Sebastian Kaleta ostrzega: Ta ustawa dotyczy karania za słowa
Podczas sejmowej dyskusji nad projektem zmian w kodeksie karnym w zakresie rozszerzenia ochrony przed tzw. mową nienawiści i tzw. przestępstwami z nienawiści, poseł Sebastian Kaleta powiedział, że jest to "projekt wprowadzający cenzurę albo walkę z wolnością słowa".
Jest to bardzo groźny projekt. Przypomina najgorsze mechanizmy ideologii przeciwnych demokracji. Prawo karne służby ochronie dóbr i wartości, które są wszystkim wspólne. Dlatego prawo karne chroni takie dobra jak: zdrowie, rodzinę, mienie. Wskazana ustawa regulować ma przestępstwa, które zgodnie z polskim porządkiem naruszają wartość porządku publicznego. Według ministra sprawiedliwości porządek publiczny naruszać ma to np., że jeśli ktoś stwierdzi, że są dwie płcie, a nie nieograniczona liczba, narusza tym samym porządek publiczny i powinien odpowiadać karnie
- zauważył Sebastian Kaleta.
Po lekturze uzasadnienia tego projektu można wyciągnąć wniosek, że głównym celem ma być przypilnowanie, by środowiska LGBT mogły narzucać swoją wizję świata całemu społeczeństwu, mając za sobą siłowy aparat represyjny państwa
- dodał poseł PiS.
"Kiedy wolność staje się zbrodnią"
Poseł PiS zauważył również, że termin "tożsamość płciowa" pada w uzasadnieniu i projekcie ustawy, aż 30 razy.
To pojęcie nie jest obecne w żadnej z umów międzynarodowych, która wiąże Polskę
- przypomniał Kaleta.
Polityk w dalszej części wystąpienia podkreślił, że ustawa ma dotyczyć karania za słowa, a nie za czyny.
Musimy się temu przeciwstawić. Kiedy wolność staje się zbrodnią, prawo staje się tyranią
- podkreślił polityk.
-
"Ten TVN pada na pysk coraz bardziej". Burza komentarzy po zapowiedzi nowego programu
-
Wyborcza ruletka. To, co wydarzyło się w Gruzji i Rumunii to sygnał ostrzegawczy
Ustawa o zmianie kodeksu karnego
Do Sejmu wpłynął rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy o kodeksie karnym. Projekt zmienia art. 119, art. 256 i art. 257 k.k. a więc przepisy wskazujące cechy: przynależność narodową, etniczną, rasową, przynależność religijną bądź bezwyznaniowość. Od tej pory do cech chronionych wliczone będą: orientacja seksualna, płeć, wiek, niepełnosprawność.
Według prawników, ustawa może zostać wykorzystana podczas kampanii prezydenckiej. Adwokat Rafał Dorosiński wskazuje, że wybór takich a nie innych cech chronionych jest arbitralny i pomija cały szereg cech, które również mogłyby być powodem niekorzystnego traktowania.
W jego opinii projekt zagraża gwarantowanej w art. 54 ust. 1 Konstytucji RP wolności wyrażania poglądów oraz zmierza do destabilizacji pojęcia płci.
Projekt zagraża gwarantowanej w art. 54 ust. 1 Konstytucji RP wolności wyrażania poglądów
- podkreślił Rafał Dorosiński.
🔴Kiedy wolność staje się zbrodnią, prawo staje się tyranią. Ta ustawa to koniec wolności słowa, odwieczne marzenie praktyków komunizmu 👇 pic.twitter.com/4heEislRRd
— Sebastian Kaleta (@sjkaleta) December 19, 2024
Do Sejmu wpłynął rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy – Kodeks karny (druk 876), zmierzającej do kneblowania debaty publicznej pod pretekstem „walki z mową nienawiści”‼️
— Rafał Dorosiński (@RafalDorosinski) December 14, 2024
Projekt zmienia art. 119, art. 256 i art. 257 k.k. a więc przepisy wskazujące cechy:
a) przynależność… pic.twitter.com/Zu3DOBQOJG