Matka w kajdankach na pogrzebie dziecka. Jest ruch Służby Więziennej

Co musisz wiedzieć:
- Osadzona Magdalena W. została przyprowadzona na ceremonię syna w kajdankach, w więziennym ubraniu i pod działaniem środków uspokajających.
- Służba Więzienna broni swoich działań tłumacząc zastosowanie środków przymusu bezpośredniego negatywną prognozą kryminologiczną i obawami o pojawienie się konkubenta osadzonej, poszukiwanego listem gończym
- Dyrektor Generalna zarządza kontrolę – wezwanie kontroli dotyczy użycia środków prewencyjnych bez zgody rodzinnych okoliczności; sprawę bada teraz zespół Centralnego Zarządu SW
Po emisji poruszającego reportażu programu „Interwencja” stacja Polsat News informuje, że Służba Więzienna zdecydowała o przeprowadzeniu wewnętrznej kontroli dotyczącej skandalicznej sytuacji związanej z doprowadzeniem osadzonej Magdaleny W. na pogrzeb jej syna.
Kobieta została przywieziona na uroczystość w kajdankach, więziennym ubraniu, a także pod wpływem leków uspokajających. Sytuacja wywołała ogromne poruszenie i krytykę opinii publicznej.
- Próba zamachu na prezydenta Ukrainy w Rzeszowie
- Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej
- Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka
- Komunikat Straży Miejskiej dla mieszkańców Warszawy
- Wyłączenia prądu w woj. wielkopolskim. Jest komunikat
- "Walka się toczy". Komunikat poznańskiego zoo
- Komunikat dla mieszkańców województwa dolnośląskiego
- Tankowce stoją lub zmieniają trasę. Iran zamknął cieśninę Ormuz
Matka w kajdankach na pogrzebie dziecka. Jest ruch Służby Więziennej
Służba Więzienna tłumaczy swoje działania „negatywną prognozą kryminologiczną” wobec Magdaleny W., a także obawami o bezpieczeństwo funkcjonariuszy, w związku z możliwym pojawieniem się na pogrzebie jej konkubenta – mężczyzny poszukiwanego listem gończym. Jak podkreślono, zastosowanie środków przymusu bezpośredniego było zgodne z przepisami, a decyzję podjęto po analizie ryzyka i informacji operacyjnych.
Mimo to dyrektor generalna Służby Więziennej, gen. insp. SW Agnieszka Kulińska, zarządziła pilną kontrolę działań jednostki odpowiedzialnej za konwojowanie osadzonej. Zespół Centralnego Zarządu Służby Więziennej ma sprawdzić, czy użycie kajdanek i brak zmiany ubioru osadzonej były zasadne i zgodne z obowiązującymi procedurami. Sprawdzane będzie również, czy respektowano godność osobistą kobiety oraz wrażliwość sytuacji rodzinnej.
Śmierć dziecka w rodzinie zastępczej
Decyzja o kontroli zapadła po licznych głosach oburzenia, które pojawiły się w mediach i internecie po emisji materiału. Służba Więzienna zapowiada, że po zakończeniu postępowania zostaną wyciągnięte odpowiednie wnioski i ewentualne konsekwencje służbowe.
– Postępowanie toczy się w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci, czyli z art. 155 Kodeksu karnego. Prowadzone jest in rem – nikomu nie postawiono zarzutów. Trwają czynności dowodowe. Sekcja zwłok nie wykazała obrażeń mechanicznych ani obecności pokarmu w drogach oddechowych. Wstępnie jako przyczynę zgonu wskazuje się niewydolność krążeniowo-oddechową lub pokarmową. Szczegóły będą znane po zakończeniu badań
– przekazał Remigiusz Krynke z Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga