Jan Wróbel: Pterodaktyl na prezydenta?

Serial o księdzu z detektywistycznym zacięciem, „Ojciec Mateusz” to zjawisko kultury masowej warte wielu analiz.
Jan Wróbel Jan Wróbel: Pterodaktyl na prezydenta?
Jan Wróbel / Tygodnik Solidarność

Co ciekawe, tytułowy bohater mówi, myśli i zachowuje się jak... wzorowy polski inteligent. Telewizji ogląda mało. Po polsku mówi precyzyjnie. Do ludzi podchodzi zgodnie z charakterystycznym, inteligenckim modus operandi: z delikatnością, bez inwazji, często z żartobliwym, leciutko ironicznym komentarzem. Chociaż otwarty, to przecież zachowujący – o ile tylko można, bo czasem sytuacja wymaga czegoś innego – pewien dystans, dając tlen tej drugiej osobie. I jeszcze z taką sympatią traktujący stare, dobre rozumowanie, wywodzące się od analizy faktów. Co ważniejsze jest od emocjonalnych wzmożeń... (pewnie nieco przesadzę, ale osoby zastępujące rozum sercem, no, powinny płacić jakieś mandaty, najlepiej wygórowane).

Tęsknota za archetypicznym polskim inteligentem

Dobra, powiedzmy sobie wyraźnie, że można mieć te wszystkie cechy i jeszcze piętnaście innych nie mniej wspaniałych, a wywodzić się z dowolnej innej grupy społecznej. Można też być obłożonym książkami dzieckiem profesorskiej rodziny, a zarazem być wzorowym toksycznym i małostkowym wałem, z wielkości mającym tylko jedno – manię. „Inteligent” to nie jest synonim pojęcia „ojciec Mateusz”, jasne! Jednak sam spętany wychowaniem inteligenckim doskonale (jak myślę?) dostrzegam w ojcu Mateuszu to wszystko, czego z mniejszym lub większym skutkiem uczono mnie w domu. I myślę przy tym, że ziemia sandomierska miała wielkie szczęście, że akurat on trafił tam na plebanię. Sądząc z serialu, więcej w tamtych stronach jest zabójstw, porwań i szantaży niż w nigeryjskim Lagos. A w końcu Sandomierz jest sporo od Lagos mniejszy, nie wymawiając.

Może ktoś powiedzieć: serial od tylu już lat spotyka się z dobrym odbiorem, bo po prostu przedstawia mądrego i serdecznego księdza. Trudno zaprzeczać. Jednak widzę istotę sprawy gdzieś indziej – w niewypowiedzianej tęsknocie za archetypicznym polskim inteligentem. Nie jestem pewny pełnego znaczenia słowa „archetypiczny”, ale kojarzy mi się z pterodaktylem, co akurat trafnie niesie nas w przeszłość zapisana na kartach tylu powieści i nowelek. Naród co nieco zagubiony, lecz, na szczęście, jest mądry lekarz, szlachetna nauczycielka, wykształcona za granicą córka dziedzica, uczciwy adwokat... Idą w lud, jak ojciec Mateusz widzą dalej, wiedzą lepiej i służą ludziom.
Czy ojciec Mateusz wygrałby wybory prezydenckie? Czy tęsknota za Dobrym Inteligentem – sługą narodu – przekładałaby się na poparcie elektoratu szerszego niż emerytowani fani serialu? Wołodymyrowi Zełenskiemu się udało, zatem być może Artur Żmijewski...

Wygrana dobra nad złem nie zdarza się w politycznych wyborach

Nie, nie ma co się łudzić. Wygrana dobra nad złem nie zdarza się w politycznych wyborach. Co najwyżej można sobie pomarzyć, że jak już Sławomir Mentzen, Rafał Trzaskowski lub Karol Nawrocki wygra wybory, to zanim obejmie urząd, zostanie zamknięty w tajnym ośrodku – i zmuszony do obejrzenia, powiedzmy, 20 odcinków kultowego serialu. Oby tylko nie wyniósł z tej sesji wniosku, że w Sandomierzu trzeba wprowadzić stan wyjątkowy.

