Pamięci bohaterów walk o Redutę PWPW

Przed siedemdziesięcioma trzema laty, 2 sierpnia 1944 roku, Powstańcy Warszawscy zdobyli gmach Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych. Dzielnie bronili budynku przez 27 dni. Każdego roku, w rocznicę tego ważnego wydarzenia, na dziedzińcu PWPW odbywają się uroczystości.
Marcin Żegliński
Marcin Żegliński / Tygodnik Solidarność


Najważniejszymi gośćmi byli oni – Powstańcy Warszawscy, którzy toczyli bój nie tylko o sam gmach Wytwórni. Swoją odwagą, nieugiętą postawą wobec niemieckiego wroga dzielnie bronili warszawskiego Starego Miasta. Reduta PWPW była jednym z istotniejszych bastionów, gdzie toczyły się najzacieklejsze walki z Niemcami.

Wśród zaproszonych gości były także rodziny powstańców walczących w Reducie PWPW oraz przedstawiciele rządu, służb mundurowych, instytucji państwowych i pracownicy Wytwórni.
Uroczystości rozpoczęły się od odśpiewania hymnu narodowego i złożenia wieńców. Odmówiono także modlitwę Anioł Pański w intencji zmarłych i żyjących bohaterów Powstania Warszawskiego.

W trakcie uroczystości przypomniano sylwetki siedmiu żyjących żołnierzy grupy PWB/17/S, którzy walczyli o Wytwórnię. A są to: starszy strzelec Kazimierz Gabara ps. Łuk, strzelec Juliusz Kulesza ps. Julek, sanitariuszka i łączniczka Alicja Madziar-Kostarska ps. Ala, łączniczka Krystyna Nowacka-Wróblewska ps. Kinga, starszy strzelec Ryszard Nowicki ps. Sokół, sanitariuszka Barbara Wilczyńska-Sekulska ps. Penelopa, sanitariuszka Lucyna Żebrowska-Petrus ps. Luc. W lipcu br. zmarł strzelec Renisław Kowalski ps. Czerkies, któremu uczestnicy dzisiejszych uroczystości oddali hołd.

Prezes Zarządu Głównego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej dr Leszek Żukowski wspomniał, że Reduta PWPW odgrywała bardzo ważną role w obronie warszawskiego starego miasta. Ponadto gmach Wytwórni był miejscem zaopatrzenia dla Powstańców. – Chciałbym podziękować dyrekcji PWPW, że otacza opieką powstańców i podtrzymuje pamięć o tamtych dniach – podkreślił.

Juliusz Kulesza, broniący Reduty PWPW, zauważył, że 73 lata temu kiedy Powstańcy zdobywali gmach Wytwórni, również była upalna środa. – To potęguje ten autentyzm wspomnień – podkreślił. Wskazał, że od początku walk w Reducie PWPW była grupa PWB/17. – od 11 sierpnia dołączyła do nas kompania porucznika „Osy” (Edmunda Osiejewskiego) z batalionu „Kiliński”. 21 sierpnia pojawiło się zgrupowanie pułkownika „Leśnika” (Jana Szypowskiego). Trzeba podkreślić, że to zgrupowanie stało się główną siłą obrony Wytwórni aż do końca. Na ostatnią dobę pojawił się jeszcze pluton por. „Sarmaka” (Henryka Gawlikowskiego) z „Miotły” – wyjaśnił zebranym.

Narodowe paliwo



W krótkim wystąpieniu okolicznościowych Piotr Woyciechowski, prezes Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych S.A., zwrócił uwagę, że kolejne rocznice wybuchu Powstania Warszawskiego prowokują do zadawania pytań m.in. o sens stołecznego zrywu, jak i w ogóle powstań, które miały miejsce w Polsce, a także o to co współczesnym Polakom dają wydarzenia m.in. z sierpnia 1944 roku.

Prezes Woyciechowski podkreślił, że powstania były swego rodzaju paliwami, które podtrzymywały, lub wzmacniały wewnętrzne siły witalne. – Chroniły wspólnotę narodową przed utratą tożsamości i wynarodowieniem, a w konsekwencji przed śmiercią. Legenda Powstania Warszawskiego była bardzo ważnym elementem konstytuującym tożsamość dla mojego pokolenia, rocznik 66’, czy też dla pokolenia Solidarności – tego dziesięciomilionowego ruchu społecznego z lat 1980-1981, ruchu w swej podskórnej warstwie niepodległościowego i antykomunistycznego. W okresie stanu wojennego tzw. wojny polsko-jaruzelskiej były wzorem do naśladowania w tworzącej się wówczas amatorskiej konspiracji – mówił Piotr Woyciechowski.

Wzór na dzisiaj

Szef PWPW wiele uwagi poświęcił ponadczasowym wartościom, które niesie ze sobą Powstanie Warszawskie. W tym kontekście przypomniał postać dr Hanny Petrynowskiej ps. Rana, która podczas okupacji niemieckiej i w czasie Powstania Warszawskiego była szefem sanitarnym samodzielnej Grupy AK PWB/17/S. – W czasie opuszczenia PWPW przez załogę dobrowolnie pozostała z ciężko rannymi powstańcami. Wraz z podopiecznymi została zabita w czasie wykonywania swej służby – wspominał.

Piotr Woyciechowski zauważył, że żyjemy w czasach, kiedy bezbronne, nienarodzone dzieci oraz osoby starsze i schorowane skazuje się na śmierć poprzez aborcję i eutanazję. – Świadectwo Hanny Petrynowskiej po 73 latach przypomina nam o rzeczywistym powołaniu lekarzy we współczesnym świecie i cenę jaką wierność temu powołaniu każdy lekarz powinien ponieść – podkreślił.

Szef PWPW podkreślił, że współcześni ludzie powinni na nowo odczytywać znaczenie Powstania Warszawskiego, jako zbiorowego zrywu niepodległościowego i świadectw poszczególnych jego uczestników. – Niczym chrześcijanie, co teraz czynią, odczytują znaczenie ksiąg Starego i Nowego Testamentu we współczesnym świecie. To jest wielkość powstańców i Powstania Warszawskiego, że po 73 latach możemy pełnymi garściami czerpać z losów bohaterów z korzyścią dla siebie i wspólnoty narodowej, jaką stanowimy – zaznaczył.



Wspólnota

Do zebranych na dziedzińcu PWPW przemówił Jan Józef Kasprzyk, p.o. szefa Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych. – Budujemy tutaj, po 73 latach, wspólnotę pamięci i wdzięczności. Pamięci o tych, którzy nie zawahali się oddać swojego zdrowia i życia. Budujemy wspólnotę pamięci wobec tych, którzy nie stawiali wówczas pytań, które nam współczesnym wydają się oczywiste: po co?, dlaczego?, za ile? (…) Oni doskonale wiedzieli i wiedzą, że niepodległość Rzeczypospolitej jest wartością, za którą należy, można i trzeba oddać swoje życie. To jest wartość, która nie ma ceny. Budujemy wspólnotę wdzięczności za Powstanie Warszawskie, za heroiczny zryw, który – trzeba to bardzo wyraźnie powiedzieć - ocalił Polskę przed tym, że nie stała się siedemnastą republiką sowiecką – mówił.
Przypomniał o książce „Obłęd 44”.

– Ten tytuł wyrządził ogromną krzywdę i zadał ogromną ranę tym, którzy walczyli w Powstaniu Warszawskim i tym, którzy o Powstaniu pamiętają. W sierpniu 44’ roku nie mieliśmy do czynienia z żadnym obłędem. Mieliśmy do czynienia z przywracaniem normalnego, uporządkowanego świata przez ludzi wolnych. (…) Powstańcy Warszawscy walczyli przeciwko obłędowi narzuconemu przez pogańską, narodowo-socjalistyczną, niemiecką III Rzeszę – podkreślił.

Wolna Polska

Sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Tomasz Zdzikot przemawiając do zebranych zauważył, że Warszawa miała nie istnieć, że niemiecki okupant zdecydował, że Warszawa miała zniknąć z mapy Polski i świata. – Miasto wróciło, gruzy zostały usunięte, budynki odbudowane, a po ulicach jeżdżą samochody. Dlaczego było to możliwe? Zniszczono tylko mury. Duch miasta, polskości, wolności, ten duch wolnej Polski, tu w sercu naszego kraju, został dzięki waszemu trudowi, ofiarności zachowany – zaznaczył.

Maciej Małecki, sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa rady Ministrów, podkreślił, że w powstańczej Warszawie, w Reducie PWPW w 1944 roku była wolna Polska. – Wszędzie tam, gdzie przez 63 dni powiewały biało-czerwone flagi była wolna Polska – dodał.

Minister Małecki zauważył, że zapominamy, iż Powstańcy Warszawscy walczyli z Niemcami. – To trzeba przypominać także tym, którzy dzisiaj zza Odry próbują pouczać Polaków jak mamy rządzić się we własnym kraju, jak budować demokrację – wskazał. 

Minister zaznaczył, że jesteśmy spadkobiercami Powstańców Warszawskich. – W tej sztafecie pokoleń jest nasz czas. Nasze pokolenie będzie musiało zdać sprawę z tego co zrobiliśmy z naszą ojczyzną, jak pracowaliśmy dla Polski na każdym odcinku naszego życia. Zróbmy wszystko, żeby ten meldunek, który kiedyś złożymy Powstańcom Warszawskim już tam wysoko, u Pana Boga, był pomyślny, żebyśmy wtedy potrafili spojrzeć Wam w oczy – dodał.

Izabela Kozłowska

 

POLECANE
Jelenia Góra w szoku po znalezieniu martwej 12-latki. Jest zatrzymanie i nowe ustalenia w sprawie z ostatniej chwili
Jelenia Góra w szoku po znalezieniu martwej 12-latki. Jest zatrzymanie i nowe ustalenia w sprawie

Tragiczne wydarzenia wstrząsnęły Jelenią Górą. Przy ul. Wyspiańskiego znaleziono ciało 12-letniej dziewczynki. Policja potwierdziła, że do śmierci mogły przyczynić się osoby trzecie, a w toku śledztwa ustalono osobę nieletnią, która może mieć związek z tą sprawą.

Paweł Jędrzejewski: Czym jest Chanuka? tylko u nas
Paweł Jędrzejewski: Czym jest Chanuka?

Decyzja Prezydenta RP o niezapaleniu świateł chanukowych w Pałacu Prezydenckim wywołuje zadowolenie i satysfakcję wśród ludzi, którzy nie mają pojęcia, czym jest to święto. Niestety, wierzą w kłamstwa Grzegorza Brauna, że to jakiś "satanistyczny, rasistowski, triumfalistyczny, talmudyczny kult". I całą swoją niechęć do Żydów kierują przeciw temu świętu.

Trump: Jesteśmy bliżej niż kiedykolwiek wcześniej rozwiązania ws. Ukrainy z ostatniej chwili
Trump: Jesteśmy bliżej niż kiedykolwiek wcześniej rozwiązania ws. Ukrainy

Prezydent USA Donald Trump poinformował w poniedziałek, że przeprowadził długie i dobre rozmowy z przywódcami Ukrainy, krajów europejskich i NATO. – Jesteśmy bliżej rozwiązania w sprawie Ukrainy niż kiedykolwiek wcześniej – dodał.

Europa i USA uzgodniły gwarancje dla Ukrainy. W planach europejska misja wojskowa z ostatniej chwili
Europa i USA uzgodniły gwarancje dla Ukrainy. W planach europejska misja wojskowa

Europejscy przywódcy i Stany Zjednoczone uzgodnili w Berlinie pakiet gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy, który zakłada m.in. utworzenie europejskiej misji wojskowej działającej na jej terytorium. W deklaracji podkreślono, że decyzje dotyczące zmian granic może podejmować wyłącznie Ukraina, a wsparcie ma zapewnić jej zdolność utrzymania silnej armii w długiej perspektywie.

Konflikt z Morawieckim w PiS. Jarosław Kaczyński zabiera głos z ostatniej chwili
Konflikt z Morawieckim w PiS. Jarosław Kaczyński zabiera głos

– Ten spór w partii ma jednocześnie odbicie medialne znacznie większe, niż on sam jest – powiedział na antenie programu "Kanał TAK" prezes PiS Jarosław Kaczyński, komentując medialne doniesienia o rosnącym konflikcie pomiędzy byłym premierem Mateuszem Morawieckim a innymi czołowymi politykami PiS.

Prezydent reaguje po publikacji o Cenckiewiczu. „Nowa rzeczywistość, a metody wciąż te same” z ostatniej chwili
Prezydent reaguje po publikacji o Cenckiewiczu. „Nowa rzeczywistość, a metody wciąż te same”

Prezydent Karol Nawrocki krótko i dosadnie skomentował na platformie X poniedziałkową publikację „Gazety Wyborczej” ws. Sławomira Cenckiewicza. Dziennik ujawnił wrażliwe dane medyczne szefa BBN, a prokuratura wszczęła w tej sprawie śledztwo.

Cyberatak na ważne polskie instytucje. Minister cyfryzacji wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
Cyberatak na ważne polskie instytucje. Minister cyfryzacji wydał pilny komunikat

Cyberatak sparaliżował część infrastruktury informatycznej Urzędu Zamówień Publicznych. Hakerzy uzyskali dostęp do służbowej poczty elektronicznej pracowników UZP oraz Krajowej Izby Odwoławczej — poinformował wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski. Sprawą zajmują się już służby odpowiedzialne za cyberbezpieczeństwo.

Tak Polacy oceniają działalność prezydenta Nawrockiego. Zobacz najnowszy sondaż z ostatniej chwili
Tak Polacy oceniają działalność prezydenta Nawrockiego. Zobacz najnowszy sondaż

Najnowszy sondaż CBOS przynosi dobre informacje dla prezydenta Karola Nawrockiego. Ponad połowa badanych Polaków pozytywnie ocenia jego działalność. Zupełnie inaczej ankietowani patrzą na pracę Sejmu – tu dominują wyraźnie krytyczne opinie.

Ukraińskie drony zaatakowały port w Noworosyjsku. Zniszczyli okręt podwodny „Warszawianka” Wiadomości
Ukraińskie drony zaatakowały port w Noworosyjsku. Zniszczyli okręt podwodny „Warszawianka”

Ukraińskie siły specjalne przeprowadziły ataki na strategiczne cele Rosji — uszkadzając okręt podwodny w porcie w Noworosyjsku oraz po raz kolejny paraliżując rosyjską platformę naftowo-gazową na Morzu Kaspijskim. Obie operacje miały na celu osłabienie zdolności militarnych i finansowych Kremla.

Biały Dom ostrzega Ukrainę. Gwarancje bezpieczeństwa nie będą wiecznie na stole z ostatniej chwili
Biały Dom ostrzega Ukrainę. "Gwarancje bezpieczeństwa nie będą wiecznie na stole"

– Pracujemy nad silnymi gwarancjami bezpieczeństwa dla Ukrainy, ale one nie będą na stole wiecznie, one są na stole teraz – oświadczył w poniedziałek wysoki rangą przedstawiciel administracji Donalda Trumpa po rozmowach pokojowych w Berlinie. Zaznaczył, że gwarancje będą wzorowane na artykule 5 NATO.

REKLAMA

Pamięci bohaterów walk o Redutę PWPW

Przed siedemdziesięcioma trzema laty, 2 sierpnia 1944 roku, Powstańcy Warszawscy zdobyli gmach Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych. Dzielnie bronili budynku przez 27 dni. Każdego roku, w rocznicę tego ważnego wydarzenia, na dziedzińcu PWPW odbywają się uroczystości.
Marcin Żegliński
Marcin Żegliński / Tygodnik Solidarność


Najważniejszymi gośćmi byli oni – Powstańcy Warszawscy, którzy toczyli bój nie tylko o sam gmach Wytwórni. Swoją odwagą, nieugiętą postawą wobec niemieckiego wroga dzielnie bronili warszawskiego Starego Miasta. Reduta PWPW była jednym z istotniejszych bastionów, gdzie toczyły się najzacieklejsze walki z Niemcami.

Wśród zaproszonych gości były także rodziny powstańców walczących w Reducie PWPW oraz przedstawiciele rządu, służb mundurowych, instytucji państwowych i pracownicy Wytwórni.
Uroczystości rozpoczęły się od odśpiewania hymnu narodowego i złożenia wieńców. Odmówiono także modlitwę Anioł Pański w intencji zmarłych i żyjących bohaterów Powstania Warszawskiego.

