„Oto obchodzimy Dziady”

Obchodzona 1 listopada uroczystość Wszystkich Świętych i przypadające dzień później Zaduszki, czyli Wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych, mają wielowiekową tradycję i szczególną, polską specyfikę. Historyczne korzenie uroczystości Wszystkich Świętych sięgają IV wieku.
Fot. Jan Bułhak/POLONA „Oto obchodzimy Dziady”
Fot. Jan Bułhak/POLONA

Ofiara albo klątwa

Pierwsze wieki chrześcijaństwa były okresem krwawych prześladowań, w czasie których wielu wyznawców Chrystusa poniosło śmierć męczeńską. To na ich cześć ustanowiono święto, kiedy jednego dnia wspominano wszystkich poległych w obronie wiary. Uroczystość przypadała w tamtym okresie w okolicach święta Zesłania Ducha Świętego.

Obchody uroczystości Wszystkich Świętych 1 listopada wywodzą się ze średniowiecza i mają swój początek najprawdopodobniej w roku 741. Wtedy to papież Grzegorz III ufundował w rzymskiej bazylice św. Piotra oratorium ku czci Zbawiciela, Maryi, apostołów, męczenników i wyznawców i polecił odprawianie w nim modlitwy do Wszystkich Świętych właśnie 1 listopada.

Wybór tej daty wiązał się zapewne z zamiarem włączenia w obrzędy chrześcijańskie uroczystości pogańskich ku czci zmarłych odprawianych tego dnia przez Celtów i Germanów. Te z kolei wróciły w neopogańskiej postaci Halloween w kulturze anglosaskiej. Przełom października i listopada uważany był przez celtyckich kapłanów, druidów za czas swobodnego krążenia duchów po ziemi, pomiędzy światami. Był to również okres w roku, kiedy zaczynał pojawiać się głód i choroby, a po ziemi krążył Samhain – bóg śmierci, któremu druidzi składali ofiary – także z ludzi. 31 października kapłani celtyccy krążyli od domu do domu, domagając się złożenia im darów, jakich zażądali. Jeśli ich nie otrzymali, rzucali na dany dom klątwę. Z tych praktyk wywodzi się dzisiejsza praktyka halloweenowa „cukierek albo psikus”. Do tradycji druidów nawiązał w XX wieku Anton Szandor LaVey , autor „Biblii Szatana”. Wskazywał on Halloween jako jedno z najważniejszych świąt satanistycznych, cynicznie podkreślając, że: „Cieszy się, że chrześcijańscy rodzice w jedną noc w roku pozwalają swoim dzieciom czcić szatana”.

„Zstępujcie w święty przybytek”

Polskie tradycje pogańskie związane z kultem zmarłych przodków nie były tak krwawe jak celtyckie, ale podobnie jak one opierały się na przekonaniu, że tego dnia – w nocy z 31 października na 1 listopada – po ziemi błąkają się dusze, które proszą o pomoc.

Czyśćcowe duszeczki! W jakiejkolwiek świata stronie:
Czyli która w smole płonie, czyli marznie na dnie rzeczki,
Czyli dla dotkliwszej kary w surowym wszczepiona drewnie,
Gdy ją w piecu gryzą żary, i piszczy, i płacze rzewnie;
Każda spieszcie do gromady! Gromada niech się tu zbierze!
Oto obchodzimy Dziady!
Zstępujcie w święty przybytek; jest jałmużna, są pacierze,
I jedzenie, i napitek

– zwraca się do cierpiących w czyśćcu dusz prowadzący ceremonię „dziadów” Guślarz uwieczniony na kartach słynnego dramatu Adama Mickiewicza. Nasi przodkowie wierzyli, że dusze zmarłych błąkają się tego dnia po rozstajnych drogach, cmentarzach i uroczyskach. Z tego też powodu tej nocy unikano podróży, a nawet wizyt u sąsiadów. Po schrystianizowaniu „dziadów” gromadzono się tej nocy w kościołach, aby wstawiać się za duszami czyśćcowymi.

Kościół katolicki już w średniowieczu ustanowił obchody Dnia Zadusznego poświęconego modlitwom za wszystkich, którzy odeszli już z tego świata do wieczności. W roku 998 Odylon, opat klasztoru benedyktyńskiego w Cluny, wyznaczył na 2 listopada dzień modlitw za wszystkich wiernych zmarłych. W jego ślady poszły inne zakony. W 1311 roku wprowadzono do liturgii Mszy specjalny formularz na Dzień Zaduszny, zwany od jego pierwszych słów Mszą Requiem. Specyficznie polską tradycją katolicką – sięgającą XV wieku – są wypominki, czyli modlitwa za zmarłych połączona z przywoływaniem ich imion. W wielu polskich parafiach po dziś dzień odbywają się procesje zaduszne odprawiane w kościele, wokół niego lub na cmentarzu. Obejmują one pięć stacji, podczas których modli się kolejno za biskupów i kapłanów, krewnych, dobrodziejów, pochowanych w parafii oraz wszystkich zmarłych.

