Holandia postawiła na OZE. Teraz rząd apeluje do obywateli: „Zużywajcie mniej prądu”
Co musisz wiedzieć?
- Holandia zmaga się z kryzysem energetycznym mimo ogromnych inwestycji w odnawialne źródła energii.
- Rząd apeluje o oszczędzanie prądu między 16:00 a 21:00 w ramach kampanii „Flip the Switch”.
- Tysiące firm i gospodarstw nie mogą uzyskać nowych przyłączy energetycznych.
- Problemem jest przeciążenie sieci, która nie jest przystosowana do masowej produkcji energii z OZE.
- Plan modernizacji sieci do 2050 roku pochłonie 200 miliardów euro.
- Roczny koszt przeciążenia sieci dla gospodarki Holandii to nawet 35 miliardów euro.
Energetyczny paradoks: zielona energia, czarne chmury nad siecią
Holandia była europejskim liderem transformacji energetycznej — najwięcej punktów ładowania samochodów elektrycznych na mieszkańca, ponad 30 proc. domów z panelami słonecznymi, a do 2030 roku planuje, by farmy wiatrowe na morzu stały się głównym źródłem energii.
Jednak sukces ekologiczny przyniósł nieoczekiwane skutki. Infrastruktura energetyczna kraju, projektowana w czasach, gdy prąd pochodził głównie z kilku dużych elektrowni gazowych, nie jest przystosowana do obsługi milionów małych źródeł odnawialnych.
„Sieć została zaprojektowana dla kilku dużych elektrowni, a teraz energia napływa z tysięcy źródeł – głównie z paneli słonecznych i turbin wiatrowych”
– wyjaśnia Kees-Jan Rameau, dyrektor generalny firmy Eneco, jednego z największych producentów zielonej energii w kraju.
- W ostatnich 25 latach Niemcy realizowały dziesięć razy więcej restytucji dóbr kultury do Niemiec niż do Polski
- Komunikat dla mieszkańców Szczecina
- PKO BP wydał komunikat dla klientów
- PGNiG wydał pilny komunikat dla klientów
- Niemcy w kłopocie. Sytuacja jest dramatyczna
- Komunikat dla mieszkańców woj. podlaskiego
„Korek w sieci energetycznej” – jak wygląda przeciążenie?
Według Rameau, przeciążenie sieci przypomina korek na autostradzie. Zbyt duże zapotrzebowanie na energię lub nadmiar prądu wprowadzany do sieci prowadzą do blokad systemu.
Małe linie przesyłowe, które kiedyś wystarczały dla osiedli mieszkaniowych, dziś nie są w stanie przyjąć energii z tysięcy paneli i turbin.
W efekcie:
- firmy nie mogą podłączyć nowych instalacji,
- domy z pompami ciepła lub ładowarkami do aut elektrycznych czekają miesiącami na przyłącze,
- budowa nowych osiedli bywa wstrzymywana z powodu braku mocy.
Kolejki po prąd: tysiące firm czekają na przyłącze
Skala problemu jest ogromna. Według operatora sieci Tennet, obecnie 8000 firm czeka na możliwość dostarczania energii do sieci, a 12 000 kolejnych – na pozwolenie na zwiększenie mocy.
„Przeciążenie sieci zagraża przyszłości holenderskiego przemysłu chemicznego”
– ostrzega Nienke Homan, prezes Holenderskiego Stowarzyszenia Chemicznego. „Inwestowanie w Holandii staje się trudniejsze niż w innych krajach”.
Eksperci: zaniedbano sieci, a teraz trzeba miliardów
Według prof. Damiena Ernsta z Uniwersytetu w Liège, jednego z czołowych ekspertów ds. sieci elektroenergetycznych w Europie, Holandia płaci dziś cenę za brak inwestycji w infrastrukturę.
„Mają kryzys sieciowy, bo nie zainwestowali wystarczająco w linie przesyłowe. Teraz rozwiązanie zajmie lata i pochłonie miliardy euro”
– podkreśla naukowiec.
Problem ma charakter ogólnoeuropejski – tempo instalowania paneli słonecznych przewyższa możliwości sieci energetycznych w wielu krajach Unii.
Rządowy plan ratunkowy: 200 mld euro na nowe kable
Aby rozwiązać kryzys, Tennet planuje przeznaczyć 200 miliardów euro na modernizację sieci do 2050 roku. W planach jest położenie 100 tysięcy kilometrów nowych kabli. To gigantyczna inwestycja, ale według raportu Boston Consulting Group, obecne przeciążenia kosztują holenderską gospodarkę nawet 35 miliardów euro rocznie.
Eugene Baijings z Tennet ostrzega jednak, że proces modernizacji potrwa długo: „Zwiększenie przepustowości sieci zajmuje średnio dziesięć lat, z czego osiem to formalności i pozwolenia. Tymczasem transformacja energetyczna postępuje zbyt szybko”.
Perspektywy: technologia kontra infrastruktura
Holandia pozostaje liderem zielonej transformacji, ale jej przykład pokazuje, że zrównoważony rozwój wymaga nie tylko odnawialnych źródeł, lecz także silnych sieci przesyłowych.
Ministerstwo Polityki Klimatycznej i Zielonego Wzrostu zapowiada przyspieszenie procedur oraz zmniejszenie zachęt finansowych dla nadwyżek energii z fotowoltaiki.
Jednak – jak przyznaje jeden z urzędników – „tempo zmian jest tak duże, że nawet najlepsze plany mogą okazać się spóźnione”.




