Tajemnicza seria zatruć Warszawie. Jedna osoba nie żyje

Zmarł 37-letni mężczyzna
Niepokojące informacje zaczęły napływać w sobotę rano. Po długiej reanimacji w szpitalu psychiatrycznym przy Nowowiejskiej w Warszawie zmarł 37-letni mężczyzna. Jednocześnie lekarze walczyli o życie drugiego mężczyzny. 22-latka przywieziono do szpitala przy Lindleya. Nie minęło kilka godzin a w lecznicy przy Nowowiejskiej zemdlały kolejne osoby z podobnymi objawami, jedną z nich była 18-letnia dziewczyna.
Objawy wszystkich pacjentów były podobne i wskazywały na zatrucie środkami narkotycznymi niewiadomego pochodzenia.
- "Wdzierają się do domów". Niemcy w kłopocie
- Ważny komunikat dla mieszkańców Gdańska
- OpenAI szykuje rewolucję w świecie sztucznej inteligencji. Chodzi o ChatGPT
- Wieloryb zaskoczył turystów w Zatoce Gdańskiej. Nagranie podbija sieć
- Wybuch w szkole we Wrocławiu. Ewakuowano 150 osób
- Decyzja sądu ws. koncesji dla Telewizji Republika i wPolsce24. Jest reakcja KRRiT
- Wieloryb zaskoczył turystów w Zatoce Gdańskiej. Nagranie podbija sieć
- Komunikat dla mieszkańców Krakowa
- Komunikat dla mieszkańców Warszawy
Odratowali go policjanci
Z kolei do komendy w śródmieściu Warszawy trafił 22-latek, który wcześniej stracił przytomność w szpitalu przy ul. Lindleya. Jego stan poprawił się na tyle, by mógł być przekazany w ręce funkcjonariuszy przy ul. Wilczej. Jednak tam, jak donosi TVN24 Warszawa, młody mężczyzna ponownie stracił przytomność. Policjantom udało się przywrócić mu czynności życiowe i 22-latek wrócił do szpitala.
Mężczyzna miał być wcześniej notowany. Tym razem wytypowano go jako osobę, która mogła mieć związek z fatalną serią zatruć pacjentów ratowanych przy Nowowiejskiej.
Śledczy badają okoliczności zatruć i śmierci jednego z mężczyzn.