Karol Gac: Coraz bliżej wyborów prezydenckich

Do pierwszej tury wyborów prezydenckich nieco ponad miesiąc. Przyznaję, że – jak na razie – kampania nieco zawodzi. Tyle, że to cisza przed burzą. O wyniku wyborów zdecyduje bowiem to, co wydarzy się między 19 a 30 maja.
Karol Gac Karol Gac: Coraz bliżej wyborów prezydenckich
Karol Gac / Tygodnik Solidarność

Media lewicowo-liberalne narzucają narrację, zgodnie z którą wszystko jest rozstrzygnięte. Prezydentem Polski zostanie Rafał Trzaskowski. Niby można czasami spotkać się z opinią, że walka będzie do samego końca, ale wiadomo – wygra Rafał. Tyle, że w tych samych mediach, między wierszami, czuć realną obawę przed porażką. Dlaczego?

Owszem, Rafał Trzaskowski jest bezsprzecznie liderem sondaży, ale w drugiej turze może mieć poważny problem z – jak to się nieco brzydko mówi – rezerwuarem wyborców. Karol Nawrocki lub Sławomir Mentzen, choć mimo wszystko stawiam w tym pojedynku na kandydata popieranego przez PiS, będą mieli skąd czerpać potencjalnych wyborców. A kandydat Koalicji Obywatelskiej niekoniecznie. Notowania Szymona Hołowni są fatalne, a jeszcze gorsze mają lewicowi kandydaci. Nie mówiąc już o tym, że zapewne nie wszyscy zagłosują na Trzaskowskiego. I stąd rosnący strach, że mimo wszystko może się nie udać.

 

Udana kampania Karola Nawrockiego

Rzecz jasna, do tego jeszcze daleka droga. PiS też ma swoje powody do zmartwień. Niby na spotkania Karola Nawrockiego przychodzi sporo ludzi; niby słychać o nowej energii, ale notowania jakoś nie rosną. Wytłumaczeń jest przynajmniej kilka, ale które było prawdziwe, okaże się za dwa miesiące. Sztab PiS przekonuje, że jest jeszcze czas, bo nawet Andrzej Duda w 2015 roku ze swoją pamiętną kampanią wystrzelił później. I choć kampanię bez pieniędzy robi się trudno, to sztabowcy twierdzą, że fajerwerki dopiero przed nami.

Powody do entuzjazmu mają oczywiście zwolennicy Konfederacji i Sławomira Mentzena, który ma wyraźny trend wzrostowy, a w niektórych sondażach nawet zdążył wyprzedzić Karola Nawrockiego. Mentzen, który konsekwentnie prowadzi dosyć zachowawczą kampanię, na razie na tym zyskuje. Inna rzecz, że on niczego nie musi, a tylko może.

 

Na horyzoncie złowrogo majaczy "wariant rumuński"

Przyglądam się kampanii uważnie i nie mogę się pozbyć wrażenia, że jest ona nieco ospała. Owszem, kandydaci jeżdżą po Polsce, spotykają się z wyborcami, a dynamika sprawia, że jeden temat przykrywa drugi. Owszem, są w niej tematy istotne i te zupełnie nie, a więc tak jak zawsze.

Nie zmienia to faktu, że zbliżające się powoli wybory będą niezwykle istotne, choć sądzę, że akurat czytelnikom „Tygodnika Solidarność” nie muszę tego tłumaczyć. Tym bardziej że na horyzoncie złowrogo majaczy „wariant rumuński”. W związku z tym mam nadzieję, że 18 maja i 1 czerwca spotkamy się wszyscy przy urnach wyborczych. I weźmiemy sprawy w swoje ręce. Choćby po to, by później nie musieć się wstydzić.

[Felieton pochodzi z Tygodnika Solidarność 14/2025]


 

POLECANE
Tak kibice przywitali Rafała Trzaskowskiego w Głogowie. Wytrzymał tylko kwadrans Wiadomości
Tak kibice przywitali Rafała Trzaskowskiego w Głogowie. "Wytrzymał tylko kwadrans"

Rafała Trzaskowskiego, który przyjechał na przedwyborczy wiec przed ratuszem w Głogowie, przywitali nie tylko lokalni parlamentarzyści i samorządowcy. Wśród osób, które zgromadziły się pod sceną, była bowiem również spora grupa kibiców Chrobrego Głogów.

