polski przed masową migracją i zagrożeniami z nią związanymi. Chodzi nie tylko o ochronę granic fizycznych, ale również o obronę naszej tożsamości narodowej, kultury i wspólnoty społecznej poprzez wywieranie presji na terenie całej Polski.

Jak czytamy na stronach organizacji, ROG sprzeciwia się planom, które mogłyby prowadzić do przymusowego osiedlania migrantów w Polsce i zmiany struktury naszego społeczeństwa. Ruch ma za zadanie budować świadomość społeczną, organizować obywateli oraz wywierać wpływ na politykę państwa, zawsze w sposób zgodny z prawem i w duchu patriotyzmu.

Robert Bąkiewicz, założyciel Ruchu Obrony Granic, przekazał, że nie da się zastraszyć premierowi Donaldowi Tuskowi.

– Muszę liczyć się z próbami zatrzymania mnie, rozbicia naszych patroli oraz delegalizacji obywatelskiego sprzeciwu. W przeszłości już to przerabiałem – oświadczył.

– Nie wykluczam, że dojdzie do fałszywych oskarżeń, spreparowanych dowodów, mistyfikacji, które miałyby stworzyć pozory legalności ewentualnego zatrzymania mnie i osadzenia w areszcie. To wszystko już było – dodał.


 

POLECANE
Nie mam słów. Nie żyje aktor polskich seriali Wiadomości
"Nie mam słów". Nie żyje aktor polskich seriali

Nie żyje aktor Piotr Nowakowski, znany z wielu produkcji telewizyjnych i filmowych. Informacja o jego śmierci dotarła do mediów dopiero kilka dni później. Artysta miał 50 lat, pozostawił żonę oraz dwoje dzieci.

To nie do przyjęcia. Wiktor Orban ostro skomentował wtargnięcie rosyjskich dronów z ostatniej chwili
"To nie do przyjęcia". Wiktor Orban ostro skomentował wtargnięcie rosyjskich dronów

Naruszenie przez rosyjskie drony polskiej przestrzeni powietrznej to sytuacja nieakceptowalna – mówił w piątek rano w węgierskim radiu publicznym premier Węgier Wiktor Orban.

Dr Rafał Brzeski o dronach nad Polską: sądzę, że to rosyjsko-niemiecka ustawka tylko u nas
Dr Rafał Brzeski o dronach nad Polską: sądzę, że to rosyjsko-niemiecka ustawka

- Prezydent Karol Nawrocki jedzie 16 września do Berlina i Paryża zaś 17 września można się spodziewać kulminacji ze wschodu, gdyż Putin lubi rocznice - mówi dr Rafał brzeski, ekspert ds. bezpieczeństwa w rozmowie z Cezarym Krysztopą.

PGE GiEK wydał ważny komunikat z ostatniej chwili
PGE GiEK wydał ważny komunikat

Po rosyjskim ataku dronowym i naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej koncern PGE GiEK ogłosił wprowadzenie dodatkowych środków bezpieczeństwa. Szczególną ochroną objęto Elektrownię Bełchatów – obiekt strategiczny dla polskiej energetyki.

Wiadomości
„Bez Boga tylko trwoga”. Wielkie spotkanie Białego Kruka w Sanktuarium św. Jana Pawła II

Już w niedzielę, 14 września 2025 r., w krakowskim Sanktuarium św. Jana Pawła II odbędzie się wyjątkowe wydarzenie kulturalno-religijne, przygotowane przez Wydawnictwo Biały Kruk. Spotkanie pod hasłem „Bez Boga tylko trwoga” połączone będzie z premierami najnowszych książek, debatą wybitnych intelektualistów i uczczeniem ważnych rocznic – 70. urodzin papieża Leona XIV oraz 78. rocznicy urodzin bł. ks. Jerzego Popiełuszki.

Zatrzymano Afgańczyka podejrzanego o ataki na polskich żołnierzy. Jest komunikat prokuratury z ostatniej chwili
Zatrzymano Afgańczyka podejrzanego o ataki na polskich żołnierzy. Jest komunikat prokuratury

Straż Graniczna i Żandarmeria Wojskowa zatrzymały Afgańczyka podejrzewanego o ataki na polskich żołnierzy na granicy z Białorusią. Ahmad K. usłyszał zarzut czynnej napaści i decyzją sądu trafił do aresztu. Grozi mu nawet 30 lat więzienia.

Wiadomości
Czy na domek rekreacyjny całoroczny trzeba mieć pozwolenie?

Planując postawienie domku rekreacyjnego całorocznego, wiele osób zastanawia się, czy konieczne jest uzyskanie pozwolenia na budowę. W artykule przyglądamy się wymogom prawnym dotyczącym małych domków drewnianych, standardom technicznym umożliwiającym całoroczne użytkowanie, niezbędnym instalacjom oraz możliwości adaptacji konstrukcji do indywidualnych potrzeb. Dowiesz się, w jakich sytuacjach można skorzystać z uproszczonej procedury oraz na co zwrócić uwagę przy planowaniu inwestycji.

Tusk: Dziś dowiemy się jakie dalsze działania ws. wschodniej flanki podejmie NATO z ostatniej chwili
Tusk: Dziś dowiemy się jakie dalsze działania ws. wschodniej flanki podejmie NATO

Jestem w stałym kontakcie z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte; otrzymałem informację, że jeszcze dziś dowiemy się, jakie będą dalsze działania Sojuszu, jeśli chodzi o wschodnią flankę, po ataku dronowym Rosji - powiedział premier Donald Tusk w piątek.

Były szef litewskiego parlamentu: powinniśmy zawrzeć dwustronne umowy obronne z Polską i Niemcami gorące
Były szef litewskiego parlamentu: powinniśmy zawrzeć dwustronne umowy obronne z Polską i Niemcami

Litwa powinna zawrzeć dwustronne porozumienia obronne z Polską i Niemcami, aby móc korzystać z ich potencjału – oznajmił w reakcji na wtargnięcie do Polski rosyjskich dronów Saulius Skvernelis, przewodniczący ugrupowania Związek Demokratyczny „W imię Litwy”, do niedawna przewodniczący Sejmu.

Wielka awaria systemu paszportowego. Jest komunikat z ostatniej chwili
Wielka awaria systemu paszportowego. Jest komunikat

W piątek, 12 września 2025 roku, w godzinach porannych doszło do poważnej awarii systemu paszportowego w całym kraju. 

REKLAMA

Polska Straż Graniczna nie wpuściła nielegalnego imigranta, więc Niemcy podrzucili go Polakom 60 km dalej

Po interwencji Ruchu Obrony Granic i polskiej Straży Granicznej niemiecka policja odesłała Afgańczyka z mostu w Gubinie i wywiozła 60 km dalej do Łęknicy – informuje niemiecki Die Welt.
Gubin, most graniczny, ok. 1 w nocy. Imigrant odsyłany przez niemieckich funkcjonariuszy na polską stronę Polska Straż Graniczna nie wpuściła nielegalnego imigranta, więc Niemcy podrzucili go Polakom 60 km dalej
Gubin, most graniczny, ok. 1 w nocy. Imigrant odsyłany przez niemieckich funkcjonariuszy na polską stronę / fot. zrzut z X/ROGranic

Co musisz wiedzieć?

  • W nocy z wtorku na środę niemieckie służby próbowały odesłać 18-letniego Afgańczyka do Polski przez most w Gubinie.
  • Interweniował Ruch Obrony Granic, zmuszając imigranta do powrotu na stronę niemiecką.
  • Straż Graniczna odmówiła przyjęcia mężczyzny, więc Niemcy... wywieźli go 60 km dalej, do przejścia w Bad Muskau/Łęknica.
  • Tam – jak przyznaje "Die Welt" – nie było ani polskich strażników, ani aktywistów z Ruchu Obrony Granic, więc mężczyzna został odesłany do Polski.

 

Incydent na moście w Gubinie

Według niemieckiego dziennika "Die Welt" oraz tygodnika "Der Spiegel", niemieckie służby usiłowały odesłać 18-letniego Afgańczyka  na polską stronę granicy przez most łączący Guben i Gubin.

Z relacji dziennikarzy wynika, że polska straż obywatelska – Ruch Obrony Granic – stanęła niemieckim policjantom na drodze. Członkowie grupy zabronili Afgańczykowi wrócić na polską stronę i przekonali go, by wrócił na stronę niemiecką.

Jak podaje "Der Spiegel", niemieccy funkcjonariusze zwrócili się do Straży Granicznej z prośbą o przejęcie mężczyzny. Jednak – jak czytamy w raporcie – dowódca polskiego patrolu odmówił, uzasadniając, że migrant nie spełnia warunków wjazdu do Polski.

Nagranie z Gubina obiegło sieć

Przypomnijmy, że Ruch Obrony Granic opublikował nagranie, które ukazywało sytuację, jaka miała miejsce o godz. 1 w nocy z wtorku na środę w Gubinie. – Niemcy wychodzą z komisariatu, który jest zaraz za mostem, i wyprowadzają migranta, przerzucając go do Polski – relacjonuje Bąkiewicz.

Nie ma polskiej straży granicznej, nie ma polskiej policji. Prawdopodobnie bez jakichkolwiek uzgodnień, po cichu, pod osłoną nocy. Tak robią Niemcy. Oni czują, że mogą robić cokolwiek chcą

– komentuje. 

