Proces ks. Olszewskiego i urzędniczek ruszy jesienią

Co musisz wiedzieć:
- W całym śledztwie w sprawie Funduszu Sprawiedliwości zebrano ponad 1200 tomów akt
- Sędzia Justyna Koska-Janusz za rządów Zjednoczonej Prawicy była skonfliktowana ze Zbigniewem Ziobro
- Adam Bodnar stwierdził, że nie ta okoliczność nie wpływa na jej możliwość niezależnego osądzenia sprawy
Sędzią-referentem w tej sprawie będzie Justyna Koska-Janusz
- przekazała w poniedziałek rzeczniczka ds. karnych Sądu Okręgowego w Warszawie, sędzia Anna Ptaszek, dodając, że postanowienie sądu w tej sprawie zapadło w piątek.
- Komunikat dla mieszkańców Katowic
- Bosak: "W II turze zagłosuję zgodnie z sumieniem. Nie chcę, żeby wygrał Trzaskowski"
- Żakowski w TOK FM o wynikach wyborów: "W tej sytuacji premier odchodzi"
- Tak głosowali powodzianie. Wyniki zaskakują
- Podano oficjalne wyniki I tury wyborów prezydenckich w Polsce. Jest komunikat PKW
- Szefernaker o środowej debacie kandydatów: "Trzaskowski wiele mówi o szacunku, mówimy: sprawdzam"
- Panika w Onecie: "Rafał Trzaskowski pod ścianą. Projekt Tuska może się zawalić"
Proces ks. Olszewskiego i urzędniczek ruszy jesienią
"Wstępnie sędzia planuje rozpoczęcie przewodu sądowego na wrzesień lub październik" - poinformowała rzeczniczka, zwracając uwagę, że sprawa liczy 364 tomy akt.
- dodała rzecznik
W sprawie ks. Olszewskiego i pozostałych oskarżonych osób toczyły się w ostatnich tygodniach w SO w Warszawie postępowania dotyczące wyłączenia sędzi wspomnianej przez rzecznik Sądu Okręgowego - Justyny Koski-Janusz.
W drugiej połowie lutego brak niezależności zarzucił jej Ziobro, oceniając, że Koska-Janusz to zaufana sędzia aktualnej władzy, która walczyła z kierownictwem Ministerstwa Sprawiedliwości za czasów rządów PiS. W odpowiedzi szef MS, prokurator generalny Adam Bodnar stwierdził, że dawny spór Ziobry z sędzią Koską-Janusz nie wpływa na jej możliwość niezależnego osądzenia sprawy, która - jak podkreślił - jest "rzetelnie udokumentowana" poprzez akt oskarżenia.
Co jest w akcie oskarżenia?
Akt oskarżenia - pierwszy w sprawie nieprawidłowości związanych z Funduszem Sprawiedliwości - wobec sześciu osób, w tym ks. Olszewskiego, trafił do Sądu Okręgowego w Warszawie na początku lutego. Oskarżenie prokuratury dotyczy jednego z wielu wątków śledztwa związanego z działalnością Fundacji Profeto, której szefem jest ks. Olszewski.
Do tej fundacji trafiło z Funduszu ponad 66 mln zł, mimo że - jak stwierdziła prokuratura, rzekomo nie spełniała ona wymagań formalnych i merytorycznych, by otrzymać te pieniądze. Oskarżenie obejmuje okres, gdy resortem sprawiedliwości, któremu podlega Fundusz Sprawiedliwości, kierował Zbigniew Ziobro, obecnie poseł PiS.
Poza ks. Olszewskim, którego prokurator oskarżył także o pranie brudnych pieniędzy, oskarżone są byłe urzędniczki MS Urszula D. (była dyrektor Departamentu Funduszu Sprawiedliwości w resorcie sprawiedliwości) i Karolina K. (była naczelnik jednego z wydziałów w Departamencie Funduszu Sprawiedliwości), które odpowiadały za przyznanie tych środków i miały z ks. Olszewskim działać wspólnie i w porozumieniu.
Czym jest Fundusz Sprawiedliwości?
Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej, określany jako Fundusz Sprawiedliwości, jest funduszem celowym, powstał w 1997 r., by pomagać ofiarom i świadkom przestępstw oraz osobom, które odbyły karę więzienia i wracają do uczciwego życia w społeczeństwie (to pomoc postpenitencjarna). Od 2017 r. fundusz ten otrzymał dodatkowy cel polegający na przeciwdziałaniu przestępczości.
Budżet FS wynosi rocznie kilkaset milionów złotych. Pieniądze pochodzą m.in. z nawiązek i świadczeń pieniężnych zasądzanych od sprawców przestępstw, z potrąceń z wynagrodzeń za pracę więźniów oraz ze spadków, darowizn, dotacji i zbiórek. Przykładowo w 2022 r. przychody funduszu wyniosły ponad 401 mln zł, a koszty ponad 343 mln zł.