Pierwsze ofiary wody. Zginął nurek w Krakowie z ostatniej chwili
Pierwsze ofiary wody. Zginął nurek w Krakowie

Nie udało się uratować mężczyzny, który w niedzielę rano brał udział w nurkowaniu rekreacyjnym na Zakrzówku w Krakowie. Przyczynę śmierci będzie wyjaśniać policja.

Fogiel o debacie w Końskich: Tam nie było co zbierać. Rafałem Trzaskowskim wytarto podłogę Wiadomości
Fogiel o debacie w Końskich: "Tam nie było co zbierać. Rafałem Trzaskowskim wytarto podłogę"

Nie milkną głosy komentujących piątkową debatę zorganizowaną przez Rafała Trzaskowskiego w Końskich. Dzisiaj w studiu Polsat News doszło do spięcia między przedstawicielami koalicji. Senator Anna Górska z Nowej Lewicy stwierdziła, że KO zorganizowała w Końskich "jeden z najbardziej niedemokratycznych spektakli".

W Niedzielę Palmową Rosjanie zaatakowali, gdy ludzie szli do cerkwi. W Sumach zginęło 20 osób z ostatniej chwili
W Niedzielę Palmową Rosjanie zaatakowali, gdy ludzie szli do cerkwi. W Sumach zginęło 20 osób

"W tym jasnym dniu Niedzieli Palmowej nasza społeczność została dotknięta przez straszną tragedię. Wróg dokonał uderzenia rakietowego w cywilnych mieszkańców. Niestety, są informacje o ponad 20 zabitych" – napisał na Telegramie Artem Kobzar, pełniący obowiązki mera miasta

Urzędniczka Kancelarii Premiera publikuje nagranie z naszą dziennikarką Moniką Rutke. Problem w tym, że nie całe tylko u nas
Urzędniczka Kancelarii Premiera publikuje nagranie z naszą dziennikarką Moniką Rutke. Problem w tym, że nie całe

Kampania wyborcza przed wyborami prezydenckimi wchodzi w decydującą fazę. Pojawia się coraz więcej emocji, w tym emocji negatywnych, po stronie kandydata Koalicji Obywatelskiej i jego zwolenników, związanych prawdopodobnie z tym, że jego kampania coraz bardziej przypomina przegraną kampanię wyborczą Bronisława Komorowskiego z 2015 roku.

Białoruski funkcjonariusz rzucał kamieniami w polskich pograniczników. Jest nagranie z ostatniej chwili
Białoruski funkcjonariusz rzucał kamieniami w polskich pograniczników. Jest nagranie

Kilkadziesiąt osób usiłowało sforsować zaporę na granicy polsko-białoruskiej w okolicy wsi Mielnik na Podlasiu. W stronę polskich strażników poleciały kamienie. Wśród agresorów był umundurowany funkcjonariusz białoruskiej służby. Zachowanie mężczyzny zarejestrowała kamera.

Słabość Bundeswehry. Nie wiedzielibyśmy nawet, kogo powołać Wiadomości
Słabość Bundeswehry. "Nie wiedzielibyśmy nawet, kogo powołać

W Niemczech trwa dyskusja na temat obowiązkowej służby wojskowej. Na razie jednak tamtejszy szef MON musi doprowadzić do możliwości rejestru poborowych, bo jak sam się skarży, w przypadku konieczności obrony państwo nie wiedziałoby nawet, kto może zostać powołany do wojska.

Dzisiaj mija 85. rocznica odkrycia sowieckiej zbrodni w Katyniu Wiadomości
Dzisiaj mija 85. rocznica odkrycia sowieckiej zbrodni w Katyniu

Informację o odkryciu masowych grobów w Katyniu Niemcy podali 13 kwietnia 1943 r. Ten dzień stał się dzisiaj symboliczną rocznicą zbrodni. Już dwa dni później, 15 kwietnia 1943 r., w odpowiedzi na niemieckie doniesienia Moskwa ogłosiła, że polscy jeńcy byli zatrudnieni na robotach budowlanych na zachód od Smoleńska i "wpadli w ręce niemieckich katów faszystowskich w lecie 1941 r., po wycofaniu się wojsk sowieckich z rejonu Smoleńska".

Rutte alarmuje: Rosja chce rozmieścić broń jądrową w kosmosie pilne
Rutte alarmuje: Rosja chce rozmieścić broń jądrową w kosmosie

NATO jest zaniepokojone zamiarem Rosji, która chce rozmieścić broń jądrową w kosmosie, co może zagrozić tysiącom satelitów krążących wokół Ziemi. Niektóre z nich mają kluczowe znaczenie dla obronności.

