"Jak perfidnym trzeba być". Straż pożarna wydała komunikat, że "dorwie sprawcę"

Co musisz wiedzieć:
- W Żelazkowie strażak został okradziony, gdy przyjechał prywatnym samochodem na interwencję.
- Sprawca ukradł telefon i smartfona, który następnie uszkodził i porzucił.
- Straż zapowiedziała, że "dorwie sprawcę".
Straż pożarna za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformowała o bulwersującym wydarzeniu.
Jak perfidnym trzeba być człowiekiem, żeby okraść strażaka OSP, który ratuje ofiary wypadku?
- czytamy we wpisie na koncie Remiza.pl.
- "Czy on to powiedział naprawdę?". Burza w sieci po programie TVN
- We Francji to już plaga. Wdzierają się wszędzie
- Wydobyto z głębin arcydzieło. To jeden z cudów sprzed dwóch tysięcy lat
- Miejscowość pod Krakowem zyska szybkie połączenie kolejowe
- "Tego młodego człowieka powinna znać cała Polska". Polski licealista zdobył złoty medal na olimpiadzie matematycznej w Boliwii
- "Obrażanie gości nazywasz profesjonalizmem i klasą?". Burza w sieci po programie TVN
- Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka
- Ważny komunikat dla mieszkańców Wrocławia
- Niemiecka tykająca bomba ekologiczna u granic Polski. Co robi rząd Tuska?
- Gubernator Teksasu nakazał aresztowanie demokratów, którzy zbiegli ze stanu
- Nie żyje Krzesisława Dubielówna
- Na granicy niespokojnie. Straż Graniczna wydała komunikat
- "Realne zagrożenie zdrowia". Ważny komunikat GIS
"Jak perfidnym trzeba być". Strażak okradziony podczas akcji
Okazało się, że wczoraj w Żelazkowie w powiecie lęborskim został okradziony strażak, który przyjechał na interwencję.
Przyjechał prywatnym samochodem na miejsce zdarzenia, zostawił w aucie swojego smartfona i pobiegł pomagać poszkodowanym. Kiedy wrócił, telefonu i gotówki już nie było
- donosi straż we wpisie, dodając, że "sprawca, gdy zorientował się, że nie wykorzysta skradzionego urządzenia, porzucił je, wcześniej celowo uszkadzając".
Przejrzymy wszystkie kamery w autach bojowych, aby dorwać sprawcę
- zapewnili strażacy.
Jak perfidnym trzeba być człowiekiem, żeby okraść strażaka OSP, który ratuje ofiary wypadku? Wczoraj w Żelazkowie (pow. lęborski) strażak przyjechał prywatnym samochodem na miejsce zdarzenia, zostawił w aucie swojego smartfona i pobiegł pomagać poszkodowanym. Kiedy wrócił,…
— Remiza.pl (@remizacompl) August 5, 2025