W trakcie uroczystości przypomniano sylwetki siedmiu żyjących żołnierzy grupy PWB/17/S, którzy walczyli o Wytwórnię. A są to: starszy strzelec Kazimierz Gabara ps. Łuk, strzelec Juliusz Kulesza ps. Julek, sanitariuszka i łączniczka Alicja Madziar-Kostarska ps. Ala, łączniczka Krystyna Nowacka-Wróblewska ps. Kinga, starszy strzelec Ryszard Nowicki ps. Sokół, sanitariuszka Barbara Wilczyńska-Sekulska ps. Penelopa, sanitariuszka Lucyna Żebrowska-Petrus ps. Luc. W lipcu br. zmarł strzelec Renisław Kowalski ps. Czerkies, któremu uczestnicy dzisiejszych uroczystości oddali hołd.

Prezes Zarządu Głównego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej dr Leszek Żukowski wspomniał, że Reduta PWPW odgrywała bardzo ważną role w obronie warszawskiego starego miasta. Ponadto gmach Wytwórni był miejscem zaopatrzenia dla Powstańców. – Chciałbym podziękować dyrekcji PWPW, że otacza opieką powstańców i podtrzymuje pamięć o tamtych dniach – podkreślił.

Juliusz Kulesza, broniący Reduty PWPW, zauważył, że 73 lata temu kiedy Powstańcy zdobywali gmach Wytwórni, również była upalna środa. – To potęguje ten autentyzm wspomnień – podkreślił. Wskazał, że od początku walk w Reducie PWPW była grupa PWB/17. – od 11 sierpnia dołączyła do nas kompania porucznika „Osy” (Edmunda Osiejewskiego) z batalionu „Kiliński”. 21 sierpnia pojawiło się zgrupowanie pułkownika „Leśnika” (Jana Szypowskiego). Trzeba podkreślić, że to zgrupowanie stało się główną siłą obrony Wytwórni aż do końca. Na ostatnią dobę pojawił się jeszcze pluton por. „Sarmaka” (Henryka Gawlikowskiego) z „Miotły” – wyjaśnił zebranym.

Narodowe paliwo



W krótkim wystąpieniu okolicznościowych Piotr Woyciechowski, prezes Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych S.A., zwrócił uwagę, że kolejne rocznice wybuchu Powstania Warszawskiego prowokują do zadawania pytań m.in. o sens stołecznego zrywu, jak i w ogóle powstań, które miały miejsce w Polsce, a także o to co współczesnym Polakom dają wydarzenia m.in. z sierpnia 1944 roku.

Prezes Woyciechowski podkreślił, że powstania były swego rodzaju paliwami, które podtrzymywały, lub wzmacniały wewnętrzne siły witalne. – Chroniły wspólnotę narodową przed utratą tożsamości i wynarodowieniem, a w konsekwencji przed śmiercią. Legenda Powstania Warszawskiego była bardzo ważnym elementem konstytuującym tożsamość dla mojego pokolenia, rocznik 66’, czy też dla pokolenia Solidarności – tego dziesięciomilionowego ruchu społecznego z lat 1980-1981, ruchu w swej podskórnej warstwie niepodległościowego i antykomunistycznego. W okresie stanu wojennego tzw. wojny polsko-jaruzelskiej były wzorem do naśladowania w tworzącej się wówczas amatorskiej konspiracji – mówił Piotr Woyciechowski.

Wzór na dzisiaj

Szef PWPW wiele uwagi poświęcił ponadczasowym wartościom, które niesie ze sobą Powstanie Warszawskie. W tym kontekście przypomniał postać dr Hanny Petrynowskiej ps. Rana, która podczas okupacji niemieckiej i w czasie Powstania Warszawskiego była szefem sanitarnym samodzielnej Grupy AK PWB/17/S. – W czasie opuszczenia PWPW przez załogę dobrowolnie pozostała z ciężko rannymi powstańcami. Wraz z podopiecznymi została zabita w czasie wykonywania swej służby – wspominał.

Piotr Woyciechowski zauważył, że żyjemy w czasach, kiedy bezbronne, nienarodzone dzieci oraz osoby starsze i schorowane skazuje się na śmierć poprzez aborcję i eutanazję. – Świadectwo Hanny Petrynowskiej po 73 latach przypomina nam o rzeczywistym powołaniu lekarzy we współczesnym świecie i cenę jaką wierność temu powołaniu każdy lekarz powinien ponieść – podkreślił.

Szef PWPW podkreślił, że współcześni ludzie powinni na nowo odczytywać znaczenie Powstania Warszawskiego, jako zbiorowego zrywu niepodległościowego i świadectw poszczególnych jego uczestników. – Niczym chrześcijanie, co teraz czynią, odczytują znaczenie ksiąg Starego i Nowego Testamentu we współczesnym świecie. To jest wielkość powstańców i Powstania Warszawskiego, że po 73 latach możemy pełnymi garściami czerpać z losów bohaterów z korzyścią dla siebie i wspólnoty narodowej, jaką stanowimy – zaznaczył.



Wspólnota

Do zebranych na dziedzińcu PWPW przemówił Jan Józef Kasprzyk, p.o. szefa Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych. – Budujemy tutaj, po 73 latach, wspólnotę pamięci i wdzięczności. Pamięci o tych, którzy nie zawahali się oddać swojego zdrowia i życia. Budujemy wspólnotę pamięci wobec tych, którzy nie stawiali wówczas pytań, które nam współczesnym wydają się oczywiste: po co?, dlaczego?, za ile? (…) Oni doskonale wiedzieli i wiedzą, że niepodległość Rzeczypospolitej jest wartością, za którą należy, można i trzeba oddać swoje życie. To jest wartość, która nie ma ceny. Budujemy wspólnotę wdzięczności za Powstanie Warszawskie, za heroiczny zryw, który – trzeba to bardzo wyraźnie powiedzieć - ocalił Polskę przed tym, że nie stała się siedemnastą republiką sowiecką – mówił.
Przypomniał o książce „Obłęd 44”.

– Ten tytuł wyrządził ogromną krzywdę i zadał ogromną ranę tym, którzy walczyli w Powstaniu Warszawskim i tym, którzy o Powstaniu pamiętają. W sierpniu 44’ roku nie mieliśmy do czynienia z żadnym obłędem. Mieliśmy do czynienia z przywracaniem normalnego, uporządkowanego świata przez ludzi wolnych. (…) Powstańcy Warszawscy walczyli przeciwko obłędowi narzuconemu przez pogańską, narodowo-socjalistyczną, niemiecką III Rzeszę – podkreślił.

Wolna Polska

Sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Tomasz Zdzikot przemawiając do zebranych zauważył, że Warszawa miała nie istnieć, że niemiecki okupant zdecydował, że Warszawa miała zniknąć z mapy Polski i świata. – Miasto wróciło, gruzy zostały usunięte, budynki odbudowane, a po ulicach jeżdżą samochody. Dlaczego było to możliwe? Zniszczono tylko mury. Duch miasta, polskości, wolności, ten duch wolnej Polski, tu w sercu naszego kraju, został dzięki waszemu trudowi, ofiarności zachowany – zaznaczył.

Maciej Małecki, sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa rady Ministrów, podkreślił, że w powstańczej Warszawie, w Reducie PWPW w 1944 roku była wolna Polska. – Wszędzie tam, gdzie przez 63 dni powiewały biało-czerwone flagi była wolna Polska – dodał.

Minister Małecki zauważył, że zapominamy, iż Powstańcy Warszawscy walczyli z Niemcami. – To trzeba przypominać także tym, którzy dzisiaj zza Odry próbują pouczać Polaków jak mamy rządzić się we własnym kraju, jak budować demokrację – wskazał. 

Minister zaznaczył, że jesteśmy spadkobiercami Powstańców Warszawskich. – W tej sztafecie pokoleń jest nasz czas. Nasze pokolenie będzie musiało zdać sprawę z tego co zrobiliśmy z naszą ojczyzną, jak pracowaliśmy dla Polski na każdym odcinku naszego życia. Zróbmy wszystko, żeby ten meldunek, który kiedyś złożymy Powstańcom Warszawskim już tam wysoko, u Pana Boga, był pomyślny, żebyśmy wtedy potrafili spojrzeć Wam w oczy – dodał.

Izabela Kozłowska


 

Polecane