Bartosz Arłukowicz chce jeździć podczas kampanii razem z... Beatą Szydło. Jakubowska: "A to żartowniś"

- zapytał Arłukowicz.Pani Premier Beato Szydło! Jeśli już Pani ochłonęła, po trudnym czasie, mam propozycję. Pojedźmy razem do Jeleniej albo Zielonej Góry. Albo do Wierzbna. Nie Pani limuzyną. Pociągiem albo autobusem. Pogadajmy z ludźmi. Nie ze spółek. Z ludźmi na rynku. To jak? Wchodzi Pani?
Sytuacja jest o tyle ciekawa, że były minister zdrowia w rządzie PO proponując byłej szefowej kampanii prezydenckiej z 2015 roku - wygranej w dużej mierze właśnie kontaktem bezpośrednim z wyborcami - wydaje się sugerować, że tak prowadzoną kampanię sam w tym roku wymyślił.
- stwierdziła Jakubowska.To mówicie, że europoseł Arłukowicz chce, żeby mu Beata Szydło pomogła robić kampanię dla opozycji? A to żartowniś
Pani Aleksandro cały prawy TT jest zbanowany. Rozmawiają tylko ze sobą.
— Wiktor Kolumb (@WiktorKolumb) 8 lipca 2019
Propozycja dobra tylko musi jeszcze parę butów zedrzeć, żeby się kultury i szacunku do ludzi nauczyć. #TwojSzwab pic.twitter.com/EZkNzZiCap
To jak? Pojedzie Pan do Klęczan i Limanowej? Nie pojedzie Pan? Tu czekają ;)))
— Wojciech Biedroń (@WBiedron) 8 lipca 2019
Bartek przejechał się i rżnie bohatera, jakie to żenujące. Jedź Pan do tych szpital, co to je Pan pozamykał
— Paul Sparrow (@Pawro_S) 9 lipca 2019
adg
źródło: TT
#REKLAMA_POZIOMA#