Modlitwa za tych, którzy odeszli, w Kościele katolickim jest uważana za jeden z uczynków miłosierdzia i wywodzi się z przekonania o istnieniu duszy nieśmiertelnej, Sądu Bożego oraz trzech możliwych rzeczywistości pośmiertnych – nieba, piekła i czyśćca. Duszom przebywającym w czyśćcu i czekającym na pełnię radości przebywania z Bogiem pomóc mogą tylko modlitwy zanoszone za nich na ziemi. „Dusze niektórych zmarłych wobec doskonałej świętości Boga czują się tak brudne i niegodne zbliżenia się do Niego, że same poddają się niewypowiedzianie wielkiej, lecz oczyszczającej męce. Są pomimo to szczęśliwe, gdyż wiedzą, że są zbawione” – pisała św. Katarzyna z Genui. „Ci, którzy umierają w łasce i przyjaźni z Bogiem, ale nie są jeszcze całkowicie oczyszczeni, chociaż są już pewni swego wiecznego zbawienia, przechodzą po śmierci oczyszczenie, by uzyskać świętość konieczną do wejścia do radości nieba” – głosi Katechizm Kościoła Katolickiego.

O konieczności modlitwy za dusze czyśćcowe i wielkiej ich wdzięczności za każdy duchowy akt dokonany z myślą o nich mówiło wielu mistyków i świętych, m.in. św. siostra Faustyna Kowalska czy św. Ojciec Pio. „Nabożeństwo za dusze w czyśćcu cierpiące jest miłe Bogu, bo wyjednywa nie tylko ulgę zmarłym, ale równocześnie modlącym się za te dusze udziela pociechy w smutkach, pomocy w potrzebach duchowych i doczesnych, łask i miłosierdzia Bożego w chwili wielkich utrapień. Módlmy się więc za dusze w czyśćcu cierpiące, a za ich pośrednictwem prośmy o łaski nam potrzebne” – wskazała katolicka mistyczka Maria Simma, apostołka modlitwy za dusze czyśćcowe.


 

POLECANE
Tadeusz Płużański: Prowokacja kielecka tylko u nas
Tadeusz Płużański: Prowokacja kielecka

Tragedia kielecka – tak zatytułowaną informację autorstwa Tadeusza Szturm de Sztrema, działacza Polskiej Partii Socjalistycznej – Wolność, Równość, Niepodległość, można znaleźć w aktach powojennego mordu sądowego na rtm. Witoldzie Pileckim. Antysowiecka grupa Pileckiego dzięki kurierom przekazała ją do sztabu II Korpusu Polskiego gen. Władysława Andersa we Włoszech.

Blackout w Czechach. Premier przekazał nowe ustalenia Wiadomości
Blackout w Czechach. Premier przekazał nowe ustalenia

Premier Czech Petr Fiala powiedział dziennikarzom po posiedzeniu Centralnego Sztabu Kryzysowego, że przyczyną awarii prądu w piątek była usterka techniczna. Wykluczył cyberatak jako powód. Według Fiali awaria objęła 500 tys. odbiorców prądu. Po południu bez energii elektrycznej było 2000 odbiorców.

Rząd Tuska zrezygnował z uporczywego łamania prawa w tej jednej kwestii Wiadomości
"Rząd Tuska zrezygnował z uporczywego łamania prawa w tej jednej kwestii"

Rząd Donalda Tuska opublikował w Dzienniku Ustaw uchwałę Sądu Najwyższego, która potwierdza ważność wyboru Karola Tadeusza Nawrockiego na urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Uchwała dotyczy wyborów prezydenckich, które odbyły się 18 maja i 1 czerwca 2025 roku.

Tȟašúŋke Witkó: król jest nagi tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: król jest nagi

„W polityce, jak nie idzie, to nie idzie!”. Państwo, naturalnie, doskonale wiecie, że autorem przytoczonej frazy jest Włodzimierz Czarzasty, a wygłosił on ją po serii ciosów wyborczych, jakie spadły na Sojusz Lewicy Demokratycznej niemal dekadę temu. Osobiście, jakiegoś większego nabożeństwa do słów wypowiadanych przez tego byłego członka Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej nie mam, ale to jedno zdanie – jakże prawdziwe i słuszne – zapadło mi w pamięci na długo. Zresztą, jeśli przyjrzeć się bliżej obecnym losom premiera Donalda Tuska, wtedy widać jak na dłoni, że tyczy ono wszystkich graczy sceny politycznej, od prawicy do lewicy

Nowy komunikat GIS. Na ten produkt trzeba uważać Wiadomości
Nowy komunikat GIS. Na ten produkt trzeba uważać

Główny Inspektorat Sanitarny poinformował o wycofaniu jednej z partii popularnych chipsów Lay's. Wykryto w niej niebezpieczne substancje, które nie powinny znajdować się w żywności. Jeśli masz ten produkt w domu – nie jedz go i jak najszybciej zwróć do sklepu.

Powyborcza zabawa zapałkami tylko u nas
Powyborcza zabawa zapałkami

Polityczna szarża Romana Giertycha nie zmieniła i raczej nie ma szans zmienić wyniku wyborów, ani doprowadzić do ich powtórzenia, jednak społeczne szkody przez nią uczynione odczuwać będziemy jeszcze długo.

Niemcy: 20-latek zaatakował podróżnych młotkiem Wiadomości
Niemcy: 20-latek zaatakował podróżnych młotkiem

Cztery osoby zostało lekko ranne w czwartek w wyniku ataku mężczyzny z młotkiem w dalekobieżnym pociągu w Bawarii w Niemczech - poinformowała miejscowa policja. Napastnik został aresztowany.

Nowy selekcjoner reprezentacji Polski. Znane nazwisko wraca do gry Wiadomości
Nowy selekcjoner reprezentacji Polski. Znane nazwisko wraca do gry

Powrót Adama Nawałki na stanowisko selekcjonera reprezentacji Polski jeszcze niedawno wydawał się mało realny. Dziś jednak ten scenariusz staje się coraz bardziej prawdopodobny. Jak ujawnił Roman Kołtoń w swoim programie „Prawda Futbolu”, były trener kadry jest gotów ponownie objąć stanowisko – choćby tymczasowo.

 Straż Graniczna wydała komunikat. Ważne informacje dla mieszkańców pogranicza Wiadomości
Straż Graniczna wydała komunikat. Ważne informacje dla mieszkańców pogranicza

Mieszkańcy pracujący po niemieckiej stronie granicy mogą być spokojni, kontrole na granicy będą wyrywkowe, nie będzie to kontrola 100 procent osób – powiedział PAP por. Paweł Biskupik, rzecznik prasowy Komendanta Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej.

Mam problem. Artur Barciś zwrócił się do fanów Wiadomości
"Mam problem". Artur Barciś zwrócił się do fanów

Znany polski aktor Artur Barciś, niespodziewanie zwrócił się do fanów za pośrednictwem swojego profilu na Facebooku. W krótkim, ale szczerym wpisie wyjaśnił, dlaczego nie jest w stanie odpowiedzieć każdemu, kto zaprasza go do znajomych.

REKLAMA

„Oto obchodzimy Dziady”

Obchodzona 1 listopada uroczystość Wszystkich Świętych i przypadające dzień później Zaduszki, czyli Wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych, mają wielowiekową tradycję i szczególną, polską specyfikę. Historyczne korzenie uroczystości Wszystkich Świętych sięgają IV wieku.
Fot. Jan Bułhak/POLONA „Oto obchodzimy Dziady”
Fot. Jan Bułhak/POLONA

Ofiara albo klątwa

Pierwsze wieki chrześcijaństwa były okresem krwawych prześladowań, w czasie których wielu wyznawców Chrystusa poniosło śmierć męczeńską. To na ich cześć ustanowiono święto, kiedy jednego dnia wspominano wszystkich poległych w obronie wiary. Uroczystość przypadała w tamtym okresie w okolicach święta Zesłania Ducha Świętego.

Obchody uroczystości Wszystkich Świętych 1 listopada wywodzą się ze średniowiecza i mają swój początek najprawdopodobniej w roku 741. Wtedy to papież Grzegorz III ufundował w rzymskiej bazylice św. Piotra oratorium ku czci Zbawiciela, Maryi, apostołów, męczenników i wyznawców i polecił odprawianie w nim modlitwy do Wszystkich Świętych właśnie 1 listopada.

Wybór tej daty wiązał się zapewne z zamiarem włączenia w obrzędy chrześcijańskie uroczystości pogańskich ku czci zmarłych odprawianych tego dnia przez Celtów i Germanów. Te z kolei wróciły w neopogańskiej postaci Halloween w kulturze anglosaskiej. Przełom października i listopada uważany był przez celtyckich kapłanów, druidów za czas swobodnego krążenia duchów po ziemi, pomiędzy światami. Był to również okres w roku, kiedy zaczynał pojawiać się głód i choroby, a po ziemi krążył Samhain – bóg śmierci, któremu druidzi składali ofiary – także z ludzi. 31 października kapłani celtyccy krążyli od domu do domu, domagając się złożenia im darów, jakich zażądali. Jeśli ich nie otrzymali, rzucali na dany dom klątwę. Z tych praktyk wywodzi się dzisiejsza praktyka halloweenowa „cukierek albo psikus”. Do tradycji druidów nawiązał w XX wieku Anton Szandor LaVey , autor „Biblii Szatana”. Wskazywał on Halloween jako jedno z najważniejszych świąt satanistycznych, cynicznie podkreślając, że: „Cieszy się, że chrześcijańscy rodzice w jedną noc w roku pozwalają swoim dzieciom czcić szatana”.

„Zstępujcie w święty przybytek”

Polskie tradycje pogańskie związane z kultem zmarłych przodków nie były tak krwawe jak celtyckie, ale podobnie jak one opierały się na przekonaniu, że tego dnia – w nocy z 31 października na 1 listopada – po ziemi błąkają się dusze, które proszą o pomoc.

Czyśćcowe duszeczki! W jakiejkolwiek świata stronie:
Czyli która w smole płonie, czyli marznie na dnie rzeczki,
Czyli dla dotkliwszej kary w surowym wszczepiona drewnie,
Gdy ją w piecu gryzą żary, i piszczy, i płacze rzewnie;
Każda spieszcie do gromady! Gromada niech się tu zbierze!
Oto obchodzimy Dziady!
Zstępujcie w święty przybytek; jest jałmużna, są pacierze,
I jedzenie, i napitek

– zwraca się do cierpiących w czyśćcu dusz prowadzący ceremonię „dziadów” Guślarz uwieczniony na kartach słynnego dramatu Adama Mickiewicza. Nasi przodkowie wierzyli, że dusze zmarłych błąkają się tego dnia po rozstajnych drogach, cmentarzach i uroczyskach. Z tego też powodu tej nocy unikano podróży, a nawet wizyt u sąsiadów. Po schrystianizowaniu „dziadów” gromadzono się tej nocy w kościołach, aby wstawiać się za duszami czyśćcowymi.

Kościół katolicki już w średniowieczu ustanowił obchody Dnia Zadusznego poświęconego modlitwom za wszystkich, którzy odeszli już z tego świata do wieczności. W roku 998 Odylon, opat klasztoru benedyktyńskiego w Cluny, wyznaczył na 2 listopada dzień modlitw za wszystkich wiernych zmarłych. W jego ślady poszły inne zakony. W 1311 roku wprowadzono do liturgii Mszy specjalny formularz na Dzień Zaduszny, zwany od jego pierwszych słów Mszą Requiem. Specyficznie polską tradycją katolicką – sięgającą XV wieku – są wypominki, czyli modlitwa za zmarłych połączona z przywoływaniem ich imion. W wielu polskich parafiach po dziś dzień odbywają się procesje zaduszne odprawiane w kościele, wokół niego lub na cmentarzu. Obejmują one pięć stacji, podczas których modli się kolejno za biskupów i kapłanów, krewnych, dobrodziejów, pochowanych w parafii oraz wszystkich zmarłych.

Modlitwa za tych, którzy odeszli, w Kościele katolickim jest uważana za jeden z uczynków miłosierdzia i wywodzi się z przekonania o istnieniu duszy nieśmiertelnej, Sądu Bożego oraz trzech możliwych rzeczywistości pośmiertnych – nieba, piekła i czyśćca. Duszom przebywającym w czyśćcu i czekającym na pełnię radości przebywania z Bogiem pomóc mogą tylko modlitwy zanoszone za nich na ziemi. „Dusze niektórych zmarłych wobec doskonałej świętości Boga czują się tak brudne i niegodne zbliżenia się do Niego, że same poddają się niewypowiedzianie wielkiej, lecz oczyszczającej męce. Są pomimo to szczęśliwe, gdyż wiedzą, że są zbawione” – pisała św. Katarzyna z Genui. „Ci, którzy umierają w łasce i przyjaźni z Bogiem, ale nie są jeszcze całkowicie oczyszczeni, chociaż są już pewni swego wiecznego zbawienia, przechodzą po śmierci oczyszczenie, by uzyskać świętość konieczną do wejścia do radości nieba” – głosi Katechizm Kościoła Katolickiego.

O konieczności modlitwy za dusze czyśćcowe i wielkiej ich wdzięczności za każdy duchowy akt dokonany z myślą o nich mówiło wielu mistyków i świętych, m.in. św. siostra Faustyna Kowalska czy św. Ojciec Pio. „Nabożeństwo za dusze w czyśćcu cierpiące jest miłe Bogu, bo wyjednywa nie tylko ulgę zmarłym, ale równocześnie modlącym się za te dusze udziela pociechy w smutkach, pomocy w potrzebach duchowych i doczesnych, łask i miłosierdzia Bożego w chwili wielkich utrapień. Módlmy się więc za dusze w czyśćcu cierpiące, a za ich pośrednictwem prośmy o łaski nam potrzebne” – wskazała katolicka mistyczka Maria Simma, apostołka modlitwy za dusze czyśćcowe.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe