Po tym pytaniu polityk KO przestał się uśmiechać. "Wyborcy dowiedzą się w swoim czasie"

Nie milkną echa piątkowej debaty prezydenckiej. Wciąż niejasna jest sytuacja, kto płacił za produkcję programu, m.in. sygnał telewizyjny przekazywany z TVP. Dyskusja, w której uczestniczyli m.in. Krzysztof Bosak i Mariusz Witczak miała miejsce w programie "Śniadanie Rymanowskiego".
W pewnym momencie wicemarszałek Sejmu postanowił zadać pytanie posłowi KO, któremu jak zaznaczył "uśmiech nie schodzi z twarzy", kto płacił za wspomniany sygnał telewizyjny podczas transmisji debaty prezydenckiej w Końskich.
Mariusz Witczak początkowo nie chciał odpowiedzieć wprost na proste pytanie lidera Konfederacji.
- Jesteśmy jedyną partią w ostatnim trzydziestoleciu, której Państwowa Komisja Wyborcza nie zabrała subwencji. Prawidłowo rozliczamy kampanie. A wy jesteście tym środowiskiem, któremu Państwowa Komisja Wyborcza zabrała subwencję...
- opowiadał Mariusz Witczak.
Krzysztof Bosak przerwał mu ten wywód, chcąc uzyskać konkretną odpowiedź na zadane pytanie.
- No dobrze, przechwałki na bok. Kto produkował sygnał i kto za to płacił. Niech pan nie gra na czas - dopytywał.
Polityk KO zastrzegał, że nie gra na czas, a w końcu udzielił odpowiedzi:
Wszystko zostanie rozliczone na czas zgodnie z kodeksem wyborczym.
Bosak nie dawał jednak za wygraną, zaznaczając, że wyborcy mają prawo poznać odpowiedź na zadane pytanie.
Wszystko zostanie rozliczone zgodnie z kodeksem wyborczym. Wyborcy dowiedzą się w swoim czasie, zgodnie z prawem - stwierdził w końcu polityk KO.
- "Wdzierają się do domów". Niemcy w kłopocie
- Ważny komunikat dla mieszkańców Gdańska
- OpenAI szykuje rewolucję w świecie sztucznej inteligencji. Chodzi o ChatGPT
- Wieloryb zaskoczył turystów w Zatoce Gdańskiej. Nagranie podbija sieć
- Wybuch w szkole we Wrocławiu. Ewakuowano 150 osób
- Decyzja sądu ws. koncesji dla Telewizji Republika i wPolsce24. Jest reakcja KRRiT
- Wieloryb zaskoczył turystów w Zatoce Gdańskiej. Nagranie podbija sieć
- Komunikat dla mieszkańców Krakowa
- Komunikat dla mieszkańców Warszawy
Co z decyzją Sądu Najwyższego i PKW?
Sprawa rozliczeń subwencji jest szczególnie ważna, ponieważ obecny rząd nie uznaje postanowienia Sądu Najwyższego, który przyjął sprawozdanie finansowe komitetu PiS z wyborów parlamentarnych 2023 r. Pod koniec zeszłego roku przyjęła je również PKW. Należne pieniądze pozostają cały czas pod kontrolą Ministerstwa Finansów.