Rehabilitacja domowa wyproszona za drzwi. Nieprzemyślane zmiany NFZ i Ministerstwa Zdrowia

Niemal wszystkie resorty polskiego rządu szukają oszczędności i tną wydatki. Na domiar złego największe cięcia dotyczą obszarów najważniejszych dla funkcjonowania państwa, jak ochrona zdrowia. Niewinnie brzmiące ograniczenie rehabilitacji domowej może doprowadzić do utraty pracy przez tysiące fizjoterapeutów i pozostawienia pacjentów bez opieki. Sprawa dotyczy nas wszystkich, bo przecież każdy z nas może w przyszłości potrzebować rehabilitacji.
Rehabilitacja domowa zostanie mocno ograniczona Rehabilitacja domowa wyproszona za drzwi. Nieprzemyślane zmiany NFZ i Ministerstwa Zdrowia
Rehabilitacja domowa zostanie mocno ograniczona / fot. Adobe Stock

Zmiany zarządzone zarówno przez NFZ (Zarządzenie ws. określenia warunków zawierania i realizacji umów w rodzajach rehabilitacja lecznicza oraz programy zdrowotne w zakresie świadczeń – leczenie dzieci i dorosłych ze śpiączką) oraz przez Ministerstwo Zdrowia (Projekt rozporządzenia ws. świadczeń gwarantowanych z zakresu rehabilitacji leczniczej) będą skutkować wykluczeniem ogromnej części pacjentów z rehabilitacji, która często jest jedyną skuteczną dla nich formą leczenia i utrzymania odpowiedniej sprawności życiowej.

Szybkie cięcia

Zatwierdzone przez NFZ i MZ zmiany wejdą w życie już 1 stycznia 2025 roku. Ogólnopolskie Porozumienie Pracodawców Rehabilitacji przewiduje, że na ich skutek zaledwie 408 z 2752 dotychczasowych podmiotów medycznych będzie uprawnionych do oferowania fizjoterapii domowej, co oznacza, że wiele małych placówek ambulatoryjnych, nie mogąc spełnić nowych wymogów, stanie przed koniecznością zakończenia działalności. W efekcie pacjenci stracą możliwość swobodnego wyboru świadczeniodawcy.

Zmiany dotyczą także katalogu schorzeń kwalifikujących do fizjoterapii domowej – niektóre choroby, jak zwyrodnienia stawów biodrowych i kolanowych, zostały całkowicie z niego wykluczone. Dla pacjentów z przewlekle postępującymi chorobami, takimi jak stwardnienie rozsiane czy choroba Parkinsona, wprowadzono dodatkowe ograniczenia. Możliwość korzystania z fizjoterapii w ich przypadku będzie przysługiwała jedynie przez 6 miesięcy od ostatniego zaostrzenia choroby, co wzbudza obawy o dalsze utrudnienia w dostępie do specjalistycznej pomocy.

Projekt rozporządzenia ministra zdrowia dotyczący nowych zasad rehabilitacji mocno ogranicza prawa pacjentów ze znacznym stopniem niepełnosprawności. Istnieje również ryzyko, że rehabilitacja w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia będzie musiała zostać zastąpiona przez usługi prywatne, co może stanowić dodatkowe obciążenie finansowe dla pacjentów i ich rodzin. Zmiany te dotkną także dzieci z problemami wieku rozwojowego – zgodnie z nowymi przepisami mali pacjenci będą mogli korzystać z jednego ośrodka rehabilitacyjnego, co uniemożliwi im udział w turnusach rehabilitacyjnych w wyspecjalizowanych placówkach, takich jak Centrum Zdrowia Dziecka, jeśli są już pod opieką lokalnej przychodni rehabilitacyjnej.Wprowadzenie nowego rozporządzenia wywołuje liczne obawy zarówno wśród pacjentów, jak i środowiska medycznego, które apeluje o ponowne rozważenie zakresu oraz skutków planowanych zmian.

Więźniowie 4. piętra

Bardzo duża część osób wymagających domowej rehabilitacji to tak zwani więźniowie 4. piętra. Ludzie, którzy ze względu na swój stan zdrowia oraz/lub nieprzyjazną infrastrukturę nie są w stanie opuścić mieszkań. Ograniczenie im możliwości rehabilitacji w swoim miejscu zamieszkania oznacza całkowite odcięcie od opieki fizjoterapeuty.

Nie mam żadnego środka transportu, który by mnie zawiózł do jakiejkolwiek rehabilitacji. Potrzebuję rehabilitacji DO-MO-WEJ, a nie żeby gdzieś jeździć. Nie mam możliwości, czasu ani pieniędzy na to.

