[Tylko u nas] Carla Fernandes dla Tysol.pl: "Brzmienia latino zawsze będą obecne w moich utworach"

Chciałabym, żeby moja muzyka miała coraz szersze grono odbiorców. Bez nich nie ma artysty. Dziękuję im wszystkim, że mnie wspierają od samego początku i marzę, że zostaną ze mną na lata! Wierzę, że razem wniesiemy na polską scenę muzyczną jeszcze więcej pozytywnej energii, kolorów i gorących, świetnie brzmiących rytmów – mówi Carla Fernandes, wokalistka, autorka tekstów, kompozytorka, w rozmowie z Bartoszem Boruciakiem.
/ Materiały prasowe

Twoje najnowsze utwory wykorzystują muzyczne patenty, które są obecnie na topie. Chwilowa moda?

– Te brzmienia siedzą mi bardzo mocno w głowie. Lubię taką muzykę, jest obecnie na czasie. Mam nadzieję, że – co wyraźnie akcentuję - każdy z moich singli: „Jungle”, „Casual” i dopiero co wydany „Por Que” wyróżnia wspólny latino mianownik. Również w nasyconej estetyce klipów, bez względu na to, czy ich akcja rozgrywa się w egzotycznej scenerii, w zaciszu pokoju, czy na korcie tenisowym – jest tanecznie, kolorowo i energicznie! A to dopiero początek muzycznego pakietu latino ode mnie bo ja się właśnie rozkręcam! (śmiech) I sama już nie mogę się doczekać reakcji moich fanów na mój następny singiel, który ukaże się w połowie sierpnia, z kolejnym featuringiem. Dla mnie to sztos!

A o czym jest Twój najnowszy singiel „Por Qué”?

– Zanim opowiem o utworze, muszę wyznać, że bardzo się cieszę z tego pierwszego tzw. featuringu, czyli że do mojego kawałka gościnnie dograł się Maikel Delacalle. To raper młodego pokolenia, szalenie popularny w Hiszpanii. Moje szczęście, że dzięki mediom społecznościowym udało mi się go namówić na kolaborację. Maikel znakomicie uzupełnił mój tekst. Nasze zwrotki zgrały się idealnie. A przekaz piosenki opiera się na refleksji - zadaję sobie pytanie, dlaczego wdałam się w toksyczną relację z chłopakiem. Jest to część mojego doświadczenia, może trochę podkoloryzowanego, żeby lepiej brzmiało (śmiech). Stwierdziłam, że muszę przelać to na papier, bo zostawiło to we mnie mocny ślad.

W jakiej stylistyce muzycznej chciałabyś osiągnąć największy sukces?

– Chcę łączyć różne stylistyki muzyczne, dziś nie ma ograniczeń. Ważne, żeby to było „moje”, żebym to czuła. Pewne jest tylko to, że brzmienia latino zawsze będą obecne w moich utworach.

Jesteś nastolatką, a już piszesz teksty i komponujesz muzykę. Brawo.

– Każdy artysta w pewnym momencie musi zacząć tworzyć własne piosenki. Na początku moja twórczość nadawała się tylko do szuflady. Trochę się wstydziłam tych kawałków, ale o czym mogłam pisać, kiedy miałam 13 lat! (śmiech)

O czym były te szkice?

– Oczywiście o nieszczęśliwej miłości (śmiech). Łatwiej było mi i nadal jest pisać o nieodwzajemnionym uczuciu. Moim zdaniem przelewanie na papier historii o szczęśliwej miłości jest bardzo trudne. Do tej pory w moim wykonaniu brzmiało to zbyt banalnie ale takie teksty na pewno również się pojawią tylko muszę jeszcze trochę popisać do szuflady, podszlifować umiejętności, zdobyć doświadczenie, czyli warsztat autora tekstów.

Negatywne doświadczenia w życiu mają pozytywne odzwierciedlenie w sztuce?

– Myślę, że tak. Chociaż jestem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie, to piszę o smutnych rzeczach (śmiech).

To co sprawia ci szczęście?

– Moi bliscy. Cieszę się, że mogę tworzyć muzykę. Mam odbiorców, mogę spełniać marzenia.

Na jakich instrumentach grasz?

– Od małego uczyłam się grać na pianinie.

Odkrywasz w Polsce niszę na brzmienia latino. Wiele polskich piosenkarek na tym poległo. Jak chcesz sobie poradzić z tą materią muzyczną?

– Szukałam brzmień, których nie było w Polsce. A rytmy latino mam w sercu.

Jesteś ciekawym miksem kulturowym. Mogłabyś go przybliżyć naszym czytelnikom?

– Z przyjemnością. Moja mama jest Polką. Tata urodził się w Londynie i całe życie tam mieszkał ale ma portugalskie i hiszpańskie korzenie. Moja babcia pochodzi z Hiszpanii, a mój dziadek z Portugalii. Mam wielokulturową rodzinę, co oddaję też w swojej muzyce.

Myślisz o tym, żeby podbić międzynarodowy rynek muzyczny?

– Bardzo ciężko pracuję nad tym, żeby tak się stało. Cały czas przygotowuję nowe piosenki i kreuję swój wizerunek.

Narzucają ci ludzie różne koncepcje, z którymi się nie zgadzasz?

– Nikt mi niczego nie narzuca. Raz, że potrafię postawić na swoim. Dwa, pracuję z ludźmi, którzy liczą się z moim zdaniem. To moje nazwisko widnieje pod moimi singlami, klipami. To ja je firmuję. Jeżeli coś nie wyjdzie, to pójdzie to na moje konto. Zawsze wysyłam wiele maili z uwagami i poprawkami do każdego utworu.

Współczuję współpracownikom (śmiech)…

– (śmiech) Wiem czego chcę.

Gdzie ty siebie widzisz za 5 lat?

– Chciałabym, żeby moja muzyka miała coraz szersze grono odbiorców. Bez nich nie ma artysty. Dziękuję im wszystkim, że mnie wspierają od samego początku i marzę, że zostaną ze mną na lata! Wierzę, że razem wniesiemy na polską scenę muzyczną jeszcze więcej pozytywnej energii, kolorów i gorących, świetnie brzmiących rytmów. A że muzyka nie zna granic… (śmiech)

Rozmawiał: Bartosz Boruciak












 

POLECANE
Już dzisiaj posiedzenie ws. aresztu dla Zbigniewa Ziobry. Obrona zapowiada działania pilne
Już dzisiaj posiedzenie ws. aresztu dla Zbigniewa Ziobry. Obrona zapowiada działania

Pełnomocnik Zbigniewa Ziobry Bartosz Lewandowski zapowiada konkretne działania prawne w odpowiedzi na ruchy prokuratury. W tle wniosek o tymczasowe aresztowanie i możliwe uruchomienie procedur międzynarodowych.

Notowania rządu Tuska na równi pochyłej. Wyniki sondażu są fatalne z ostatniej chwili
Notowania rządu Tuska na równi pochyłej. Wyniki sondażu są fatalne

Wyniki najnowszego sondażu przeprowadzonego przez pracownię Social Changes na zlecenie telewizji wPolsce24 pokazują pogłębiający się, wyraźny brak społecznej akceptacji dla działań gabinetu Donalda Tuska.

USA przebazowało myśliwce. Trump nie wyklucza wojny pilne
USA przebazowało myśliwce. Trump nie wyklucza wojny

Amerykańskie myśliwce F-35A znalazły się w bazie położonej niedaleko Wenezueli. Ruch ten zbiega się z ostrymi deklaracjami Donalda Trumpa i nasileniem działań militarnych USA w regionie.

Nie żyje gwiazda legendarnego serialu z ostatniej chwili
Nie żyje gwiazda legendarnego serialu

Nie żyje James Ransone, znany m.in. z legendarnego serialu "Prawo ulicy" (ang. The Wire). Aktor miał tylko 46 lat.

Norwegia zaostrza przepisy. Wyjazd na święta może skończyć się utratą ochrony z ostatniej chwili
Norwegia zaostrza przepisy. Wyjazd na święta może skończyć się utratą ochrony

Władze Norwegii przed Bożym Narodzeniem zaostrzyły przepisy azylowe. Od czwartku wyjazd z tego kraju, by w okresie świątecznym odwiedzić rodzinę, może skończyć się dla uchodźców utratą statusu czy cofnięciem zezwolenia na pobyt.

Blisko podium w Engelbergu! Kacper Tomasiak najlepszy z Polaków z ostatniej chwili
Blisko podium w Engelbergu! Kacper Tomasiak najlepszy z Polaków

Kacper Tomasiak zajął piąte miejsce, Paweł Wąsek był 13., Kamil Stoch - 18., a Maciej Kot - 27. w niedzielnym konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w szwajcarskim Engelbergu. Wygrał Japończyk Ryoyu Kobayashi przed Słoweńcem Domenem Prevcem i Niemcem Felixem Hoffmannem.

Policyjna obława w Warszawie. Wyprowadził z mieszkania 9-latka z ostatniej chwili
Policyjna obława w Warszawie. Wyprowadził z mieszkania 9-latka

Na warszawskiej Białołęce doszło do awantury domowej, podczas której mężczyzna wyprowadził z mieszkania 9-letniego chłopca i oddalił się z dzieckiem w nieznanym kierunku – informuje Onet. Policja rozpoczęła obławę.

IMGW wydał komunikat. Oto, co nas czeka z ostatniej chwili
IMGW wydał komunikat. Oto, co nas czeka

IMGW prognozuje na poniedziałek i wtorek duże zachmurzenie, lokalne mgły oraz opady deszczu.

Kłótnia w TVP między doradcą prezydenta a prowadzącą. Nie ma pani prawa mnie wypraszać z ostatniej chwili
Kłótnia w TVP między doradcą prezydenta a prowadzącą. "Nie ma pani prawa mnie wypraszać"

Decyzja Unii Europejskiej o wielomiliardowej pożyczce dla Ukrainy doprowadziła do ostrego sporu w studiu TVP Info. W trakcie programu doszło do kłótni między doradcą prezydenta RP Błażejem Pobożym a prowadzącą.

Groźny wypadek w Gdyni. Wjechał w przechodniów i restaurację z ostatniej chwili
Groźny wypadek w Gdyni. Wjechał w przechodniów i restaurację

W Gdyni przy ul. Władysław IV kierowca samochodu marki volvo z nieustalonych przyczyn stracił panowanie nad pojazdem, potrącił 16-latkę, a następnie uderzył w budynek restauracji.

REKLAMA

[Tylko u nas] Carla Fernandes dla Tysol.pl: "Brzmienia latino zawsze będą obecne w moich utworach"

Chciałabym, żeby moja muzyka miała coraz szersze grono odbiorców. Bez nich nie ma artysty. Dziękuję im wszystkim, że mnie wspierają od samego początku i marzę, że zostaną ze mną na lata! Wierzę, że razem wniesiemy na polską scenę muzyczną jeszcze więcej pozytywnej energii, kolorów i gorących, świetnie brzmiących rytmów – mówi Carla Fernandes, wokalistka, autorka tekstów, kompozytorka, w rozmowie z Bartoszem Boruciakiem.
/ Materiały prasowe

Twoje najnowsze utwory wykorzystują muzyczne patenty, które są obecnie na topie. Chwilowa moda?

– Te brzmienia siedzą mi bardzo mocno w głowie. Lubię taką muzykę, jest obecnie na czasie. Mam nadzieję, że – co wyraźnie akcentuję - każdy z moich singli: „Jungle”, „Casual” i dopiero co wydany „Por Que” wyróżnia wspólny latino mianownik. Również w nasyconej estetyce klipów, bez względu na to, czy ich akcja rozgrywa się w egzotycznej scenerii, w zaciszu pokoju, czy na korcie tenisowym – jest tanecznie, kolorowo i energicznie! A to dopiero początek muzycznego pakietu latino ode mnie bo ja się właśnie rozkręcam! (śmiech) I sama już nie mogę się doczekać reakcji moich fanów na mój następny singiel, który ukaże się w połowie sierpnia, z kolejnym featuringiem. Dla mnie to sztos!

A o czym jest Twój najnowszy singiel „Por Qué”?

– Zanim opowiem o utworze, muszę wyznać, że bardzo się cieszę z tego pierwszego tzw. featuringu, czyli że do mojego kawałka gościnnie dograł się Maikel Delacalle. To raper młodego pokolenia, szalenie popularny w Hiszpanii. Moje szczęście, że dzięki mediom społecznościowym udało mi się go namówić na kolaborację. Maikel znakomicie uzupełnił mój tekst. Nasze zwrotki zgrały się idealnie. A przekaz piosenki opiera się na refleksji - zadaję sobie pytanie, dlaczego wdałam się w toksyczną relację z chłopakiem. Jest to część mojego doświadczenia, może trochę podkoloryzowanego, żeby lepiej brzmiało (śmiech). Stwierdziłam, że muszę przelać to na papier, bo zostawiło to we mnie mocny ślad.

W jakiej stylistyce muzycznej chciałabyś osiągnąć największy sukces?

– Chcę łączyć różne stylistyki muzyczne, dziś nie ma ograniczeń. Ważne, żeby to było „moje”, żebym to czuła. Pewne jest tylko to, że brzmienia latino zawsze będą obecne w moich utworach.

Jesteś nastolatką, a już piszesz teksty i komponujesz muzykę. Brawo.

– Każdy artysta w pewnym momencie musi zacząć tworzyć własne piosenki. Na początku moja twórczość nadawała się tylko do szuflady. Trochę się wstydziłam tych kawałków, ale o czym mogłam pisać, kiedy miałam 13 lat! (śmiech)

O czym były te szkice?

– Oczywiście o nieszczęśliwej miłości (śmiech). Łatwiej było mi i nadal jest pisać o nieodwzajemnionym uczuciu. Moim zdaniem przelewanie na papier historii o szczęśliwej miłości jest bardzo trudne. Do tej pory w moim wykonaniu brzmiało to zbyt banalnie ale takie teksty na pewno również się pojawią tylko muszę jeszcze trochę popisać do szuflady, podszlifować umiejętności, zdobyć doświadczenie, czyli warsztat autora tekstów.

Negatywne doświadczenia w życiu mają pozytywne odzwierciedlenie w sztuce?

– Myślę, że tak. Chociaż jestem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie, to piszę o smutnych rzeczach (śmiech).

To co sprawia ci szczęście?

– Moi bliscy. Cieszę się, że mogę tworzyć muzykę. Mam odbiorców, mogę spełniać marzenia.

Na jakich instrumentach grasz?

– Od małego uczyłam się grać na pianinie.

Odkrywasz w Polsce niszę na brzmienia latino. Wiele polskich piosenkarek na tym poległo. Jak chcesz sobie poradzić z tą materią muzyczną?

– Szukałam brzmień, których nie było w Polsce. A rytmy latino mam w sercu.

Jesteś ciekawym miksem kulturowym. Mogłabyś go przybliżyć naszym czytelnikom?

– Z przyjemnością. Moja mama jest Polką. Tata urodził się w Londynie i całe życie tam mieszkał ale ma portugalskie i hiszpańskie korzenie. Moja babcia pochodzi z Hiszpanii, a mój dziadek z Portugalii. Mam wielokulturową rodzinę, co oddaję też w swojej muzyce.

Myślisz o tym, żeby podbić międzynarodowy rynek muzyczny?

– Bardzo ciężko pracuję nad tym, żeby tak się stało. Cały czas przygotowuję nowe piosenki i kreuję swój wizerunek.

Narzucają ci ludzie różne koncepcje, z którymi się nie zgadzasz?

– Nikt mi niczego nie narzuca. Raz, że potrafię postawić na swoim. Dwa, pracuję z ludźmi, którzy liczą się z moim zdaniem. To moje nazwisko widnieje pod moimi singlami, klipami. To ja je firmuję. Jeżeli coś nie wyjdzie, to pójdzie to na moje konto. Zawsze wysyłam wiele maili z uwagami i poprawkami do każdego utworu.

Współczuję współpracownikom (śmiech)…

– (śmiech) Wiem czego chcę.

Gdzie ty siebie widzisz za 5 lat?

– Chciałabym, żeby moja muzyka miała coraz szersze grono odbiorców. Bez nich nie ma artysty. Dziękuję im wszystkim, że mnie wspierają od samego początku i marzę, że zostaną ze mną na lata! Wierzę, że razem wniesiemy na polską scenę muzyczną jeszcze więcej pozytywnej energii, kolorów i gorących, świetnie brzmiących rytmów. A że muzyka nie zna granic… (śmiech)

Rozmawiał: Bartosz Boruciak













 

Polecane