Krysztopa: Szanowny Panie Prezydencie

Krajowa Rada Sądownictwa łaskawie zgodziła się rozpatrzyć ponownie wnioski asesorów, które wcześniej odrzuciła w całości. Być może łaskawie nawet pozwoli niektórym z nich uprawiać zawód. A być może nie. Jeśli ta żenująca i destrukcyjna sytuacja ma dzisiaj miejsce, to dzieje się również dlatego, że spór Pana Prezydenta z Prawem i Sprawiedliwością uniemożliwił przeprowadzenie reformy sądownictwa.
/ screen YouTube
Szanuję prawo Pana Prezydenta do zdania odrębnego w kwestii tego jak należy sądownictwo zmienić. Jedne argumenty podzielam, takie jak ten, że Prokurator Generalny nie powinien uczestniczyć w procesie wyboru sędziów, a inne nie. Postulat 3/5 jawi mi się jako swoista "kara" dla większości parlamentarnej za wysoki wynik wyborczy, bo co jeśli w kolejnych wyborach osiągnie jeszcze wyższy? Wskaźnik trzeba będzie podnieść do 2/3, albo 3/4? Przyjmuje jednak do wiadomości i tę opinię Pana Prezydenta pomimo tego, że wielu innych wysokich urzedników wybieranych jest w Sejmie zwykłą większością i nie wiem dlaczego akurat członkowie KRS z jakichś powodów powinni być wybierani inną. W końcu to Pan Prezydent jest prawnikiem. Rozumiem również, że rosnąca po obu stronach sporu o reformę nieufność jest poważną przeszkodą do uzgodnienia zdawałoby się technicznych szczegółów. Oczywiście zakładając, że wszystkim zależy na celu nadrzędnym jakim jest chęć przeprowadzenia tej reformy.

Jednak kilku rzeczy, spośród tych które wyartykułował Pan Prezydent w ostatnim wywiadzie dla Telewizji Trwam nie rozumiem. Powiedział Pan na przykład:

Jeśli ktoś stawia mi zarzuty, że to co się dzieje w KRS to moja wina, odpowiadam tak: gdyby Ministerstwo Sprawiedliwości nie zwlekało 2 lata z przygotowaniem ustawy reformującej sądy, też by do tego nie doszło. Powtórzę: prawie 2 lata trwało przygotowanie tych ustaw. Przy wecie podniosłem kilka kwestii, które były dla mnie nie do przyjęcia. Widziałem, że ludzie protestowali, byli zaniepokojeni ogromnym wzrostem władzy prokuratora generalnego i paroma innymi kwestiami, takimi jak monopartyjnym podejściem do reformy.


Nie wiem ile powinno trwać przygotowanie tej reformy. Być może ma Pan Prezydent rację, ale wiem, że ostatnio to Pan Panie Prezydencie wziął na siebie odpowiedzialność za przygotowanie ustaw o SN i KRS i po dwóch miesiącach przedstawił Pan projekty,które wymagały zmiany konstytucji, w co, odniosłem wrażenie, sam Pan Prezydent nie wierzył. Proszę wybaczyć, ale od tego czasu, moim zdaniem, to Pan ponosi większą część odpowiedzialności za to czy ta reforma wejdzie w życie. 

Mówił Pan też o "protestach ludzi". To prawda, takie miały miejsce. Demonstrowały tysiące. Natomiast reformy sądownictwa chcą miliony. Według ostatnich sondaży 53% Polaków nie ufa KRS. To raczej nie jest wotum zaufania wobec sądownictwa. Tak się też przypadkiem składa, że Pana wyborcami były raczej te miliony, a nie te tysiące. Czy po to żeby ta reforma doszła do skutku muszą się pofatygować na Krakowskie Przedmieście? Czy wystarczy, że wybrali Pana oraz Prawo i Sprawiedliwość?

Zresztą rzecz nawet nie w poparciu dla reformy, tylko w tym, że sądownictwo wymaga głębokich zmian. Wbrew temu co zwykło sie trochę bezmyślnie powtarzać, przewlekłość postępowań, choć z pewnością jest bardzo istotną jego bolączką, nie jest jego najgroźniejszą wadą. Jego najgroźniejszymi dysfunkcjami są niesprawiedliwe wyroki, ambicje polityczne, ujawnione przecież nie tylko przy sprawie asesorów, korzenie naukowe, środowiskowe, towarzyskie a czasem rodzinne tkwiące w bierutowskiej duraczówce, korupcja i swego rodzaju instytucjonalny rozród wsobny, który wszystkie te patologie potęguje. Myślę, że jest to jedna z najgroźniejszych dysfunkcji państwa.