Na filmie widać, jak imigrant z niewielkim torbą pod pachą idzie mostem na polską stronę. Idzie zrezygnowany, powoli. Po polskiej stronie zatrzymuje go patrol Ruchu Obrony Granic. – Nasi koledzy pytają się człowieka, czy ma jakieś dokumenty. Okazuje się, że nie ma nic – mówi Robert Bąkiewicz. 

Mężczyzna wolno wraca na drugą stronę, ale tam zagradzają mu drogę niemieccy funkcjonariusze. Mężczyzna siada bezradnie na moście, a nad nim stoi trzech postawnych policjantów.

– Niemcy chcieli go zostawić samego na ulicy, wrzucić nam kolejnego migranta – podkreślił lider Ruchu Obrony Granic.

 

Wywieźli Afgańczyka do Łęknicy

Okazuje się, że późnym wieczorem niemiecka policja miała zapakować Afgańczyka do radiowozu i wywieźć około 60 kilometrów na południe, do przejścia w Bad Muskau/Łęknica. Tam – jak przyznaje "Die Welt" – nie było ani polskich strażników, ani aktywistów z Ruchu Obrony Granic, więc mężczyzna został odesłany do Polski.

Milczenie Berlina

Federalne Ministerstwo Spraw Wewnętrznych odmówiło komentarza w sprawie, stwierdzając jedynie, że "nie wypowiada się na temat pojedynczych przypadków ani działań innych służb".

Skandal to mało powiedziane! Pamiętacie imigranta, którego w nocy na moście w Gubinie próbowały przerzucić niemieckie służby? Dowódca patrolu SG odmówił wejścia na teren Polski imigrantowi z Afganistanu i odesłał go ponownie na niemiecką stronę. Niemieckie służby wiedząc o tym, pakują NIELEGALNEGO imigranta do radiowozu, wywożą tam, gdzie nie ma Straży Granicznej i przerzucają przez granicę. Czym ich działania różnią się od służb Białoruskich, którzy także podrzucają nam nielegalnych imigrantów?

– pyta na platformie X profil "Służby w akcji", który opisuje sprawę.

 

Granica polsko-niemiecka. Niemcy podali dane

Statystyki od 1 stycznia 2024 r. do 30 kwietnia 2025 r.

Zgodnie z informacją prasową Federalnego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Niemiec (BMI) wysłaną dla Wirtualnej Polski:

  • 18 904 osoby zostały zidentyfikowane jako nielegalnie wjeżdżające przez granicę lądową z Polską.
  • Złożono 3741 wniosków o azyl przy samej granicy.
  • 11 398 osób odrzucono już na granicy.
  • 406 osób deportowano w tym okresie.

Od 8 maja 2025 r.

Rzecznik BMI Mehmet Ata przekazał, że po zarządzeniu z 7 maja 2025 r. policja federalna może także odsyłać osoby, które złożyły wniosek o azyl. Od 8 maja odesłano około 1300 osób, w tym 130 wnioskodawców azylowych. Policja deklaruje, że stara się minimalizować utrudnienia w ruchu.

– Policja federalna zapewnia w jak największym stopniu swobodę transgranicznego ruchu osób i towarów oraz stale sprawdza odpowiednie środki, aby ograniczyć do minimum ewentualne utrudnienia w ruchu – zaznaczył Ata.

 

Ruch Obrony Granic

Ruch Obrony Granic to ogólnopolska inicjatywa społeczna powołana przez Roberta Bąkiewicza, której celem jest obrona Polski przed masową migracją i zagrożeniami z nią związanymi. Chodzi nie tylko o ochronę granic fizycznych, ale również o obronę naszej tożsamości narodowej, kultury i wspólnoty społecznej poprzez wywieranie presji na terenie całej Polski.

Jak czytamy na stronach organizacji, ROG sprzeciwia się planom, które mogłyby prowadzić do przymusowego osiedlania migrantów w Polsce i zmiany struktury naszego społeczeństwa. Ruch ma za zadanie budować świadomość społeczną, organizować obywateli oraz wywierać wpływ na politykę państwa, zawsze w sposób zgodny z prawem i w duchu patriotyzmu.

Robert Bąkiewicz, założyciel Ruchu Obrony Granic, przekazał, że nie da się zastraszyć premierowi Donaldowi Tuskowi.

– Muszę liczyć się z próbami zatrzymania mnie, rozbicia naszych patroli oraz delegalizacji obywatelskiego sprzeciwu. W przeszłości już to przerabiałem – oświadczył.

– Nie wykluczam, że dojdzie do fałszywych oskarżeń, spreparowanych dowodów, mistyfikacji, które miałyby stworzyć pozory legalności ewentualnego zatrzymania mnie i osadzenia w areszcie. To wszystko już było – dodał.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe