[Tylko u nas] Tomasz Terlikowski: Wiele katolickiego hałasu o nic

Pierwsza w historii Kościoła ewangelicko-augsburskiego w Polsce ordynacja kobiet na prezbiterów (nie na kapłanki) wywołała w mediach społecznościowych wiele hałasu. Po raz kolejny podniósł się krzyk, że luteranie odchodzą w liberalizm, że to szkodzi ekumenizmowi i że trzeba przeciw temu protestować.
Kościół, figura
Kościół, figura / Pixabay.com

Nic jednak bardziej błędnego. Decyzja sprzed pół roku Synodu KEA wynika – wprost – z teologii urzędu w luteranizmie. Ona jest zdecydowanie odmienna od tej, jaką mamy w Kościele katolickim. W sensie ścisłym w luteranizmie nie istnieje „kapłaństwo urzędowe/sakramentalne”, a urząd pastora (diakona/prezbitera/biskupa) ustanowiony jest dla porządku, a nie z przyczyn sakramentalnych. Kapłaństwo jest zatem w tej wspólnocie tylko powszechne, i ono wynika z chrztu (to zresztą zupełnie tak samo, jak z kapłaństwem powszechnym w Kościele katolickim), który to sakrament nie czyni różnicy między mężczyznami a kobietami. To zaś oznacza, że nie ma teologicznych racji do odmawiania urzędu prezbitera kobietom. Sama ordynacja nic też nie dodaje do statusu wiernego, a dokonuje się jedynie dla zachowania porządku w Kościele.

Jakby tego było mało, warto uświadomić sobie, co realnie zmienia wprowadzenie ordynacji kobiet w Kościele ewangelicko-augsburskim na prezbiterów (czy też księży)? W istocie niewiele, bo już wcześniej kobiety mogły być i były w tym Kościele diakonami, a to oznacza, że mogły (to także różnica z Kościołem katolickim) sprawować Wieczerzę Pańską (Eucharystię), a także wszystkie inne sakramenty i posługi duchowne. Czego nie mogły? Odpowiedź jest prosta: nie mogły być proboszczami zborów. I konia z rzędem temu, kto wyjaśni mi teologicznie, dlaczego kobieta nie może zarządzać mężczyznami i zarządzać zborem, jeśli uznaje się, że może robić wszystko inne. Jeśli coś jest dyskryminacją, to właśnie coś takiego. 

I wreszcie kwestia ostatnia – przekonywanie (ze z trudem skrywaną pychą), że pastorzy i pastorki „nie przeistoczą, bo to nie księża”, jest kompletnie pozbawione sensu, bo pastorzy nawet nie chcą przeistaczać. Transsubstancjacja została odrzucona, a obecność Chrystusa, choć według luterańskich ksiąg wyznaniowych jest realna, to związana jest z wiarą zgromadzenia i nie jest przeistoczeniem. 

To wszystko uświadamia, że możemy ze spokojem spoglądać na decyzje Kościoła ewangelicko-ausgburskiego. Teologia katolicka jest odmienna i nawet jeśli toczy się w Kościele katolickim debata na temat święceń diakonatu (moim zdaniem możliwych) dla kobiet, o tyle trudniejsze (a być może w ogóle niemożliwe, choć tego bym jeszcze nie rozstrzygał, mimo iż znam decyzje św. Jana Pawła II) jest przeprowadzenie święceń prezbiteratu dla kobiet. To, że coś jest możliwe w KEA, nie oznacza, że jest możliwe w KRK. To odmienne systemy. Szacunek dla innego oznacza zaś, że nie narzucamy mu swoich rozwiązań teologicznych, szczególnie gdy kompletnie nie przystają one do jego systemu.
I na koniec bardzo szczerze i otwarcie chciałem wszystkim nowym paniom pastorom serdecznie pogratulować i życzyć obfitego błogosławieństwa Bożego. 
 


 

POLECANE
Nie żyje gwiazda legendarnego serialu z ostatniej chwili
Nie żyje gwiazda legendarnego serialu

Nie żyje James Ransone, znany m.in. z legendarnego serialu "Prawo ulicy" (ang. The Wire). Aktor miał tylko 46 lat.

Norwegia zaostrza przepisy. Wyjazd na święta może skończyć się utratą ochrony z ostatniej chwili
Norwegia zaostrza przepisy. Wyjazd na święta może skończyć się utratą ochrony

Władze Norwegii przed Bożym Narodzeniem zaostrzyły przepisy azylowe. Od czwartku wyjazd z tego kraju, by w okresie świątecznym odwiedzić rodzinę, może skończyć się dla uchodźców utratą statusu czy cofnięciem zezwolenia na pobyt.

Blisko podium w Engelbergu! Kacper Tomasiak najlepszy z Polaków z ostatniej chwili
Blisko podium w Engelbergu! Kacper Tomasiak najlepszy z Polaków

Kacper Tomasiak zajął piąte miejsce, Paweł Wąsek był 13., Kamil Stoch - 18., a Maciej Kot - 27. w niedzielnym konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w szwajcarskim Engelbergu. Wygrał Japończyk Ryoyu Kobayashi przed Słoweńcem Domenem Prevcem i Niemcem Felixem Hoffmannem.

Policyjna obława w Warszawie. Wyprowadził z mieszkania 9-latka z ostatniej chwili
Policyjna obława w Warszawie. Wyprowadził z mieszkania 9-latka

Na warszawskiej Białołęce doszło do awantury domowej, podczas której mężczyzna wyprowadził z mieszkania 9-letniego chłopca i oddalił się z dzieckiem w nieznanym kierunku – informuje Onet. Policja rozpoczęła obławę.

IMGW wydał komunikat. Oto, co nas czeka z ostatniej chwili
IMGW wydał komunikat. Oto, co nas czeka

IMGW prognozuje na poniedziałek i wtorek duże zachmurzenie, lokalne mgły oraz opady deszczu.

Kłótnia w TVP między doradcą prezydenta a prowadzącą. Nie ma pani prawa mnie wypraszać z ostatniej chwili
Kłótnia w TVP między doradcą prezydenta a prowadzącą. "Nie ma pani prawa mnie wypraszać"

Decyzja Unii Europejskiej o wielomiliardowej pożyczce dla Ukrainy doprowadziła do ostrego sporu w studiu TVP Info. W trakcie programu doszło do kłótni między doradcą prezydenta RP Błażejem Pobożym a prowadzącą.

Groźny wypadek w Gdyni. Wjechał w przechodniów i restaurację z ostatniej chwili
Groźny wypadek w Gdyni. Wjechał w przechodniów i restaurację

W Gdyni przy ul. Władysław IV kierowca samochodu marki volvo z nieustalonych przyczyn stracił panowanie nad pojazdem, potrącił 16-latkę, a następnie uderzył w budynek restauracji.

Putin gotowy do rozmowy z Macronem. Jest reakcja Pałacu Elizejskiego z ostatniej chwili
Putin gotowy do rozmowy z Macronem. Jest reakcja Pałacu Elizejskiego

Pałac Elizejski poinformował w niedzielę, że z zadowoleniem przyjął deklarację przywódcy Rosji Władimira Putina o gotowości do rozmowy z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem – podała agencja AFP. W najbliższych dniach podjęte zostaną decyzje w sprawie dalszych kroków – dodano w oświadczeniu.

Karol Nawrocki mówił o braku partnerstwa z Ukrainą. Co o tym sądzą Polacy? pilne
Karol Nawrocki mówił o braku partnerstwa z Ukrainą. Co o tym sądzą Polacy?

Podczas wizyty Wołodymyra Zełenskiego w Warszawie Karol Nawrocki poruszył temat relacji polsko-ukraińskich. Po rozmowie obu prezydentów odbyła się konferencja prasowa, na której przedstawiono główne wątki spotkania.

Komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego

W okresie świątecznym Transport GZM wprowadza zmiany w kursowaniu. – Czymś nowym jest obowiązywanie 24 grudnia niedzielnych i świątecznych rozkładów jazdy – zapowiada Zarząd Transportu Metropolitalnego.

REKLAMA

[Tylko u nas] Tomasz Terlikowski: Wiele katolickiego hałasu o nic

Pierwsza w historii Kościoła ewangelicko-augsburskiego w Polsce ordynacja kobiet na prezbiterów (nie na kapłanki) wywołała w mediach społecznościowych wiele hałasu. Po raz kolejny podniósł się krzyk, że luteranie odchodzą w liberalizm, że to szkodzi ekumenizmowi i że trzeba przeciw temu protestować.
Kościół, figura
Kościół, figura / Pixabay.com

Nic jednak bardziej błędnego. Decyzja sprzed pół roku Synodu KEA wynika – wprost – z teologii urzędu w luteranizmie. Ona jest zdecydowanie odmienna od tej, jaką mamy w Kościele katolickim. W sensie ścisłym w luteranizmie nie istnieje „kapłaństwo urzędowe/sakramentalne”, a urząd pastora (diakona/prezbitera/biskupa) ustanowiony jest dla porządku, a nie z przyczyn sakramentalnych. Kapłaństwo jest zatem w tej wspólnocie tylko powszechne, i ono wynika z chrztu (to zresztą zupełnie tak samo, jak z kapłaństwem powszechnym w Kościele katolickim), który to sakrament nie czyni różnicy między mężczyznami a kobietami. To zaś oznacza, że nie ma teologicznych racji do odmawiania urzędu prezbitera kobietom. Sama ordynacja nic też nie dodaje do statusu wiernego, a dokonuje się jedynie dla zachowania porządku w Kościele.

Jakby tego było mało, warto uświadomić sobie, co realnie zmienia wprowadzenie ordynacji kobiet w Kościele ewangelicko-augsburskim na prezbiterów (czy też księży)? W istocie niewiele, bo już wcześniej kobiety mogły być i były w tym Kościele diakonami, a to oznacza, że mogły (to także różnica z Kościołem katolickim) sprawować Wieczerzę Pańską (Eucharystię), a także wszystkie inne sakramenty i posługi duchowne. Czego nie mogły? Odpowiedź jest prosta: nie mogły być proboszczami zborów. I konia z rzędem temu, kto wyjaśni mi teologicznie, dlaczego kobieta nie może zarządzać mężczyznami i zarządzać zborem, jeśli uznaje się, że może robić wszystko inne. Jeśli coś jest dyskryminacją, to właśnie coś takiego. 

I wreszcie kwestia ostatnia – przekonywanie (ze z trudem skrywaną pychą), że pastorzy i pastorki „nie przeistoczą, bo to nie księża”, jest kompletnie pozbawione sensu, bo pastorzy nawet nie chcą przeistaczać. Transsubstancjacja została odrzucona, a obecność Chrystusa, choć według luterańskich ksiąg wyznaniowych jest realna, to związana jest z wiarą zgromadzenia i nie jest przeistoczeniem. 

To wszystko uświadamia, że możemy ze spokojem spoglądać na decyzje Kościoła ewangelicko-ausgburskiego. Teologia katolicka jest odmienna i nawet jeśli toczy się w Kościele katolickim debata na temat święceń diakonatu (moim zdaniem możliwych) dla kobiet, o tyle trudniejsze (a być może w ogóle niemożliwe, choć tego bym jeszcze nie rozstrzygał, mimo iż znam decyzje św. Jana Pawła II) jest przeprowadzenie święceń prezbiteratu dla kobiet. To, że coś jest możliwe w KEA, nie oznacza, że jest możliwe w KRK. To odmienne systemy. Szacunek dla innego oznacza zaś, że nie narzucamy mu swoich rozwiązań teologicznych, szczególnie gdy kompletnie nie przystają one do jego systemu.
I na koniec bardzo szczerze i otwarcie chciałem wszystkim nowym paniom pastorom serdecznie pogratulować i życzyć obfitego błogosławieństwa Bożego. 
 



 

Polecane