[wywiad] Prof. Bogdan de Barbaro: Do spowiedzi nie można przymuszać, ale też nie można jej zakazywać

- Mogą być dobre i złe spowiedzi. Takie, które dodają ducha ale i takie, które stają się nadużyciem – mówi prof. Bogdan de Barbaro, psychiatra i psychoterapeuta. Jak wyjaśnia, wiele zależy od wiedzy umiejętności i etyki spowiedników. Szczególnie wysokie wymagania trzeba stawiać tym księżom, którzy podejmują się spowiedzi dzieci, jednak pojawiających się ostatnio postulatów zakazu spowiedzi dzieci, z uwagi na możliwe nadużycia, prof. de Barbaro nie ocenia pozytywnie.
zdjęcie poglądowe [wywiad] Prof. Bogdan de Barbaro: Do spowiedzi nie można przymuszać, ale też nie można jej zakazywać
zdjęcie poglądowe / pixabay.com/aszak

-  Czy praktyka spowiedzi jako takiej może być szkodliwa dla psychiki człowieka?

- Myślę, że punktem wyjściem do refleksji na ten temat jest pytanie, czy w umyśle duszpasterza istotą chrześcijaństwa jest miłość i miłosierdzie czy Bóg - surowy sędzia. Mogą być dobre i złe spowiedzi. Mogą być takie, które dodają ducha i które pomagają wyjść z tarapatów życiowych i etycznych, ale i takie, które są nadużyciem i prowadzą do szkód psychicznych. Są takie spowiedzi – prowadzone przez dobrych spowiedników – które są wsparciem w rozwoju człowieka, pomagają zrozumieć pułapki prowadzące do tego, co w Kościele nazywa się grzechem i dając w rozgrzeszeniu ulgę prowadzą do wewnętrznego spokoju. Są też takie, podczas których księża straszą lub upokarzają penitenta. Sama idea rozmowy o tym, co jest w człowieku, a czego on wcale nie pragnie, może być dobra, pod warunkiem, że np. nie potęguje klimatu samounieważniania i nie pogrąża w destruktywnym poczuciu winy. Poczucie winy może być etapem odzyskiwania wewnętrznej wolności i prowadzić ku dobremu. Może jednak być też czymś, co przygniata, osłabia, czyni bezradnym i rani. Z pytaniem o spowiedź jest zatem trochę jak z pytaniem o nóż. Czy jest on sam w sobie dobry czy zły? To zależy przez kogo i do czego jest używany. Innymi słowy, wiele zależy od dojrzałości, kompetencji i etyki spowiedników. 

- A jak oceniłby Pan Profesor praktykę spowiedzi dzieci? 

- Tak samo. Z tym, że dodałbym jeszcze do tego wrażliwość dziecka. Czyli ksiądz spowiadający dzieci powinien być szczególnie mądry, szczególnie dobry i szczególnie dojrzały. 

- Czy miałby tu Pan Profesor jakieś praktyczne wskazówki? Jak powinni być przygotowywani księża, którzy będą spowiadać? 

- Ksiądz powinien mieć przygotowanie teoretyczne i praktyczne oraz odpowiednią dojrzałość emocjonalną. Potrzebne są wiedza, umiejętności, etyka i dojrzała osobowość. Podobnie jak u dobrego terapeuty. Rola spowiednika jest w pewnym stopniu - ale tylko w pewnym stopniu - podobna do roli psychoterapeuty. Ksiądz powinien umieć te role odróżniać. Nie ma zamieniać się w psychoterapeutę, ale gdy dostrzega emocjonalny problem penitenta, powinien umiejętnie zachęcić penitenta do podjęcia psychoterapii. Umiejętnie, czyli tak, by to nie zostało odebrane jako odrzucenie, ale jako wsparcie, pomoc. Czasem, np. w sytuacji poważnych problemów psychicznych, może to być szczególnie ważne. Z tego też wynika, że warto, by duszpasterze dysponowali podstawową wiedzą z zakresu psychologii.

Warto podkreślić, że spowiedź i psychoterapia mogą być komplementarne. Na to samo zjawisko można spojrzeć z perspektywy etyki chrześcijańskiej i z perspektywy genezy psychologicznej. To nie oznacza, że do psychoterapeuty powinien chodzić każdy, kto chodzi do spowiedzi, ale czasami ksiądz mógłby wskazać tę właśnie drogę jako sposób na pokonanie problemów psychicznych.

- Z uwagi na możliwość nadużyć, w przestrzeni publicznej pojawiają się ostatnio pomysły, by zakazać spowiedzi dzieci. Czy widzi Pan Profesor celowość takich rozwiązań?

- Sensowne i dojrzałe duszpasterstwo w konfesjonale może być pomocą w rozwoju człowieka, w tym, by kształtował w sobie sumienie wrażliwe, ale nie autoagresywne. I w ten sposób spowiednik może inspirować rozwój młodego człowieka, podobnie jak to mogą i powinni robić rodzice, wychowawcy czy obcowanie ze sztuką czy filozofią. Ale, podkreślę to jeszcze raz, spowiednik powinien być do swojego zadania przygotowany profesjonalnie, bo bez wrażliwości na psychikę dziecka, bez umiejętności głębokiej rozmowy z dzieckiem spowiedź może być traumatyczna. Niebezpieczeństwo tkwi w tym, że tajemnica spowiedzi zarazem może osłaniać nadużycia spowiednika, a dziecko jest zależne i emocjonalnie bezbronne. Potrzebne jest więc kształcenie przyszłych spowiedników i nie dopuszczanie do tego zadania tych, którzy z powodów osobowościowych do tego zadania się nie nadają.

Sam postulat zakazu spowiedzi kojarzy mi się z postmodernistycznym hasłem „nic nie musisz, wszystko możesz”. Nie sądzę, by to hasło było mądre. Przecież czasem coś musimy. I nie wszystko możemy. 

Do spowiedzi nie można przymuszać, ale też nie można zakazywać, czyli przymuszać à rebours. Inna sprawa, że z powodu takiego zakazu prawdopodobnie zwiększyłaby się liczba młodych korzystających z sakramentu pokuty. Który czternastolatek chce słuchać zakazów? 

Rozmawiała Maria Czerska.

Maria Czerska (KAI) / Warszawa


 

POLECANE
Wykłady nt. wpływu myśli chrześcijańskiej na społeczeństwo i gospodarkę Wiadomości
Wykłady nt. wpływu myśli chrześcijańskiej na społeczeństwo i gospodarkę

Powszechny Uniwersytet Nauczania Chrześcijańsko-Społecznego (PUNCS) to działanie edukacyjne prowadzone przez fundację Instytut Myśli Schumana.

Siemoniak przyznał: W Wyrykach spadła nasza rakieta z ostatniej chwili
Siemoniak przyznał: "W Wyrykach spadła nasza rakieta"

Tomasz Siemoniak w rozmowie z Moniką Olejnik w TVN24 przyznał, że w Wyrykach spadła polska rakieta wystrzelona z F-16. Dom został uszkodzony, a mieszkańcy mogą wrócić tylko na parter. Minister tłumaczy się, że „świat nie jest taki prosty”.

Jak protestować przeciwko Centrom Integracji Cudzoziemców - jest raport gorące
Jak protestować przeciwko Centrom Integracji Cudzoziemców - jest raport

W środę 17 września Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris opublikował swój nowy raport pod tytułem „Podstawy sprzeciwu wobec koncepcji Centrów Integracji Cudzoziemców. Odpowiedzialna polityka migracyjna wymaga selekcji, deportacji i asymilacji”.

Planowali zamachy terrorystyczne w Polsce i Europie. Litewska prokuratura ujawnia szokujące szczegóły pilne
Planowali zamachy terrorystyczne w Polsce i Europie. Litewska prokuratura ujawnia szokujące szczegóły

Litewska prokuratura wraz z policją rozbiły groźną siatkę terrorystyczną, która przygotowywała cztery zamachy w krajach Europy. W ręce służb trafili obywatele Litwy, Rosji, Łotwy, Estonii i Ukrainy, a tropy prowadzą wprost do rosyjskich służb specjalnych. Część śmiercionośnych ładunków trafiła do Niemiec, Wielkiej Brytanii i Polski.

Doradca Zełenskiego o akcji polskiego wojska: Udawanie, że to sukces, brzmi dziwnie Wiadomości
Doradca Zełenskiego o akcji polskiego wojska: "Udawanie, że to sukces, brzmi dziwnie"

Według doradcy szefa Kancelarii Prezydenta Ukrainy Mychajło Podolaka atak dronów na Polskę to był test dla natowskich systemów obrony przeciwrakietowej. W jego opinii obnażył on brak skuteczności polskiej obrony.