Leszek Miller o debacie Trzaskowskiego: Nie wiem, po co to zrobił Wiadomości
Leszek Miller o debacie Trzaskowskiego: "Nie wiem, po co to zrobił"

Będący wczoraj gościem studia Polsatu Leszek Miller przyznał, że nie rozumie, po co Rafał Trzaskowski chciał zorganizować debatę. Stwierdził, że wskutek "akcji" z tęczową flagą podsuniętą mu przez Karola Nawrockiego, której się szybko pozbył, Trzaskowski "będzie miał kłopoty" w środowisku osób LGBT. Przyznał, że duże wrażenie zrobiło na nim również "zmartwychwstanie" Joanny Senyszyn.

REKLAMA

Karol Gac: Coraz bliżej wyborów prezydenckich

Do pierwszej tury wyborów prezydenckich nieco ponad miesiąc. Przyznaję, że – jak na razie – kampania nieco zawodzi. Tyle, że to cisza przed burzą. O wyniku wyborów zdecyduje bowiem to, co wydarzy się między 19 a 30 maja.
Karol Gac Karol Gac: Coraz bliżej wyborów prezydenckich
Karol Gac / Tygodnik Solidarność

Media lewicowo-liberalne narzucają narrację, zgodnie z którą wszystko jest rozstrzygnięte. Prezydentem Polski zostanie Rafał Trzaskowski. Niby można czasami spotkać się z opinią, że walka będzie do samego końca, ale wiadomo – wygra Rafał. Tyle, że w tych samych mediach, między wierszami, czuć realną obawę przed porażką. Dlaczego?

Owszem, Rafał Trzaskowski jest bezsprzecznie liderem sondaży, ale w drugiej turze może mieć poważny problem z – jak to się nieco brzydko mówi – rezerwuarem wyborców. Karol Nawrocki lub Sławomir Mentzen, choć mimo wszystko stawiam w tym pojedynku na kandydata popieranego przez PiS, będą mieli skąd czerpać potencjalnych wyborców. A kandydat Koalicji Obywatelskiej niekoniecznie. Notowania Szymona Hołowni są fatalne, a jeszcze gorsze mają lewicowi kandydaci. Nie mówiąc już o tym, że zapewne nie wszyscy zagłosują na Trzaskowskiego. I stąd rosnący strach, że mimo wszystko może się nie udać.

 

Udana kampania Karola Nawrockiego

Rzecz jasna, do tego jeszcze daleka droga. PiS też ma swoje powody do zmartwień. Niby na spotkania Karola Nawrockiego przychodzi sporo ludzi; niby słychać o nowej energii, ale notowania jakoś nie rosną. Wytłumaczeń jest przynajmniej kilka, ale które było prawdziwe, okaże się za dwa miesiące. Sztab PiS przekonuje, że jest jeszcze czas, bo nawet Andrzej Duda w 2015 roku ze swoją pamiętną kampanią wystrzelił później. I choć kampanię bez pieniędzy robi się trudno, to sztabowcy twierdzą, że fajerwerki dopiero przed nami.

Powody do entuzjazmu mają oczywiście zwolennicy Konfederacji i Sławomira Mentzena, który ma wyraźny trend wzrostowy, a w niektórych sondażach nawet zdążył wyprzedzić Karola Nawrockiego. Mentzen, który konsekwentnie prowadzi dosyć zachowawczą kampanię, na razie na tym zyskuje. Inna rzecz, że on niczego nie musi, a tylko może.

 

Na horyzoncie złowrogo majaczy "wariant rumuński"

Przyglądam się kampanii uważnie i nie mogę się pozbyć wrażenia, że jest ona nieco ospała. Owszem, kandydaci jeżdżą po Polsce, spotykają się z wyborcami, a dynamika sprawia, że jeden temat przykrywa drugi. Owszem, są w niej tematy istotne i te zupełnie nie, a więc tak jak zawsze.

Nie zmienia to faktu, że zbliżające się powoli wybory będą niezwykle istotne, choć sądzę, że akurat czytelnikom „Tygodnika Solidarność” nie muszę tego tłumaczyć. Tym bardziej że na horyzoncie złowrogo majaczy „wariant rumuński”. W związku z tym mam nadzieję, że 18 maja i 1 czerwca spotkamy się wszyscy przy urnach wyborczych. I weźmiemy sprawy w swoje ręce. Choćby po to, by później nie musieć się wstydzić.

[Felieton pochodzi z Tygodnika Solidarność 14/2025]



 

Polecane
Emerytury
Stażowe