Sejm zdecydował ws. immunitetu Zbigniewa Ziobry
Co musisz wiedzieć?
- Decyzja dotyczy wszystkich 26 zarzutów, które chce mu postawić Prokuratura Krajowa
- Posłowie zgodzili się także na zatrzymanie Zbigniewa Ziobry i ewentualne tymczasowe aresztowanie
- Zarzuty mają związek z tzw. aferą Funduszu Sprawiedliwości, z którego środki miały być kierowane do wybranych podmiotów z pominięciem zasad konkursowych
- Za uchyleniem immunitetu głosowało od 248 do 261 posłów, przeciw było od 184 do 197, a wstrzymało się maksymalnie kilkunastu
Jest decyzja Sejmu ws. Zbigniewa Ziobry
Sejm uchylił w piątek immunitet posłowi PiS Zbigniewowi Ziobrze w odniesieniu do wszystkich 26 zarzutów, które chce mu postawić Prokuratura Krajowa, w związku ze sprawą Funduszu Sprawiedliwości. Sejm wyraził także zgodę na zatrzymanie i ewentualne tymczasowe aresztowanie byłego szefa MS.
Wcześniej - w czwartek - za uchyleniem immunitetu politykowi PiS opowiedziała się sejmowa komisja regulaminowa. W piątek, w serii 26 głosowań, Sejm zagłosował nad uchyleniem Ziobrze immunitetu, by prokuratura mogła postawić mu 26 zarzutów. W głosowaniach za uchyleniem immunitetu w odniesieniu do poszczególnych czynów opowiadało się od 248 do 261 posłów, a przeciw było od 184 do 197 posłów. Maksymalnie do kilkunastu posłów wstrzymywało się od głosu.
- Niemal 900 zł oszczędności rocznie. Prezydent Karol Nawrocki zaprezentował projekt ustawy ws. cen energii
- Katastrofa projektu terminala kontenerowego w Świnoujściu. Jest oświadczenie byłego zarządu portu
- Sukces Solidarności. Integracja zakładów PLK wstrzymana!
- WRDS w Opolu. Wokół polityki wynagrodzeń w sektorze publicznym
- Katastrofa w służbie zdrowia. Rodzice pacjentów organizują zbiórkę na tomograf
Zgoda na zatrzymanie i ewentualne aresztowanie
W odrębnym 27. głosowaniu Sejm wyraził zgodę na zatrzymanie i ewentualne tymczasowe aresztowanie posła. Głosowało za tym 244 posłów, przeciw było 198, nikt nie wstrzymał się od głosu.
Istotą zarzutów wobec Ziobry jest „ustawianie” konkursów na wielomilionowe dotacje z Funduszu Sprawiedliwości. Według prokuratury, Ziobro miał działać w celu uzyskania korzyści majątkowych dla innych osób oraz korzyści osobistych i politycznych dla siebie, oraz że robił to wspólnie m.in. z jego zastępcami Marcinem Romanowskim i Michałem Wosiem oraz posłem PiS Dariuszem Mateckim. W ten sposób miał działać na szkodę państwa i interesu publicznego, ograniczając dostęp do funduszu podmiotom uprawnionym.