– mówi pan Antoni, który mieszka pod Legnicą i przez zmiany resortu zdrowia staje się osobą wykluczoną z opieki rehabilitacyjnej.

Przeszłam cztery operacje na jednej nodze. W tej chwili mam rehabilitację domową, jestem z niej bardzo zadowolona. Dzięki niej jestem coraz sprawniejsza. Nie wyobrażam sobie, żebym musiała teraz jechać do przychodni. Nie mam środka lokomocji, finansowo nie jestem w stanie zapewnić sobie transportu, a już na pewno nie stać mnie na prywatną rehabilitację domową.

– żali się starsza pacjentka w filmie zapowiadającym protest przed Sejmem, który odbył się 6 listopada.

Potrzeba organizacji

Fizjoterapeuta to dość samodzielny zawód, który nie stwarza optymalnych warunków do zrzeszania się w organizacje pracownicze. Każdy sobie rzepkę skrobie, można powiedzieć, ale w obliczu realnej wizji utraty pracy przez tysiące fizjoterapeutów postanowili oni zorganizować się w trybie ekspresowym.

Szacujemy, że w Polsce pracę straci około 20 tys. fizjoterapeutów.

– mówi nam prezes Ogólnopolskiego Porozumienia Pracodawców Rehabilitacji Grzegorz Wietek, który jest jednym z głównym organizatorów protestu fizjoterapeutów.

Człowiek, który studiował 5 lat i przygotowywał się do tego zawodu, nie może ot tak się teraz przebranżowić, a nawet nie chce, bo on czuje w tym powołanie.

– tak prezes Wietek naświetla pobudki protestu fizjoterapeutów, którzy postanowili walczyć o możliwość wykonywania zajęcia, do którego są predysponowani. Prezes OPPR nakreśla też szersze konsekwencje zmian.

To przede wszystkim sprawa pacjentów, czyli nas wszystkich. To uderzy w cały sektor medyczny, bo bez fizjoterapii nie ma wielu części medycyny. Bez rehabilitacji pacjenci będą dłużej zajmować miejsca w szpitalach.

– zauważa.

My jako Ogólnopolskie Porozumienie Pracodawców Rehabilitacji, jako praktycy, przyszliśmy do NFZ z konkretnymi rozwiązaniami, jak uszczelnić system i polepszyć dostępność rehabilitacji. Jednocześnie wystąpiliśmy z postulatem oszczędnościowym. Wskazaliśmy, gdzie mogą być nieuczciwe praktyki i jak je wyeliminować. Wiceprezes NFZ na naszym spotkaniu zachwalał nasze rozwiązania, podkreślał wagę naszego spotkania, a finalnie zarządzenie weszło w formie niezmienionej.

– relacjonuje Grzegorz Wietek, co świadczy o tym, że decydenci zignorowali OPPR mimo pozytywnych deklaracji.

Potrzeba organizacji i wspólnego działania mocno wybrzmiewa w postawie prezesa OPPR.

My nie jesteśmy politykami, a nasz zawód jest dość młody, bo dopiero kilka lat temu otrzymał miano samodzielnego zawodu medycznego. Krajowa Izba Fizjoterapeutów jest przeciwko protestującym fizjoterapeutom, a to już kompletny ewenement na skalę światową. Fizjoterapeuci zupełnie oddolnie byli w stanie zorganizować dosyć duży protest pod Sejmem, czym wielu zadziwili. Nie mamy jeszcze struktur, to dopiero przed nami. Jeżeli przetrwamy, to będziemy je budować. Jeszcze sporo osób z branży o nas nie wie, prowadzimy działania informacyjne. Początki są ciężkie, a jak się szybko nie zorganizujemy, to będziemy mieć szybki koniec.

– realnie podsumowuje prezes Wietek.

Sytuacja fizjoterapeutów pokazuje, że władza, szukając oszczędności, najczęściej sięga w miejsca, gdzie ludzie są rozproszeni i niezrzeszeni. Na szczęście fizjoterapeuci dostrzegli, że zorganizowani mogą mieć lepiej, ale przed nimi jeszcze daleka droga do zbudowania swojej sprawczości.

 

Opinia NSZZ „Solidarność”

Tak nieprzemyślane zmiany NFZ i Ministerstwa Zdrowia mogą doprowadzić do ograniczenia dostępności rehabilitacji dla pacjentów, przede wszystkim dla tych najciężej chorych, którzy korzystali z niej w domu. Każde takie rozwiązanie mogące ograniczać dostępność świadczeń medycznych oceniamy krytycznie.

- Maria Ochman, przewodnicząca Krajowego Sekretariatu Ochrony Zdrowia NSZZ „Solidarność”:


 

POLECANE
Obrońcy dobrych pedofilów ogłosili koniec działalności tylko u nas
Obrońcy "dobrych pedofilów" ogłosili koniec działalności

Jedna z najbardziej znanych organizacji normalizujących pedofilię ogłosiła koniec swojej działalności. Jej działacze nie widzą już sensu w dalszych działaniach: nastroje na świecie zmieniły się tak, że nikt nie chce już słuchać o rzekomej potrzebie destygmatyzacji niebezpiecznych parafilii! 

Javeliny dla Polski. USA zatwierdziły sprzedaż uzbrojenia z ostatniej chwili
Javeliny dla Polski. USA zatwierdziły sprzedaż uzbrojenia

Kolejne Javeliny dla Wojska Polskiego - podkreślił wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz informując o udzieleniu zgody przez Departament Stanu na sprzedaż pocisków Javelin dla Polski.

Norwegia wyśle do Polski kolejny kontyngent F-35 Wiadomości
Norwegia wyśle do Polski kolejny kontyngent F-35

Norweskie Siły Zbrojne potwierdziły w czwartek PAP, że przygotowują wysłanie do Polski kolejnego kontyngentu samolotów bojowych. Misja ma rozpocząć się jesienią.

Jeden z najbliższych doradców Putina podał się do dymisji gorące
Jeden z najbliższych doradców Putina podał się do dymisji

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow potwierdził w czwartek informacje rosyjskich i zagranicznych mediów o rezygnacji przez Dmitrija Kozaka, jednego z najbliższych doradców Władimira Putina, ze stanowiska zastępcy szefa administracji (kancelarii) prezydenta Rosji.

Skandal w Krokowej. Tablica pamiątkowa dla oficerów Wehrmachtu Wiadomości
Skandal w Krokowej. Tablica pamiątkowa dla oficerów Wehrmachtu

W Krokowej pojawiła się tablica upamiętniająca trzech żołnierzy walczących w armii Hitlera. Sprawa budzi emocje, a jeszcze większe kontrowersje wywołuje film dokumentalny Marii Wiernikowskiej, który ukazał się na Kanale Zero.

Incydent w Nowej Wsi. Dron spadł na teren oczyszczalni ścieków Wiadomości
Incydent w Nowej Wsi. Dron spadł na teren oczyszczalni ścieków

Zdarzenie odnotowano w środę w Nowej Wsi (woj. małopolskie). Na teren miejscowej oczyszczalni ścieków spadł dron. Jak poinformował dzień później Urząd Gminy Skała, urządzenie należało do kategorii rekreacyjnych i służyło „głównie do zabawy i nauki latania”.

Kryminalny hit powraca. Jest data premiery Wiadomości
Kryminalny hit powraca. Jest data premiery

Platforma HBO Max ujawniła datę premiery i teaser trzeciego sezonu popularnego serialu kryminalnego „Odwilż”. Nowe odcinki, realizowane ponownie w Szczecinie, będzie można oglądać od 17 października.

Przyszłość Polski zależy od naszej odporności na wycie tylko u nas
Przyszłość Polski zależy od naszej odporności na wycie

Pisanie o tym, że Polska znajduje się na historycznym zakręcie to truizm. To oczywiste, chyba wszyscy już to widzą. Obiektywnie znaleźliśmy pomiędzy żarnami rosyjskim i niemiecki, z których każde ma swój pomysł na zagospodarowanie polskiej mąki.

Immunitet Małgorzaty Manowskiej. Jest decyzja Trybunału Stanu Wiadomości
Immunitet Małgorzaty Manowskiej. Jest decyzja Trybunału Stanu

Postępowanie Trybunału Stanu ws. immunitetu I prezes SN Małgorzaty Manowskiej zostało umorzone - przekazał PAP Piotr Sak. Sędzia TS - który był w trzyosobowym składzie Trybunału podejmującym decyzję - poinformował, że postępowanie umorzono „z dwóch podstaw: brak kworum i brak uprawnionego oskarżyciela".

Nowe stanowisko w ukraińskim wojsku. Zełenski podpisał ustawę Wiadomości
Nowe stanowisko w ukraińskim wojsku. Zełenski podpisał ustawę

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podpisał w czwartek ustawę o rzeczniku praw żołnierzy – przekazano na stronie parlamentu. Rzecznik będzie zajmować się ochroną praw żołnierzy, rezerwistów, osób podlegających obowiązkowi wojskowemu, członków ochotniczych formacji i jednostek policyjnych.

REKLAMA

Rehabilitacja domowa wyproszona za drzwi. Nieprzemyślane zmiany NFZ i Ministerstwa Zdrowia

Niemal wszystkie resorty polskiego rządu szukają oszczędności i tną wydatki. Na domiar złego największe cięcia dotyczą obszarów najważniejszych dla funkcjonowania państwa, jak ochrona zdrowia. Niewinnie brzmiące ograniczenie rehabilitacji domowej może doprowadzić do utraty pracy przez tysiące fizjoterapeutów i pozostawienia pacjentów bez opieki. Sprawa dotyczy nas wszystkich, bo przecież każdy z nas może w przyszłości potrzebować rehabilitacji.
Rehabilitacja domowa zostanie mocno ograniczona Rehabilitacja domowa wyproszona za drzwi. Nieprzemyślane zmiany NFZ i Ministerstwa Zdrowia
Rehabilitacja domowa zostanie mocno ograniczona / fot. Adobe Stock

Zmiany zarządzone zarówno przez NFZ (Zarządzenie ws. określenia warunków zawierania i realizacji umów w rodzajach rehabilitacja lecznicza oraz programy zdrowotne w zakresie świadczeń – leczenie dzieci i dorosłych ze śpiączką) oraz przez Ministerstwo Zdrowia (Projekt rozporządzenia ws. świadczeń gwarantowanych z zakresu rehabilitacji leczniczej) będą skutkować wykluczeniem ogromnej części pacjentów z rehabilitacji, która często jest jedyną skuteczną dla nich formą leczenia i utrzymania odpowiedniej sprawności życiowej.

Szybkie cięcia

Zatwierdzone przez NFZ i MZ zmiany wejdą w życie już 1 stycznia 2025 roku. Ogólnopolskie Porozumienie Pracodawców Rehabilitacji przewiduje, że na ich skutek zaledwie 408 z 2752 dotychczasowych podmiotów medycznych będzie uprawnionych do oferowania fizjoterapii domowej, co oznacza, że wiele małych placówek ambulatoryjnych, nie mogąc spełnić nowych wymogów, stanie przed koniecznością zakończenia działalności. W efekcie pacjenci stracą możliwość swobodnego wyboru świadczeniodawcy.

Zmiany dotyczą także katalogu schorzeń kwalifikujących do fizjoterapii domowej – niektóre choroby, jak zwyrodnienia stawów biodrowych i kolanowych, zostały całkowicie z niego wykluczone. Dla pacjentów z przewlekle postępującymi chorobami, takimi jak stwardnienie rozsiane czy choroba Parkinsona, wprowadzono dodatkowe ograniczenia. Możliwość korzystania z fizjoterapii w ich przypadku będzie przysługiwała jedynie przez 6 miesięcy od ostatniego zaostrzenia choroby, co wzbudza obawy o dalsze utrudnienia w dostępie do specjalistycznej pomocy.

Projekt rozporządzenia ministra zdrowia dotyczący nowych zasad rehabilitacji mocno ogranicza prawa pacjentów ze znacznym stopniem niepełnosprawności. Istnieje również ryzyko, że rehabilitacja w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia będzie musiała zostać zastąpiona przez usługi prywatne, co może stanowić dodatkowe obciążenie finansowe dla pacjentów i ich rodzin. Zmiany te dotkną także dzieci z problemami wieku rozwojowego – zgodnie z nowymi przepisami mali pacjenci będą mogli korzystać z jednego ośrodka rehabilitacyjnego, co uniemożliwi im udział w turnusach rehabilitacyjnych w wyspecjalizowanych placówkach, takich jak Centrum Zdrowia Dziecka, jeśli są już pod opieką lokalnej przychodni rehabilitacyjnej.Wprowadzenie nowego rozporządzenia wywołuje liczne obawy zarówno wśród pacjentów, jak i środowiska medycznego, które apeluje o ponowne rozważenie zakresu oraz skutków planowanych zmian.

Więźniowie 4. piętra

Bardzo duża część osób wymagających domowej rehabilitacji to tak zwani więźniowie 4. piętra. Ludzie, którzy ze względu na swój stan zdrowia oraz/lub nieprzyjazną infrastrukturę nie są w stanie opuścić mieszkań. Ograniczenie im możliwości rehabilitacji w swoim miejscu zamieszkania oznacza całkowite odcięcie od opieki fizjoterapeuty.

Nie mam żadnego środka transportu, który by mnie zawiózł do jakiejkolwiek rehabilitacji. Potrzebuję rehabilitacji DO-MO-WEJ, a nie żeby gdzieś jeździć. Nie mam możliwości, czasu ani pieniędzy na to.

– mówi pan Antoni, który mieszka pod Legnicą i przez zmiany resortu zdrowia staje się osobą wykluczoną z opieki rehabilitacyjnej.

Przeszłam cztery operacje na jednej nodze. W tej chwili mam rehabilitację domową, jestem z niej bardzo zadowolona. Dzięki niej jestem coraz sprawniejsza. Nie wyobrażam sobie, żebym musiała teraz jechać do przychodni. Nie mam środka lokomocji, finansowo nie jestem w stanie zapewnić sobie transportu, a już na pewno nie stać mnie na prywatną rehabilitację domową.

– żali się starsza pacjentka w filmie zapowiadającym protest przed Sejmem, który odbył się 6 listopada.

Potrzeba organizacji

Fizjoterapeuta to dość samodzielny zawód, który nie stwarza optymalnych warunków do zrzeszania się w organizacje pracownicze. Każdy sobie rzepkę skrobie, można powiedzieć, ale w obliczu realnej wizji utraty pracy przez tysiące fizjoterapeutów postanowili oni zorganizować się w trybie ekspresowym.

Szacujemy, że w Polsce pracę straci około 20 tys. fizjoterapeutów.

– mówi nam prezes Ogólnopolskiego Porozumienia Pracodawców Rehabilitacji Grzegorz Wietek, który jest jednym z głównym organizatorów protestu fizjoterapeutów.

Człowiek, który studiował 5 lat i przygotowywał się do tego zawodu, nie może ot tak się teraz przebranżowić, a nawet nie chce, bo on czuje w tym powołanie.

– tak prezes Wietek naświetla pobudki protestu fizjoterapeutów, którzy postanowili walczyć o możliwość wykonywania zajęcia, do którego są predysponowani. Prezes OPPR nakreśla też szersze konsekwencje zmian.

To przede wszystkim sprawa pacjentów, czyli nas wszystkich. To uderzy w cały sektor medyczny, bo bez fizjoterapii nie ma wielu części medycyny. Bez rehabilitacji pacjenci będą dłużej zajmować miejsca w szpitalach.

– zauważa.

My jako Ogólnopolskie Porozumienie Pracodawców Rehabilitacji, jako praktycy, przyszliśmy do NFZ z konkretnymi rozwiązaniami, jak uszczelnić system i polepszyć dostępność rehabilitacji. Jednocześnie wystąpiliśmy z postulatem oszczędnościowym. Wskazaliśmy, gdzie mogą być nieuczciwe praktyki i jak je wyeliminować. Wiceprezes NFZ na naszym spotkaniu zachwalał nasze rozwiązania, podkreślał wagę naszego spotkania, a finalnie zarządzenie weszło w formie niezmienionej.

– relacjonuje Grzegorz Wietek, co świadczy o tym, że decydenci zignorowali OPPR mimo pozytywnych deklaracji.

Potrzeba organizacji i wspólnego działania mocno wybrzmiewa w postawie prezesa OPPR.

My nie jesteśmy politykami, a nasz zawód jest dość młody, bo dopiero kilka lat temu otrzymał miano samodzielnego zawodu medycznego. Krajowa Izba Fizjoterapeutów jest przeciwko protestującym fizjoterapeutom, a to już kompletny ewenement na skalę światową. Fizjoterapeuci zupełnie oddolnie byli w stanie zorganizować dosyć duży protest pod Sejmem, czym wielu zadziwili. Nie mamy jeszcze struktur, to dopiero przed nami. Jeżeli przetrwamy, to będziemy je budować. Jeszcze sporo osób z branży o nas nie wie, prowadzimy działania informacyjne. Początki są ciężkie, a jak się szybko nie zorganizujemy, to będziemy mieć szybki koniec.

– realnie podsumowuje prezes Wietek.

Sytuacja fizjoterapeutów pokazuje, że władza, szukając oszczędności, najczęściej sięga w miejsca, gdzie ludzie są rozproszeni i niezrzeszeni. Na szczęście fizjoterapeuci dostrzegli, że zorganizowani mogą mieć lepiej, ale przed nimi jeszcze daleka droga do zbudowania swojej sprawczości.

 

Opinia NSZZ „Solidarność”

Tak nieprzemyślane zmiany NFZ i Ministerstwa Zdrowia mogą doprowadzić do ograniczenia dostępności rehabilitacji dla pacjentów, przede wszystkim dla tych najciężej chorych, którzy korzystali z niej w domu. Każde takie rozwiązanie mogące ograniczać dostępność świadczeń medycznych oceniamy krytycznie.

- Maria Ochman, przewodnicząca Krajowego Sekretariatu Ochrony Zdrowia NSZZ „Solidarność”:



 

Polecane
Emerytury
Stażowe