CZYTAJ TAKŻE:


 

POLECANE
To między innymi on doprowadził do lewitacji magnetycznej pierwszego żywego organizmu w historii [VIDEO] gorące
To między innymi on doprowadził do lewitacji magnetycznej pierwszego żywego organizmu w historii [VIDEO]

By to zrealizować, całe miasto musiało mieć ograniczony dostęp do energii. Dlatego eksperyment przeprowadzono w nocy. Dziś gościem naszego pierwszego w historii kanału „wywiadu rzeki” jest Laureat Nagrody Ig Nobla, Medalu Lorentza, Medal Diraca i Nagrody Wolfa w dziedzinie fizyki, sir Michael Berry.

Bartosz Zmarzlik ponownie mistrzem świata w żużlu z ostatniej chwili
Bartosz Zmarzlik ponownie mistrzem świata w żużlu

Bartosz Zmarzlik po raz kolejny zapisał się w historii polskiego sportu, zdobywając tytuł mistrza świata na żużlu. Polak potwierdził swoją dominację w sezonie, triumfując w klasyfikacji generalnej i zdobywając najwyższe trofeum w światowym speedwayu.

Świat zapomniał o sowieckich zbrodniach. A najszybciej zapomnieli Rosjanie tylko u nas
Świat zapomniał o sowieckich zbrodniach. A najszybciej zapomnieli Rosjanie

O zbrodniach i bestialstwach sowieckich, które miały miejsce na Polakach od 17 września 1939 roku, zapomniał nie tylko świat, ale również współczesne pokolenia Polaków. Tylko nieliczne osoby przypominają o tych wydarzeniach, traktując je jako przestrogę przed zagrożeniem, które wciąż istnieje i pozostaje aktualne. Nikt również nie porusza kwestii odszkodowań od Rosji.

Radna Platformy zaatakowana w Gdańsku przez taksówkarza-imigranta Wiadomości
Radna Platformy zaatakowana w Gdańsku przez taksówkarza-imigranta

Sylwia Cisoń, radna Gdańska, przeżyła dramatyczną sytuację w Gdańsku. Kierowca jednej z aplikacji przewozowych zaatakował ją gazem pieprzowym po tym, jak zwróciła mu uwagę, że pomylił trasę i wysadził pasażerów w niewłaściwym miejscu. Dodatkowo kierowca nie znał języka polskiego, co wskazuje, że był cudzoziemcem, imigrantem.

Komunikat dla mieszkańców Lublina z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Lublina

Ponad 30,5 tys. dzieci i młodzieży weźmie udział w eksperymentach, warsztatach i wykładach przygotowanych w ramach XXI Lubelskiego Festiwalu Nauki. Impreza popularyzująca naukę rozpoczęła się w sobotę i potrwa do przyszłego piątku.

Iga Świątek opublikowała wpis. Internauci nie kryją radości Wiadomości
Iga Świątek opublikowała wpis. Internauci nie kryją radości

Po intensywnym lecie i krótkim odpoczynku Iga Świątek ponownie wraca na korty. Liderka światowego rankingu wylądowała w Seulu, gdzie rozpocznie kolejny etap azjatyckiej części sezonu.

Dramat w Tatrach. Nie żyje 32-letnia turystka Wiadomości
Dramat w Tatrach. Nie żyje 32-letnia turystka

32-letnia Polka zginęła w Tatrach Wysokich w rejonie Miedzianej Kotliny. Świadkami upadku wspinaczki z wysokości około 100 metrów była para Słowaków, którzy uwięźli w Klimkowej Dolinie. Do tragedii doszło w piątek. Ratownicy z Horskej Zahrannej Slużby (HZS) dotarli do ciała w sobotę.

RCB ostrzega mieszkańców Lubelszczyzny: Zagrożenie atakiem z powietrza z ostatniej chwili
RCB ostrzega mieszkańców Lubelszczyzny: Zagrożenie atakiem z powietrza

Niepokojący alert Rządowego Centrum Bezpieczeństwa trafił w sobotę do mieszkańców kilku powiatów województwa lubelskiego. Powodem jest możliwe zagrożenie atakiem z powietrza w rejonie przygranicznym.

Pierwszy polski instruktor F-35 kończy szkolenie w USA Wiadomości
Pierwszy polski instruktor F-35 kończy szkolenie w USA

Pierwszy polski pilot ukończył kurs instruktorski na myśliwcu F-35 Lightning II w bazie Ebbing Air National Guard Base w Stanach Zjednoczonych.

IMGW wydał ostrzeżenie przed burzami Wiadomości
IMGW wydał ostrzeżenie przed burzami

W sobotę rano IMGW wydał ostrzeżenia I stopnia przed burzami i towarzyszącym im silnym deszczem. Podczas ich trwania można spodziewać się opadów deszczu do 40 mm z porywami wiatru do 65 km/h. Będą one obowiązywały w pasie kraju przechodzącym od Suwałk po Zakopane.