Oczywiście nie oznacza to, że wszyscy sędziowie są źli, absolutnie nie. Nie potrafię odpowiedzieć na pytanie czy to dobrze czy źle, że ta milcząca większość porządnych sedziów, pozwala mówić za siebie zepsutej mniejszości. Z jednej strony bowiem powstaje przez to wrażenie, że głos Waldemarów Żurków i Małgorzat Gersdorf jest głosem całego środowiska, a z drugiej, może to dobrze o nich świadczy, że nie mieszają  się do polityki tak jak to przystoi sędziom?

Tak czy siak sądzę, że został Pan wybrany nie po to żeby Pan ważył racje pomiędzy koniecznością reform a krzykliwymi ich przeciwnikami, którzy przecież nie tyle chcą zaproponowanych przez Pana modyfikacji, tylko w ogóle nie chcą żadnych reform i Pana modyfikacje, choćby najdalej idące ich nie zadowolą. Sądzę, że został Pan wybrany po to żeby te reformy, w tym bardzo istotna reforma sądownictwa, zostały przeprowadzone. Nie ewolucyjnie, połowicznie, delikatnie, bo to już było, sądownictwo mialo się samooczyścić i nie zrobiło tego, został Pan wybrany po to żeby te reformy zostały przeprowadzone skutecznie. 

Dostaliśmy od Boga niepowtarzalną szansę, można powiedzieć, że dostaliśmy ją tuż przed ostatecznym ubezwłasnowolnieniem. Spór wokół reformy sądownictwa wstrzymuje też inne potrzebne reformy. Bardzo Pana proszę żeby Pan włożył maksymalny wysiłek w jej szybkie wprowadzenie w życie, bo jeśli upadnie i kolejny miot rozmnażających się wsobnie sędziów opanuje na lata instytucje sądowniczej władzy według starych zasad, wszyscy poniesiemy porażkę. I jakkolwiek odpowiedzialność za nią nie będzie tylko Pańskim udziałem, to przypadnie Panu w niemałej części.

Cezary Krysztopa

 

POLECANE
Rozejm bożonarodzeniowy bez szans? Kreml: Kijów odetchnie i zaatakuje polityka
Rozejm bożonarodzeniowy bez szans? Kreml: Kijów odetchnie i zaatakuje

Rosja nie zamierza zgodzić się na bożonarodzeniowe zawieszenie broni. Kreml otwarcie deklaruje, że rozejm byłby jedynie szansą dla Ukrainy na przygotowanie się do dalszych działań wojennych.

Od nowego roku rewolucja w ortografii. Rada języka polskiego za uproszczeniem zasad Wiadomości
Od nowego roku rewolucja w ortografii. Rada języka polskiego za uproszczeniem zasad

Rada Języka Polskiego zdecydowała o największej korekcie zasad pisowni od dziesięcioleci. Od 1 stycznia 2026 roku zacznie obowiązywać jedenaście zmian w ortografii. Eksperci chcą w ten sposób uprościć reguły i ograniczyć liczbę wyjątków.

Awantura w ukraińskim parlamencie. Doszło do rękoczynów Wiadomości
Awantura w ukraińskim parlamencie. Doszło do rękoczynów

Sesja plenarna Rady Najwyższej Ukrainy została przerwana kilkanaście minut po rozpoczęciu. Powodem była awantura z udziałem posłanki Mariany Bezugli, która zablokowała mównicę i domagała się dymisji głównodowodzącego ukraińskiej armii.

Krajewski stawia ultimatum w sprawie umowy UE-Mercosur z ostatniej chwili
Krajewski stawia ultimatum w sprawie umowy UE-Mercosur

Polska domaga się utworzenia Europejskiego Funduszu Wyrównawczego dla Rolnictwa - powiedział we wtorek minister rolnictwa Stefan Krajewski. Zaapelował też do wszystkich krajów członkowskich i europarlamentarzystów o poparcie poprawek polskich europosłów do umowy z krajami Mercosur.

PE poparł uproszczenie zasad i większe wsparcie dla rolników z ostatniej chwili
PE poparł uproszczenie zasad i większe wsparcie dla rolników

Posłowie do Parlamentu Europejskiego przyjęli we wtorek nowe przepisy wprowadzające większą elastyczność i wsparcie dla rolników w przestrzeganiu wspólnej polityki rolnej (WPR) UE.

10 miliardów dolarów odszkodowania. Trump idzie do sądu z BBC gorące
10 miliardów dolarów odszkodowania. Trump idzie do sądu z BBC

Donald Trump złożył pozew przeciwko BBC, domagając się 10 miliardów dolarów odszkodowania. Sprawa dotyczy emisji zmanipulowanego materiału z jego przemówienia, który miał wyrządzić mu poważne szkody wizerunkowe i finansowe. Zmanipulowane słowa dotyczyły rzekomego wzywania przez Trumpa swoich zwolenników do szturmu na Kapitol po przegranych przez niego wyborach prezydenckich.

Nagroda Sacharowa 2025. PE uhonorował Andrzeja Poczobuta i Mzię Amaglobeli z ostatniej chwili
Nagroda Sacharowa 2025. PE uhonorował Andrzeja Poczobuta i Mzię Amaglobeli

Przewodnicząca Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola podczas wtorkowej ceremonii w Strasburgu przyznała Nagrodę Sacharowa 2025 przedstawicielom dwóch dziennikarzy przetrzymywanych na Białorusi i w Gruzji.

PE przyjął klauzulę ochronną do umowy z Mercosurem z ostatniej chwili
PE przyjął klauzulę ochronną do umowy z Mercosurem

Parlament Europejski w Strasburgu przegłosował we wtorek wzmocnioną klauzulę ochronną do umowy handlowej UE z państwami Mercosuru. Ma to pozwolić na szybszą reakcję Wspólnoty w razie spadku cen produktów takich jak wołowina i jaja wskutek importu z krajów tego bloku Ameryki Południowej.

Delegalizacja Konfederacji Brauna? Kierwiński: Są na to widoki pilne
Delegalizacja Konfederacji Brauna? Kierwiński: "Są na to widoki"

Minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński nie wyklucza delegalizacji partii Grzegorza Brauna. Jego zdaniem politycy tacy jak Braun stanowią zagrożenie dla polskiej racji stanu.

Niemcy grożą ws. finansowania pożyczki reparacyjnej dla Ukrainy z ostatniej chwili
Niemcy grożą ws. finansowania pożyczki reparacyjnej dla Ukrainy

Niemcy grożą, że państwa UE, które odmówią poparcia „pożyczki reparacyjnej” dla Ukrainy opartej na rosyjskich państwowych aktywach, mogą ponieść poważne konsekwencje finansowe, w tym w postaci wyższych stóp procentowych i obniżenia ratingów kredytowych.

REKLAMA

Krysztopa: Szanowny Panie Prezydencie

Krajowa Rada Sądownictwa łaskawie zgodziła się rozpatrzyć ponownie wnioski asesorów, które wcześniej odrzuciła w całości. Być może łaskawie nawet pozwoli niektórym z nich uprawiać zawód. A być może nie. Jeśli ta żenująca i destrukcyjna sytuacja ma dzisiaj miejsce, to dzieje się również dlatego, że spór Pana Prezydenta z Prawem i Sprawiedliwością uniemożliwił przeprowadzenie reformy sądownictwa.
/ screen YouTube
Szanuję prawo Pana Prezydenta do zdania odrębnego w kwestii tego jak należy sądownictwo zmienić. Jedne argumenty podzielam, takie jak ten, że Prokurator Generalny nie powinien uczestniczyć w procesie wyboru sędziów, a inne nie. Postulat 3/5 jawi mi się jako swoista "kara" dla większości parlamentarnej za wysoki wynik wyborczy, bo co jeśli w kolejnych wyborach osiągnie jeszcze wyższy? Wskaźnik trzeba będzie podnieść do 2/3, albo 3/4? Przyjmuje jednak do wiadomości i tę opinię Pana Prezydenta pomimo tego, że wielu innych wysokich urzedników wybieranych jest w Sejmie zwykłą większością i nie wiem dlaczego akurat członkowie KRS z jakichś powodów powinni być wybierani inną. W końcu to Pan Prezydent jest prawnikiem. Rozumiem również, że rosnąca po obu stronach sporu o reformę nieufność jest poważną przeszkodą do uzgodnienia zdawałoby się technicznych szczegółów. Oczywiście zakładając, że wszystkim zależy na celu nadrzędnym jakim jest chęć przeprowadzenia tej reformy.

Jednak kilku rzeczy, spośród tych które wyartykułował Pan Prezydent w ostatnim wywiadzie dla Telewizji Trwam nie rozumiem. Powiedział Pan na przykład:

Jeśli ktoś stawia mi zarzuty, że to co się dzieje w KRS to moja wina, odpowiadam tak: gdyby Ministerstwo Sprawiedliwości nie zwlekało 2 lata z przygotowaniem ustawy reformującej sądy, też by do tego nie doszło. Powtórzę: prawie 2 lata trwało przygotowanie tych ustaw. Przy wecie podniosłem kilka kwestii, które były dla mnie nie do przyjęcia. Widziałem, że ludzie protestowali, byli zaniepokojeni ogromnym wzrostem władzy prokuratora generalnego i paroma innymi kwestiami, takimi jak monopartyjnym podejściem do reformy.


Nie wiem ile powinno trwać przygotowanie tej reformy. Być może ma Pan Prezydent rację, ale wiem, że ostatnio to Pan Panie Prezydencie wziął na siebie odpowiedzialność za przygotowanie ustaw o SN i KRS i po dwóch miesiącach przedstawił Pan projekty,które wymagały zmiany konstytucji, w co, odniosłem wrażenie, sam Pan Prezydent nie wierzył. Proszę wybaczyć, ale od tego czasu, moim zdaniem, to Pan ponosi większą część odpowiedzialności za to czy ta reforma wejdzie w życie. 

Mówił Pan też o "protestach ludzi". To prawda, takie miały miejsce. Demonstrowały tysiące. Natomiast reformy sądownictwa chcą miliony. Według ostatnich sondaży 53% Polaków nie ufa KRS. To raczej nie jest wotum zaufania wobec sądownictwa. Tak się też przypadkiem składa, że Pana wyborcami były raczej te miliony, a nie te tysiące. Czy po to żeby ta reforma doszła do skutku muszą się pofatygować na Krakowskie Przedmieście? Czy wystarczy, że wybrali Pana oraz Prawo i Sprawiedliwość?

Zresztą rzecz nawet nie w poparciu dla reformy, tylko w tym, że sądownictwo wymaga głębokich zmian. Wbrew temu co zwykło sie trochę bezmyślnie powtarzać, przewlekłość postępowań, choć z pewnością jest bardzo istotną jego bolączką, nie jest jego najgroźniejszą wadą. Jego najgroźniejszymi dysfunkcjami są niesprawiedliwe wyroki, ambicje polityczne, ujawnione przecież nie tylko przy sprawie asesorów, korzenie naukowe, środowiskowe, towarzyskie a czasem rodzinne tkwiące w bierutowskiej duraczówce, korupcja i swego rodzaju instytucjonalny rozród wsobny, który wszystkie te patologie potęguje. Myślę, że jest to jedna z najgroźniejszych dysfunkcji państwa.

Oczywiście nie oznacza to, że wszyscy sędziowie są źli, absolutnie nie. Nie potrafię odpowiedzieć na pytanie czy to dobrze czy źle, że ta milcząca większość porządnych sedziów, pozwala mówić za siebie zepsutej mniejszości. Z jednej strony bowiem powstaje przez to wrażenie, że głos Waldemarów Żurków i Małgorzat Gersdorf jest głosem całego środowiska, a z drugiej, może to dobrze o nich świadczy, że nie mieszają  się do polityki tak jak to przystoi sędziom?

Tak czy siak sądzę, że został Pan wybrany nie po to żeby Pan ważył racje pomiędzy koniecznością reform a krzykliwymi ich przeciwnikami, którzy przecież nie tyle chcą zaproponowanych przez Pana modyfikacji, tylko w ogóle nie chcą żadnych reform i Pana modyfikacje, choćby najdalej idące ich nie zadowolą. Sądzę, że został Pan wybrany po to żeby te reformy, w tym bardzo istotna reforma sądownictwa, zostały przeprowadzone. Nie ewolucyjnie, połowicznie, delikatnie, bo to już było, sądownictwo mialo się samooczyścić i nie zrobiło tego, został Pan wybrany po to żeby te reformy zostały przeprowadzone skutecznie. 

Dostaliśmy od Boga niepowtarzalną szansę, można powiedzieć, że dostaliśmy ją tuż przed ostatecznym ubezwłasnowolnieniem. Spór wokół reformy sądownictwa wstrzymuje też inne potrzebne reformy. Bardzo Pana proszę żeby Pan włożył maksymalny wysiłek w jej szybkie wprowadzenie w życie, bo jeśli upadnie i kolejny miot rozmnażających się wsobnie sędziów opanuje na lata instytucje sądowniczej władzy według starych zasad, wszyscy poniesiemy porażkę. I jakkolwiek odpowiedzialność za nią nie będzie tylko Pańskim udziałem, to przypadnie Panu w niemałej części.

Cezary Krysztopa


 

Polecane