Dla Niemca wszystko tylko u nas
Dla Niemca wszystko

Niemieckie media piszą, że wizyta prezydenta Karola Nawrockiego w Berlinie „niesie potencjał konfliktu”. Konflikt? Nie – to przypomnienie długu, którego Niemcy od dekad unikają.

Kurski do Tuska: Mścij się na mnie, zostaw syna Wiadomości
Kurski do Tuska: "Mścij się na mnie, zostaw syna"

Były prezes TVP Jacek Kurski oskarża Donalda Tuska o polityczną zemstę. Prokuratura w Toruniu postawiła jego synowi zarzuty, a Kurski nie ma wątpliwości: to zemsta premiera, a nie wymiaru sprawiedliwości.

Hennig-Kloska: Park Narodowy Dolnej Odry powstanie nawet mimo weta prezydenta pilne
Hennig-Kloska: Park Narodowy Dolnej Odry powstanie nawet mimo weta prezydenta

– W środę rząd przyjął projekt ustawy o utworzeniu Parku Doliny Dolnej Odry – poinformowała minister klimatu Paulina Hennig-Kloska. Nowy park ma powstać w województwie zachodniopomorskim w 2026 r. i objąć teren 3,8 tys. ha. Przeciwnicy alarmują: to cios w żeglugę, gospodarkę i porty Szczecina.

PiS złożył projekt uchwały ws. wywłaszczenia ambasady Rosji Wiadomości
PiS złożył projekt uchwały ws. wywłaszczenia ambasady Rosji

PiS złożył w Sejmie projekt uchwały dotyczącej pilnego zabezpieczenia terenu wokół Ministerstwa Obrony Narodowej. Jarosław Kaczyński zapowiedział, że chodzi m.in. o wywłaszczenie rosyjskiej ambasady w Warszawie.

Amerykanie kłócą się o nominowanego ambasadora USA w Polsce. Dwa głosy przewagi z ostatniej chwili
Amerykanie kłócą się o nominowanego ambasadora USA w Polsce. Dwa głosy przewagi

Nominowany na ambasadora USA w Polsce Tom Rose uzyskał w środę poparcie senackiej komisji spraw zagranicznych, choć nie poparł go żaden polityk Demokratów. Nominacja Rose'a wciąż musi uzyskać większość głosów w Senacie.

REKLAMA

[wywiad] Prof. Bogdan de Barbaro: Do spowiedzi nie można przymuszać, ale też nie można jej zakazywać

- Mogą być dobre i złe spowiedzi. Takie, które dodają ducha ale i takie, które stają się nadużyciem – mówi prof. Bogdan de Barbaro, psychiatra i psychoterapeuta. Jak wyjaśnia, wiele zależy od wiedzy umiejętności i etyki spowiedników. Szczególnie wysokie wymagania trzeba stawiać tym księżom, którzy podejmują się spowiedzi dzieci, jednak pojawiających się ostatnio postulatów zakazu spowiedzi dzieci, z uwagi na możliwe nadużycia, prof. de Barbaro nie ocenia pozytywnie.
zdjęcie poglądowe [wywiad] Prof. Bogdan de Barbaro: Do spowiedzi nie można przymuszać, ale też nie można jej zakazywać
zdjęcie poglądowe / pixabay.com/aszak

-  Czy praktyka spowiedzi jako takiej może być szkodliwa dla psychiki człowieka?

- Myślę, że punktem wyjściem do refleksji na ten temat jest pytanie, czy w umyśle duszpasterza istotą chrześcijaństwa jest miłość i miłosierdzie czy Bóg - surowy sędzia. Mogą być dobre i złe spowiedzi. Mogą być takie, które dodają ducha i które pomagają wyjść z tarapatów życiowych i etycznych, ale i takie, które są nadużyciem i prowadzą do szkód psychicznych. Są takie spowiedzi – prowadzone przez dobrych spowiedników – które są wsparciem w rozwoju człowieka, pomagają zrozumieć pułapki prowadzące do tego, co w Kościele nazywa się grzechem i dając w rozgrzeszeniu ulgę prowadzą do wewnętrznego spokoju. Są też takie, podczas których księża straszą lub upokarzają penitenta. Sama idea rozmowy o tym, co jest w człowieku, a czego on wcale nie pragnie, może być dobra, pod warunkiem, że np. nie potęguje klimatu samounieważniania i nie pogrąża w destruktywnym poczuciu winy. Poczucie winy może być etapem odzyskiwania wewnętrznej wolności i prowadzić ku dobremu. Może jednak być też czymś, co przygniata, osłabia, czyni bezradnym i rani. Z pytaniem o spowiedź jest zatem trochę jak z pytaniem o nóż. Czy jest on sam w sobie dobry czy zły? To zależy przez kogo i do czego jest używany. Innymi słowy, wiele zależy od dojrzałości, kompetencji i etyki spowiedników. 

- A jak oceniłby Pan Profesor praktykę spowiedzi dzieci? 

- Tak samo. Z tym, że dodałbym jeszcze do tego wrażliwość dziecka. Czyli ksiądz spowiadający dzieci powinien być szczególnie mądry, szczególnie dobry i szczególnie dojrzały. 

- Czy miałby tu Pan Profesor jakieś praktyczne wskazówki? Jak powinni być przygotowywani księża, którzy będą spowiadać? 

- Ksiądz powinien mieć przygotowanie teoretyczne i praktyczne oraz odpowiednią dojrzałość emocjonalną. Potrzebne są wiedza, umiejętności, etyka i dojrzała osobowość. Podobnie jak u dobrego terapeuty. Rola spowiednika jest w pewnym stopniu - ale tylko w pewnym stopniu - podobna do roli psychoterapeuty. Ksiądz powinien umieć te role odróżniać. Nie ma zamieniać się w psychoterapeutę, ale gdy dostrzega emocjonalny problem penitenta, powinien umiejętnie zachęcić penitenta do podjęcia psychoterapii. Umiejętnie, czyli tak, by to nie zostało odebrane jako odrzucenie, ale jako wsparcie, pomoc. Czasem, np. w sytuacji poważnych problemów psychicznych, może to być szczególnie ważne. Z tego też wynika, że warto, by duszpasterze dysponowali podstawową wiedzą z zakresu psychologii.

Warto podkreślić, że spowiedź i psychoterapia mogą być komplementarne. Na to samo zjawisko można spojrzeć z perspektywy etyki chrześcijańskiej i z perspektywy genezy psychologicznej. To nie oznacza, że do psychoterapeuty powinien chodzić każdy, kto chodzi do spowiedzi, ale czasami ksiądz mógłby wskazać tę właśnie drogę jako sposób na pokonanie problemów psychicznych.

- Z uwagi na możliwość nadużyć, w przestrzeni publicznej pojawiają się ostatnio pomysły, by zakazać spowiedzi dzieci. Czy widzi Pan Profesor celowość takich rozwiązań?

- Sensowne i dojrzałe duszpasterstwo w konfesjonale może być pomocą w rozwoju człowieka, w tym, by kształtował w sobie sumienie wrażliwe, ale nie autoagresywne. I w ten sposób spowiednik może inspirować rozwój młodego człowieka, podobnie jak to mogą i powinni robić rodzice, wychowawcy czy obcowanie ze sztuką czy filozofią. Ale, podkreślę to jeszcze raz, spowiednik powinien być do swojego zadania przygotowany profesjonalnie, bo bez wrażliwości na psychikę dziecka, bez umiejętności głębokiej rozmowy z dzieckiem spowiedź może być traumatyczna. Niebezpieczeństwo tkwi w tym, że tajemnica spowiedzi zarazem może osłaniać nadużycia spowiednika, a dziecko jest zależne i emocjonalnie bezbronne. Potrzebne jest więc kształcenie przyszłych spowiedników i nie dopuszczanie do tego zadania tych, którzy z powodów osobowościowych do tego zadania się nie nadają.

Sam postulat zakazu spowiedzi kojarzy mi się z postmodernistycznym hasłem „nic nie musisz, wszystko możesz”. Nie sądzę, by to hasło było mądre. Przecież czasem coś musimy. I nie wszystko możemy. 

Do spowiedzi nie można przymuszać, ale też nie można zakazywać, czyli przymuszać à rebours. Inna sprawa, że z powodu takiego zakazu prawdopodobnie zwiększyłaby się liczba młodych korzystających z sakramentu pokuty. Który czternastolatek chce słuchać zakazów? 

Rozmawiała Maria Czerska.

Maria Czerska (KAI) / Warszawa



 

Polecane
Emerytury
Stażowe