REKLAMA

Jan Wróbel: Pterodaktyl na prezydenta?

Serial o księdzu z detektywistycznym zacięciem, „Ojciec Mateusz” to zjawisko kultury masowej warte wielu analiz.
Jan Wróbel Jan Wróbel: Pterodaktyl na prezydenta?
Jan Wróbel / Tygodnik Solidarność

Co ciekawe, tytułowy bohater mówi, myśli i zachowuje się jak... wzorowy polski inteligent. Telewizji ogląda mało. Po polsku mówi precyzyjnie. Do ludzi podchodzi zgodnie z charakterystycznym, inteligenckim modus operandi: z delikatnością, bez inwazji, często z żartobliwym, leciutko ironicznym komentarzem. Chociaż otwarty, to przecież zachowujący – o ile tylko można, bo czasem sytuacja wymaga czegoś innego – pewien dystans, dając tlen tej drugiej osobie. I jeszcze z taką sympatią traktujący stare, dobre rozumowanie, wywodzące się od analizy faktów. Co ważniejsze jest od emocjonalnych wzmożeń... (pewnie nieco przesadzę, ale osoby zastępujące rozum sercem, no, powinny płacić jakieś mandaty, najlepiej wygórowane).

Tęsknota za archetypicznym polskim inteligentem

Dobra, powiedzmy sobie wyraźnie, że można mieć te wszystkie cechy i jeszcze piętnaście innych nie mniej wspaniałych, a wywodzić się z dowolnej innej grupy społecznej. Można też być obłożonym książkami dzieckiem profesorskiej rodziny, a zarazem być wzorowym toksycznym i małostkowym wałem, z wielkości mającym tylko jedno – manię. „Inteligent” to nie jest synonim pojęcia „ojciec Mateusz”, jasne! Jednak sam spętany wychowaniem inteligenckim doskonale (jak myślę?) dostrzegam w ojcu Mateuszu to wszystko, czego z mniejszym lub większym skutkiem uczono mnie w domu. I myślę przy tym, że ziemia sandomierska miała wielkie szczęście, że akurat on trafił tam na plebanię. Sądząc z serialu, więcej w tamtych stronach jest zabójstw, porwań i szantaży niż w nigeryjskim Lagos. A w końcu Sandomierz jest sporo od Lagos mniejszy, nie wymawiając.

Może ktoś powiedzieć: serial od tylu już lat spotyka się z dobrym odbiorem, bo po prostu przedstawia mądrego i serdecznego księdza. Trudno zaprzeczać. Jednak widzę istotę sprawy gdzieś indziej – w niewypowiedzianej tęsknocie za archetypicznym polskim inteligentem. Nie jestem pewny pełnego znaczenia słowa „archetypiczny”, ale kojarzy mi się z pterodaktylem, co akurat trafnie niesie nas w przeszłość zapisana na kartach tylu powieści i nowelek. Naród co nieco zagubiony, lecz, na szczęście, jest mądry lekarz, szlachetna nauczycielka, wykształcona za granicą córka dziedzica, uczciwy adwokat... Idą w lud, jak ojciec Mateusz widzą dalej, wiedzą lepiej i służą ludziom.
Czy ojciec Mateusz wygrałby wybory prezydenckie? Czy tęsknota za Dobrym Inteligentem – sługą narodu – przekładałaby się na poparcie elektoratu szerszego niż emerytowani fani serialu? Wołodymyrowi Zełenskiemu się udało, zatem być może Artur Żmijewski...

Wygrana dobra nad złem nie zdarza się w politycznych wyborach

Nie, nie ma co się łudzić. Wygrana dobra nad złem nie zdarza się w politycznych wyborach. Co najwyżej można sobie pomarzyć, że jak już Sławomir Mentzen, Rafał Trzaskowski lub Karol Nawrocki wygra wybory, to zanim obejmie urząd, zostanie zamknięty w tajnym ośrodku – i zmuszony do obejrzenia, powiedzmy, 20 odcinków kultowego serialu. Oby tylko nie wyniósł z tej sesji wniosku, że w Sandomierzu trzeba wprowadzić stan wyjątkowy.

CZYTAJ TAKŻE:



 

Polecane
Emerytury
Stażowe